Agnieszka_Slifirska_klauzura.jpg
|
Agnieszka Ślifirska EF
Wydział Organizacyjny
Urząd Miejski w Lubsku tel. 68 457 62 40, fax 68 457 61 00
Plac Wolności 1 mail: aslifirskaQlubsko.pl
68-300 Lubsko http://www.lubsko.pl
Kauzul Bezpieczeństwa.
Nilsa Pozo dowie Wasz Wycie doby DOGWK dg a aoA A GaO pod Z Urzedzamy e wą w rść mala odzianego ony, dla jego przekazywał azpowazacyinie b rego rodzaj wykazania, Uęź podj jaka
działań w oparciu o zawarte w nim informacje przez osobę lub podmiot nie będący jego adresatem, jest niedozwolone. Odbiorca korespondencji, który otrzymał ja omy/kowo, mew Aaaa ziałdOŚLÓE odda A GORGE IG MAJGGCY OLI. 6 UGO AA 20 GGÓGÓG KACK AGE £ WALOR SACRA
|
ML333.pdf
|
INFORMACJA BURMISTRZA LUBSKA 6 NAGRODA 6 O REALIZACJI ZADAŃ 2015-2018 DLĄ "SZAJBY”
„AŻYŃ
MAGAZYN
r www.facebook.com/MagazynLubski
czytaj s. 28-29
k [E]
PAŹDZIERNIK 2018
NR 10 (333) ROK XXVIII
SPRZEDAM KAWALERKĘ
w Lubsku 32,65 m*
w kamienicy I piętro, WIK ER: cr") OTLZICIETCE
Piwnica, komórka,
ogród.
SE) Re Kontakt: 18
ŁOBODZIEC DACHY. CESELSTWO dj
DEKARSTWO - BLACHARSTWO Tel. 691 409 832, 661 434 970 GHIŁ
CHLEB NA ZAK WASIE. SKA 1 CARBOPOL GÓR DRZWI
Ć Na G_sE7 GÓRZYM AGE. ER yte, ŁESĘ Rzż, 90;2
71609 a5ias śs0
Lubsko, ul.Kanałowa 1 (obok NETTO) Tel. 603-170-868 ZAPRASZAMY
UBEZPIECZENIA W NAJKORZYSTNIEJSZYCH CENACH!
Gothaer e Dogodn bór ofert APM. pa | mru 5 MkA Zapraszam
ULU El LIU Use LU n byłego POMu)
(© 531 700 334
MAŁPA
MARCIN MIERZWIAK UL. POPŁAWSKIEGO 18, 68-300 LUBSKO TEL. 68 457 40 97
MAŁPA.COM.PL
] . . Anetta Łokaj » Urządzenia fiskalne, "'278 „ok Baszty) a Fare p. AVIVA LINKA © | Laptopy, Komputery = DATECS
InterRisk 6 8 com PENSA a sa (bo
EK] HESTIA Proama !
Sprzedaż - Serwies - Naprawa
4 rg —Lf
Lubsko, ul. Reja 11
DREWNO KOMINKOWE
SCAN SIA LIM UOR PALIO] Z TRANSPORTEM
U PITERA Diożek 62 kom. 606 44 74 86
HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH SPRZEDAŻ KRUSZYWA
MLMMMMMMŃA
"EURO-MAT”
Godz. otwarcia: PN.-PT. 8-17, S0B. 8-14
|= |
ROBOTY ZIEMNE,
WYKOPY POD FUNDAMENTY, | OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW, ia SZAMBA, PRZYŁĄCZA WOD-KAN I ELEKTRYCZNE
LXVIII SES
W środę 26.09 w Lubskim Ratuszu odbyła się LXVIII Sesja Rady Miejskiej.
Obrady otworzył Przewodniczący Rady Andrzej Tomiałowicz, a zaproszonymi gośćmi byli m.in. Burmistrz Lech Jur- kowski, Zastępca Burmistrza Jerzy Woj- nar, Sekretarz Henryk Dybka, Skarbnik Danuta Szewczyk, naczelnicy wydzia- łów Urzędu Miejskiego, przedstawiciele jednostek organizacyjnych, Sołtysi.
W pierwszej kolejności Burmistrz przedstawił sprawozdanie z zadań reali- zowanych w okresie międzysesyjnym. Do najważniejszych zaliczyć można:
- prace przy przebudowie ciągu ulic Przemysłowej i Sybiraków w Lubsku
- prowadzenie postępowań przetargo- wych, na dostawę energii elektrycznej, na usuwanie azbestu i wyrobów zawie- rających azbest z obiektów budowlanych położonych na trenie miasta i gminy Lubsko
- kontynuowanie realizacji projek- tu "Strażacy na Pograniczu Polsko - Saksońskim, to innowacyjny sprzęt ratowniczo - gaśniczy, rozwijająca się gospodarka, skuteczni wobec migracji ludności"
- przeprowadzenie remontów bieżących w budynkach SPI (malowanie korytarza i klatki schodowej) i SP3 (moderniza- cja instalacji ciepłej wody), adaptacja pomieszczeń SP2 na pomieszczenia przedszkolne
- zakończenie prac przy budynku konte- nerowym świetlicy wiejskiej w Tymieni-
YM
POLITYKA
cach, na którego użytkowanie uzyskano pozwolenie
- przystosowanie kolejnych 4 lokali wyborczych w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi
- kontynuowanie realizacji projektu "Zwiększenie szans edukacyjnych przed- szkolaków w gminie Lubsko", który jest w fazie końcowej
- rozliczenie projektu pn. "Budowa placów zabaw w miejscowości Chocicz, Dłużek i Tuchola Żarska" dofinansowa- nych z PROW 2014-2010
- uzyskanie dofinansowania do projektu pn. "Zagospodarowanie terenów re- kreacyjnych w miejscowościach Lutol i Tymienice poprzez budowę placów zabaw" w ramach programu PROW 2014-2020 ( wartość zadania 76 110,54 zł., dofinansowanie 48 429,00 zł.)
- rozstrzygnięcie 24 przetargów na zby- cie nieruchomości, w tym pozytywnie zakończyła się sprzedaż 7 działek po- łożonych w Lubsku oraz budynku przy
JA RAD
i R. „fiz =, ul. Budowlanych i lokalu mieszkalnego przy ul. Grunwaldzkiej
- podpisanie aktów notarialnych na sprzedaż nieruchomości, na które prze- targi rozstrzygnięto w czerwcu i lipcu
- ogłoszenie 11 wykazów nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży lokali mieszkalnych dla najemców
- kontynuowanie prac przy oszacowaniu zakresu i wysokości szkód w gospodar- stwach rolnych, spowodowane suszą. Łączna liczba wniosków w gminie - 92. - dokonanie ostatecznego szacunku szkód łowieckich wyrządzonych przez zwierzynę łowną
Kolejnym punktem obrad było prze- kazanie przez przewodniczących po- szczególnych komisji Rady Miejskiej, działań podejmowanych w okresie międzysesyjnym.
Ponadto podjęto w głosowaniu jedno- głośnie za ich przyjęciem poszczególne uchwały :
- w Sprawie zmiany Statutu Gminy
Lubsko,
- w sprawie uchylenia uchwały, określe- nia wysokości i zasad ustalania oraz roz- liczania dotacji celowej dla podmiotów prowadzących żłobki, kluby dziecięce lub zatrudniających dziennych opieku- nów na terenie Gminy Lubsko
- w sprawie zmiany uchwały nr XVI/70/15 Rady Miejskiej w Lubsku z dnia 22 lipca 2015 r. tj. przyjęcia Planu gospodarki nisko-emisyjnej dla Gminy Lubsko na lata 2015-2020.
- w sprawie zmiany uchwały budżetowej Gminy Lubsko na 2018 rok
- w sprawie zmiany Wieloletniej Pro- gnozy Finansowej Gminy Lubsko na lata 2018-2033,
W interpelacjach i zapytaniach Radni pytali, na jakim etapie jest sprawa prze- kazania dla Lubska przez Starostwo Żary m.in. Ścianki wspinaczkowej oraz na kim spoczywa obowiązek utrzymania niedawno powstałej Ścieżki rowerowej wokół zalewu "Karaś". Kolejnym tema- tem, który wzbudził spore zainteresowa- nie była kwestia wydatków związanych
KOMISJA ROZWOJU GOSPODARCZEGO, FINANSÓW I BUDŻETU
W poniedziałek 24.09 obradowała Komisja Rozwoju Gospodarczego, Finansów i Budżetu pod przewodnic- twem Tomasza Apanowicza.
Rada oraz zaproszeni goście, wśród których był Zastępca Burmistrza Jerzy Wojnar, Naczelnik Wydziału Budże- tu i Finansów Anna Gołębiewska i Kierownik Zakładu Gospodarowania Mieniem Komunalnym Małgorzata Dziopa, przedstawili tematy doty- czące m.in.:
- sprawozdanie z merytorycznej i finansowej analizy działalności Zakładu Gospodarowania Mieniem Komunalnym za 2017 rok
- wydatków dotyczących gospodarki komunalnej
- informacji o stanie finansowym Gminy Lubsko.
W pierwszej kolejności Małgorzata Dziopa przedstawiła sprawozdanie z działalności ZGMK za rok 2017, w którym wyszczególniła zakres prac, jakie jednostka przeprowadziła na
przestrzeni roku na terenie zarządza- nych przez siebie lokali mieszkalnych. Wszystkie prace konieczne do zacho- wania bezpieczeństwa mieszkańców użytkowanych lokali, jak i okresowe przeglądy wykonywane były na bie- żąco. Do niezbędnych należą m.in. czyszczenie kominów, przegląd i modernizacja instalacji gazowych czy ogólnobudowlanych. Ponadto do inwestycji zaliczyć można wykonanie kanalizacji na terenie trzech budyn- ków. W skład głównych wydatków wchodzą wynagrodzenia oraz nakłady związane z modernizacją, oraz utrzy- maniem lokali mieszkalnych wcho- dzących w skład zasobów ZGMK. Zaplanowany na 2017 rok budżet wykonany został na poziomie średnio 95%.
Niestety jednostka boryka się z za- dłużeniem, które osiągnęło 700.000 zł samych tylko zobowiązań wy- magalnych. Jest to wynikiem m.in. dużej ilości dłużników względem
zakładu, którzy mają zaległości w płatnościach za lokal na poziomie kilku i kilkunastu tysięcy złotych. Polityka windykacyjna prowadzona przez ZGMK nie jest wystarczająca, by wyegzekwować zaległości. Pomi- mo postępowań komorniczych, jakie toczą się w kilku przypadkach, nie jest on w stanie ściągnąć należności ze względu na toczące się wcześniej lub równolegle postępowania komornicze w sprawach innych wierzycieli.
Chcąc, choć w niewielkim stopniu zmniejszyć zadłużenie względem jednostki, zawiera ona ugody z dłuż- nikami, których w 2017 roku było 55. Aby rozwiązać ten narastający pro- blem, należy zmienić sposób egze- kwowania należności. Wg Zastępcy Burmistrza Jerzego Wojnara jednym ze sposobów może być ,, odpracowy- wanie długu". Jednym z miast, które wdrożyło to rozwiązanie, jest War- szawa. Przyjęcie takiego rozwiązania pozwoliło mieszkańcom na spłatę całości lub części zadłużenia w formie świadczenia niepieniężnego polega- jącego na wykonywaniu drobnych usług i prac na rzecz miasta. Rodzaj usług i ich wycena zostały określone przez zarządy poszczególnych dziel- nic. Najpopularniejsze rodzaje prac to m.in. sprzątanie ulic, podwórek, prace ogrodnicze, grabienie liści, malowanie, drobne prace remonto- we, porządkowanie archiwów. Jeżeli
lokator z różnych przyczyn nie może osobiście świadczyć pracy, dług może „odpracować ” inna osoba, która wyra- zi na to zgodę, np. ktoś z rodziny czy przyjaciół. Rozwiązanie to pozwoliło zmniejszyć zadłużenie lokatorów o 30%. Każde miasto może wprowadzić to rozwiązanie, dostosowując je do
IEJSKIEJ W LUBSKU
z przekształceniem nieruchomości przy ul. Grunwaldzkiej w Lubsku na lokale mieszkalne. W ostatnim punkcie obrad dotyczącym spraw różnych, głos zabrała Sołtys Ty- mienic Krystyna Sekular. Dziękowała w imieniu swoim oraz mieszkańców wsi Burmistrzowi oraz Radnym za zaangażo- wanie i doprowadzenie sprawy powsta- nia świetlicy w Tymienicach do końca. "Świetlica jest piękna" podsumowała, dodając, iż mieszkańcy zobowiązali się o nią dbać i inwestować w jej doposażenie. Głos zabrali również Sołtys Dłużka Zdzi- sława Wierzbicka, skarżąc się na Pocztę Polską, która opieszale traktuje sprawę dotyczącą naprawy uszkodzonych kilka miesięcy temu podczas wichur, zbior- czych skrzynek pocztowych oraz Sołtys Białkowa Ryszard Gawrylczyk, który zaalarmował o potencjalnym zagrożeniu w ruchu pojazdów i pieszych spowodo- wanym brakiem lustra na okolicznym skrzyżowaniu. Sprawą rozwiązać zobo- wiązał się Radny Robert Słowikowski. A-M
specyfiki swojego zasobu. Na koniec Anna Gołębiewska omó- wiła sytuację finansową Gminy, która czeka obecnie na decyzję RIO w sprawie przedstawionego programu naprawczego. Obecne zadłużenie wynosi ok. 65.5 mln zł.
A-M
Powstaną kolejne place zabaw! — umowa podpisana
Już wkrótce kolejne dzieci w naszej gminie będą miały miejsce do zabawy! Pozytywną opinię otrzymał złożony, z początkiem roku w Lokalnej Grupie Działania Grupa Łużycka, wniosek o dofinansowanie budowy placów zabaw w Lutolu i Ziębikowie.
Projekt jest kolejnym etapem działań związanych zagospodarowaniem wiej- skich terenów rekreacyjnych naszej gminy i stanowi kontynuację pomyślnie zrealizowanych projektów placów dla
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
dzieci w Dłużku, Chociczu i Tucholi Żarskiej. Dofinansowanie w wysokości48 429,00zł -63,63%kosztów kwalifiko- walnych będzie pochodzić ze środków PROW 2014-2020 w ramach poddzia- łania 19.2 "Wsparcie na wdrażanie ope- racji w ramach strategii rozwoju lokal- nego kierowanego przez społeczność". Cieszymy się, trzymamy kciuki i czeka- my na otwarcie nowych placów!
A-M
W poprzednim numerze Magazynu Lubskiego przedstawiłem Państwu podsumowanie mojej kadencji, czyli to, co zostało zrobione w latach 2015 — 2018.
Podczas spotkania z mieszkańcami 10 paździer- nika przedstawiłem moje dokonania poprzez opis działań i prezentację multimedialną, ale nadal pada pytanie: Co takiego zrobił Lech Jurkowski przez te 4 lata?
Pragnę Państwu przedstawić streszczenie podję- tych przedsięwzięć, dzięki którym życie mieszkań- ców naszej gminy znacznie się zmieniło. Wcielono w Życie wiele inwestycji z wykorzysta- niem pozyskanych środków unijnych, programów z budżetu państwa oraz dotacji celowych, które wpłynęły na ogólną poprawę infrastruktury drogo- wej, bezpieczeństwa, jak również na podniesienie standardów szkolnictwa i ogólny rozwój naszej gminy.
Poniżej przedstawiam działania z zakresu inwe- stycji drogowych, bezpieczeństwa publicznego, edukacji, kultury i sportu.
W zakresie infrastruktury drogowej zostały prze- budowane drogi w Białkowie, we wsi Kałek, w Mierkowie i Garei, w Mokrej i Małowicach, w Janowicach, I etap ulicy Gdańskiej, most na ulicy Strażackiej, chodnik na ulicy Czesława Miłosza, część ulicy Sybiraków, ulicy Przemysłowej. Priorytetowym zadaniem każdej jednostki te- rytorialnej jest zapewnienie bezpieczeństwa i podniesienie komfortu życia jej mieszkańcom. Realizując to postanowienie, wprowadzono zmia- ny, które bezpośrednio się do tego przyczyniają. Wymiana oświetlenia drogowego na LED-owe, to zrównoważona gospodarka energetyczna; do- świetlone ulice, oszczędność energii i zmniejszenie kosztów jej zużycia. Wprowadzono monitoring newralgicznych miejsc użyteczności publicznej, zakupiono samochody bojowe dla Ochotniczej Straży Pożarnej, wymieniono wiaty przystankowe na terenach wiejskich oraz opracowano Lokalny Program Rewitalizacji dla Gminy Lubsko na lata 2017-2023.
Doceniając położenie geograficzne naszej gminy, chcąc cieszyć się i korzystać z jego walorów przy- rodniczych, staram się w jak największej mierze realizować zadania przyczyniające się do poprawy jakości m.in. powietrza, poprzez akcje informacyjne zachęcające do korzystania z dofinansowania na termomodernizację budynków, wymianę pieców. Pomagam w usuwaniu z terenu gminy azbestu i wyrobów, które go zawierają. Jestem inicjatorem cyklicznych akcji w celu rewitalizacji trenów zie- lonych w obszarze miasta z jednoczesną integracją społeczności lokalnej biorącej w niej czynny udział. Dzieci i młodzież stanowią znaczącą i ważną dla mnie grupę. Pragnę, aby ich rozwój, zwłaszcza w tak ważnej sferze życia jaką jest edukacja, był zrównoważony i na wysokim poziomie, aby bez kompleksów mogły rozwijać się i konkurować z rówieśnikami w kraju i za granicą. W tym zakresie wyposażono pracownie komputerowe, rozwijam także program stypendialny oraz realizuję projekty zarówno na terenie gminy, jak i te związane z wy- jazdami szkolno- integracyjnymi.
Sprawnie działająca i silna gmina to również każda jej najmniejsza wieś i każdy jej mieszkaniec. Poza poprawą infrastruktury drogowej zainwestowano w place zabaw dla najmłodszych oraz świetlice wiejskie dla wszystkich mieszkańców, które sta- nowiąc niejednokrotnie jedyne lokalne miejsce kulturalno-edukacyjne, są niezbędnym elementem wiejskiej infrastruktury.
KULTURA, SPORTIREKREACJA: To hasła, któ- re integrują społeczność, podnoszą komfort życia, bawią iuczą. Ważne jest, by zapewnić mieszkańcom możliwość różnorodnego spędzania wolnego czasu. Realizując tę potrzebę zainwestowano w doposa- żenie i modernizację zbiornika wodnego Białków-
PŁATNE OGŁOSZENIA WYBORCZE
Drodzy Mieszkańcy!
Stara Woda (Zalew Nowiniec). Biorąc pod uwagę popularność "siłowni pod chmurką" rozbudowano ich sieć o kolejne na terenie gminy. Wzbogacono infrastrukturę nad zalewem Karaś o elementy małej architektury takie jak: ławki, stoły do gry w szachy, tenisa stołowego, oraz samoobsługową stację na- prawy rowerów, które powstały w ramach jednego z pomysłów zrealizowanych z budżetu obywatel- skiego, itp. W ciągu 4 ostatnich lat powstało wiele placów zabaw, boisk, otworzono kino, a organizacja cyklicznych imprez kulturalnych wzbogaciła ofertę zagospodarowania czasu wolnego.
|
Praca w obecnej kadencji to również kontynuacja zadań rozpoczętych w latach poprzednich, m.in. dokończenie rozbudowy i modernizacja kanalizacji na terenie aglomeracji Lubsko. Poprzez realizację tego zadania gmina uniknęła ogromnych kar.
Wszystkie działania kreowane przez Gminę, zmie- rzają zawsze do poprawy jakości życia mieszkań- ców. Moja kadencja była czasem pełnym wyzwań, niejednokrotnie trudnych decyzji i nie zawsze spektakularnych zmian, jakich wszyscy oczeku- jemy. Jednak pomimo ograniczonych możliwości finansowych i wielu problemów, można ją uznać
za czas rozwoju, zakończony sukcesem nas wszyst- kich. Wykorzystałem wszelkie możliwości dotacji finansowych i zrobiłem wszystko, co mogłem zrealizować z myślą: pro bono publico! Prezentacja: Informacja Burmistrza Lubska z reali- zacji zadań 2015 —2018 jest na stronie www.lubsko. pl oraz na portalu społecznościowym: Facebook: Gmina Lubsko. Zapraszam do odwiedzania naszych stron. Lech Jurkowski Burmistrz Lubska
Kandydat na Burmistrza Lubska
ATC Te"
LEPSZA PRACA Z NOWĄ RADĄ! 4 KOCHAMLUBSKO
5tinansówanu przez KWW Nowa Rada Lepsze Lubsko
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
01)!
W REGIONIE
W LE e Ce 7:1
| mm
PAŃSTWOWEJ STRAŻY POŻARNEJ 4)
W ŻARACH
ADWOKAT RADZI
Jeżeli chcecie Państwo uzyskać poradę prawną — BEZPŁATNIE, proszę pisać milQlubsko.pl z tytułem „Pytanie do adwokata”. Pytania można też przesyłać na adres redakcji ul. Wojska Polskiego 2, z dopiskiem „Pytanie do adwokata”. Odpowiedź opublikujemy w kolejnym Magazynie Lubskim. Dane osób pytających zostają do wiadomości redakcji.
"ŚWIĘTO DEMOKRACJI"
Jak powszechnie przyjęło się mówić, wybory to święto demokracji. Najbliższe takie święto czeka nas 21 października tego roku, w postaci wyborów do orga- nów jednostek samorządu terytorialnego. Wiadomo że do świąt należy się odpo- wiednio przygotować. Aby lubskie święto demokracji było dla mieszkańców gminy udane, postanowiłem przybliżyć czytelni- kom zasady i mechanizmy głosowania w najbliższych wyborach.
Zacząć trzeba od tego, że w tegorocznych wyborach samorządowych, odmiennie od wyborów z 2014r., karty wyborcze będą miały formę tzw. płachty. Wszyscy kandydaci będą więc wyszczególnieni na jednej karcie. Powinno to ułatwić wybor- com oddanie ważnego głosu, a komisjom ich sprawne liczenie. Wszyscy pamięta- my obiekcje zgłaszane po wyborach w 2014r., kiedy to karta wyborcza w formie książeczki stanowiła dla wielu ludzi spore utrudnienie, skutkiem czego w całym kraju padały rekordy w ilości nieważnych głosów. Obecnie wszyscy kandydaci na których można oddać głos wyszczegó|- nieni będą na jednej karcie.
Wybory odbędą się 21 października 2018r. w godzinach od 7:00 do 21:00. Każdy mieszkaniec naszej gminy stawiając się w tej dacie w lokalu wyborczym dostanie 4 karty do głosowania. W naszej gminie gło- sować bowiem będzie możnaw wyborach:
4
a) do rady gminy,
b) do rady powiatu,
c) do sejmiku województwa,
d) na wójta (burmistrza) gminy.
W gminach taka jak naszą, czyli liczących do 20 tys. mieszkańców wybory do rady gminy będą wyborami większościowymi. Oznacza to, iż z każdego z 15 okręgów wyborczych w naszej gminie wybrany zo- stanie jeden radny - osoba która otrzyma w danym okręgu największą liczbę głosów. Tak więc w wyborach do rady gminy gło- sować można tylko najednego kandydata poprzez postawienie na karcie do głoso- wania znaku „X” w kratce z lewej strony oboknazwiskatego kandydata, naktórego chcemy zagłosować. Postanowienie znaku „X” w kratkach obok nazwiska więcej niż jednego kandydata lub niepostawienie znaku „X” w żadnej kratce powoduje, że głos będzie nieważny.
Wybory do rady powiatu i do sejmiku wo- jewództwasą wyborami proporcjonalnymi. W wyborach tych głosujemy w ten sposób, że głosować można tylko na jedną listę kandydatów, stawiając na karcie do gło- sowania znak „X” w kratce z lewej strony obok nazwiska jednego z kandydatów z tej listy. Różnica w głosowaniu w tych wyborach w stosunku do wyborów do rady gminy polega to na tym, że głosując na jednego wybranego kandydata, głosujemy w istocie na listę kandydatów. Postawienie znaku „X” obok jednego z kandydatów
na wybranej przez nas liście oznacza że chcemy, aby to on miał pierwszeństwo do otrzymania mandatu. Liczenie głosów w wyborach przebiega tu dwuetapowo. Najpierw zliczane są głosy oddane na poszczególną listę. Na podstawie tych wyników wylicza się ilość mandatów przy- padających każdej z list wyborczych. Ko- lejnym etapem jest ustalenie zwycięzców na poszczególnych listach. Przykładowo jeżeli lista kandydatów „ABC” uzyskała dwa mandaty, to uzyskują ją kandydaci z dwoma najwyższymi wynikami z tej listy. Postawienie znaku „X” w kratkach z lewej strony obok nazwisk kandydatów umieszczonych na więcej niż jednej liście lub niepostawienie znaku „X” w żadnej kratce spowoduje nieważność oddanego w ten sposób głosu.
Ze względu na fakt, że w naszej gminie na urząd burmistrza startuje dwóch kandyda- tów, to głosować można tylko na jednego z nich poprzez postawienie na karcie do głosowania znaku „X” w kratce z lewej strony obok nazwiska tego kandydata, na którego głos zdecydujemy się oddać. Postawienie znaku „X” w kratkach obok nazwiska więcej niż jednego kandydata albo niepostawienie znaku „X” w żadnej kratce spowoduje nieważność głosu. Skoro wiemy już jak głosować, to warto dowiedzieć się kto może głosować. Zgod- nie z art. 10 5 1 pkt 3a i 3b i 4 Kodeksu wyborczego prawo wybierania (czynne
prawo wyborcze) ma w wyborach do orga- nów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego:
- rady gminy — obywatel polski oraz obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz z stale zamieszkuje na obszarze tej gminy,
- rady powiatu i sejmiku województwa — obywatel polski, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze, odpowiednio, tego powiatu i województwa;
- w wyborach wójta wdanej gminie — osoba mająca prawo wybierania do rady tej gminy.
Lektura powyższych przepisów może być dla niektórych osób niespodzianką. Oka- zuje się bowiem, że aby móc brać udział w wyborach samorządowych, nie trzeba być obywatelem naszego kraju. W wyborach do rady gminy i na wójta głosować może każdy obywatel Unii Europejskiej niebę- dący obywatelem polskim. Warunek jaki musi taka spełnić to stale zamieszkiwać na obszarze gminy w której chce głoso- wać. Jeżeli osoba taka chce brać udział w wyborach powinna upewnić się, czy jest wpisana na listę wyborców. Wniosek o wpis na listę wyborców trzeba złożyć w urzędzie gminy. Decyzję o wpisaniu lub o odmowie wpisania do rejestru wyborców osoby wydaje wójt, w terminie 3 dni od dniawniesienia wniosku. Decyzję o odmo-
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
wie wpisania do rejestru wyborców, wraz z uzasadnieniem, niezwłocznie doręcza się wnioskodawcy. Co więcej, jeżeli obywatel Unii Europejskiej na stałe zamieszkujący w Polsce jest wpisany do stałego rejestru wyborców, to może startować w wyborach samorządowych do rady gminy.
Kończąc, gorąco zachęcam wszystkich mieszkańców gminy do niedzielnego spaceru w dzień wyborów do lokalu wyborczego, i wrzucenia do urny kart wyborczych ze swoim głosem. Udział w każdych wyborach jest ważny i w mojej ocenie w czasach pokoju jest prawdziwym przejawem postawy patriotycznej oraz troski o ojczyzny. Wybory samorządowe są szczególnie ważne, ponieważ ich wynik decyduje o tym, kto przez najbliższe lata będzie miał wpływ na nasze bezpośrednie otoczenie. Wybieramy przecież nie spośród anonimowej grupy nazwisk, lecz spośród ludzi którzy często są naszymi sąsiadami, znajomymi etc. Maruderzy którzy twier- dzą, że nie idą na wybory, „bo nie ma na kogo głosować” albo „bo to i tak niczego nie zmieni” mogą zawsze wyrazić swoje niezadowolenie poprzez oddanie nieważ- nego głosu. Wtedy przynajmniej będą mieli pełne prawo do krytykowania poczynań wybranych przez większość władz.
PŁATNE OGŁOSZENIA WYBORCZE
: TOUU TWE
JURKÓW SKI OKRĘG 8
SIELUKR BEDNAREK |]U RKOŃ WSKI FLIES LICZNAR Alekander
Jarosław
POOCOYWCYNA m
( rNowa Rada - " Lepsze Lubsko
O 1 OKRĘG2 OKRĘG3 OKRĘG4 OKRĘGS5
EB
e.
Karolina
IWANOW$SKI MAĆCKÓW ALEKSANDROWICZ PRZYGOCKA Bartośz Józef Maciej
OKRĘG 10 OKRĘG11 OKRĘG12 OKRĘG 13
Marcin Danuta
DLA GMINY LUBS DLA CIEBIE
OKRĘG 14 OKRĘG 15
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
1. SZAJA MATEUSZ
2 i l. IX . EAT
sq
4 BA ŃN7IA
4. LF (MULI
I wj KARZEWSKA MARIA
% 4
NARBNWSKI
AK IRENA 5. DĄBRO! NSKI
MŁOPZDOŚW
SKU
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
sxilrz
ZAJJN
Wrzesień był kolejnym bardzo pra- cowitym miesiącem dla naszych po- licjantów. Załatwiono ponad 400 in- terwencji zgłoszonych przez miesz- kańców gmin: Lubsko, Jasień i Brody. Największą część pracy policjantów zajmuje obsługa zgłoszeń, interwen- cji oraz sporządzanie dokumentacji z tym związanej. Udało się ujawnić i zdyscyplinować prawie 190 spraw- ców różnego rodzaju wykroczeń. Z tej liczby 80 dotyczyło naruszenia ustawy o wychowaniu w trzeźwości, prawie 40 kradzieży, 43 naruszenia przepisów ruchu drogowego, 20 za- kłócenia porządku publicznego itp. W 13 przypadkach zaszła konieczności skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w Żarach.
We wrześniu na terenie działania Komisariatu Policji w Lubsku w re- jonie dróg publicznych odnotowano 16 zdarzeń drogowych, zakwalifi- kowanych jako kolizje drogowe; do tego dodać można 5 zdarzeń poza drogami publicznymi oraz 3 zakwa- lifikowane jako wypadki drogowe. W ich wyniku dwie osoby poniosły śmierć, a 3 zostały ranne. Jako głów- ne przyczyny tych zdarzeń można wyróżnić: niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego po- jazdu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu oraz niedostosowanie prędkości do wa- runków panujących na drodze.
W odniesieniu do wypadków drogo- wych prowadzone są postępowania przygotowawcze, nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Żarach.
We wrześniu nasi policjanci za- trzymali 13 osób poszukiwanych, ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, celem odbycia kar pozbawienia wolności. W policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzy- manych osadzono 5 osób, które - znajdując się w stanie nietrzeźwości - wszczynały awantury, zakłócały porządek publiczny lub znajdowały się w okolicznościach zagrażający zdrowiu czy nawet życiu swojemu bądź innych osób. Do tej liczby można dodać 3 sprawców przestępstw m.in. uszkodzenia ciała lub znęcania się nad rodziną.
W połowie września jedna z miesz- kanek gminy, chcąc zwrócić na siebie uwagę powiadomiła, że partner życiowy usiłował odgryźć jej palec.
Dodatkową informacją było to, że doszło do obwitego krwotoku. Przy- byli na miejsce policjanci natychmiast informację zweryfikowali. Okazało się, że nie doszło do żadnego aktu przemocy, a zgłaszającą - znajdująca się pod wpływem alkoholu - całą historię wymyśliła. Funkcjonariusze skutecznie uświadomili ją o konse- kwencjach prawnych, wynikających z art. 66 Kodeksu Wykroczeń, mówią- cego o wywoływaniu niepotrzebnych czynności przez służby ratunkowe. W jeden z wrześniowych, zimnych wieczorów dyspozytor Wojewódz- kiego Centrum Powiadamiania Ra- tunkowego w Gorzowie Wlkp. otrzy- mał telefon od mieszkańca Lubska. Mężczyzna miał znajdować się pod Domem Kultury i prosić o zawiezienie na Izbę Wytrzeźwień. Po przybyciu patrolu policji okazało się, że nie- trzeźwemu chodziło o podwiezienie na ulicę Wrocławską. Za tego typu zgłoszenie, zostały wobec niego wyciągnięte konsekwencje.
We wrześniu mieszkanka gminy Lubsko wybrała się ze swoją cztero- letnią córeczką poobserwować syna łowiącego ryby na zalewie Nowiniec. W pewnym momencie dziewczynka zachłysnęła się sokiem i nie mogła oddychać. Całą sytuację potęgował fakt, że czterolatka choruje na SMA - rdzeniowy zanik mięśni, przez co złapanie oddechu było dla niej dodat- kowo utrudnione. Kobieta próbowała sama ratować dziecko, ale nie widząc efektów zaczęła głośno wołać o po- moc. W pobliżu, w czasie wolnym od służby, przebywał asp. szt. Mariusz Opałka. Natychmiast udzielił pomocy dziewczynce, która po chwili zaczęła oddychać. Po konsultacji z lekarzem specjalistą oraz tygodniowym poby- cie w szpitalu, dziewczynka powróci- ła do domu. Dzięki niezwłocznie pod- jętym czynnościom przez policjanta z Komisariatu Policji w Lubsku, nie doszło do tragedii. O zdarzeniu poin- formowała policję wdzięczna mama uratowanej dziewczynki. Podczas odprawy służbowej, 8 października p.o. Komendanta Powiatowego Policji w Żarach podinsp. Armand Pi- sarczyk-Łyczywek podziękował asp. szt. Mariuszowi Opałce - policjantowi z 28-letnim stażem, za zachowanie godne najwyższego uznania. My również gratulujemy postawy godnej naśladowania!
W REGIONIE
Na obwodnicy Jasienia (rejon skrzy- żowania z ul. Graniczną) doszło 29 września do zdarzenia drogowego. Kierujący samochodem osobowym marki Peugeot rozpoczął manewr wyprzedzania pojazdu Volkswagen, który w tym czasie wykonywał ma- newr skrętu w lewo, w wyniku czego doszło do zderzenia. Peugeot dacho- wał i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Obaj kierujący byli trzeźwi. Sprawca kolizji został ukarany man- datem karnym. Kilka dni później, 3 października, w tym samym miejscu doszło do kolejnej kolizji. Tym razem kierujący Mitsubishi nie zachował bezpiecznej odległości od poprze- dzającego pojazdu marki Mercedes i uderzył w jego tył. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi i nie odnieśli obrażeń. Sprawa została zakończona na miejscu mandatem karnym.
Na przełomie września i paździer- nika policja otrzymała zgłoszenie mówiące o tym, że mężczyzna wcho- dzi na słup wysokiego napięcia (w momencie zgłoszenia miał być już połowie drogi). Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że nietrzeźwy mężczyzna założył się z kolegą, iż da radę wejść na słup. Po wykonaniu czynności służbowych, ryzykant został zwolniony do domu. Ciekawe, czy kolega uznał, że wygrał zakład, skoro wszedł tylko do połowy słupa.
Na początku października dyżurny lubskiej policji otrzymał zgłoszenie od kobiety, która powiadomiła, że jej chłopak został ugryziony przez psa. Oboje twierdzili, że właścicielka zwierzęcia nie pokazała książeczki szczepień. Przybyli na miejsce poli- cjanci potwierdzili jednak, że pies był szczepiony. Właścicielka zwierzęcia została ukarana mandatem karnym za niezachowanie środków ostroż- ności przy trzymaniu psa. Nie był to jednak finał całej historii. Okazało się, że pokrzywdzony jest osobą poszu- kiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze jednego roku. Niezwłocznie został przez policjan- tów zatrzymany i doprowadzony do zakładu karnego. Można się tylko do- myślać, jaką wdzięczność odczuwał poszukiwany w stosunku do swojej dziewczyny, która wyświadczyła mu „niedźwiedzią przysługę". Funkcjonariusze Referatu Kryminal- nego z Komisariatu Policji w Lubsku
KRONIKA POLICYJN
zh
NI
nienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku; niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wy- padku, aby nie powodował za- grożenia lub tamowania ruchu; podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku. Natomiast jeże- li w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto: udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać zespół ra-
Policjanci poszukują zaginionego
Przemysława Kochanowskiego
przyjęli 7 października zawiado- mienie o zaginięciu PRZEMYSŁAWA KOCHANOWSKIEGO, s. Tomasza, Bogumiły, lat 36 zam. Lubsko. Męż- czyzna był widziany po raz ostatni w dniu 30.09.2018 r. Kochanowski jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie włosy, krótki zarost na brodzie, wzrost około 175 cm, oczy koloru niebieskiego z charakterystycznym zezem oka prawego, odstające uszy, przygarbioną sylwetkę. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z Komisariatem Policji w Lubsku pod numerem telefonu 68 476 35 11.
Zgodnie z nowelizacją ustawy Pra- wo o ruchu drogowym, kierujący pojazdami od 1 października nie mają już obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia OC pojazdu. Każdy kierowca ma za to obowiązek po- siadania przy sobie i okazania na żądanie uprawnionego organu tylko i wyłącznie dokumentu stwierdzają- cego uprawnienie do kierowania po- jazdem. Zmiany te dotyczą pojazdów zarejestrowanych w Polsce.
Przy okazji przypominamy, że każdy kierowca - zgodnie z art. 44 ustawy Prawo o ruchu drogowym - w razie uczestniczenia w kolizji drogowej (wypadku, w którym nie ma zabi- tych lub rannych) jest obowiązany: zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego; przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapew-
townictwa medycznego i policję; nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie prze- biegu wypadku; pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie zespołu ratownictwa medycznego lub policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce. W przypadku uczestniczenia w kolizji drogowej (wypadku, w którym nie ma zabitych lub rannych), kierujący pojazdami nie mają obowiązku wzywania policji. Kierujący mogą poprzestać na spi- saniu stosownego oświadczenia. W celu uzyskania niezbędnych danych, a szczególnie informacji dotyczących pojazdu oraz polisy OC należy - za pośrednictwem strony interneto- wej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego - wprowadzić numer rejestracyjny spisany z tablicy reje- stracyjnej pojazdu lub nr VIN. Uwaga! Kandydaci zainteresowani pełnieniem służby w policji, chcący przygotować się do testu sprawności fizycznej i przystąpić do próby po- konania elementów toru przeszkód, będą mieli możliwość poćwiczyć: Zielona Góra w godz. 11.00- 13.00, 31 października - sala gimnastyczna przy ul.Strzeleckiej w Zielonej Górze; Uniwersytet Zielonogórski w godz. 10.00- 14.00, 16 października - sala gimnastyczna UZ przy ul.Szafrana; Gorzów Wlkp. w godz. 16.30 - 18.00, 24 października - sala gimnastyczna Zespołu Szkół nr 12 im. Jana lll Sobie- skiego przy ul. Śląskiej. Na zajęciach kandydaci będą mogli przećwiczyć pod okiem instruktorów technikę pokonywania wybranych elementów toru sprawnościowego. Opr. M. Sienkiewicz
Mł. asp. Mariusz Opałka wykazał się postawą godną naśladowania
MAGAZYN
Na obwodnicy Jasienia w okolicy tego skrzyżowania doszło ostatnio do dwóch kolizji
LUBSKI NR 10/2018 (333)
LUDZIE, WYDARZENIA
Klub Seniora obchodził swoje święto
W dniach 2-5 października członkowie Stowarzyszenia
Klub Seniora w
Lubsku obchodzili XX Ogólnopolski Tydzień Seniora.
Świętowanie rozpoczęło się uroczy- stą mszą święta w kościele NSPJ odprawioną w intencji seniorów jużl października. Następnego dnia odby- ły się występy artystyczne „Dzieci i młodzież oraz zespoły śpiewające dla Seniorów” w Lubskim Domu Kultury. W programie wystąpiły: zespół ze Szkoły Podstawowej nr 1(przygotowanie Maria Giedrowicz), Studio Piosenki Konsonans(pod kie- rownictwem Sebastiana Hubryja), zespół Ośrodka Szkolno — Wycho- wawczego(pod opieką Agnieszki Ka- sperskiej), uczennice z Zespołu Szkół Technicznych (przygotowanie Barba- ra Maćkowiak), grupa z Zespołu Szkół Niepublicznych — Szkoła Podstawowa (przygotowanie Aleksandra Abramo- wicz), zespół śpiewający Modry Len z Górzyna (kierownik Danuta Otręba), zespół śpiewający Klubu Seniora Barwy (kierownik Maria Giedrowicz),
kapela Prima Sort(kierownik Lech Krychowski).Konferansjerami tego spotkania byli Barbara Czerniawska i Aleksander Baworowski. Na za- kończenie części artystycznej zespoły śpiewające Modry Len i Barwy oraz kapela Prima Sort wspólnie wykonali pieśni patriotyczne na cześć Stulecia Odzyskania Niepodległości. Z okazji swojego święta członkowie Stowa- rzyszenia Klub Seniora w Lubsku otrzymali wiele serdecznych życzeń od lubskich szkół i instytucji, a także słodkie upominki — między innymi kosz słodyczy od burmi- strza Lubska Le- cha Jurkowskiego. Spotkanie w LDK zakończyło się po- częstunkiem w ka- wiarni LDK. Trzeci dzień Tygodnia Se- niora upłynął pod znakiem zdrowia. Seniorzy spotkali się przy kawie ze Starostą Powiatu
żarskiego Januszem Dudojciem i Prezesem Szpitala Na wyspie Jolantą Dankiewicz. Goście przedstawili informacje o modernizacji poszcze- gólnych oddziałów szpitalnych i sytuacji związanej z przebiegającym remontem. Seniorzy z zaintereso- waniem uczestniczyli w spotkaniu, zadawali również sporo pytań. 4.10. lubscy seniorzy bawili się na Balu Seniora w restauracji Duet, gdzie do tańca przygrywał zespół To My. Jak zwykle nie zabrakło dobrego humoru i sił, by tańczyć i bawić się do późnych godzin nocnych. Atrakcją piątego dnia Tygodnia Seniora była projekcja filmu w Lubskim Domu Kultury. Zarząd Klubu Seniora dziękuje wszystkim za- proszonym gościom i przyjaciołom za obecność i uczestnictwo w naszej im- prezie, dzieciom i młodzieży szkolnej za występy, zespołom śpiewającym i kapeli Prima Sort za wzruszające wspólne śpiewanie, dyrekcji i pracow- nikom LDK za pomoc w organizacji całości. Do zobaczenia za rok. Aleksander Baworowski
MAGAZYN
60-lecie Koła Polskiego Związku Głuchych w Lubsku
W sobotę 29.09 Koło PZG w Lub- sku obchodziło uroczyście 60-lecie swojej działalności. Prezes Koła Anna Zapotoczna, podziękowała wszystkim przybyłym na uroczystość podkreślając, jak ogromne znaczenie ma wsparcie ludzi dobrej woli, zaan- gażowanych w sprawy osób, które potrzebują pomocy. Wśród zapro- szonych gości był m.in. Burmistrz Lubska Lech Jurkowski, który dzię- kował za zaangażowanie, życzliwość, zrozumienie i pracę na rzecz osób głuchych i niedosłyszących. Dzięki wsparciu ludzi zaangażowanych w
działalność Koła, bariery i ogranicze- nia, z którymi na co dzień zmagają się osoby niepełnosprawne są mniejsze, a problemy dnia codziennego łatwiejsze do rozwiązania. Życzył kolejnych lat działalności i satysfakcji z pełnionych obowiązków. Były kwiaty, prezenty, gratulacje i rodzinna atmosfera, która łączyła wszystkich zgromadzonych. Gratulujemy jubileuszu i życzymy, by zawsze znaleźli się ludzie, dla których niesienie pomocy jest naturalnym darem serca.
A-M
LUBSKI NR 10/2018 (333)
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
LUDZIE, WYDARZENIA
I FESTIWAL PIEROGA
ŁM: Mamy taką nadzieję. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. Chciał- bym podziękować wszyst- kim, którzy zaangażowali się w tę imprezę, a także tym, którzy nam pomogli ją zorganizować. Największe podziękowania składam Gminie Lubsko, Lubskiemu Domowi Kultury, Ośrodko- wi Sportu i Rekreacji. Po |a* prostu wszyscy wykonali kawał dobrej roboty. Spo- tkaliśmy się wyłącznie z pozytywnym odzewem ze strony każdej z tych insty- tucji. Idea festiwalu była na- | sza, ale bez ich wsparcia nie udałoby się zorganizować tej imprezy. Niestety jeżeli chodzi o środki finansowe, to Stowarzyszenie Przyja- ciół Lutolu nie dysponuje jeszcze zbyt dużą ich ilością. Ideą Stowarzyszenia i tego festiwalu jest pozyskanie środków finansowych, abyśmy mieli coś swoje- go, żebyśmy mogli organizować wię-
W sobotnie popołudnie (22.09.) w Lutolu odbył się Festiwal Pieroga. To pierwsza tego typu impreza w okolicy, i od razu padł pierwszy rekord: w niespełna cztery godziny sprzedano 8 tysięcy pierogów! Festiwal cieszył się ogromną popularnością. Oto, co powiedział pomysłodawca i organi- zator Łukasz Michałkiewicz: Magazyn Lubski: Skąd pomysł festiwalu?
Łukasz Michałkiewicz: Pomysł festi- walu narodził się przy okazji Jarmarku Świątecznego, który odbywa się w Lubsku. Nasze panie bardzo często robiły tam pierogi. Wpadliśmy więc na pomysł — jeszcze zanim powstało Stowarzyszenie Przyjaciół Lutolu - żeby jako Rada Sołecka wypromo- wać nasze panie. Zdecydowaliśmy na zebraniu, że dobrą do tego okazją będzie Festiwal Pieroga. Chętnych do lepienia zgłosiło się bardzo dużo, a praca sprawiła nam wielką przyjem- ność. To niewyobrażalne, jak wszyscy z chęcią szli na salę i wspólnie przy pracy spędzali czas.
ML: To pierwszy, ale zapewne nie ostatni Festiwal Pieroga?
cej imprez dla naszych mieszkańców. ML: Dziękuję bardzo. Życzymy powodzenia.
LG.
Zakończyła się trwająca od 1 marca b.r. do 31 sierpnia bir. edycja projektu „Szansa na lepsze jutro” zorganizowa- na przez Fundację Centrum Rozwoju Edukacyjno-Gospo- darczego w Żarach we współ- pracy z Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecz- nej w Lubsku. Głównym celem zrealizowanego projektu była integracja społeczno-zawo- dowa osób długotrwale bez- robotnych, w tym wsparcie w doskonaleniu posiadanego przygotowania zawodowego o wybranych kierunkach lub pozyskaniu sprawności w wy- konywaniu innej pracy.
W projekcie wzięło udział 30 uczestników (20 klientów MGOPS w Lubsku oraz 10 MGOPS w Jasieniu).
Odbiorcy projektu doskonalili się w zawodach: „opiekun osób starszych”, „pokojo- wy/a', „pracownik budowla- ny”, „pracownik porządkowy do utrzymania terenów zie- lonych". Wiedzę teoretyczną zdobytą podczas zajęć w/w mogli skonfrontować podej- mując przez okres 2-ch mie- sięcy praktyki w Domu Pomo-
cy Społecznej w Lubsku bądź też w firmach budowlanych na terenie miasta Lubsko. Przy okazji — za umożliwienie podjęcia i ukończenia praktyk — składamy serdecznie po- dziękowania dyrekcji DPS w Lubsku oraz pracodawcą firm budowlanych w Lubsku. Z radością informujemy rów- nież, że wzajemna współpra- ca organizatorów projektu (Fundacja CREG w Żarach) z uczestnikami przebiegła na tyle satysfakcjonująco i owoc- nie, iż podjęliśmy (MGOPS w Lubsku wraz z w/w Fundacją) decyzję o uruchomieniu no- wej edycji projektu „Razem przeciw wykluczeniu” skie- rowanym głównie do osób ze środowisk wiejskich. Projekt „ruszył” już od wrze- Śnia b.r. i będzie trwał do lutego 2019 r. Uczestnicy będą szkolić się w zawodach: „pokojowa” oraz „siostra PCK”. Mamy nadzieję, że podjęte przez uczestników wyzwa- nie zaowocuje w przyszłości ofensywnością i aktywnością w poszukiwaniu pracy.
Iwona Mikołajczyk
DRODZY _ MIESZKAŃCY LUBSKA,
Nazywam się Grzegorz Kurzydło, mam 36 lat. W nadchodzących wyborach samorządowych będę ubiegał się o stanowisko radnego
z okręgu nr 9 z listy KWW Janusz f Dudojć.
Ukończyłem studia humanistyczne o specjalizacji „stosunki transgraniczne i regionalizm” w Instytucie Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego tytułem magistra oraz Logistykę w ramach studiów podyplomowych Wydziału Ekonomii i Zarządzania. Od kilku lat prowadzę działalność społeczną na terenie naszej gminy. Wspieram przedszkola,
Dom Dziecka oraz Dom Pomocy Społecznej w Lubsku. Zaswój Tego dnia słońce skryło się za chmu-
rami, a na dworze - jak na złość - hulał zimny wiatr. Nagłe załamanie pogody nie powstrzymało jednak pierwszo i drugoklasistów z Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Lubsku przed plano- wanym od dłuższego czasu wyjazdem integracyjnym. 24 września otuleni w ciepłe kurtki uczniowie, żwawo ruszyli w stronę autokaru. Najpierw długa droga, dla niektórych pierwsza bez rodziców. Smutek? Strach? Niepewność? Nic bardziej mylnego! Autobus natychmiast
największy sukces uważam przeprowadzenie akcji „Widoczne Lubsko" której byłem pomysłodawcą i współorganizatorem. Jako radny, oprócz czynnej działalności społecznej, chciałbym się również skupić na wsparciu Lubskich sekcji sportowych
istowarzyszeń społecznych, którym zgodniezwprowadzanym Programem Naprawczym mają zostać zmniejszone fundusze.
Ponadto stan drogi i chodników przy ulicy Sportowej też nie jest mi obcy i wymaga szybkiej interwencji.
wypełnił wesoły gwar, który do samego końca podróży unosił się nad głowami małych pasażerów. Tuż przed metą standardowe „Daleko jeszcze?”, rzucane często i mimowolnie w stronę wycho- wawczyń ... i po chwili byliśmy już na miejscu. Park Krasnala w Nowej Soli, będący celem naszej szkolnej wyprawy, przywitał nas mnóstwem atrakcji! Na pierwszy ogień ogromny, kuszący kolo- rami plac zabaw. Harcom i wygłupom nie było końca! W międzyczasie rzut oka na kolekcję unikatowych figur krasnali.
8 MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Akcja, INTEGRACJA'w "Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Noblistów Polskich w Lubsku
Potem przyjemny spacer po mini zoo, zachwyt nad strusiem i szybkie zdjęcie zlamą. A gdy już wszystkie kozy zostały wygłaskane, przyszedł czas na salę za- baw. Bawili się wszyscy, ci młodsi, i ci starsi. Razem. Bo o to przecież chodziło w tej naszej wspólnej eskapadzie, żeby się poznać i zaprzyjaźnić. Zmęczeni i trochę senni ruszyliśmy w drogę powrot- ną. I choć energia uleciała, zadowolenie sięgało zenitu!
JJ.
LUDZIE, WYDARZENIA
Lubskie plenerowe spotkania | integracyjne osób niepeiosprawnych
W piątek (21.09.) nad zalewem Karaś odbyły się kolejne Lubskie Plenerowe Spotkanie Osób Niepełnosprawnych, zorganizowane przez Warsztaty Terapii Zajęciowej w Lubsku. Współorganizato- rem Spotkania był Środowiskowy Dom Samopomocy w Lubsku.lmpreza odbyła się pod honorowym patronatem Starosty Żarskiego Janusza Dudojcia i wsparciu Burmistrza Lubska Lecha Jutkowskiego. W Spotkaniu uczestniczyli goście z Kro- sna Odrzańskiego, Zielonej Góry, Żar, Gubina i oczywiście z Lubska. Impreza rozpoczęła się uroczystym otwarciem pierwszej w województwie lubuskim Wypożyczalni Rowerów dla Osób Niepełnosprawnych. Fundacja Ecotextil i Polski Czerwony Krzyż przekazała pięć trzykołowych pojazdów. Tuż po otwarciu wypożyczalni rowerów Pani Lidia Czyż porwała wszystkich do tańca w rytmie Zumby. Następnie do zabawy zaprosił wszystkich zespół Niespotykani.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się psy z Sekcji Psów Poszukiwawczo Ra- towniczych z OSP Jasień, szkolone do poszukiwania osób znajdujących się pod gruzami zawalonych domów.
Miłą niespodzianką i atrakcją było przy- bycie na imprezę żołnierzy US Army stacjonujących w Żaganiu. Każdy mógł zasiąść za kierownicą Hummera i zrobić sobie zdjęcie z żołnierzami zza Oceanu. Również lubscy sympatycy aut off road pokazali swoje pojazdy.
Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy- ła się też Ścianka wspinaczkowa.
Na stoisku Pani Wioletty Łoś można było własnoręcznie pomalować odlewy gipsowe. Dla wszystkich gości przygo- towany był wspaniały poczęstunek: kieł- baska i kaszanka z grilla, bułki słodkie, a także bigos, który przygotował Klub Motocyklowy "Nine- Six". Nie zabrakło oczywiście popcornu i waty cukrowej. Magazyn Lubski : Która to edycja Lub- skich Spotkań Integracyjnych?
Beata Mytyś(kierowniczka Warsztatów
Terapii Zajęciowej w Lubsku): to druga edycja, którą organizujemy wspólnie z Środowiskowym Domem Samopomocy w Lubsku, a w ogóle to spotykamy się już czwarty raz.
ML: A skąd pomysł takich spotkań? BM: Chyba stąd, że jeździmy na różnego rodzaju imprezy, gdzie młodzież niepeł- nosprawna głównie rywalizuje ze sobą, są to najczęściejzawody sportowe. A tu mamy takie spotkanie, gdzie możemy się integrować, bez „spiny”, bez wy- siłku, bez rywalizowania - chyba stąd, no i mamy piękny Zalew, który sprzyja wypoczynkowi.
ML: Są tu nie tylko goście z Lubska. BM: Oczywiście, są goście z Krosna Odrzańskiego, Zielonej Góry, Żar i Gu- bina. Ośrodki, które na co dzień zajmują się pracą z osobami niepełnosprawnymi. ML: A sponsorzy Lubskich Spotkań ? BM: Bez sponsorów nie dalibyśmy rady. Patronat Starosty Żarskiego wsparł również Burmistrz Lubska, no i mamy środki własne.
ML: Czy w przyszłym roku też jest planowana taka impreza?
BM: Tak oczywiście. Przy okazji warto wspomnieć o pierwszej wypożyczalni rowerów dla niepełnosprawnych i osób starszych. Jest pięć takich rowerów, a będzie więcej. Można je wypożyczać bezpłatnie.
ML: Czy chciałby Pani komuś szczegó|- nie podziękować?
BM: Bardzo szczególnie to moim dziewczynom z WTZ, ŚDS-u, że się im chce. I jeszcze jedno na zakończenie:
to, że robimy to z SDS-em ma dla nas ważną wymowę. To są dwie jednostki , jest taka tendencja, że te dwie instytucje rywalizują ze sobą. My się różnimy poglądami, zapatrywaniem na pewne
sprawy, ale jeśli chodzi o uczestników spotkań - jesteśmy jednomyślni, działa- my razem, wspólnie. ML: Dziękuję bardzo za rozmowę.
LG.
KANDYDACI DO RADY MIASTA
TOMASZ ORLIŃSKI LISTA 5, OKRĘG1
LISTA 5, OKRĘG 6
KKW SLD LEWICA RAZEM
JANUSZ LECH
e
WOJCIECH SZABLIŃSKI KRYSTYNA JĘCEK WŁADYSŁAW KOSIADA LISTA 5, OKRĘG 8
ELŻBIETA HAŚCIŁO LISTA 5, OKR. 2, POZ.1
ANNA WALCZAK LISTA 5, OKR. 2, POZ. 4
LISTA 5, OKRĘG 2
f s 4
LISTA 5, OKRĘC TI
p oe
LECH KRYCHOWSKI LISTA 5, OKR. 2, POZ. 2
DANIEL GUTOWSKI LISTA 5, OKR. 2, POZ.5
GABI
2% €
NATALIA GRABOWSKA
EUGENIUSZ MACZYŃSKI LISTA 5, OKRĘG 3
MAREK GUTOWSKI LISTA 5, OKRĘG 5
„a
W 44
RAFAŁ KLAUZ ANDRZEJ TOPOROWSKI LISTA 5, OKRĘG 12
LISTA 5, OKRĘC 15
KANDYDACI DO RADY POWIATU
£- <>
DARIUSZ SIDELNIK LISTA 5, OKR. 2, POZ. 3
+5»
LISTA 5, OKR. 2, POZ. 6
SILNY SAMORZĄD
DEMOKRATYCZNA POLSKA
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
PŁATNE OGŁOSZENIE WYBORCZE
Bondarenko Radosław
Czarny Zbigniew
PŁATNE OGŁOSZENIA WYBORCZE
Tomiałowicz Andrzej
Zawiślak zofia
Choiński Marcin
Apanowicz Tomasz
TO CO NAJLEPSZE JEST PRZED NAMI
10
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Świetlica w Tymienicach
Uroczyste otwarcie świetlicy wiej- skiej w Tymienicach odbyło się 28 września. Na zaproszenie sołtys Krystyny Sekular przybyli m.in. Burmistrz Lubska Lech Jurkowski, pracownicy Urzędu Miejskiego, radni, sołtysi, przedstawiciele lokalnych in- stytucji i stowarzyszeń. Po przecięciu wstęgi, ks. Leszek Białuga odmówił modlitwę i dokonał poświęcenia obiektu. Dla gości organizatorzy przygotowali słodki poczęstunek. K. Sekular podziękowała Burmistrzowi Lubska za inwestycję, która będzie służyć wszystkim mieszkańcom Tymienic. — Mamy w końcu swoje miejsce, czekaliśmy na to wiele
LUDZIE, WYDARZENIA
©
lat — stwierdziła sołtys Tymienic. Burmistrz L.Jurkowski powiedział, że z terenami wiejskimi wiążą się jego najlepsze wspomnienia z dzie- ciństwa, kiedy to spędzał wakacje u rodziny. — Dlatego zawsze uważałem,
Erasmus+ na Litwie
24 września 2018 r. w szkole Klaipedos Versmes progimnazja na Litwie od- było się spotkanie w ramach projektu Erasmus+: *Give 5: A Healthy Living Toolbox - the whole school program”. Brały w nim udział nauczyciele z Turcji, Portugalii, Hiszpanii, Rumunii, Macedo- nii, Włoch, Litwy, oraz dwie nauczycielki Szkoły Podstawowej nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi w Lubsku: Julita Lu- dwig- Grębowiec i Maria Uryś. Celem spotkania było zaplanowanie drugiego roku realizacji projektu.
W trakcie spotkań projektowych zapla- nowaliśmy realizację kolejnych etapów: BE NOURISHED i BE SPORTY oraz wizyty w Hiszpanii i Macedonii zucznia- mi w styczniu i marcu 2019 r. Nauczestników projektu, oprócz ciężkiej pracy, czekały również liczne atrakcje. Gospodarze wspaniale powitali gości prezentując litewskie tańce i pieśni narodowe. Prawdziwą atrakcją był spa- cer wzdłuż rzeki Dangi, aż do Zalewu Kurońskiego. Zwiedziliśmy również Muzeum Bursztynów zlokalizowane w zabytkowym Pałacu Tyszkiewiczów, znajdującym się niedaleko Kłajpedy, w
Pałądze. W naszej pamięci pozostanie także wizyta w Centrum Etnograficz- nym. Mieliśmy również okazję spotkać się z burmistrzem, a także uczestniczyć w warsztatach z udzielania pierwszej pomocy. Uczestnicy projektu mieli również okazję odwiedzić miejscową szkołę, której dyrektor - Grazina Pocienie miała okazję odwiedzić Szkołę Podstawową nr 3 w tamtym roku. O współpracy między naszymi dwoma szkołami mogły Świad- czyć wyeksponowane w gabinecie pani dyrektor pamiątki przekazane jej przez Urząd Miasta Lubsko. Mieliśmy okazję spotkać się uczniami szkoły. Szczególnie interesującą możliwością interakcji z nimi było przeprowadzenie lekcji. Pol- ska delegacja wykorzystała tę szansę by opowiedzieć klasie 7c o naszym kraju i mieście. Miłym akcentem było prze- kazanie słodyczy i gadżetów z Lubska. Czas spędzony na Litwie był ciekawym doświadczeniem, który pozwolił nam na obserwowanie ogromnego zaangażowa- nia uczniów i nauczycieli w realizację naszego projektu.
M. Uryś
że należy dostrzegać i realizować również potrzeby mieszkańców wsi — podsumował Burmistrz Lubska. A oto kilka informacji technicznych. Po- wierzchnia zabudowy budynku - 72,6 m2, kubatura - 181,5 m2, wysokość
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Lubsku Spółka z o. o. powo- łano do istnienia 1 października 1998 roku - a więc okrągłe 20 lat temu - w wyniku przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę prawa handlowego ze stuprocentowym udziałem Gminy Lubsko. Oznaczało to, że dotowane do tego roku przez budżet miejski przedsiębiorstwo komunalne przekształcono w sa- mofinansujący się podmiot go- spodarczy, uwzględniający w swej działalności rachunek ekonomiczny. Korzenie Spółki sięgają pierwszych lat powojennych, kiedy to dopiero zaczęto w Lubsku tworzyć służby komunalne. W zasadzie trudno byłoby znaleźć w mieście taką rodzinę, w której ktoś kiedyś nie pracowałby w PGKiM. Bo przecież kto pracował w MZBM (Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych) albo w MPGK (Miejskie Przedsię- biorstwo Gospodarki Komunalnej) lub w PGKiM (ale nie w Spółce) - tak naprawdę pracował w instytucjach
pomieszczeń - 3,0 m. Obiekt składa się ze świetlicy, zaplecza kuchennego, holu, toalet przystosowanych dla osób niepełnosprawnych. Budynek posiada instalację elektryczną, kanalizacyjną, wodociągową, c. o. - grzejniki elek-
poprzedzających obecną Spółkę.
Il choć na przestrzeni lat PGKiM zaj- mowało się niemal każdą działalno- ścią w mieście, obecnie Spółka zaj- muje się takimi zadaniami ze sfery użyteczności publicznej, jak: odbiór odpadów, dostarczanie energii cieplnej, letnie i zimowe utrzymanie czystości ulic, chodników i placów, a także zarządzanie nieruchomo- ściami wspólnot mieszkaniowych. W Spółce na chwilę obecną zatrud- nione są 72 osoby. Prawie połowa z nich to długoletni pracownicy ze stażem znacznie przekraczającym 20 lat (niektórzy posiadają staż 40-letni!). Posiadanie tak doświad- czonej kadry w połączeniu z energią i wigorem młodych pracowników, daje Spółce ogromny potencjał. PGKIM w Lubsku Spółka z o.o. przetrwała wiele trudnych zawiro- wań ekonomicznych, odnalazła się w erze powszechnych zamówień publicznych, stworzyła pokaźne zaplecze sprzętowo-techniczne i widzi przed sobą możliwości dal- szego rozwoju.
Wszystko to staje się możliwe
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
tryczne, instalację wentylacji grawita- cyjnej oraz wentylacji mechanicznej, instalację odgromową oraz zabez- pieczenie p.poż. (wyłącznik p.poż odcinający zasilanie obiektu).
M. Sienkiewicz
dzięki ogromnemu wkładowi pra- cy zatrudnionych pracowników, którym należą się szczególne po- dziękowania. Doceniam Państwa wkład pracy, doceniam to, że Pań- stwo zaczynają pracę o godzinie 4 nad ranem, że zimą są Państwo gotowi do podjęcia pracy o 2 lub 3 w nocy, że są Państwo pod telefo- nem popołudniami i w weekendy, by zareagować w przypadku awarii we wspólnotach mieszkaniowych, że są Państwo gotowi przesunąć swoje plany urlopowe, by wywiązać się z piętrzących się zadań, doce- niam, że każdego dnia zostawiają Państwo w pracy cząstkę siebie! Przy tej okazji, w imieniu pracow- ników oraz własnym, składam po- dziękowania Właścicielowi Spółki oraz Radzie Nadzorczej Spółki. Doceniamy Państwa sugestie, inspiracje i cierpliwość. Jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły oraz gotowi do dalszej współpracy na zasadach partnerstwa i wzajem- nego szacunku. Marcin Gołębiewski Prezes Zarządu
11
PŁATNE OGŁOSZENIE
LUDZIE, WYDARZENIA
Lucjan Grzeja — znany i nieznany
W jubileuszowym dla naszej ojczyzny czasie, 100-lecia Odzyskania Niepodle- głości — obchodzimy również 735-lecie Nadania Praw Miejskich naszej małej ojczyźnie — Lubsku. Komisja Oświaty, Kultury, Sportu i Samorządu, z jej prze- wodniczącą Zofią Zawiślak oraz Sto- warzyszenie Przyjaciół Ziemi Lubskiej, słusznie uznało, że warto byłoby przy- pomnieć nietuzinkową postać, związaną przez 30 lat swego życia z Lubskiem. Tym człowiekiem jest Lucjan Grzeja. Lubuszanin z krwi i kości, zapisał się w pamięci nieco starszych mieszkańców naszego grodu jako nauczyciel, regiona- lista, propagator, znawca historii i kultury Serbołużyczan.
Okolicznościowa impreza przygotowana w kawiarence Mocca, w Lubskim Domu Kultury, miała charakter bardzo intymny. Było to spotkanie ludzi, którzy znali osobiście bohatera uroczystości oraz tych, dla których nawet nazwa placu Jego imienia — jest pustym dźwiękiem. Z.Zawiślak witając licznie zebranych, przedstawiła jego koncepcję. Miało to być wspominkowe spotkanie. Po- nieważ wielu znajomych L.Grzei nie mogło wziąć bezpośredniego udziału, nadesłali swoje wspomnienia i refleksje, które odczytane zostały przez uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Ekonomicznych.
Rozpoczęto od krótkiej noty biogra- ficznej. Urodził się 9 grudnia 1924 roku w Sokolnikach, woj. kaliskie. Rodzice utrzymywali się z rolnictwa. Lucjan miał jeszcze rodzeństwo — dwóch braci i dwie siostry. W latach wojny do 1945 roku mieszkał u brata w Wieluniu, gdzie pracował w stolarni wojskowej. W 1948 roku rozpoczął naukę. Była to 2-letnia szkoła średnia ogólnokształcą- ca przy Uniwersytecie Łódzkim. Dwa lata później, wyjechał do Rostowa na studia uniwersyteckie, gdzie skończył filologię rosyjską z tytułem magistra (podkreślamy to, z racji niezbyt częste- go występowania tego tytułu w owym czasie). Po studiach, pełnił funkcję młodszego asystenta w katedrze języka rosyjskiego na WSP w Opolu. Od 1956 roku, zamieszkał w Lubsku i przez 13 lat był nauczycielem i bibliotekarzem w Liceum Pedagogicznym i w Liceum Ogólnokształcącym. Swój azyl i miejsce, w którym czuł się szczęśliwy i spełniony znalazł w Bibliotece Pedagogicznej, gdzie do emerytury pełnił funkcję dyrek- tora. Zmarł 22 stycznia 1989 roku. Miał wówczas 65 lat.
Wspomnienia o L.Grzei rozpoczął wyrwany do odpowiedzi, obecny na spotkaniu burmistrz Lech Jurkow- ski, który przez pewien czas był Jego uczniem. Wspomina nauczyciela, który towarzyszył grupie młodych, lubskich olimpijczyków matematycznych w Niemczech, ale ponieważ był spokojny
LUCJAN GRZEJA
LIUBSKI SPOŁECZNIK I REGI BADACZ I POP ŁUŻYC WSCHODALCH
OMALISTA,
Ii WRZESNIA - IQ PAŁDZIERNIKA
o ich intelektualny potencjał, znik- nął w lokalnej bibliotece. Miał rację, ponieważ zdobyliśmy tam pierwsze miejsce. Uczniowie ogólniaka, nie po- trafili wówczas adekwatnie ocenić Jego walorów intelektualnych. Zwracał ich uwagę głównie strojem, nieodłącznym atrybutem, czyli wielką teczką i beretem z antenką. L.Jurkowski mówi również, że na wycieczkach krajoznawczych imponował wiedzą związaną z Lubskiem i całym regionem. Będę Go pamiętał, pewnie na zawsze, kończy swoją wy- powiedź, głównie za względu na Jego wyjątkową oryginalność.
Kolejne wspomnienia zostały odczytane. Nadesłał je Stanisław Turowski, dawny dyrektor szkoły w Drzeniowie i Brodach. Określa bohatera spotkania nie tylko przyjacielem, ale i inspiratorem szkoły, otwartej na otoczenie i środowisko. Pisze - „Lucjan Grzeja nie przywiązywał wagi do wyglądu zewnętrznego w uczniu. Interesowała Go głównie kondycja intelektualna. Lubił dysputy filozoficz- ne, historyczne, literackie. Ponieważ biegle znał język rosyjski i niemiecki, podpierał swoje wywody, cytatami ze źródeł zaczerpniętych w tych językach. Był autentycznym mocarzem intelek- tualnym. Bez kłopotu, prawie zawsze chodził pieszo trasą Lubsko-Brody i z powrotem. Podobnie traktował trasę do Drzeniowa. Lucjan w swojej wielkiej teczce, nosił kopalnię przeróżnych materiałów literackich i historycznych. Kiedy spotykaliśmy się w kawiarni WENUS, na naszym stoliku gęsto było od wycinków prasowych i książek. Nie- kiedy czytaliśmy swoje teksty, w brud- nopisach. Wtedy też rodziły się pomysły na teksty publicystyczne. Odtwarzał mi historię Lubska. Współprzygotowywał
PODZIĘKOWANIA SOŁTYS IRENY KOPEĆ
Sołtys Raszyna, Pani Irena Kopeć serdecznie dziękuje radnym: Pani Karolinie Białek, Pani Emilii Zajączkowskiej i Panu Marcinowi Flisowi za ufundowanie kuchenki elektryczno — gazowej do świetlicy wiejskiej.
Jest to bardzo miły gest podnoszący na duchu, motywujący i zachęcający do dalszego działania. Mieszkańcy Raszyna są bardzo zadowoleni, że mają swoje miejsce do spotkań i wiedzą, że świetlica i jej wyposażenie zintegruje lokalną społeczność.
Sołtys Irena Kopeć
12
PŁATNE OGŁOSZENIE
monografię naszego miasta. Informował, co już zrobił, jak daleko w pracach są Włodek Mochocki i Mietek Wojecki” — wspomina pan Turowski.
Józef Zawada, kolejny Jego przyjaciel, opowiada w nadesłanym wspomnieniu o Jego pasji zbieractwa materiałów o Lub- sku, ślęczenia godzinami nad tekstami naukowymi, z których wysupływał różne nieznane szczegóły. Wspomina również, Jego zamiłowanie do szachów. Przy szachownicy z wnukiem pana Józefa, spędzał wolne godziny. Często gościł w jego domu. Był wspaniałym człowie- kiem, tytanem pracy. Uczył w szkole, ale dopiero w bibliotece pedagogicznej, był wreszcie u siebie. Nic już mu nie przeszkadzało czytać, czytać, czytać. Pan J.Zawada na końcu swoich wspomnień zawarł taki apel:
„Nie zmarnujmy tego co zrobił. Za- chowajmy pamięć o Nim, ocalmy od zapomnienia Jego pracę”.
Mieczysław Wojecki, jako m.in. bardzo czynny działacz w zakresie turystyki kra- joznawczej PTTK, w swoich pisemnych wspomnieniach, zwrócił uwagę na dzia- łalność L.Grzei w tej dziedzinie. Oprócz wielu referatów, artykułów w prasie kra- joznawczej, zasłynął jako nietuzinkowy piechur po terenach o których pisał. W myśl hasła „Chcesz być od żony z dale- ka, zapisz się do PETETEKA (PTTK)”, przeszedł pieszo 64 km szlakiem wzdłuż Lubszy i przepłynął tę rzekę kajakiem. Odkrył w terenie krzyże pokutne, Głaz Hańby koło Gubina i inne niezwykłe
Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi, że po tylu latach mamy swoje miejsce do spotkań, gdzie może zebrać się cała społeczność lokalna. Już mamy plany na sadzenie krzewów, a nawet udekorowanie tego miejsca. Jedna z mieszkanek oznajmiła, że o takim miejscu to marzyli wszyscy i teraz będą tu organizować imprezy kulturalno — społeczne, a pierwsza z nich to „Zabawa Andrzejkowa" Mamy nadzieję, że właśnie to miejsce będzie dla nas integralnym punktem pokoleń, będzie to miejsce spotkań najmłodszych, starszych i najstarszych mieszkańców
okazy archeologiczne.
Miał ogromną wiedzę i sentyment do teatru. Mało znana jest Jego przygoda w tej materii. Napisał dwa utwory dra- matyczne „Brama do historii” — sztuka 4-aktowa oraz „Ach ten uparty Górzyn” (dramat nawiązujący treścią do XVIII wieku). Były one wystawiane w bibliote- ce miejskiej, kierowanej wówczas przez cudowną Basię Bobińską. Aktorami byli uczniowie lubskich szkół, a widzami mieszkańcy i goście z zewnątrz. Lucjan zawsze znajdował czas dla przyjaciół i zadziwiał nas żywiołowością, mądrością i wiedzą. Był dla nas bratnią duszą, we wszystkich naszych działaniach — kończy swoje wspomnienia M. Wojecki. Nieobecny Władysław Mochocki zo- stał przytoczony we wspomnieniach jako autor artykułu „Światełko w tu- nelu”, zamieszczonym w „Magazynie Lubskim”, w n-rze 1 z 1999 roku. Ten artykuł powstał z okazji 10 rocznicy śmierci L.Grzei. Jest to bardzo piękny, refleksyjny materiał, którego nie mo- żemy przytoczyć w całości. Wybrano zatem kilka cytatów autora z tego tekstu. „Mam głębokie przeświad- czenie — pisze W.Mochocki, poparte przekonaniem wielu regionalistów, z którymi się stykam, a znali oni dobrze i wielce cenili Lucjana, że należał On do grona najwybitniejszych, współczesnych sorabistów polskich. W swoich publika- cjach, zawsze opartych mocno o źródła serbołużyckie, niemieckie i rodzime, kreował zapoznany przez nas i historię dzieje narodu łużyckiego, nie gubiąc przy tym i tych wzbogacających składników, które w pejzaż krainy pomiędzy Nysą, a Bobrem i Kwisą, twórczo wniosły i inne nacje. „Odkrył” dla mieszkańców Lubska i spopularyzował postać Jana Raka— wielkiego poety serbołużyckiego, urodzonego w 1447 roku, w grodzie nad Lubszą. W zamieszczanych w „„Lubskich Zeszytach Historycznych” artykułach (...) dał piękne i wymowne świadectwo tożsamości historycznej ziemi naszych starszych braci, apelując jednocześnie do potomnych:
„Prawie trzy wieki minęły od tych wy- darzeń. Ziemie, których słowiańskości bronili nasi pobratymcy, są zamieszkałe
nas do działania!
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
obecnie przez Polaków. Niechaj oni pamiętają o tym i czują się dziedzicami Serbołużyczan”... W.Mochocki kończy swój artykuł mó- wiąc: „Odszedł za szybko. Przemierzał swoim drobnym, szybkim krokiem ulice Lubska, wiecznie gdzieś się spiesząc, coś załatwiając, wyszukując materiały do kolejnej publikacji. Jego mała, krucha, niedbale odziana postać, wrosła — zda- wałoby się: na zawsze — w pejzaż miasta, którego najdawniejszym dziejom, po- święcił swoich 30 najlepszych lat życia. Dzisiaj, kiedy mamy wreszcie gazetę, o której marzył, a w której nie napisze już tego, co zamierzał. Jego odejście odczuwamy szczególnie boleśnie. I właśnie dlatego, koniecznie należało wypowiedzieć te słowa...” Z tych fragmentów wspomnień wyłania się bardzo wyrazista postać Lucjana Grzei. Janusz Orzepowski, dopełnił ten obraz plastycznie. Udatnie odtworzył w rzeźbie, niewielką sylwetkę boha- tera, który siedzi na ławeczce, witając czytelników, w progach naszej miejsko - gminnej biblioteki. W spotkaniu wzięli udział synowie L.Grzei. Mnie osobiście, zabrakło paru zdań o tym, jakim był ojcem, czego ich nauczył, jak Go zapamiętali... Druga część spotkania, to sentymentalny powrót do przeszłości naszego miasta. Składały się nań, wiersze Danuty Nawrot oraz piosenki związane z40-leciem LO i zakładem produkcyjnym „Luwena” au- torstwa i wykonawstwa Lecha Krychow- skiego z zespołem (Stefan Ciężkowski, Marcin Krychowski). Wystąpiły również kabaret „Zośka” i grupa śpiewacza „„Bar- wy”. Sala podśpiewywała, a Z.Zawiślak, której udało się to przedsięwzięcie dobrze zorganizować, podziękowała współtwórcom i zebranym. Zaprosiła do obejrzenia wystawy -Lucjan Grzeja, zorganizowanej w holu LDK. Wystawa będzie dostępna dla mieszkańców do 20 października br. Z.Zawiślak, której niełatwo było te eksponaty zebrać, za- prasza do ich obejrzenia, i przeczytania całości wspomnień, tu z konieczności tylko zaznaczonych.
Tekst: C.Tęciorowska
Zdjęcia: K.Bagiński
Tymienic. Dlatego pragniemy podziękować Burmistrzowi Lubska Panu Lechowi Jurkowskiemu i radnym Rady Miejskiej za przychylność, wsparcie i zaangażowanie w nasze społeczne, wiejskie życie. Dziękujemy również komitetowi wyborczemu Nowa Rada — Lepsze Lubsko oraz komitetowi wyborczemu Dobre Miasto — Lepszy Powiat za ufundowanie sprzętu kuchennego, a w tym między innymi kuchenkę elektryczno — gazową. Taki prezent motywuje
Sołtys Krystyna Sekular, Rada Sołecka i mieszkańcy Tymienic
LUDZIE, WYDARZENIA
Święto Sybiraków w Jasieniu
„Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej niech mówią kamienie” — S.Wyszyński
Te słowa Księdza Kardynała — jestem tego pewna — nie dotyczą mieszkańców naszych sąsiadów z Jasienia. Tutaj co roku, prezes Koła Sybiraków pani Geno- wefa Karmelita, jej pomocnicy i miesz- kańcy, udowadniają, że robią wszystko, aby pamięć o ludziach i dramatycznych wydarzeniach związanych z Sybirakami, po prostu... nie zgasła.
Tym niestrudzonym działaniom, by tę pamięć ocalić, sprzyja wykonany przez pana H.Domaradzkiego, niezwykle wy- mowny pomnik, usytuowany u wejścia do jasieńskiej nekropolii. Fragment szyn, torów, na końcu których stoi krzyż ople- ciony drutem kolczastym, to niesłychanie wymowny i dramatyczny symbol Gol- goty Sybiraków. Patrząc nań i czytając inskrypcję, że to hołd dla wszystkich De- portowanych w latach 1939-1956, że to hołd również dla Matek Bezimiennych, którym przypadł w udziale los bohaterek antycznych tragedii, nie sposób nie po- myśleć, że ta pamięć nie może zaginąć, bo nieustająco wspomaga ją również człowiecze serca...
W tym właśnie miejscu, odbyły się główne obchody Dnia Sybiraków. Wśród licznie zebranych mieszkańców, w sku- pionej atmosferze, przy wtórze werbli, wkroczyły poczty sztandarowe. Rozpo- czął się bardzo podniosły ceremoniał, na który złożyły się: hymn polski, składanie przez wiele delegacji wieńców i zniczy, warty honorowe harcerzy, wystąpienia gości i gospodarzy, m.in. Heleny Sagasz przewodniczącej Rady Powiatu i burmi- strza Andrzeja Kamyszka oraz młodych chłopców Huberta, Bartka i in. Uczestnicząc już kilkakrotnie w tym
święcie, za- wsze jestem ciekawa, co w swoim wystąpie- niu powie pani prezes G.Karme- lita. Za- wsze mnie zachwyca forma prze- kazu, która trafia do słuchaczy. Nie są to banalnie, corocznie powtarzane treści, ale takie słowa, które odwołują się przede wszystkim do wrażliwości słuchaczy, do ich serc. W pierwszej części swego wystąpienia, przedstawiła krótki rys historyczny, związany z wywózkami Polaków na Sybir, którego korzeni trzeba doszukiwać się w odległej przeszłości naszego kraju, będących między inny- mi, konsekwencją nieudanych powstań Polaków, walczących o niepodległość. Największy, masowy exodus, nastąpił przy udziale nie carskich, a sowieckich służb. Od 1939 roku, zrealizowano cztery wielkie ciągi deportacji, w których wy- wieziono szacunkowo od 1,5 do 2 mln obywateli polskich. Przeżyło do 1945 roku zaledwie 554 tys.
Przy wtórze werbli, minutą ciszy uczczo- no pamięć naszych rodaków, którzy spoczywają na ziemiach dalekiej Syberii, Kazachstanu i tu w kraju.
W drugiej części wypowiedzi G.Karme- lita zwróciła się do młodzieży ze szkół i do harcerzy. „Wasza obecność tutaj jest bardzo ważna, ponieważ liczymy na was, wierzymy, że będziecie kontynuować pamięć o tych Sybirakach, których już wśród nas nie ma”.
Apel do młodych wygłosił Bartek, m.in.
Debata: Lubsko
w poszukiwaniu
własnej tożsamości
13 listopada, godz. 16:00 LDK
Debata dofinansowana ze środków:
NIiw
tea eta Oo
Organizator:
Fundacja
powiedział: „My młodzi XXI wieku za-
trzymajmy się na chwilę. Tam na nieludz- kiej ziemi zabito kiedyś wiarę, nadzieję, miłość. Była tylko śmierć. Stańmy w tym biegu, zapalmy świeczkę, złóżmy kwiaty — i pamiętajmy — o to apeluję do was, młodzi przyjaciele ”.
Po uroczystej, godzinnej ceremonii, zebrani przeszli do Miejsko - Gminnego Ośrodka Kultury. Tam na dziedzińcu oglądaliśmy młodzież ze Szkoły Podsta- wowej w Wicinie. Pokazali oni scenkę dotyczącą epoki żelaza, czyli około 2,5 tys. lat temu. Spokojne plemię, realizuje
codzienne zajęcia. Napadnięte przez wrogich, koczowniczych, uzbrojonych Scytów, przestaje istnieć. Stroje, świetnie dobrana muzyka, drobne akcesoria, to wizualizacja tego, co przecież mogło się zdarzyć. Scenka ta, nawiązuje do archeologicznych wykopalisk, które są atrakcją współczesnej Wiciny.
W sali widowiskowej Ośrodka „władzę przejęła dyrektor Hanna Łabudzińska. W tej części obchodów Dnia Sybiraka, obejrzeliśmy zespoły i solistów w pio- senkach i pieśniach patriotycznych. Byli to uczniowie Szkoły Podstawowej w Ja- sieniu. Muzycznie opracował i towarzy-
szyłuczniom, nauczyciel muzyki Mirosław Zych. Po części artystycznej, głos zabrał obecny na | uroczystości, prezes Wo- jewódzkiego Związku Sybiraków i jednocze- śnie wiceprezes Zarządu Głównego Sybiraków w Warszawie, pan Wa- cław Mandryk. Krótko omówił sytuację Kół Sybiraków w Polsce i naszym województwie oraz wręczył statutowe odznaczenia: Odznaką „Zasłużony dla Związku Sybiraków” — Andrzejowi Kamysz- kowi Honorową Odznakę Sybiraków — Bogumile Gudzowskiej Legitymacją Członka Wspierającego — Janinie Wójtowicz Miłą i pożyteczną niespodziankę sprawił prezes W.Mandryk, przywożąc kilka eg- zemplarzy nowych wydań książki „Zie- lonogórscy Sybiracy”. Dostały je szkolne biblioteki z Jasienia, Wiciny, Golina oraz Biblioteka Publiczna w Jasieniu. Słodki poczęstunek zakończył tę bardzo piękną uroczystość. Tekst: C.Tęciorowska Zdjęcia: K.Bagiński
które stanowić będą drogowskaz w życiu,
Dziękuję za cierpliwość i oddanie, za pr.
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
OGŁOSZENIE PŁATNE
LUDZIE, WYDARZENIA
DELEGACJA Z LUBSKA Ż WIZYTĄ I MASNY
6-7 października delegacja z Lubska w osobach: Zastępcy Burmistrza Jerzego Wojnara, Dyrektor Szkoły Podsta- wowej nr 3 Anny Dzienisz, Rektora Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Zofii Głogowskiej oraz Naczelnika Wydziału Spraw Społecznych - Mateusza Szai , Naczelnika Wydziału Podatków i Opłat — Agnieszki Woźniak, Specjalisty do spraw zagranicznych — Anny Hekkert i Honorowego Obywatela Lubska— Stefa- na Ciężkowskiego, przyjęła zaproszenie Burmistrza Masny Paulette Gauthiez , w związku z odsłonięciem tablicy, która jest honorowym przypieczętowaniem partnerstwa pomiędzy miastami.
Na początku br. podjęto działania zmie- rzające do kontynuowania współpra- cy pomiędzy miastami partnerskimi Lubsko - Masny. Jednym z nich było zorganizowanie konkursu plastyczne- go dla najmłodszych oraz konkurs na najlepszą prezentację multimedialną dla młodzieży. Opracowania regulaminów i koordynacji całego przedsięwzięcia podjęła się Szkoła Podstawowa nr 1. Tematyka zadań poświęcona była nie tylko wspólnej współpracy, ale i przy- jaźni, którą warto podkreślić i docenić w 100 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Historyczny motyw był przewodnim tematem prac w projekcie. Również Uniwersytet Trzeciego Wieku został zaangażowany do współpracy,
między władzami miast partnerskich, dy- rektorami szkół, jak również omówiono plany nowych projektów dla Studentów Trzeciego Wieku.
którego celem było nawiązanie przyjaź- niz Polonią francuską zamieszkałą w Masny i okolicach.
Przedstawiciele Lubska uczestniczyli w wystawie prac, poświęconych historycz- nym wydarzeniom, które łą- czą Polskę z Francją oraz w Festiwalu Kultury Polskiej. Program występów obej- mował wykonanie m.in. Hymnu Polski oraz wy- stępy folklorystyczne grup polonijnych.
Podczas wyjazdu nie tylko umocniono przyjaźnie, ale i nawiązano długofalową współpracę zarówno po-
A-M
Podsumowanie kadencji
To była trudna kadencja. W trakcie jej trwania, przez 4 lata mogłyśmy zaobserwować: jak wygląda praca Rady Miejskiej od środka, z jak wieloma problemami trzeba się zmierzyć, jak ważne jest podjęcie decyzji i podniesienie ręki, jak czasami człowiek bije się z myślami, kiedy zagłosować na „tak a kiedy na „nie' jak wybrać to, co właściwe, kiedy rozum podpowiada coś innego niż serce.
Mimo trudnej sytuacji budżetowej udało się zrealizować wiele inwestycji i projektów zarówno w mieście, jak i na terenie sołectw. Warto tutaj wymienić chociażby: przebudowę drogi gminnej Lutol-Janowice, przebudowę ul. Przemysłowej i Sybiraków, nowe place zabaw w Tucholi Żarskiej, Chociczu i Dłużku, siłownie pod chmurką , przebudowę drogi w miejscowości Kałek oraz Mierków — Gareja, budowę świetlic w | systemie kontenerowym w Tymienicach i Raszynie oraz szatni przy boisku w
Mierkowie i wiele innych.
Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia. Jedną z najważniejszych spraw jest budowa II etapu obwodnicy. W tej kwestii trwają cały czas rozmowy i negocjacje. Problem jest poważny, bo wymaga olbrzymich nakładów, ale jesteśmy optymistkami. Kolejna sprawa to strefa przemysłowa w obrębie wsi Górzyn. Pewne niedociągnięcia, które powstały podczas jej realizacji powodują nadal problem z pozyskaniem inwestorów. Trzeba także wyremontować most w Tarnowie, basen kąpielowy nad zalewem „Karaś" i drogi. To wszystko jest uzależnione oczywiście od funduszy. Niestety program naprawczy, który jest konsekwencją polityki finansowej prowadzonej w poprzednich kadencjach zapewne okresowo wstrzyma realizację pewnych inwestycji.
W tym miejscu chcemy podziękować Burmistrzowi Lubska Lechowi Jurkowskiemu, pracownikom Urzędu Miejskiego i lokalnych instytucji, radnym i sołtysom za pracę i trud włożony w realizację wielu zadań. Mamy nadzieję, że mieszkańcy naszej gminy wybiorą na kolejną kadencję ludzi odpowiedzialnych, oddanych sprawie, takich, którym leży na sercu dobro i rozwój naszej gminy. Życzymy przyszłym radnym, aby ich współpraca z burmistrzem — ktokolwiek nim będzie — nabrała innego niż w obecnej kadencji wymiaru i ułożyła się pomyślnie.
14
Radna Emilia Zajączkowska Radna Karolina Białek
Żywa lekcja histori w Żaganiu
Dnia 28 września klasy 5b i 6b Szkoły Podstawowej nr 3 uczestniczyły w cie- kawej lekcji historii. Odbyła się ona w Muzeum Obozów Jenieckich. Ucznio- wie pod czujnym okiem swoich wycho- wawczyń Agaty Sułkowskiej i Urszuli Tomiczek odkrywali historię swojego regionu. Z zainteresowaniem wysłuchali opowieści kustosza muzeum o bohater- skich lotnikach z czasów II wojny świa- towej i zorganizowanej przez więźniów wielkiej ucieczce na terenie obozu. Warto dodać, że to wydarzenie doczekało się ekranizacji filmowej. Zgromadzone eks- ponaty muzealne, w postaci mundurów wojskowych, przedmiotów codziennego użytku, doskonale wprowadziły młodych
ludzi w przeszłość. Zwiedzanie bara- ków obozowych, poznawanie trudów codziennego życia jeńców, skłoniło wszystkich do głębokich przemyśleń i refleksji na temat wartości takich jak: wolność, bohaterstwo, honor. Wszyscy uczestnicy wyprawy jednogłośnie stwier- dzili, że pokój na świecie jest bezcenny, a pielęgnowanie pamięci o bohaterach jest naszym obowiązkiem. Miłym ak- centem na zakończenie było ognisko i oczywiście rytuał pieczenia kiełbasek. Jesteśmy przekonani, że następna tak ciekawa lekcja w terenie odbędzie się na wiosnę, miejsca wycieczki jednak Wam nie zdradzimy.
U. Tomiczek
Konkurs Wiedzy Historycznej
„| wojna światowa na ziemiach polskich”
W czwartek dnia 20.09.2018 r. w Mu- zeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego w Żarach odbył się I etap [V Konkursu Wiedzy Historycznej pt. „I wojna świa- towa na ziemiach polskich”, W konkur- sie uczestniczyło 21 uczniów z całego powiatu. Pierwsze miejsce wywalczyła uczennica reprezentująca Zespół Szkół Technicznych w Lubsku — Klaudia
Danyłków. Ponadto Zespół Szkół Tech- nicznych reprezentowało jeszcze dwóch członków Szkolnego Klubu Historycz- nego „PIAST”: Estera Zając i Michał Gembara, którzy zostali sklasyfikowani ostatecznie na miejscu IV. W dalszych konkursach życzymy uczniom jeszcze wyższych lokat.
Krzysztof Kowsz
Uczestnicy Konkursu Historycznego pt. „I wojna światowa na ziemiach polskich” reprezentujący ZST Lubsko. Stoją od lewej: Michał Gembara, Klaudia Danyłków, Estera Zając wraz z nauczycielem historii Krzysztofem Kowszem
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
„ZAŁÓŻ MUNDUR, PRZYPNIJ LILUKĘ, CZAPKĘ NA BAKIER WŁÓZ.
Czy tyle wystarczy, aby zostać harcerzem? Ależ to proste! Niezupełnie tak proste, jak w przytoczonym fragmencie uroczej piosenki harcerskiej, którą usłyszałam na zbiórce druhów, w sobotę 6 października.
Aby czegoś więcej dowiedzieć się o funkcjonowaniu drużyny Związku Harcerstwa Polskiego w Lubsku, trafiłam do harcówki. Spotkałam się z szefową organizacji — drużynową Karoliną Samonek oraz prawie całą drużyną harcerską. Roześmiana, ener- giczna, z zaraźliwym entuzjazmem, z burzą blond włosów, Karolina, jest stu- dentką resocjalizacji, na Uniwersytecie Zielonogórskim. Opiekuje się drużyną od początku jej istnienia, tzn. od 6 lat. Odkąd rozpoczęła studia, czyli od trzech lat, w każdy piątek przyjeżdża do Lubska, żeby spotkać się z trzema zastępami, tworzącymi drużynę. W tym dniu, o godzinie 17.15 ma zajęcia z najstarszą grupą wiekową — „Wędrow- cami”, w sobotę o 12.00 z zuchami, czyli uczniami klas I-III i o godzinie 13.00 z pozostałymi harcerzami. Raz
w miesiącu spotyka się z całą drużyną. W zależności od pory roku i pogody, te spotkania mogą być plenerowe lub w harcówce.
Pytam, czy nie ma poczucia, że coś traci z życia osobistego, nie może w weekendy chodzić na randki, uczest- niczyć w spotkaniach towarzyskich i korzystać z innych rozrywek? Odpo- wiada: „Wszystko można pogodzić — a harcerstwo jest moją pasją, miłością, wręcz nałogiem. Mam 22 lata, a wstą- piłam do harcerstwa w wieku 7 lat. Nie wyobrażam sobie życia, bez tej organizacji, bez tych młodych ludzi w harcerskich mundurach, którzy towarzyszą mi przez te lata, dając ogromną satysfakcję w obserwacji ich rozwoju, od zucha, często począwszy. Chciałabym — kontynuuje — przy oka- zji wymienić paru tych, którzy z tzw. szeregowych harcerzy przeszli przez „Szóstkowych”, zastępowych aż do przybocznych, czyli harcerzy, którzy pomagają mi w pracy drużynowej. Są to Bartosz Woźniak, Gabriela Dem- ków, Marcin Adoliński, który dodatko- wo prowadzi drużynę w Jasieniu oraz Aleksander Kiełek — „proporcowi”. Ci młodsi — kontynuuje — „noszą buławę
w plecaku”, ale dla mnie najważniejsza jest ich chęć udziału w cyklicznych
JUŻ.
LUDZIE, WYDARZENIA
ZHP W LUBSKU
spotkaniach, zdobywanie kolejnych sprawności, wspólne biwakowanie na organizowanych w czasie ferii i wakacji, obozach” — zakończyła swoją odpowiedź Karolina.
Podzielę się teraz wrażeniami z har- cerskiej zbiórki. Miałam dużą frajdę uczestniczyć w całości tych zajęć. We- szłam i od progu usłyszałam powitanie, czuwaj, czuwaj. Zaproszono mnie do kręgu. Przywitanie w harcerskim ceremoniale i pląsy na rozpoczęcie spotkania. We wszystkim brałam udział, bowiem jak się okazało, jest taki harcerski obyczaj, że nikt kto jest na zbiórce, nie może być poza kręgiem. O dziwo, było zaskakująco radośnie. Bez przerwy, jest jakiś powód do śmiechu. Druhna Karolina i jeden z jej przybocznych, grają na gitarach, dru- żyna Śpiewa z pamięci, fantastyczne, dowcipne, nieznane mi piosenki. Przy okazji treść piosenek wzmacniana była przeróżnymi, wymyślnymi gestami i minami.
W drugiej części, przed harcerzami postawiono poważne zadania. Bartek i Marcin „Wędrowcy” — przeprowa- dzają musztrę. Niektórzy harcerze mają problemy z wykonaniem polecenia „w prawo lub lewo patrz”, W kolejnej części organizacyjnej, zebrani na zbiór-
ce uczą się wiązania harcerskich chust. | Okazuje się, że jest | | |* specjalna technika tej |- czynności, bowiem chusta musi być tak, a nie inaczej, rozło- żona na harcerskim mundurze. Ę Prawie półtorej go- | dziny wspólnych za- | baw, gier, praktycznej nauki związanej z or- ganizacją, przeleciało jak „z bicza strzelił”. Obok mnie w kręgu,
stały dwie małe har-
cerki — Marta Nowakowska (9 lat). Nie do uwierzenia — już trzeci rok w harcerstwie. Opowiada o babci, która była harcerką, o mamie, która chciała, a nie mogła nią być i o tym, że ona sama lubi chodzić ubrana w mundurek (zresztą w tym szarym mundurku wy- gląda prześlicznie). Amelka Demków, też 9- letnia, mówi, że jej starsza siostra jest w ZHP i jest zawsze na harcerstwo „zakręcona”. Ja też szybko chciałam tu być. Amelka najbardziej lubi obozy w Łukęcinie i spanie w namiocie. „Duży harcerz” — „Wędrowiec” 16-letni Bartek Woźniak uczy się w Żarach. Do harcerstwa zachęcił go przyjaciel, z którym byli na rajdzie. Spodobało mu się i postanowił zostać harcerzem. Jest przybocznym druhny Karoliny. Widać, że ma miru młodych druhenek i druhów. Te krótkie rozmo- wy i cały klimat spotkania uświadomił mi, że nikogo tu nie ma z „łapanki”. Przychodzą, bo lubią, ten czas jest im po prostu potrzebny.
Do Karoliny, niezwykle kreatywnej, wiodącej prym w tej gromadzie, zwracają się „babciu Karolino”. Lek- ko zdumiona, dowiedziałam się, że to pokłosie jej występu estradowego, gdzie grała rolę babci. Zaczęto ją tak nazywać i tak już zostało. Karolina mówi, że babcia to przecież synonim ciepła, zrozumienia, cierpliwości. Jest ok.
Na zakończenie tego miłego spo- tkania, pytam druhnę Karoliną, czy chciałaby jeszcze coś dodać, co powinno się znaleźć w „Magazynie Lubskim”. Tak — odpowiada. Nie mogę nie wymienić osób, dzię- ki którym ta drużyna powstała. Ci wspaniali ludzie to ks. Adam Żyga- dło, druhna Wiola Wojciechowska, druh Mateusz Lewicki i druh Maciej Rosiński. W imieniu wszystkich har- cerzy bardzo dziękuję. Proporczyk naszej drużyny o nazwie 6 WDH czyli Wielopoziomowa Drużyna Harcerska „Animus” wykonała pani Barbara Czerniawska. Dziękujemy miastu, za przydzielenie nam miejsca — harcówki — do spotkań (jest to pomieszczenie w budynku dawnego sądu — przyp. red.). Jest tu jasno, ciepło, mamy na miejscu wc. Nic więcej nam nie potrzeba. Dziękujemy. A ja dziękuję pani Karolinie za gości- nę i rozmowę. Nie pamiętam, czy w życiu spotkałam tak zaangażowanego, bezinteresownego, aktywnego, mło- dego człowieka. Zaimponowała mi ta młoda dziewczyna. Bardzo. Jeżeli spotkacie w Lubsku idących lub stojących na warcie, młodych chłopaków w zielonych i dziewczynek w szarych mundurkach, furażerkach lub beretach na głowie, uśmiechnijcie się do nich życzliwie i pozdrówcie harcerskim „„czuwaj”. C.Tęciorowska
Zalew Karaś będzie oświetlony
— ruszyły prace!
Po długim czasie oczekiwania, już niebawem mieszkańcy Lubska i okolic, będą mogli spacerować nad zalewem Karaś nie tylko w dzień, ale i w nocy. Rozpoczęły się prace związane z oświe- tleniem ścieżki, polegające na zrobieniu wykopów, poprowadzeniu okablowania, montażu fundamentów pod lampy oraz lamp, których będzie łącznie 42 sztuki.
Oświetlona zostanie cała trasa dookoła
zalewu. Zadanie realizowane jest ze środków budżetu Gminy Lubsko, na podstawie umowy zawartej pomiędzy inwestorem, którym jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lubsku, a wykonawcą Panem Piotrem Wlazło. Kwota inwestycji: 134.791 zł. Przewidywany termin realizacji: 15 grudnia 2018 r.
A-M
Każdy Jubileusz jest niezwękłym Awiętem | wydarzeriem, est 1o okazja do dokonań oceny dotychczasówych zsiągnieć oraz wyznaczania nowych ci słów 1 zudań.
Dzięki Waszej ciężkiej I często niedoceniine acy
każdy mieszkaniec Gminy: Lubsko, może "Na zadhanym otoczeni
Zitej okazji życzymy Zarządowi oraw wszystkim
pracowniEcin * SZETOKICH PET
v POZWOLE, zamierzeń oraz radosci
Burmiatrz Lubska Lech Ju
braz pracownicy Urzędu Mięjs
lalszych sukKci WALT pomyślreśi
FAW C HI
gi w realizacji
U GBODISLY Mi
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
15
LUDZIE, WYDARZENIA
Działania Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Lubsku w sierpniu i wrześniu 2018
Mimo trwających wa- kacji Zarząd UTW pra- cował pełną parą.
Spotykaliśmy się śred- nio co 10 dni. Do omó- wienia mieliśmy
mnóstwo spraw związanych głównie z trwającym właśnie projektem „Lubuskie Seniorom” ,z wyjaz- dem na senioriadę do | Zwolenia na Słowa- cji .Omawialiśmy też inne bieżące sprawy, spotykaliśmy się rów- nież z koordynatorem projektu „Lubuskie
Seniorom” w celu omówienia dalszych działań. Zostaliśmy pochwaleni za na- szą pracę. We wrześniu „na zaproszenie zaprzyjaźnionej placówki ze Zwolenia, 18-osobowa ekipa z Zarządem na czele udała się na siódma już senioriadę orga- nizowaną przez tamtejszy Uniwersytet. Jeśli napiszę zdawkowe „było wspania- le”, to nie będzie znaczyło to nic. Więc uszczegółowię nieco te informacje.
Zostaliśmy powitani przez władze Zwolenia, przez sponsorów olimpiady, przez władze Uczelni. Po części ofi- cjalnej odbyły się tradycyjnie zawody w takich konkurencjach jak strzelanie z łuku, strzelanie z karabinu, konkurs na najlepszego uniwersalnego sportowca, zawody tenisa stołowego. Wieczorem najlepszych sportowców tego dnia uho- norowano symbolicznymi medalami, dyplomami, niektórych upominkami. Nasza ekipa zdobyła 9 medali, w tym 3 złote. Ogólnie wygrali Ukraińcy i Słowa- cy. Imprezę umiliły występy dziewczęcej grupy tanecznej. Te dziewczynki mają zadatek na prawdziwe gwiazdy tańca dyskotekowego. Następnie, po niewiel- kiej przerwie my, dorośli, pokazaliśmy, co w tym względzie potrafimy. Dobrze, że dzieci nagrodzone słodyczami i wiel-
kimi brawami poszły sobie. Mogłyby przy nas nabawić się kompleksów. Dalej to już tylko integracja w poszcze- gólnych pokojach. Wspaniale jest mieć taką grupę, jak na przykład nasza. Do nas zawsze dołączają Turcy, Słowacy i wszyscy, którzy chcą. Po prostu po usłyszeniu naszych obowiązkowych śpiewów nie mogą się oprzeć. Nie ma to jak śpiewająca szefowa . Drugiego dnia, w piątek, zawieziono nas do nowej „pięknej kręglarni na kręglarski turniej. Brało w nim udział osiem państw czyli wszystkie biorące udział w senioriadzie. Sala piękna, z ośmioma stanowiskami. Tylko pozazdrościć. My w przekonaniu, że nie liczą się medale ani sława, lecz dobra zabawa, zajęliśmy zaszczytne szóste miejsce. Po zawodach i obiedzie Zarząd po dobraniu sobie koleżanki po- dzielił się na dwie grupy. Z tego powodu „że nastąpiły inauguracyjne rozmowy koordynatorów i rektorów na temat no- wego Projektu autorstwa Uniwersytetu Zwoleńskiego ,do którego zostaliśmy zaproszeni. Reszta Zarządu udała się do workshopa czyli takiej pracowni połączonej ze sklepem, w której wyko- nywaliśmy obrazki metodą dekupage (wydzieranki przyklejane do podłoża),
a także robiliśmy chusteczki prawie że batikiem, tyle że bez wosku. Moja jest zielonożółta. Więcej na temat projektu napisze osoba bardziej kompetentna czyli nasz koordynator. Nie chcę nic wymyślać, bo po co? Ja na czas robótek ręcznych tylko śpiewałam „Panie Janie” ztowarzyszącymi nam Portugalczykami. Cała nasza mała grupa śpiewała. Swoje prace zabraliśmy do domu. W sobotę czekała nas największa atrakcja. Mia- nowicie spływ pontonami rzeką Hron. Każdy otrzymał kapok i wiosło , do pon- tonu wsiadło nas sześcioro, wybraliśmy głównego super sternika i w rzekę( bo jak mam napisać w drogę?). Przeżyliśmy wspaniałe chwile, jeszcze bardziej się zżyliśmy, o ile to możliwe, a ja dziękuję pozostałym członkom naszego teamu za uratowanie życia. Nie. Nie topiłam się, ale groziła mi niechybnie Śmierć na torach. Słowacy jak zwykle spisali się na medal. Gdyby oceniać ich w szkol- nej skali od ldo 6, to moim zdaniem zasłużyli na 10. Drodzy Lubszczanie. Przystępujcie do nas gromadnie, bo tylko z nami „nic nikomu nie ujmując, może być tak, jak jest.
Koszałek-Opałek
Bonjour i Merci zyli Francja-Elegancja
Ciepły, jesienny weekend 6 i 7 paździer- nika br. dwoje przedstawicieli UTW w Lubsku gościło we francuskim mieście Masny (czyt. Mani). Wizyta była konse- kwencją kilku wcześniejszych spotkań z Francuzami, przedstawicielami Polsko - Francuskiego Stowarzyszenia Kultu- ralnego. Jest to organizacja polonijna skupiająca w swych szeregach naszych rodaków mieszkających tam od kilku po- koleń, a pielęgnujących polskie tradycje w wielu obszarach. Są zespoły taneczne, śpiewacze, młodzież szkolna uczestniczy w wielu tematycznych konkursach, wszak historia tego terenu bogata jest w dokonaniach wielu wybitnych Polaków na obecny poziom kulturalny lokalnego społeczeństwa.
Rozmowy dotyczyły sfinalizowania umowy o wzajemnej współpracy w ra- mach przyszłych europejskich projektów partnerskich oraz bilateralnej współpra- cy kulturalnej. Obie strony wyraziły zainteresowanie współpracą, która ma szansę stać się modelową przestrzenią do realizacji wielu wspólnych przedsię- wzięć. Wstępnie planowane są obopólne spotkania sportowo - kulturalne. Okazją do nich będą Festiwale Kultury Polskiej organizowane jesienią w Masny , a w Lubsku święto miasta lub olimpiady sportowe spod znaku "Senioriady”. Gospodarze spotkania Paolo Francias - prezes stowarzyszenia i Stephane
Herve - sekretarz organizacji zgodnie podkreślali pozytywna rolę i misję jaką obie organizacje będą mogły realizować i działać na rzecz lokalnych społeczno- Ści. Jedną z wielu dziedzin, które będą przedmiotem wspólnych działań będzie szeroko pojmowana edukacja kultural- na. Działania edukacyjne są statutowo przypisane Uniwersytetom Trzeciego Wieku, stąd działania edukacyjne wśród dorosłych mogą być pomocne w pozy- skaniu kolejnych europejskich środków i realizację wspólnego projektu w nowym konkursowym rozdaniu programu Erasmus+, na lata 2019-2021. Taka perspektywa jest realna wespół z grupą partnerską w składzie: Polska, Francja, Litwa, Słowacja, Grecja. Polska delegacja uczestniczyła w odsło- nięciu tablicy z nazwą Lubska na rogat- kach miasta Masny, otwarciu wystawy rysunków wykonanych przez uczniów francuskiej szkoły podstawowej, w Festi- walu Polskiej Kultury, w ramach którego wystąpiły polonijne zespoły taneczne i śpiewacze z Francji i Belgii. W dowód podziękowania za gościnę burmistrz Masny Pani Paulette Gauthiez otrzymała od polskiej strony, akwarelę pt »Lubska baszta” wykonaną przez Panią Halinę Skindzier. Uniwersytet Trzeciego Wieku w Lubsku reprezentowali: Zofia Głogowska i Stefan Ciężkowski.
red.
UTW Lubsko liderem projektów europejskich w woj. lubuskim
Od 2013 roku lubski Uniwersytet Trzeciego Wieku realizuje między- narodowe projekty partnerskie na rzecz edukacji osób dorosłych . Part- nerami projektowymi są organizacje bliźniacze z Czech, Litwy, Hiszpanii, Portugalii, Rumunii, Słowacji i Tur- cji. Pierwszy wspólny projekt” Moje pasje to moje szczęście - dodaj do ulubionych” zrealizowany w pro- gramie Grundtvig (2013-2015) miał charakter edukacyjno - kulturalny. Kolejny projekt „Cyfroinnowacyjni - nieprzeciętni” —program Erasmus+, zrealizowany w latach 2015-2017 był przykładem działań edukacyj- nych zdecydowanie poszerzających kompetencje zawodowe nauczycieli i umiejętności praktyczne uczestników w obszarach związanych z technolo- giami informatycznymi. Od września 2018 wymienione partnerstwo w ramach programu Erasmus+ realizuje trzeci z kolei projekt pn” Wzrost i rozwój umiejętności manualnych i witalności fizycznej obywateli Unii Europejskiej w wieku ponad 50 lat”.
16
Pierwsze projektowe spotkanie odby- ło się w Zvoleniu na Słowacji. Część sportowa realizowana była w ramach olimpiady sportowej, w której oprócz partnerów projektowych udział wzięły zespoły z Kijowa i Łucka na Ukrainie, Czech i Turcji.
Projekt jest kontynuacją poprzedniego i doskonale wpisuje się w edukacyjne działania podejmowane na forum part- nerstwa. Realizacja projektu przebie-
gać będzie etapowo i ukierunkowana będzie na działania sportowe, w ra- mach których swoje miejsce znajdzie olimpiada sportowa *"Senioriada oraz inne akcje i działania poprawiające witalność studentów UTW. Ważnym elementem projektowych działań będą kursy i warsztaty sztuk użytko- wych, sztuk plastycznych. W trakcie twórczych warsztatów uczestnicy poznają wybrane przez siebie techniki
Ef | ń | artystyczne i rękodzielnicze. Stworzą przedmioty codziennego użytku, w tym min.: ozdoby do domu —lampio- ny, abażury, obrazy, ikony, ceramikę, elementy stroju — koszule, szale, apaszki, obuwie, kapelusze, dodatki — torby, etui, breloki, biżuterię — kol- czyki, korale, bransolety, broszki, a także przedmioty i upominki na każdą okazję — pocztówki, obrazy i inne. Poznają wiele technik arty-
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
stycznych, jak np. batik, malarstwo na jedwabiu, rzeźba, mozaika, technika filcowania. Otworzą się na rysunek, kaligrafię, grafikę, linoryt, witraż, czy dekorowanie wnętrz i renowację starych przedmiotów. Będzie moż- liwość rozwoju umiejętności gry na wybranych instrumentach oraz wielu innych dziedzinach przydatnych w codziennym życiu.
Udział w projekcie to nie tylko twór- cze spotkanie i rozwój umiejętności, pasji czy zainteresowań, ale także okazja do spędzania wolnego czasu w gronie ciekawych osób — pasjonatów, artystów, rękodzielników. Możliwość nawiązania nowych przyjaźni. Osoby zainteresowane uczestnictwem w działaniach projektowych zachęca- my do kontaktu z przedstawicielami zarządu UTW.
Szczegółowe informacje na stronie utwlubsko.com.pl/utw facebook: facebook.com/utwlubsko/ email: utw.lubsko(dwp.pl
red.
LUDZIE, WYDARZENIA
Inne działania na UTW we wrześniu br.
Jako że jesteśmy grupą aktywną, je- steśmy często zapraszani przez różne placówki do udziału w ich przedsię- wzięciach. We wrześniu „konkretnie 12 września, zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Jedna pojechała na Słowację, o czym napisałam w in- nym artykule, a druga na zaproszenie zielonogórskiego UTW została odde- legowana do Drzonkowa, gdzie nasi słuchacze wzięli udział w projekcie ZUTW na 100-lecie niepodległości Polski. Projekt nazywał się „ 100 kilometrów dla Niepodległej”. Były
to zawody sportowe nie tylko na po- ważnie. Np .pływanie na materacach czy w kołach ratunkowych w różnych śmiesznych strojach , strzelanie, było wspólne śpiewanie pieśni patriotycz- nych przy ognisku . Głównym zrębem projektu był przemarsz z kijkami nor- dic walking, w którym udział wzięli wszyscy uczestnicy . Razem uczest- nicy przeszli właśnie te zaplanowane 100 kilometrów-100 osób.
Każdy otrzymał projektową koszulkę, certyfikat uczestnictwa i każda druży- na została uhonorowana pucharem.
Było sporo wzruszeń, zabawy i ra- dości. Następnym ważnym wydarze- niem, na które zostaliśmy zaproszeni była inauguracja roku akademickiego na ZUTW. Ale o tym już później. Za- praszamy do uczestnictwa w naszych działaniach nie mniej interesujących, a może nawet bardziej. Zapraszamy do wstąpienia w nasze szeregi. A tak nawiasem mówiąc - dzięki nam Lubsko jest miastem uniwersyteckim.
Koszałek-Opałek
Niezwykły Jubileusz
Niecodzienna uroczystość miała miejsce dnia
28 września 2018
r. W Zespole Szkół Technicznych świętowano Jubileusz 60-lecia istnienia szkoły, co było okazją do wspólnego spotkania, wspomnień oraz ukazania wieloletniego dorobku oraz bogatej historii tej placówki.
Uroczystość szkoły rozpoczęła msza św. odprawiona w parafii pw. Najświęt- szego Serca Pana Jezusa, podczas której homilię wygłosił nasz absolwent ks. Stanisław Dereń.
Pomszy wszyscy zaproszeni goście udali się ulicami miasta do Lubskiego Domu Kultury, gdzie miała miejsce kolejna część obchodów Jubileuszu.
Aby tradycji stało się zadość, imprezę otworzył uroczysty polonez do muzyki Ogińskiego, wykonany przez uczniów, nauczycieli, pracowników i absolwen- tów ZST w oryginalnych strojach kra- kowskich. Choreografię przygotowała p. Barbara Maćkowiak.
Pani Alicja Czerniawska, dyrektor Szko- ły, przywitała wszystkich przybyłych gości, byłych pracowników, absolwen- tów i sympatyków placówki. Minutą ciszy oraz prezentacją multimedialną uczczono zmarłych pracowników szkoły. Nieodłącznym elementem każdych urodzin są życzenia i prezenty. Swoją obecnością zaszczycili nas: Lubuski Kurator Oświaty p. Ewa Rawa, zastępca dyrektora Departamentu Organizacyjno -Prawnego Urzędu Marszałkowskiego p. Małgorzata Łukiewska, Starosta Powiatu Żarskiego p. Janusz Dudojć, przewodnicząca Rady Powiatu Żarskie- go p. Helena Sagasz, koordynator Tere- nowego Zespołu Wizytatorów w Żarach p. Wioletta Markulak, Burmistrz Miasta Lubska p. Lech Jurkowski, Burmistrz Jasienia p. Andrzej Kamyszek, a także dyrektorzy lubskich szkół, placówek oświatowych oraz przyjaciele Szkoły. Padło wiele ciepłych, budujących słów podkreślających sukcesy placówki na wielu płaszczyznach.
Po części oficjalnej nastąpił czas na wspomnienia, w trakcie której historia Szkoły przeplatała się z dziejami Polski. Krótkometrażowe filmiki przeplatały się z komentarzami konferansjerów. Czło- nek kabaretu Ciach Leszek Jenek wraz z absolwentką ZST Kasią Kromp (wójtem Tuplic) umili czas gościom poczuciem humoru i wiedzą na temat historii Szkoły. Wszystko to było oprawione muzycz-
nie przez nasze ab- solwentki (Ewelinę Pawla- czek, Mar- tę Sawicką oraz Gra- | żynę Pa- trzykow- ską).
Jubileusz 60-lecia ZST był sentymentalnym powrotem do przeszłości oraz okazją, aby pokazać aktualnie uczącym się, że to właśnie oni tworzą historię tej szkoły. Serdeczne podziękowanie kieruję w stro- nę nauczycieli, pracowników, uczniów i absolwentów, którzy poświęcili swój czas i włożyli serce w przygotowania do Jubileuszu. Dziękuję naszym licz- nym sponsorom, dzięki którym ten dzień wyglądał pięknie i uroczyście. Dziękuję wszystkim gościom, którzy swoim przybyciem uświetnili naszą uroczystość, złożyli wiele wspaniałych
jara -t
życzeń, obdarzyli ciepłym uśmiechem. Słowa podziękowania kieruję w stronę pracowników Lubskiego Domu Kultury, którzy wspierali nas pomocą podczas przygotowań oraz w trakcie uroczystości. Dziękuję przedstawicielom prasy oraz te- lewizji za objęcie patronatem medialnym naszej uroczystości. Aby nasza uroczy-
stości miała podniosły charakter, wiele instytucji objęło jubileusz honorowym patronatem, za co serdecznie dziękuję Kurator Województwa Lubuskiego Ewie Rawie, Wojewodzie Lubuskiemu Władysławowi Dajczakowi, Marszałek Województwa Lubuskiego Elżbiecie Amnie Polak oraz Staroście Powiatu
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
POŚDAŃZKI
aga?
F
Żarskiego Januszowi Dudojciowi. Za profesjonalizm dziękuję Leszkowi Jenkowi i Kasi Kromp z zespołem, którzy stworzyli podniosłą, a zarazem serdeczną atmosferę uroczystości. Je- stem dumna, że z Wami udało się stwo- rzyć COŚ pięknego. A nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie nasza pani Dy- WEJ) rektor Alicja Czerniawska, której dziękuję za wsparcie każdego dnia, spokój oraz | cenne wskazówki.
| Wostatnich miesiącach po- święciliśmy mnóstwo czasu i energii, aby godnie uczcić Jubileusz 60-lecia naszej szkoły. Z całą stanowczością i wielką satysfakcją mogę stwierdzić, że dzięki Wam Ls osiągnęliśmy duży sukces. Marta Kunicka
17
LUDZIE, WYDARZENIA
PĘTLA ZACISKA SIĘ CORAZ BARDZIEJ
W 2015 roku weszło w życie 2.372 ustaw i rozporządzeń, z czego 483 przypadły na obecnie już rządzących. Dokładnie 29.843 strony. Dużo, czy mało? O tym przekonamy się dopiero na widok 60 ryz ułożonych w stos. Załóżmy, że uregulowania prawno — gospodarcze stanowią, skromnie licząc, 1/5 tegoż materiału, otrzymamy ok. 6.000 stron. Średnio, wychodzi więc, żew skali roku mamy niecałe dwadzieścia stron dziennie do przestudiowania. Tendencja ta nie ulega zmianie, niestety. Konsekwencją nowych uregulowań jest zawsze kontrola ich wdra- żania, do czego mamy armię ok. 40 instytucji kontrolnych (niektórzy twierdzą, że więcej). Jeśli do tego dołożymy wypowiedź Cezarego Kaźmierczaka, prezesa ZPP, iż ".. właściciel przeciętnej, niewielkiej firmy ma w ciągu roku blisko 3.600 obowiązków informa- cyjnych względem państwa i urzędów” / Wiadomości Handlowe Nr 2(152) luty 2016, Wysokie koszty pracy, str.10/, to mamy ob- raz współczesnego handlu, na który Wielki Brat patrzy coraz bardziej przenikliwym (by nie powiedzieć — łapczywym) wzrokiem! I to zapewne, jest przyczyną zastoju drobnej przedsiębiorczości widocznej u nas gołym okiem, czego zdają się nie widzieć nasi ustawodawcy. Nic dziwnego, że przy takim podejściu, firmy „uciekają” do sąsiadów z południa, gdzie przepisy handlowe nie są aż tak rygorystyczne. | nie są to pojedyncze przypadki - to już swoista epidemia.
W niniejszym artykule zamierzam pokazać, jak wprowadzenie (bądź zamiar) niektórych zmian wygląda z perspektywy drobnego handlowca, zmuszonego poruszać się w gąszczu coraz bardziej zagmatwanych przepisów i nowych wytycznych, które musi uwzględniać, i o których musi ciągle pamiętać. | o których być może nie zawsze wie. Oto niektóre z nich:
1) Jednolity Punkt Kontrolny (JPK) - wpro- wadzony ustawą z 10. września 2015 r. o zmianie ustawy — Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2015 r. poz. 1649). Od lipca 2018 roku nakłada ona obowiązek raportowania trans- akcji podatkowych przy użyciu programów komputerowych na rzecz organów podat- kowych. Tak naprawdę, obowiązywała ona mikro przedsiębiorcę od początku, ponieważ kontrola „dużego”, zawsze wiązała się z kontrolą „małego, w ramach tzw. kontroli krzyżowej. Logicznie rzecz biorąc, „podanie przedsiębiorcy na tacy” do UKS winno skut- kować redukcją etatów, ale jakoś otym cicho. Moje wątpliwości budzi również szczelność systemu kontroli, bo jak można było nie zauważyć przekrętu firmy starającej się o zwrot kilkumilionowego VAT-u? Małe firmy stanęły natomiast przed dylematem: zakupu komputerów i odpowiednich oprogramo- wań oraz ich obsługi, bądź dodatkowego opłacenia księgowych. Skutkuje to realnym zwiększeniem kosztów prowadzenia firmy, nawet do kilkuset złotych w skali miesiąca. 2) RODO (Instrukcja w zakresie przestrze- gania procedur dotyczących ochrony danych osobowych, ich przetwarzaniai swobodnego przepływu) — 25. maja weszło rozporządze- nie unijne dotyczące ochrony danych osobo- wych (RODO). Polska, podobniejakinne kraje unijne, musiała wdrożyć przepisy dotyczące przetwarzania danych osobowych.
Ma to związek z zapobieganiem i zwal- czaniem przestępczości. Zgodnie z propo- zycjami, administratorzy danych (czyli my, przedsiębiorcy) sązmuszenido dokonywania oceny, które z posiadanych danych są zbędne i przetwarzać je tylko w uzasadnionych celach. A także uaktualniać i przetwarzać w sposób zapewniający odpowiednie bezpie- czeństwo danych. Zostali też zobowiązani do opracowania polityki ochrony danych. Tyle teorii. Aw praktyce? Z tym bywa różnie. Wydaje się jednak, że zasadniczymi doku- mentami, jakimi musimy dysponować będą: - Klauzula informacyjna dotycząca umowy zosobą fizyczną;
- Wykaz dokumentów podlegających prze- twarzaniu danych przez administratora i ich zakres:
- Wykaz kodowanych dokumentów podle- gających szczególnej ochronie;
18
- Rejestr naruszeń;
- Formularz zgody (Oświadczenie o wy- rażeniu zgody na przetwarzanie danych osobowych).
Czy takto powinno wyglądać, nie mam pew- ności ale być może znajdzie się ktoś, kto wie? 3) Kontrola san. — epid. (po nowemu) — jak ona wygląda, z grubsza wiemy. Doszły jednak bardziej szczegółowe restrykcje w sferze tzw. dobrych praktyk higienicznych (GPH). Zmuszają one przedsiębiorcę zaj- mującego się „spożywką; do opracowania bardzo szczegółowych procedur wszystkich czynności „sklepowych', ze szczególnym uwzglednieniem procesu utylizacji zepsutych produktów. Praktycznie, oznaczato potrzebę zawarcia umowy z firmą utylizacyjną (oczy- wiście nie za darmo) na wywóz zepsutych produktów. Wzrosły również wymagania w zakresie rozliczenia się z Handlowych Dokumentów Identyfikacyjnych (HDI). Nie ma problemu, kiedy hurtownia jest równo- cześnie wytwórcą. Pojawia się onw momen- cie, kiedy jest tylko pośrednikiem. W takim przypadku, kontrolowany przedsiębiorca musiudowodnić, żew konkretnym przypad- ku - hurtownik nie jest wytwórcą i nie wyda takiego dokumentu. W dalszym ciągu, jest to jedyna kontrola, za którą ciągle płacimy. 4) Ustawa z dnia 13. czerwca 2013 o go- spodarce opakowaniami i odpadami opa- kowaniowymi (Dz. U. z 2013 r., poz. 888) - w myśl ustawy, sprzedawca jest obowiązany przekazać klientowi pełną informację w za- kresie tychże opakowań, tj. „dostępnych sys- temów zwrotu, zbierania i odzysku, w tym recyklingu, odpadów opakowaniowych ...". Pamiętamy, jakie emocje budziła tzw. usta- wa śmieciowa. Zajej wdrożenie odpowiadały samorządy. Obecnie, obowiązek ten został częściowo scedowany na przedsiębiorcę, a minimum, jakie musi on spełnić, to wywie- szenie informacji dotyczącej selektywnej zbiórki i adresu najbliższego punktu zbiórki. Tym sposobem, przejmując obowiązki wójta, czy burmistrza - z klienta czynimy osobę nie umiejącą czytać ze zrozumieniem. Zastana- wia też cel, jaki przyświecał ustawodawcy — „pomysłodawcy, bo ciężko znaleźć jakieś racjonalne wytłumaczenie?
5) Urząd Marszałkowski (Ochrona śro- dowiska) - nie wszystkim wiadomo, że z początkiem każdego roku, właściciel firmy jest zobowiązany do wysłania (a właściwie rozliczenia się) dwóch raportów, których adresatem jest Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze, mianowicie:
- Zbiorcze zestawienie danych o rodzaju i ilości odpadów, sposobów zagospodaro- wania nimi
oraz o instalacjach i urządzeniach służących do odzysku lub unieszkodliwiania odpadów; - Wzór wykazu zawierającego zestawienie informacji o zakresie korzystania ze środowi- ska oraz wysokości należnych opłat.
To nie wszystko, 24. lipca 2018 r. upłynął termin złożenia wniosku o wpis do rejestru Bazy Danych
o Odpadach (BDO) do tegoż urzędu (Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach / tekst jednolity
w Dz. U. 2018 poz. 21/). Urząd Marszałkow- ski, to stosunkowo nowy „gracz', którego radziłbym nie lekceważyć!
6) Podatek handlowy - nie został wprowa- dzony, ale cały czas istnieje realna groźba, że wróci. Jego intencją miało być ściągnięcie podatków od sieci zagranicznych, płacących je w siedzibach swoich firm. Bo faktycznie, odprowadzanie ich za granicę i wykazywa- nie minimalnych zysków a niekiedy, i strat - budziło i budzi powszechną irytację. Tym samym, projekt tejże ustawy miał na celu wyrównanie szans, czy raczej zmniejszenie dysproporcji w sferze ich konkurencyjności. Tak to miało wyglądać. Niestety, założenia wskazują, że napisanie ustawy nie mającej umocowania w realnym handlu, spowo- dowały zdecydowany odpór wszystkich liczących się organizacji branżowych. Wy- daje się jednak, że zasadniczym czynnikiem, powodującym wycofanie projektu, była groźba przegranych procesów na forum europejskim, wytoczonym przez właścicieli
zagranicznych sieci. Nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt, iczy w ogóle będzie? Ale wstępne i szeroko dyskutowane założenia dotyczące, min.: uprzywilejowania bonów, stawek weekendowych, egzekwowania po- datku od zagranicznych sieci, faworyzowania niektórych grup, czy w końcu opodatkowania franszyzy - wskazują natok myśleniapomy- słodawców. Pokazują również, jak traktowa- nyjestdrobny przedsiębiorca, który zapewne wyjdzie z tego mocno pokiereszowany. Autorzy nie bardzo zdają sobie sprawę, że, np. wprowadzenie bonów, to automatycz- ny odpływ klientów opieki społecznej do marketów wygrywających przetarg. A jak to się w praktyce odbywa, opisała jedna z internautek (viz FB — Nie polecam w Lubsku].
Bardzo pouczająca lektura, zwłaszcza dla samorządowców. Decydenci chyba nie zdają sobie sprawy z faktu, iż duża część sklepów egzystuje dzięki zwiększonemu utargowi w okresie sobotnio — niedzielnym, zczego teraz mieliby zapłacić zwiększony podatek. Nato- miast, wprowadzenie podatku od franszyzy, byłoby niczym innym, jak rozbiciem jednoli- tego dotąd frontu małych sklepów w walce z marketami i automatyczne osłabienie ich pozycji na rynku. Reasumując, z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że ustawa pisana „na kolanie” odniosłaby skutek odwrotny od zakładanego.
Zatem, czy jest na to jakieś antidotum? Wydaje się, że tak, wystarczy powrócić do korzeni, czyli do założeń reformy nieodża- łowanego prekursora zmian gospodarczych, śp. Mieczysława Wilczka. Prawie każda ustawa zasadnicza zawiera już tyle zmian i nowelizacji, że objętościowo przekraczają one wielokrotnie stan wyjściowy. Może należałoby napisać jednolitą ustawę go- spodarczą, do której zaprząc praktyków, znających realia prowadzenia działalności gospodarczej, ale nie stażystów z kancelarii prawnej biura Sejmu. Idźmy dalej. W doku- mentach tych poraża wysokość kar, przy których kilkusetzłotowy mandat, to mały pikuś. Teraz kary idą w dziesiątki tysięcy złotych inie sąto żarty, o czym przekonał się jeden z nas. Sądzę, że autorzy nie mająświa- domości, żejuż kilkutysięczna kara, to ciężko wypracowany zysk za kilka miesięcy? A przecież, to małe i średnie przedsiębiorstwa, są„kołem zamachowym” naszej gospodarki, podobnoż? Niestety, w trójstronnych rozmo- wach: rząd, roszczeniowe związki zawodowe (czytaj Duda) i przedsiębiorcy, ci ostatni mają najmniej do powiedzenia. | jeszcze jeden aspekt, aby wymagać — trzeba najpierw pokazać. Każdy z nas potrzebuje wiedzieć: jakie błędy popełnia i jak temu zaradzić. Taką informację otrzymują właściciele sieci sklepowych, ze szczegółową interpretacją każdej, wchodzącej w życie ustawy. Ale co mają zrobić przedsiębiorcy niezrzeszeni? | właśnie, ku temu winny być zorganizowane regionalne (naszczeblu kilku gmin) panelowe szkolenia przedsiębiorców w styczniu każ- dego roku, w których prowadzącymi winni być kontrolerzy — praktycy. Koszt jednego szkolenia (reklama, materiały szkoleniowe, delegacje) byłby naprawdę niewielki. | znacz- nie efektywniejszy, niż szkolenia w zakresie dotacji unijnych, za które firmy szkoleniowe trzepią niezłą kasę. Ale na to potrzeba współdziałania pomiędzy urzędem mar- szałkowskim a wojewodą, bo tylko oni mają odpowiednie instrumenty (czytaj podległe służby). Wystarczy tylko chcieć.
Celem artykułu było unaocznienie no- wych problemów, z jakimi musi się uporać współczesny przedsiębiorca (dla większo- ści — krwiopijca), a być może — wywołania dyskusji. Nie pokazuję gotowych rozwiązań, bo ich po prostu nie znam. | też potrzebuję takiego szkolenia. Liczę się również z faktem, że dla niektórych, niniejszy tekst, to zbiór oczywistych oczywistości. Kiedy jednak, przychodzi do mnie pani, która od wielu lat prowadzi działalność a niektóre dokumenty widzi pierwszy raz w życiu, to myślę - że warto.
zgorzkniały handlowiec
Wieści z WTZ i SDŚ
Przemysław Zieliński z Ośrodka Wspar- cia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze odwiedził ponownie Warsztaty Terapii Zajęciowej w Lubsku 12 wrze- śnia. Dzięki tym zajęciom uczestnicy uzyskali wskazówki w jaki sposób poszerzać swoją wiedzę, pogłębiać swoje zainteresowania, rozwijać nowe pomysły, a także dyskutować na różne tematy. kkk
Reprezentanci Środowiskowego Domu Samopomocy w Lubsku mieli okazję uczestniczyć 13 września w najważniej- szym święcie naszego województwa, jaki jest coroczne Winobranie w Zielonej Górze. Atrakcji było co FFT niemiara.
kkk „Lubskie Plenerowe Spotkanie Osób Nie- pełnosprawnych” od- | było się 21 września w Lubsku nad zalewem Karaś. Współorganizato- rami imprezy były m.in. Warsztaty Terapii Zaję- ciowej i Środowiskowy Dom Samopomocy w
mentów było otwarcie wypożyczalni rowerów dla osób z niepełnosprawno- ścią. Trójkołowce ufundowane były przez Fundację ECOTEXTIL oraz Polski Czerwony Krzyż. (więcej o tym wydarzeniu na str. 9) koksk
Jesienna aura nie przeszkodziła we wspa- niałym przebiegu spotkania, które odbyło się 2 października. Przedszkole Nr 3 w Lubsku zaprosiło Warsztaty Terapii Zaję- ciowej na ognisko zorganizowane przez grupę Puchatków. Oczywiście nie mogło zabraknąć waty cukrowej, popcornu i dobrej zabawy.
M. Sienkiewicz
Lubsku. Jednym z ele- Trójkołowce od razu zaczęły cieszyć się popularnością
Władysław Stanisław Reymont — Patron naszej Szkoły
Rok 2018 to rok Jubileuszu 60 - lecia istnienia Zespołu Szkół Technicznych
w Lubsku. W ramach obchodów tego Święta 25 września w szkole odbył się konkurs wiedzy o życiu i twórczości Władysława Stanisława Reymonta, znakomitego pisarza i wielkiego Polaka, Patrona Szkoły.
W konkursie udział wzięli uczniowie klas gimnazjalnych i klas ósmych ze szkół podstawowych w Lubsku, Szkoły Podstawowej w Górzynie, Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Jasieniu
oraz uczniowie klas pierwszych tech- nikum ZST. Uczestnicy zaprezentowali wysoki poziom wiedzy. O kolejności miejsc od 1 do 3 musiał zadecydować dodatkowy test. Zwycięzcą okazał się Hubert To- maszewicz — uczeń Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Jasieniu, drugie miejsce zajęła Karolina Pożoga ze Szko- ły Podstawowej nr 1 w Lubsku, a miejsce trzecie — Martyna Morawska, uczennica Szkoły Podstawowej nr 2 z Oddziałami Gimnazjalnymi w Lubsku. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku przedstawili program ukazują- cy drogę pisarską W. S. Reymonta oraz ciekawostki z życia pisarza.
Teresa Bałdyga
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Znakomity konstruktor customowych motocykli Arkadiusz „Szajba” Pawlukowicz zdobył kolejne trofeum. W prestiżowym konkursie AMD World Championship of CustomBikeBuilding (Mistrzostwa Świata w Budowie Motocykli), który odbywał się w czasie targów Intermot w Kolonii na początku października br., jego Drag 360
zdobył Główną Nagrodę Publiczności.
Początki i „Cedzior” Pierwsza konstrukcja „Szajby” po- wstała 15 lat temu. Drag 360 jest siódmą. Projekty „dorastają podczas tworzenia i w trakcie są stale udosko- nalane. „Szajba” nie buduje motocykli według wcześniej wykonanego pro- jektu. Tak było np. w przypadku Suzu- ki Hayabusa. Chciał mieć najszybszy motocykl świata. Kupił, wstawił nitro, dołożył turbo i jeszcze go udosko- nalał. Potem na tym pojeździe pobił polski rekord prędkości (ponad 300 km/h). Wielokrotnie nagradzane było dzieło pn. „Cedzior” (nazwa na cześć kolegi Piotra "Cedzika" Sadowskiego, który zginął tragicznie w wypadku), prezentowane w kategorii streetfi- ghter, choć jak zwykle wymykało się schematom. „Szajba” ma na swoim koncie już kilka tytułów mistrzostw Polski, Czech, Niemiec, dwukrotne mistrzostwo Europy. Swoje zaawan- sowane konstrukcje sprzedaje w kraju i za granicą. Suzuki znalazła nabywcę na Śląsku, a „Cedzior” w Anglii. W „lceCafe” w Londynie zaprezentował po raz pierwszy Comara czyli bardzo zaawansowany technologicznie mo- tocykl stylizowany na lata siedem- dziesiąte. Na tej premierze pojawiło się kilkudziesięciu kolegów z Polski.
Drogie hobby Konstrukcje wykonywane przez „Szajbę” wymagają niemałych na- kładów finansowych, bo są robione z najlepszych elementów - akcesoria z górnej półki. Zsumowanie cen kom- ponentów potrzebnych do budowy nie określa ostatecznej wartości, bo każdy egzemplarz jest jedyny w swoim
LUDZIE, WYDARZENIA
Nagroda Publiczności dla
Na mistrzostwach w Kolonii pojawiły się konstrukcje z całego świata
rodzaju i niepowtarzalny, to coś w ro- dzaju działa sztuki. Wartość Draga 360 przy ewentualnej sprzedaży za granicą można określić na około 300.000 zł. Duża część pozyskiwanych w ten sposób środków jest przeznaczana na budowę nowej konstrukcji. Swój talent „Szajba” odziedziczył po ojcu, który był rzeźbiarzem, malarzem, kierowcą i mechanikiem.
Najważniejsza rodzina
„Szajba” swoją przygodę z motocy- klami rozpoczął od jazdy na „„Koma-
rze” i „, Simsonie”. Lubi duże prędko- ści, ale zachowuje zdrowy rozsądek (nie wystarczy mieć benzynę we krwi, trzeba mieć też olej w głowie). Jego motto, które ma wytatuowane na przedramieniu brzmi: „Jeśli prędkość zabija, uważaj mnie za martwego”. Arek jest zdania, że wszystko jest dla ludzi, ale młody człowiek, bez doświadczenia nie powinien od razu po otrzymaniu prawa jazdy startować z wysokiego „c”. Takie zasady wpaja swoim córkom, które jeżdżą na mo- tocyklach. Jedna z nich w wieku 9 lat
W Jeziorach Dolnych zaroiło się od stacji telewizyjnych MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
W wolnej chwili można było zwiedzać zabytkowe miasto
pobiła rekord prędkości 100 km/h. Jego dodatkowe hobby to motorówka i łowienie ryb, ale najważniejsza jest rodzina.
Drag 360 i marzenia Sercem zwycięskiej maszyny Drag 360 jest silnik od Hondy Gold Wing 1500 i jest to jedyny element seryjny w tym motocyklu, który też został prze- budowany do potrzeb nagrodzonej konstrukcji. Cała reszta jest dziełem Arkadiusza, przemyślanym w każdym detalu i dokładnie wykonanym w
„Szajby
W pokazach jak zwykle towarzyszyła Arkowi Aga
I
=| garażu w Jeziorach Dol- | nych. „Szajba” przedtem mieszkał w Lubsku, ale | zawsze marzył o życiu na wsi. Pojazd w złoto -czerwonych barwach Iron Mana jest długi i bardzo niski, a przy tym pełen nowoczesnych elementów stylistycz- | nych. Na szczególną uwagę zasługuje zawie- szenie, oparte na dwóch wahaczach i drążkach kierowniczych z przo- du - skuteczne i bardzo efektowne. Założeniem nie były osiągi, ale bardzo oryginalny wygląd. Stąd możliwie najszersze tyl- ne koło, które ma 36 cm, a jego felga jest zbudowana z dwóch sportowych skręconych ze sobą rantów samocho- dowych. Szerokie koło wymusiło też zmianę sposobu przeniesienia napędu. Oryginalnie jest to wał kardana, ale tutaj napęd na tylne koło przenosi pasek, podobny jak w motocyklach marki Harley-Davidson. Konstrukcja zdobyła taką popularność, że „Szaj- ba” został zaproszony do udziału w programie „Dzień Dobry TVN*”,a informacje o mię- dzynarodowym sukcesie spowodowały, że pod jego domem rozstawił się wóz do transmisji satelitarnej, | aby nadawać program „na żywo”, bezpośrednio po przyjeździe z mistrzostw. Relacje z warsztatu w Je- ziorach Dolnych były pre- zentowane we wszystkich najważniejszych mediach ogólnopolskich: TVN 24, TVP I - Teleexpres, TVP | 3. Marzy mu się zbudo- wanie nowej wyścigówki. Kilka części już ma i szuka bazy, która w uzdolnionych dłoniach zdobędzie wyjąt- kowy, niepowtarzalny styl i kształt. W grę wchodzą dwa modele: V-Rod albo Yamaha V-max 1700
Gratulujemy wspaniałego sukcesu, który rozsławia nasz region na cały świat i | życzymy kolejnych!
M. Sienkiewicz
19
7
IS
LUDZIE, WYDARZENIA
[3
( bchodzil
w. F Ń ów | [: b y ji
śmy Dzień Sybiraka
Sybiracy i ich goście w trakcie uroczystej akademii
Ubiegłoroczne swoje święto lubscy Sy- biracy obchodzili w plenerze, w pięknej scenerii przystani zalewu „„Karaś”. W tym roku, 20 września, ze względu na niepewną pogodę, prezes lubskiego Koła, Wojciech Szabliński, zdecydował się na zorganizowanie uroczystości pod dachem. Zgodnie z piękną tradycją, pierwszym, podniosłym akordem lo- kalnych obchodów Dnia Sybiraka, była Msza św., odprawiona w macierzystym dla stowarzyszenia kościele pw. Naj- świętszego Serca Pana Jezusa. Celebru- jący ją ks. kan. Zygmunt Mokrzycki, proboszcz parafii i jednocześnie kapelan lubskiego Koła Sybiraków, nawiązał w homilii do cierpień Polaków doznanych od Sowietów na „nieludzkiej ziemi”, powierzając Opatrzności Bożej żywych i umarłych. W uroczystym przemarszu ze świątyni pod obelisk przy ul. Nie- podległości, upamiętniający polskie ofiary stalinizmu deportowane na Sybir, dawnym zesłańcom i ich opiekunom towarzyszyły delegacje miejscowych szkół, organizacji młodzieżowych i spo- łecznych, rzesze mieszkańców miasta. Władze powiatowe i miejskie repre- zentowali m.in. starosta żarski Janusz Dudojć, sprawujący honorowy patronat nad środowiskiem lubskich zesłańców, oraz burmistrz Lubska Lech Jurkowski. Pod tablicą memoratywną zakwitły kolorową pamięcią liczne wiązanki kwiatów. Także i ta, złożona w asyście przez Genowefę Karmelitę, prezes Koła Sybiraków w Jasieniu.
kkk
Uroczysta akademia odbyła się w go- ścinnych progach restauracji „Duet”. Tam witał przybyłych prezes Wojciech Szabliński, ciepłe słowa skierowali ku Sybirakom i ich gościom prezes Zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Zielonej Górze Wacław Mandryk i starosta Powiatu Żarskiego Janusz Dudojć. Podniosłym akcentem spotkania był moment uhonorowania zasłużonych działaczy Koła odznaczeniami środowi- skowymi, przyznanymi im przez Zarząd Główny Związku. Złotą Odznaką Hono- rową za zasługi dla Związku Sybiraków wyróżniono Jana Zujewskiego, srebrną Teresę Drzewiecką; Honorową Odznakę Sybiraka otrzymała Irena Iżyk. Duże zainteresowanie wzbudziła zbiorowa publikacja „Zielonogórscy Sybiracy”, zaprezentowana po raz pierwszy w Lubsku. Wydana przez Zarząd Oddziału pomieściła wspomnienia katorżników
okresu wojny i powojnia, walczących o życie i przetrwanie w okowach rosyjskie- go mrozu i zbrodniczego totalitaryzmu komunistycznego. Znalazły się w niej również gorzkie refleksje Rodrycjusza Gerlacha, długoletniego, aktualnie zaś honorowego prezesa lubskiego Koła. W części artystycznej uczniowie zespołu Szkół Technicznych przedstawili montaż słowno-muzyczny, nawiązujący akcen- tami do tragicznych losów głównych bohaterów tego szczególnego spotkania. Chwile zadumy przerwał i rozjaśnił ich twarze uśmiech, gdy zespół śpiewaczy „Modry Len?” z Górzyna, wykonał wią- zankę stylizowanych pieśni ludowych, wśród których nie zabrakło i tych, z melodycznym pogłosem kresowego bałakania. Na koniec wszystkich zapro- szono na obiad. Rozmowy przy kawie i herbacie stanowiły miłe zwieńczenie tego szczególnego dla Sybiraków dnia. (sympatyk Sybiraków)
jj
Sybiracy i mieszkańcy Lubska uczestniczący w Mszy św. W pierwszych ławach nawy głównej poczet sztandarowy Koła
SUKCES PRZED PIERWSZYM
DZWONKIEM
24 lipca br. został rozstrzygnięty Lu- buski Konkurs Literacki na najlepsze opowiadanie fantastyczne. Aleksandra Opalińska z klasy trzeciej gimnazjum Niepublicznej Szkoły Pod- stawowej im. Noblistów Polskich w Lubsku znalazła się w gronie pięćdziesięciu laureatów. Jednak podczas uroczystego podsumowania konkursu, które odbyło się 18 września na Uniwer- sytecie Zielonogórskim, okazało się, że Ola zajęła pierwsze miejsce w wo- jewództwie! Wyróżnione opowiadania o tematyce fantastycznej zostały opu- blikowane w specjalnie przygotowanej antologii.
Konkurs objęty był patro- natem Lubuskiego Kuratora Oświaty, Marszałka Woje- |
20
wództwa Lubuskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego. Opiekunką uczen- nicy jest Ewa Zienkiewicz-Franczak.
red.
a a
Stan jednej z głównych dróg przebie- gających przez miasto, obciążonej bardzo dużym natężeniem ruchu, zdecydowanie określić można jako "tragiczny". Po wpadnięciu w głębo- kie koleiny, zmiana pasa ruchu nie jest sprawą łatwą. Droga stwarza realne zagrożenie dla wszystkich uczestni- ków ruchu drogowego.
Będzie lepiej!
Jeszcze przed sezonem zimowym cieszyć będziemy się z nowej na-
Debata przedwyborcza
W środę 10 października 2018r. w sali widowiskowej LDK odbyła się debata kandydatów na burmistrza Lubska - Lecha Jurkowskiego i Janusza Dudoj-
cia. Debatę w całości obejrzeć można na naszym profilu na Facebooku www. facebook.com/MagazynLubski.
red.
Po Łuku Mużakowa
Wychowankowie Powiatowego Domu Dziecka w Lubsku wzięli 30 września udział w XVII Lubusko - Saksoń- skim Rajdzie Rowerowym „Po Łuku Mużakowa”, organizowanym przez Oddział PTTK Powiatu Żarskiego. Podczas wyprawy rowerowej była okazja podziwiać zabytkowe budynki gminy Brody i poznawać ich historię,
=
UL. WROCŁAWSKA W PRZE
wierzchni, której inwestorem z racji na fakt, iż jest to droga wojewódzka nr 287, jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze.
W ramach inwestycji odnowionych zostanie 560 metrów nawierzchni (odnowa dywanikowa) ul. Wro- cławskiej tj. od stacji paliw Orlen do okolicy skrzyżowania zul. Bohaterów i ul. Uroczą.
Niełatwego zadania, choćby ze wzglę- du na brak ulic, przez które można by
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
a także obserwować piękno okolicz- nych miejscowości (oprócz Brodów, Jeziory Dolne czy Biecz). Rolę prze- wodnika wziął na siebie Wójt Gminy Brody Ryszard Kowalczuk. Rajd (przejechano około 60 km) zakończył się ciepłym posiłkiem i słodkościami.
ms
SA
BUDOWIE!
poprowadzić objazd podczas remontu, podjęła się firma INFRAKOM KO- ŚCIAN. Koszt inwestycji wyniesie 1.152.628,08 zł. brutto, a zakończenie robót przewidziano do 16 listopada 2018 r. Czekamy na odbiór, aby już bez niespodzianek przejechać z jednego końca miasta na drugi.
A-M
LUDZIE, WYDARZENIA
OFICJALNE OTWARCIE ULIC PRZEMYSŁOWEJ I SYBIRAKÓW W LUBSKU!
W piątek (12.10) oficjalnie oddano do użytku dwie ulice o strategicznym, nie tylko dla miasta położeniu. Zmiana jest spektakularna! Przebudowie uległ ciąg komunikacyjny o długości 1860m ul. Przemysłowej oraz 410m ulicy Sybiraków. Całkowity koszt inwestycji poniesiony przez Gminę Lubsko wyniósł 4.315 498 zł., zczego dofinansowanie to 2.594 265 zł.
Były to złożone prace, począwszy od przebudowy i modernizacji sieci wodociągowej wraz z przyłączami na odcinku 1600mb., którą zrealizowała z powodzeniem Spółka Lubskich Wodo- ciągów i Kanalizacji, ponosząc koszty na poziomie niemal 1.100 000 zł., poprzez wymianę nawierzchni jezdni, wymianę chodników, wycinanie starych i nasadza- nie nowych drzew, po wymianę pozio- mych i pionowych znaków drogowych. Przebudowana trasa ułatwi przejazd z Żar przez Lubsko — Brody do Forst. Uroczystego otwarcia ulic dokonał Bur- mistrz Lubska Lech Jurkowski, Zastępca Burmistrza Jerzy Wojnar, Skarbnik Gmi- ny Danuta Szewczyk, Sekretarz Gminy Henryk Dybka, przedstawiciel Wyko- nawcy Przedsiębiorstwa Budowlano -Drogowego TANDEM Sp. z 0.o., Piotr Ciechanowicz, Prezes LWiK Roman Żaczyk, Kierownik Budowy Mirosław Palewski oraz pracownicy Urzędu Miejskiego i LWiK. Drogę poświęcił Proboszcz Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubsku ks. Kan. Zygmunt Mokrzycki.
W Lubsku ul. Przemysłowa stanowi główną drogę wschód — zachód. Jest to również główna ulica wiodąca z centrum
miasta do drogi prowadzącej do granicy z Niemcami. Dzięki jej przebudowie poprawi się wyjazd z Lubska w kierunku
do przejścia Forst/ Zasieki. Przebudowa była inwestycją realizowaną ze środków Eu
FA
i ME i 4 s
VI akcja sprzątania parku miejskiego w Lubsku
W sobotę 29 września odbyła się kolejna już edycja Rewitalizacji Lubskiego Parku Miejskiego, którą w tym roku promowało hasło „Posprzątajmy Park Miejski!”.
Tradycyjnie już wszystkich zgroma- dzonych przywitał Burmistrz Lech Jurkowski, który dziękował wszyst- kim za liczne przybycie i wsparcie akcji. Następnie uczestnicy przeszli szkolenie BHP i po wyposażeniu się w worki i rękawice ruszyli ochoczo do pracy!
Najwięcej śmieci w postaci butelek i opakowań plastikowych znaleźć można było tuż przy ścieżkach spa- cerowych. Taki widok nie zachęca
do spacerów, dlatego ważne jest, by wspólnie dbać, aby podczas spacerów nie tylko po parku, śmieci trafiały głównie do kosza.
Akcję jak zawsze wsparli ucznio- wie i wychowawcy Lubskich szkół, placówek i warsztatów, pracownicy jednostek: PGKiM, LDK, OSiIRi UM w Lubsku oraz wielu wolontariuszy, na których zawsze można liczyć! Wszystkim dopisywał znakomity hu- mor, ale trudno się dziwić, lepszej po- gody nie można było sobie wymarzyć. Zachęcała ona nie tylko do pracy, alei do odpoczynku po niej. Na polanie na wszystkich czekał słodki poczęstunek, który pozwolił uzupełnić energię wło- żoną w pracę. Były tańce i śpiew. Nie chciało się wracać do domu.
Kolejna akcja już za rok!
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
drogi 289 oraz płynność tranzytowa z Żar _ w ramach partnerskiego projektu pn. „Bez granic — część 1” inwestowaną ropejskiego Fundu-
szu Regionalnego w ramach celu „Euro- pejska Współpraca Terytorialna” Progra-
| mu Współpracy IN-
TERREG V A Bran-
sj denburgia - Polska | 2014-2020.
Gmina Lubsko wraz z Gminą Żary o statusie miejskim, Gminą Bro- dy i Miastem Forst, złożyła partnerski projekt "Bez granic - część 1", który znalazł
się na liście zadań wybranych do dotacji. 7 grudnia br. Komitet Monitorujący zatwierdził do dofinansowania projekty złożone w ramach II Osi Priorytetowej "Połączenie z Sieciami Transeuropej- skimi oraz trwały i zrównoważony transport" Programu Współpracy IN- TERREG VA BB-PL 2014-2020. Jego założeniem było osiągnięcie krótszych czasów transgranicznych przejazdów poprzez lepsze skomunikowanie węzłów drugo - i trzeciorzędnych tj. Żar, Forst (Lausitz), Brodów i Lubska z infrastruk- turą TEN-T (tj. Transeuropejska sieć transportowa, TEN-T - od ang. Trans-Eu- ropean Transport Networks — program unijny dotyczący sieci drogowych, kolejowych, wodnych i powietrznych).
Zaplanowane przez Gminę Lubsko prace przy przebudowie, były kompleksowe i złożone, co wymagało zaangażowania różnych jednostek. Przełożyło się to na długość trwania całego procesu, który obejmował zarówno etap remontu sieci wodociągowej, jak i wykonanie infra- struktury drogowej, której wykonawcą był „TANDEM”* Przedsiębiorstwo Budowlano-Drogowe Sp. z 0.0., ul. Pułaskiego 8 68-200 Żary. W rezultacie wszystkich zmian, po- prawił się znacząco nie tylko komfort korzystania z jezdni i chodników, ale niezaprzeczalnie podwyższył się poziom estetyki całej ulicy, a tym samym miasta, co przekłada się na pozytywne opinie nie tylko mieszkańców, ale i gości odwiedza- jących Lubsko.
A-M
HISTORIA
Reformy w szkolnictwie powszechnym w okresie międzywojennym
Omawianie większości dziedzin życia w okresie międzywojennym w Polsce jest wyjątkowo trudne z powodu dwóch ściśle powiązanych ze sobą faktów. Pierwszy z nich to odzyskanie niepodległości przez naszą ojczyznę po 123 latach niewoli. Wynika z tego olbrzymia ilość przemian jakie musiały nastąpić na terenach Rze- czypospolitej w związku z budową „nowego" i suwerennego państwa. Należało określić charakter władzy, zbudować aparat administracyjny, za- pewnić obywatelom bezpieczeństwo w granicach nowego państwa i wiele innych spraw, które należało tworzyć od zera. Drugi fakt utrudniający opis drugiej Rzeczypospolitej to zróżni- cowanie, we wszystkich dziedzinach, ziem znajdujących się od około 1918 roku na mapie Europy pod nazwą Polski. Zróżnicowanie to wynikało z różnej polityki zaborców w stosunku do polskich ziem okupowanych po 1795 roku. Szkolnictwo w drugiej Rzeczypospolitej było właśnie jedną z takich dziedzin, które wymagały natychmiastowej naprawy i ujedno- licenia. Istniały wtedy dwa zjawiska, pierwsze zróżnicowanie w ilości analfabetów na ziemiach należących do różnych zaborów oraz jego wy- soki stopień na niektórych ziemiach Polskich. Duża większość ziem od- zyskanych po 1918 roku znajdowała się pod zaborem rosyjskim, gdzie utrudniano wręcz dostęp do nauki. Skutkiem takiego postępowania było przykładowo 71% analfabetów, wśród ludności powyżej 10 roku życia na Polesiu, a w zaborze pruskim jedynie 5% (Średnia analfabetyzmu w Polsce wynosiła 33%).
Jednym z licznych zadań odradzające- go się państwa było więc stworzenie w całym kraju szkolnictwa powszech- nego. Bilans wyjściowy był bardzo niekorzystny. W 1918 roku 92% szkół były jednoklasowymi szkołami elementarnymi, jedyne 2% stanowiły szkoły siedmioklasowe. Około 94% szkół nie posiadało odpowiednich budynków, brakowało w nich na- uczycieli, których tyko 1/3 miała ukończone seminaria nauczycielskie. Skutkiem tego była mała liczba dzieci, która poszła do szkoły w pierwszym roku po odzyskaniu niepodległości r
22
jedyne 45%. 7 lutego 1919 roku Naczelnik Państwa podpisał dekret stanowiący, że dzieci w wieku od 7 do 14 roku życia będą objęte obowiąz- kiem szkolnym. Następnym krokiem było wprowadzenie przez sejm przy- musowej nauki czytania i pisania w wojsku, gdzie połowa żołnierzy tego nie potrafiła. Wzrosła też znacznie liczba szkół początkowych z 18.404 do 25.497. Skutki wysiłku państwa w celu upowszechnienia nauki na po- ziomie elementarnym widać na prze- strzeni lat, w latach 1922/1923 uczyło
klasyczne (z łaciną i greką), huma- nistyczne i matematyczno - przy- rodnicze. Szkolnictwo zawodowe, bardzo przydatne w odradzającym się państwie, z powodu niedoboru wy- kwalifikowanych pracowników, było niewystarczające. W roku 1925/1926 w szkołach zawodowych było 120 tys. osób, głownie w szkołach rzemieśl- niczych i handlowych. Praktycznie w ogóle nie były rozwinięte szkoły techniczne i rolnicze, co było od- zwierciedleniem polskiej gospodarki - nikłe uprzemysłowienie i zacofanie
Najsłynniejszą reformę szkolną w okresie międzywojennym opracował i wcielił w życie Janusz Jędrzejewicz (1885 - 1951) minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego, która od jego nazwiska została nazwana reformą | „jędrzejewiczowską" (27
wprowadzono 11 marca 1932 roku. Reformę szkolną opracował i wcielił w życie Janusz Jędrzejewicz (1885 -1951) minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego, która od jego nazwiska została nazwana reformą „jędrzejewiczowską". Wdrażana od lipca 1932 roku reforma swymi za- sadami obowiązywała do 1948 roku. Według reformy ustawa szkolna ujed- nolicała szkoły średnie, umożliwiając również wstęp na wyższe uczelnie
martT rate
881
nowogródrkie
Liczba uczniów szkół powszechnych w Il Rzeczypospolitej po reformie Jędrzejewicza
się 68,9% dzieci w wieku szkolnym, w latach 1923/1924 było ich już 75,1%, a w latach 1925/1926 - 86%. W celu dokładniejszego zobrazowania szkolnictwa w tamtych latach należy dodać, iż dzieci przerabiające różny materiał uczyły się bardzo często w tych samych pomieszczeniach.
Następnym etapem na drodze do uzyskania wykształcenia miały być ośmioklasowe gimnazja, nad którymi pracę rozpoczęto jeszcze w trakcie walk o granice. Powstawały szkoły średnie do których przyjmowano dzie- ci które ukończyły cztery lata szkoły elementarnej. Górowały gimnazja
rolnictwa. Odzyskanie niepodległości pozwoliło na rozwój szkolnictwa wyższego, powstało wiele nowych ośrodków szkolnictwa wyższego: Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Poznański, Uniwersytet Wileński, Akademia Górnicza w Krakowie i Akademię Sztuk Pięk- nych w Warszawie. Następne zmiany w szkolnictwie nastąpiły w latach 1926 - 1935, czego powodem było objęcie władzy przez obóz sanacyjny po przewrocie majowym. Nakazano wykonywanie praktyk religijnych, co było pierwszym krokiem do kleryka- lizacji szkolnictwa. Piłsudski prefe- rował wychowanie w duchu państwowym, szkoła od tej pory miała się zajmować zwalczaniem przy- war narodowych: „służalczości wobec obcych", „intere- sownego stosunku do państwa", „paso- żytnictwa społecz- nego". Propagowano natomiast: „służbę | państwu" i „heroizm pracy".
Kolejną i najbardziej znaną w okresie mię- dzywojennym refor- mę w szkolnictwie
absolwentom liceów zawodowych. Reforma ustanowiła powszechny obowiązek szkolny na szczeblu szkoły powszechnej (odpowiednik dzisiej- szej szkoły podstawowej). Następnym etapem była sześcioklasowa szkoła ogólnokształcąca, którą podzielono na dwa etapy: czteroletnie gimna- zjum ogólnokształcące i dwuletnie liceum ogólnokształcące. Szkoła powszechna była szkołą siedmioletnią (ostatnia klasa była przeznaczona dla uczniów niekontynuujących dalszej nauki). Utworzono trzy typy szkoły powszechnej: pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. Warunkiem przyję- cia do klasy pierwszej czteroletniego gimnazjum było ukończenie 12 roku życia oraz wykazanie się wykształ- ceniem, objętym programem sześciu klas szkoły powszechnej stopnia trzeciego. W tym celu należało zdać egzamin wstępny. Ukończenie gim- nazjum dawało tzw. małą maturę i umożliwiało dalsze kształcenie w dwuletnim liceum ogólnokształcą- cym, liceum zawodowym lub trzylet- nim liceum pedagogicznym. Liceum ogólnokształcące było z założenia elitarne. Można było w nim wybrać jedną ze specjalizacji: klasyczną (z łaciną i greką), humanistyczną (z samą łaciną), matematyczno - fi- zyczną i przyrodniczą (dwa ostatnie bez nauki języków starożytnych).
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Absolwenci przystępowali do egza- minu dojrzałości (tzw. duża matura). Otrzymanie świadectwa dojrzałości umożliwiało rozpoczęcie studiów w szkole wyższej. Podstawową elementarną funkcją in- stytucji czy tworu, jakim była szkoła w okresie międzywojennym była funk- cja przekazywania wiedzy. Niestety współcześnie funkcja ta wypierana jest przez drugą funkcję. Tą drugą funkcją jest funkcja wychowawcza, która jak najbardziej powinna być elementem uzupełniającym działanie szkoły, ale na pewno nie powinna być elementem najważniejszym i pierwszoplanowym. Szkoła z założenia, z definicji ma swoje obowiązki względem ucznia: nauczy- ciel powinien pełnić rolę przewodnika merytorycznego przede wszystkim, winien przekazywać wiedzę, a nie wychowywać, czyli pouczać, potrzą- sać sumieniem i kształtować morale uczniów. Kształtowanie systemu podstawowych wartości człowieka, a więc rozwijanie młodego człowieka pod kątem kategorii moralnych, defi- niowanie dobra i zła jest nadrzędną rolą rodziców. Zadaniem szkoły natomiast jest przekazywać dzieciom wiedzę oraz umożliwiać dzieciom nabywanie nowych umiejętności. Rozwijanie mechanizmów poznawczych, umożli- wianie gromadzenia doświadczenia z zakresu nauki i różnych przedmiotów, zajęć hobbystycznych (zajęcia po- zalekcyjne i koła zainteresowań), to główne cele szkoły, które powinna ona realizować, czyli realnie obserwować i odnotowywać sukcesy ucznia. Taka jest idea szkoły. I poprzez dopiero tę ideę naturalnie odbywa się w szkole jeszcze jedna, ważna, kapitalna rzecz: rozwija się mianowicie w dzieciach myślenie i funkcjonowanie społeczne. Zadanie jakim było stworzenie od zera systemu szkolnictwa w nowym państwie nie było łatwe. Prawdę mó- wiąc to żadne z zadań jakie stawiali przed sobą politycy w drugiej Rzeczy- pospolitej nie należało do prostych. Wszystko poza potrzebą tworzenia od zera było jeszcze komplikowane zróżnicowaniem ziem po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Zadanie to jak wiele innych zostało wykonane prawidłowo biorąc pod uwagę realia jakie wtedy panowały. Przemian jakie miały miejsce po przewrocie majowym nie można dołączać do tworzenia się szkolnictwa i przez to krytykować początków nauczania w wolnej Polsce. Przemiany te nastąpiły już po osiągnięciu celu przez młode państwo jakim było ustalenie jedno- litego szkolnictwa. Jednolitości pod każdym względem nie uzyskaliśmy nawet dziś i nadal widać różnice na ziemiach różnych województw, więc z pewnością można uznać szkolnictwo Polski w dwudziestoleciu międzywo- jennym za szkolnictwo wysokiego standardu. Krzysztof Kowsz
HISTORIA / LUDZIE, WYDARZENIA
AURIE CANA HNS - SZKOLNICTWO W NIEPODLEGŁE POLSCE
materiały z roku 1928
I. ADMINISTRACJA SZKOLNA. „Art. 4 bom działania kuratora okręgu szkolna-
Organizacja Władz Szkolnych. ł 1. administrowanie instytucjami | wychowawczami | odwiałowemi oraz sekałami adólnokształcącemi. podledajncemi zarządowi Państwa. szkałami rar wadęwemi w zakresie przekazanym fprzer „Mini- stra Wyznań Relidijnych i Oświecenia Publiczne= go. u także madzór, opieka i komirala nad azkol-
Organizacja administracji szkolnej w Polsce opie- ra się na Ustawie o tymczasowym ustroju władz szkol- nych z dn. d. WL 1920 r. Ustawa ta okieśla admini- strację państwową, a nadio traktuje o radach szkol- nietwem, wychowaniem przedszkolem i porasz- nych okręgowych, odpowiadających obszarem kura- kolnem oraz oświałą w okręfiii torjum okręgu szkolnego. Niższe instancje administra- 2 rozetrryganie odwołań ad orzeczeń i zarządzeń po" cji szkolnej samorządowej na terenie b. Królestwa ar- dległych ma o i Lair pieszy krę kolari fanizują Przepisy tymczasowe zd, 1X 1917 r. — patrz » układnnie proje u M TAA zaliaiinnch niżej. Nadto w dziedzinie orfanizacji władz RADZĘ: przedstawianie PL isieleówi aa Ralitir
- i Quwiecenia Publicznego orar asyfnoówa dowych szk. miarodajne są rozporządzenia i przepisy, dusrów na uirrymanie zkolnictwa w okręgu w ra- dotyczące dalszych %-ch b, dzielnie Polski.
mach zatwierdzonedo budżetu: Tekst ustawy o tymczasowym ustroju władz szkol-
4. zatwierdzanie dyrektorów prywatnych szkół e i 1 łez hi inarjów naneczyciel= nych (z dn. 4. VL 1920 r.] jest następujący: mich ogólnoksziałcących i «ema USTAWA
skich; 1 5. minpowanie urzędników do VII kategorii płacy z dnia 4 czerwca 1920 roku m tymczasowym ustroju władz szkolnych.
włącenie; Art 1 Kierownictwa naczelae | nadzór zwierzchni
6. przerorzenie w granicach akrędu niestałych nanu- nad wychowaniem publicznem w Fzeczypospolitej Polskiej
grycieli szkół średnich ofólnoksziałcących i seml= mariów nauczvcielskieh
sprawuje Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Pu-
licznego,
1. miarowanie kierowników pablicznych szkól pow- Śrkolnictiwem wyłrzem rarządza Minister Wyznań
szechnychi - . a 8, przedstawienie Ministrowi Wyznań Rellgfinych i Oświecenia Publicznego wniosków w, sprawit Religijnych | Oświecenia Publicznego bazpotrednio, mianowania wizytałarów okrętowych, _ insnekto- Ar. 2. Dla celów ndministracyjsych w zakresie wy- chowania, Państwa dzieli się na okręgi szkolne. Czas | kolejnodć twórzunia okręgów aolapih, ich
rów szknlnych. dyrektorów | nanczycieli państwa= wych szkół średnich ogólnokształcacych I semina- obszar aeg siedzibę ich władz oznaczy Minister Ealigjnych I Oświecenia Publicznego.
Wczoraj zakończył się Lubski Tydzień Seniora, który zorganizowany został pod patronatem Burmistrza Lecha Jurkow- skiego, przez Urząd Miejski w Lubsku, Lubski Dom Kultury oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji z okazji Międzynaro- dowego Dnia Osób Starszych.
Atrakcji nie brakowało! Były zajęcia M sportowe, które odbyły się na hali OSiR. Można było stanąć do rywalizacji-oczy- wiście fair play- podczas gry w Boccia, sportowej dyscypliny paraolimpijskiej wywodzącej się od włoskiej gry w bule —bocce, kręgli czy innych gier sprawno- ściowych. Po zmaganiach sportowych ich uczestnicy dzień zakończyli na biesiadzie przy grillu.
Kolejne popołudnie seniorzy spędzili w kawiarni Mocca, mogąc wspólnie
ribw nanezycielskich orax urzędaików od VI ka- 7 tedarji płac wzwyż: ,
yznań 4. mianowanie członków rad szkatnych powiatawwch
| rad colekuńczech państwowych szkół średnich
Art. 4 Na czele okręgu szkolnego stoi kuratar okrądu adklnakartułonewch 1 seminariów nanczwcielskichi
szkolnego, mlarowany przez Naczelnika Państwa. na wnią- 10. udzielanie urlonów podwładnym urzednikom i na-
sek Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznę. uczycialom w_ granicach, skredlonych przez Mint-
fo, uchwalony przez Radę Ministrów. stra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego!
da y IM-ej srcrebla aj. Po dziewięciu latach pobytu w głupie IX-ej przechodzi da grupy Vlllrej, najwytazej dla naueryciela grupy (lub VI, a ile posiada wyłsze studja [art 31 i 431 s Nauczyciel niewykwalilikowany otrzymuje prace we” dług grupy Kl-cj i awansuje tylkę w szczeblach, do wyżczzj = frupy przechodzi dopiero z chwilą uryskania pełnym kwa- 5 p A lliikacyj zawodowych. u SM >iezebie Upo shżenia Obok uposażenia razadniczęgo — nauczycielstwa szkół = | d| e. - powszechnych otrzymuje następujące dodatki: s - a] refulncyjzy — 70 punktów na akreż aznacji skarbu | | państwa (art. 3 Ustawy] obeczie Gl punktów;
Uposażenie nauczycielstwa.
E dnia 22 wiz eniowa z da, 9.X.1923 zmieniona ustaw. h A „IYZI r. (.sanseyjną"] wprowadziła ayri a i IPI szczebli uposażęniowych, poczynając ad di g” KWI. a kończąc na | (najwyższej), llustruje ta poniżaza taj ala: "
tów miesięcznie na każdego członka rodziny (maximum na 5 czł. radzinył w czasie trwania wyjątkowych warunkńw
| j b] ekonomiczny (rodzinnyj — po 45 (obecnie HH] pank-
3i0g |
ś | tod | 13 1 icznych w Państwie (art. d]: , m | 1 FT] mieszkaniowy — należy się wóweraa, gdy nauczyciel | | mię otrzymuje bezpłatnie mieszkania służbowego, lecz płaci
| erynez (art. I noweli do Ustawy (Dz. U. Ez. P. Nr. 52); EM | | I
gl stłorezny — nauczyciele pracujący w stolicy, otrzy- mują dodatek, wynoszący 20 proc. poborów: . fj krerowy [na Górnym Śląsku] — wynoszący obecnie Cylry w tabeli oznaczaj 1 ją punkty, któr ; ga wada aięwą wala oka z zo fatystycznego (np. obecnie, wariaść punktu wynosi 43 l
M] prać. poborówi PA * fl uyrówaawówy — (art. 118) otrzymują ci, któzych pom Kwotę uporażęnia miesi fe si ao, ra m ęcrnefo otrzymuje się pr a żenie jednakowej dla wszystkich frup oo oaaięnia aaa
b wejóciu w życie ustawy z dnia %. I. 1923 r, są zakk niż poprzednie pobierane na zasadzie ustawy z dnia ści mnożnej przez liczh p i 4 punktów odpowiedn i szczebla [np, szczebel b] grupy X wskazują 50 wanie”
13. 7. 1930 r. i] za kierownietwa | administracją szkoły — art. 1, Klśre mnażtymy przez wartość 43 gr. i otrrymenięmy paw. zasadniczych pobarów. tjemy wysokość
Od stycznia 1906 r. zgodnie z ustawą sanacyjną z dnia Zdofo Nauczycielstwo posiada, w zakresie Fqocażenia, awans
grudnia 1923 r. (Dz. U. R. P, Hr. 129] dodatek za kierownie- twe sekoły wynosi w 1- klasowej 3 punktów miesięcze m, 2 i 3-klasowej 10 punkt, miesięcznie 4 i 5-klasowej 3) pankt. miesięcznie, ń.klasowej 40 punki. miesięcznie, 1.6. klncowej bóJ punkt. miesięcznie.
automatyczny tj. wledy, gd
rebie , fdy urzędnik przechodzi koleśna za macar M waza i awańcować mate tylko kj za oddziały równoległe — od 1. 1. 1526 ustawą ar - ga eniesienia go do wyżazej £ = działy rów: nauczyciel |wykwalilikow a SZEJ Śrupy pacyjną zostal zniesłony. - wiązkójw służbowych zee] b) dzapy 3 przy objęciu obg- I) równowaźnik pieniężny za grunt (art. 44] tudiawą
j| za egramin zawodowy — 30 punktów [Wyższy Kurs H. effiramin wydiałowy it. p.] — art. dh Ę upy Mej, i | i fony. szczebęl c] tejże grupy, poczęc przechodzi Kalas ja sanacyjną zastał zniesiony. ts 156
lej wysokości wartość mmożnej] — sklydka emerytalna wy:
4 i 1. ią miesięcznego. w ie nę gieagiócia nauczycie! szkoły pów "35 latach pet. Wedłu art. 9 emeryturę podane się cpo 10 latuch pracy zieprierwioi H A uaczycię” t | i * DA ge z z E FR fa R ónaj 10 letniej alutkie tracił s e sdolności da pracy. zarobkowej fir" winy, Walicza mu się jeszcze 10 lat pracy [art 11 £ 19]. . ai: wyjątkowo nabywa funkojona. jesz apatię dnie zawodowy wojskowy prawo do uposażeni
Awame w obrębie tej samej gr EW i i upy [do wyłarego szcze: blu) odbywają się co Arry laka zaliczenia | rzestnięciaj dr kanywańna sq więrmónach: | styczala 4 1 lipca, Diety nau. szycielskie regulowane są wzdług art 10 Ltawy (am za pozbycia na konierencję twrzędową i t. p.|- Koczt mezaikją gleń służkawych rywa również skarb państwa fart, 14 PRM wynięe TAI pobiera nauczyciel ra gadriny nad. ic s pom: „jeżeli nauka nadliczb F aże de ajeąć =: tani. 46) owa irwa dłużej, chwilą, gdy mnuczyciel posyła dziecka (dziąc| a KoDań lub zawodowej prywatnej z prawami ód slwowye otrzymuje zwroł wpisowego w wyzukóści kk da wcześniej, MIARĘWIEJĘ! 5 sj il. tu nauczanin jednego ucznia w arkole średnie jikgo zanięto * 3 e koswiwiij gonajmiej 5-letniej słażbie rei typu fart. 10]. | p 1 (dla lunkcżjonarjurza państwowego), Wala Sprawę zaliczek reguluje art, 15 Listawy. Przysługuje ią wala j (dln zawodowego wojskowafoł. EE lub ama stalym nauczycietom, tudziez czatowo kwalilikowanym tr fej niezdolnatci da służby, spowedowańej TA slażbw posiadającym 3 lata pracy, ehorobą nabytą bez własnej wory by czary zj rabóń nice Poza a nies nauczyciel otrzymywać może doraźną . 2) bez względu na cza NY I roza zapomogę w wypadku nieazcręścia element: ia: ie h do WSD oo net ik e wódź ii. p.. " SERA żon leszczętliw ego wypadku, wynikłega z ohdęgi Państwowa pomoc lekarska dla nauczycieli oparta jest
| WE jąrków słażkowych: czasie połjenia gbawiązk ik p pobytu: o art 10 Ustawy, Koskretnię reguluje to zagadnienia roz = Bl działań wojennych w mie a orałę- dia W mięj- perządzenie Rady Minktrów z dn. 4 sierpnia 1926 r. * ej chorób zakażnych, adnie w wojsku (mrt. 9)
Na wypadek śmierei nauczyciela, wdowa lub dzieci stu słuthowejga podlola, zy lat pracy art. 12) moga nar otrzymują |. zw. pośmiertna w wysokość 3-ch mies ięGznajó Tuliczenia dodatkowycć pracy upotnkonin. = stąplei sąg=2 Inta
a — | przy utraele zdolnałci da pracy próby sa Su 44 - 4 lata = a k m „ » ż 151—fA | —5 lat — BóG—S45—8 lut
Zaopatrzenie emerytalne,
Emerytura dla nauczycieli, warunki jej przyznania | wy: „ Mi
płxenia — usialone zottały ustawą z dn. 11 grudnia 1929 p, = E k ika w tym ra
trrymują emeryturę (po uzyskaniu odnośnych wapirn- ; i uskuterzniame byk i ci był ków, wymienionych szezegółowa niżej, tylka anewyojcje ż ICO A SA AIEI da pracy i ek A i czarowa kwalilikowani (w b, Konfrzzówcej, t. i. ci. rie, gdy Pow adków wymienionych wyżej pd punkt. ruęgi h itrzy według ariykułu T Lisławy emer, obowiązani są do ładem x Pr"TP q sażęnie emerytakne wynośl ABA uiszczknia składki emerytalnej Według art. Ice (ezterdzieści procent) pobarów „_ Składka gmerytalia wynośł 3 proc. upotażenia mie. lat słutby kocia £ M rak słażby o 24 proc. Re sięcznega, Z chwilą, gdy przestanie latnieć dodatek rejula- i wzraśln za knkdy pnie przenosić 100 peae. pzdetawy sy ny [Ej ż chwilą, gdy nastąpi poprawa warusków ekonę. nym jednak razie uż talnęgo: micznych w kraju i zostanie podnięsięna dą właściwej, sta- wyzalaru uposażenia emsry
i54
15%
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
pośpiewać karaoke. Tej przyjemności nie odmówił sobie nawet Zastępca Burmi- strza Jerzy Wojnar. Seniorzy potrafią się bawić oraz wciągnąć do zabawy innych. Takich pokładów energii, chęci oraz poczucia humoru życzymy wszystkim i w każdym wieku. W czwartek zorganizowano wieczór ki- nomana, było więc nieco spokojniej - bo na wspólnym oglądaniu filmu. Nie bra- kowało jednak okazji do śmiechu, który zwłaszcza w kinie potrafi być zaraźliwy. Na zakończenie tygodnia można było znów poszaleć. Wieczór taneczny przy "śledziku" oraz muzyce serwowanej przez DJ-a przyciągnął "amatorów" tańca i dobrej zabawy.
A-M
Wędrowanie „Szlakiem słynnych postaci”
Śladami „ojca nowożytnej pedagogiki” — Jana Amosa Komeńskiego
Jan Amos Komeński (czes. Jan Amos Komensky) urodził się 28 marca 1592 roku w Nivnicy w powiecie Uherskć Hradiśtć, w kraju zlińskim, był to czeski kaznodzieja, pedagog, filozof, reformator, myśliciel protestancki, se- nior generalny braci czeskich w latach 1648—1670. Był pierwszym pisarzem w Europie nowożytnej, który całe życie i wszelkie wysiłki poświęcił zagadnieniom wychowawczym. Jest on określany przez wszystkich histo- ryków wychowania mianem „ojca nowożytnej pedagogiki”. Uznawał realną, życiową przydatność wy- kształcenia mawiał, że nauczanie to nie tylko sztuka, ale umiejętności wypływające z odpowiedniego przy- gotowania pedagogicznego. Proces dydaktyczny, aby był skuteczny, powinien się opierać na znajomości procesu poznania ludzkiego, który po- lega na współdziałaniu mowy, rozumu i działania. Wskutek tego nauczanie powinno stać się w głównej mierze nauka o rzeczach, a nie nauką słów. Na poglądy społeczne pedagoga czeskiego wpłynęło jego plebejskie pochodzenie a także postępowa reli- gijna ideologia sekty braci czeskich. Duże znaczenie w jego życiu miały studia i liczne podróże, w szczegól- ności do Holandii, gdzie w 1614 roku wprowadzono obowiązek szkolny. Niestety jego pracy i studiom położył kres wybuch wojny trzydziestolet- niej. Z powodu rosnącej fali terroru i prześladowań protestantów w 1628 roku. Komeński wraz z liczną grupą współwyznawców przekroczył grani- cę ojczyzny, udając się do Polski na wygnanie. W okresie tej kilkuletniej tułaczki powstał pierwszy szkic jego „Wielkiej dydaktyki”. Osiedlił się w Lesznie i zamieszkał u wojewody bełskiego Rafała Leszczyńskiego, co wpłynęło jeszcze bardziej na jego pracę pedagogiczną. Objął w nim prace nauczyciela, a także przystąpił do opracowania potrzebnych dla młodzieży podręczników. Językiem szkoły była łacina, więc Komeński zaczął układać książki w celu uła- twienia jej nauki. Tak w 1631 roku powstała czytanka „Drzwi języków otworzone”. Stała się ona najpopu- larniejszym podręcznikiem do nauki języków obcych. Przetłumaczono ją na wszystkie języki cywilizowanej Europy i na kilka azjatyckich. Komeński był twórcą wychowania nowoczesnego systemu szkolnego. Jego zdaniem natura przeznaczyła 24 lata na naukę. Czas ten podzielił na cztery części po 6 lat i wskazał potrzebę czterech typów szkół wza- jemnie się uzupełniających. Okres dzieciństwa, czyli przedszkolny, trwał od urodzenia do 6 lat i była to „Schola maternae”, czyli tzw. szkoła macierzyńska, była ona w literaturze pedagogicznej pierwszym traktatem o wychowaniu przedszkolnym. Pro- gram tej szkoły obejmuje poznawanie świata i kształtowanie wzajemnych stosunków między ludźmi. Główną
24
HISTORIA
Kostel Sboru Jana Amosa Komenskćho w Bilej Tremeśnie niedaleko Dvoru
Ha. te s] EPS „m -a irc "wart
Kralovć nad Labem, to tutaj Jan Amos Komeński rozpoczął swoją pracę kaznodziejską i pedagogiczną.
W Lesznie Jan Amos Komeński napisał dzieło swojego życia „Wielką
KA" —
dydaktykę”, która zrewolucjonizowała pracę pedagogiczną. Władze miasta uczcili swojego wielkiego mieszkańca dwoma pomnikami. Jeden z pomników wielkiego nauczyciela stojący przed Państwową Wyższą Szkołą Zawodową trzyma symbolicznie w ręku przysłowiowy „kaganek oświaty”.
rolę w wychowywaniu spełnia matka. Według Komeńskiego matka to naj- lepszy nauczyciel, jakiego może mieć dziecko. Pedagog pisał: „Rodzice nie powinni odkładać wychowania dzieci do tego okresu, w którym bę-
W Czechach postać „ojca nowożytnej pedagogiki”
dzie mógł zająć się nimi nauczyciel w szkole, dzieci jak młode drzew- ka, wymagają jak najwcześniejszej opieki”. Kolejnym etapem był okres chłopięctwa (od 6 do 12 roku życia) i była to tzw. szkoła języka ojczy-
ad KRA
upamiętniona jest niemal
w każdym większym mieście. Na zdjęciu pomnik Jana Amosa Komeńskiego w Peczce, kraj hradecki, powiat Jiczyn
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
stego (szkoła elementarna).. Szkoła elementarna według niego była dla wszystkich konieczna i każde dziecko bez względu na majątek, czy stano- wisko społeczne rodziców, powinno od niej zacząć. Program tejże szkoły obejmował język ojczysty, rachunki liczbami, początki geometrii, śpiew, zarys historii i ogólne wiadomości o rzemiośle. Trzeci etap miał obejmo- wać młodzież od 12 do 18 roku życia. W swoich wskazówkach dla szkoły gimnazjalnej żądał odmiany metody nauczania. Jako zwolennik realizmu położył duży nacisk na przedmioty niejęzykowe. Oprócz nauki języków, co roku był kurs historii biblijnej, naturalnej, sztuk i wynalazków, cnót i obyczajowości. Kolejnym przed- miotem, zależnie od rodzaju klasy, była gramatyka, fizyka, matematy- ka, etyka, dialektyka lub retoryka. Czwartym szczeblem kształcenia była akademia (od 18 do 24 roku życia) funkcjonująca w każdym państwie. Mieli się w niej kształcić kandydaci na przyszłych uczonych. System szkolny Komeńskiego polegał na tym, że miał być bezpłatny, powszechny i jednolity. Komeński wprowadził zasady prawi- dłowego prowadzenia lekcji i chociaż od jego wprowadzenia minęło 380 lat a świat we wszystkich aspektach zmienił się diametralnie to system prowadzenia lekcji zaproponowany przez Komeńskiego nie zmienił się nawet o maleńką drobinkę co jest chyba ewenementem na skalę świa- tową. Wręcz przeciwnie, kto stosuje dzisiaj system nauczania oparty na wzorcach Komeńskiego podczas prowadzonych zajęć dydaktyczno — wychowawczych uważany jest za dobrego nauczyciela i dydaktyka. Komeński twierdził, że prawidłowa jednostka lekcyjna powinna zaczy- nać się ogniwem organizacyjnym (sprawdzaniem obecności), następnie nauczyciel dokonuje (rekapitulacji wtórnej), czyli przepytuje uczniów z wiadomości z poprzedniej lekcji. Po odpytaniu uczniów i wystawieniu ocen, nauczyciel zapisuje nowy temat wraz z punktami na tablicy szkolnej. Po tym dokonuje tzw. nawiązania,
Jan Amos Komeński „ojciec nowożytnej pedagogiki”
czyli połączenia lekcji poprzedniej z lekcją bieżącą. Dopiero wówczas następuje najważniejsza część lekcji, nauczyciel wykłada i omawia lekcję bieżącą. Pod koniec lekcji dokonuje ponownie rekapitulacji, ale tym razem (rekapitulacji pierwotnej), czyli zadaje uczniom pytania z lekcji bieżącej. Na koniec natomiast zleca wykonanie zadania domowego nawiązującego do przeprowadzonej lekcji.
Według Komeńskiego uczeń nie powinien przy nauce siedzieć i ogra- niczać się wyłącznie do przysłu- chiwania, ale brać czynny udział w zajęciach. Dlatego też każdej godziny szkolnej przeznaczał tylko kwadrans na pokazywanie i objaśnianie, a trzy pozostałe na naśladowanie. Materiał naukowy Komeński polecał rozkła- dać stosownie do wieku i pojętności uczniów tak, aby na raz nie zadawać za wiele. Żądał też by nauczyciel równocześnie uczył całą klasę tego samego, a nie jak kiedyś w dawnej szkole nauczyciel zajmował się przez pewien czas tylko jednym uczniem, a dopiero gdy z nim skończył, prze- chodził do następnego. Komeński jako pierwszy uzasadnia te metodę nauczania zbiorowego, w której na- uczyciel musi mieć całość uczniów na oku, zwracać się do wszystkich, a rozmowę prowadzić tak, by wszyscy mogli w niej uczestniczyć. Według niego dobry nauczyciel powinien za- wsze postępować w sposób naturalny, wydobywać na jaw zaciekawienie, tkwiące w przedmiocie i podkreślać jego użyteczność i przyjemność.
Najbardziej trwałym dorobkiem peda- gogiki Jana Amosa Komeńskiego były poglądy dydaktyczne wyłożone w jego największym dziele — „Wielkiej dydaktyce”, której pełen tytuł brzmiał: „Wielka Dydaktyka, obejmująca sztu- kę uczenia wszystkich wszystkiego,
fa
Pomnik Jana Amosa Komeński:
kali ow:
ego w Bakovie nad Jizerou,
gmina Mnichovo Hradiste
czyli pewny przewodnik do zakłada- nia we wszystkich gminach, miastach i wsiach każdego chrześcijańskiego państwa takich szkół, iżby w nich cała młodzież obojga płci, bez wyjątku, mogła pobierać nauki, kształtować obyczaje, wprawiać się do pobożności i tak w latach dojrzewania przysposa- biać do wszystkiego, co przydatne dla teraźniejszości i przyszłego żywota, a to w sposób szybki, przyjemny i grun- towny” W swym dziele postrzegał proces dydaktyczny jako równoległy z rozwojem organizmu. Podkreślał, że przyroda odnosi się do świata widzial- nego, który z kolei wyraża charakter Boga jako Stworzyciela. Jest niesprawiedliwością dziejową historii, że Jan Amos Komeński nadal pozostaje w cieniu innych mniej zna- nych dydaktyków. Mało ludzi, kiedy- kolwiek o nim słyszało, nawet wielu nauczycieli z kilkudziesięcioletnim stażem zawodowym nie wie, że żyła kiedyś taka wybitna postać, na której osiągnięciach oni wzorują się codzien- nie prowadząc swoje zajęcia lekcyjne. Wynika to z tego, że Komeński nie wymieniany jest w ogóle w żadnych książkach ani podręcznikach historii. Jeśli już się go wspomina, to w książ- kach pedagogicznych. Być może, że gdyby nie przepędzono Komeńskiego z rodzinnych Moraw, nie odegrałby tak wielkiej roli. Na wygnaniu był w stanie poczynić wiele obserwacji i więcej się nauczyć, a następnie uczyć o wiele więcej ludzi, niż gdyby pozo- stał w swojej własnej społeczności, w swojej morawskiej ojczyźnie. W swoim głównym dziele pt. „Wielka dydaktyka” sformułował podstawowe problemy pedagogiki aktualne do dziś i pozostające przedmiotem badań spe- cjalistów w dziedzinie wychowania. Napisał on około 250 książek i róż- nych pism, które w XVII wieku były rewolucyjne a i dziś ich przesłanie pozostaje aktualne. Sam Jan Amos Komeński spoglądając wstecz na całe swoje życie, jako siedemdziesięcio- siedmioletni starzec wyznał, że cieszy się z tego, że miał serce, które pragnę- ło szczęścia ludzkości, że troszczył się o dobro ludzi, a zwłaszcza młodzieży. Komeński tworząc swój cały system pedagogiczny był przede wszystkim dydaktykiem doskonale rozumiał istotę i cele pracy wychowawczej, którą oparł głównie na nauczaniu. Wy- siłek swojego życia poświęcił treści i metodzie nauczania, uważając, że nie jest ono celem samo w sobie, ale ma spełnić rolę wychowawczą. Komeński zostawił po sobie ogromną spuściznę pisarską. Propagował jak na ówczesne czasy wręcz rewolucyjne szkolnictwo. Był człowiekiem ogromnej wiedzy i do dziś nazywa się go „Nauczycielem narodów". Jan Amos Komeński od 1656 roku mieszkał w Amsterdamie, gdzie zmarł 15 listopada 1670 roku. Pochowany został w kalwińskim ko- ściele w Naarden na przedmieściach Amsterdamu.
Krzysztof Kowsz
HISTORIA
Z okazji Narodowego Dnia Sportu, który przypada 1 października chcielibyśmy przybliżyć Państwu sylwetkę wielkiego patrioty i wybitnego zapaśnika Leona Pineckiego.
Leon Pinecki — siłacz ze Stołunia zwany „Królem Podwójnego Nelsona”
Stołuń jest to wieś w Polsce położona w województwie lubuskim, w powie- cie międzyrzeckim w gminie Pszczew. Przed wojną Stołuń należał do miej- scowości powiatu międzyrzeckiego z polską większością. Pomimo tego faktu, Traktat Wersalski pozostawił Stołuń w granicach Niemiec. W tej małej miejscowości 6 kwietnia 1892 roku urodził się najwybitniejszy pol- ski zapaśnik Leon Stanisław Pinecki, który w latach 20 - tych i 30 — tych XX wieku był jednym z czołowych światowych zapaśników, 3 - krot- nym mistrzem świata i 5 - krotnym mistrzem Europy w tej dyscyplinie. Leon Pinecki mierzył 2,03 m wzro- stu przy 143 kg wagi, obwód jego klatki piersiowej wynosił 132 cm a rozpiętość jego ramion wynosiła 2,45 m. Z uwagi na jego warunki fizyczne prasa nadała mu przydomki „Polskiego Mastodonta", „Olbrzyma z Wielkopolski", „Polskiej Wieży" oraz „Królem Podwójnego Nelsona" tj. stylu walki, który obowiązywał wówczas na matach całego świata. Przeszedł do legendy jako niezwycię- żony „człowiek-goryl”.
Większość mieszkańców rodzinnego Stołunia mówiła po polsku i w domu Pineckich nie używano innego języka. Wzrastał więc młody Leon w atmos- ferze polskości panującej w jego ro- dzinnym domu, jak i w całej okolicy. Po I wojnie światowej w której został zmobilizowany do armii pruskiej gdzie walczył m.in. pod Verdun. Po wojnie ślubował umierającej matce, że nigdy się nie wyprze polskich korzeni. I słowa dotrzymał. Leon
Pinecki sportową karierę rozpoczął w karczmie w Stołuniu, skąd pochodził. Pokonał tam zapaśnika, który przyje- chał z trupą wędrownych cyrkowców. Jednak profesjonalne uprawianie za- pasów rozpoczął w 1919 roku. W rok później w Hamburgu wystąpił po raz pierwszy jako zawodowiec. Walczył w Europie i w Ameryce w barwach na początku Polski a następnie Niemiec. W 1929 roku naciskany przez władze niemieckie zapaśnik musiał zmienić nazwisko na Leo Pinetzki. Nie chciał jednak długo walczyć w niemieckich barwach, dlatego zrezygnował ze sportowej kariery. Od 1930 roku był właścicielem Hotelu „Nad jeziorem” (niem. „Am See”) położonego nad Je- ziorem Łagowskim w Łagowie, obecnie ośrodek nosi nazwę „Defka”. Nie prze- rywając jednak roz- grywania dalszych walk zapaśniczych, |. także i pokazowych walk w swoim ho- telu. I tutaj w Łago- wie nie zaprzestał manifestować swej narodowości. Z oka- zji polskich świąt zawsze wywieszał biało - czerwoną flagę. Na każdym [Ę kroku podkreślał |Fg2-%. . ZAS polskie pochodze- nie, co nie było w smak hitlerowskim władzom, dlatego
ij =
Leon Pinecki jeden z najwybitniejszych polskich zapaśników MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Piz R
Pomnik nagrobny Leona Pineckiego i jego żony Lubuskim. Na pomniku napisane jest: „Leon Pinecki — Mistrz świata w zapasach trzykrotny i
dobrze poznał policyjne areszty w Świebodzinie i w Sulęcinie. Po wy- buchu II wojny światowej przycho- dził z pomocą więźniom obozu pod Łagowem przekazywał im żywność i organizował zbiórkę darów. W czasie wojny został wywieziony do karnego obozu pod Poczdamem. Wrócił po wojnie i musiał się tłumaczyć przed bezpieką, że jest Polakiem i nie ko- laborował z faszystowskim reżimem. W 1948 roku ożenił się z Heleną Sokołowską, uczestniczką Powstania Warszawskiego, więźniarką obozów koncentracyjnych i zamieszkał u niej w Sulęcinie, gdzie założył szkółkę zapaśniczą. Zmarł na atak serca 26
PPPEPEEECFER
LL LELEIAALLZLi sA
WYTEPEEPEPEGH
ono a dkkAwiii
e ki
pei olek ks H
*r
n LJ
LL
KAL
LA
| iwa Aaa i
lipca w 1949 roku w Sulęcinie, zgod- nie z ostatnia wolą został pochowan na łagowskim cmentarzu. Pamięć Leona Pineckiego uczcili mieszkań- cy zarówno rodzinnego Stołunia, Łagowa jak i Sulęcina. W Stołuniu przed szkołą odsłonięto 7 kwietnia 1987 roku głaz pamiątkowy z tablicą i otwarto izbę pamięci poświęconą Leonowi Pineckiemu. W Sulęcinie na domu przy pl. Czarneckiego 14 w którym mieszkał i zmarł Pinecki 15 listopada 1986 roku odsłonięto tablicę pamiątkową. Ponadto jedną z ulic w Sulęcinie i Łagowie nazwana jest jego imieniem.
Krzysztof Kowsz
uh
i _ ŻŻRR is | N
BP
a.
e =" CAM LJ | LIU m |
N. Ez
Heleny na cmentarzu komunalnym w Łagowie
Europy pięciokrotny”
25
XVI LUBUSKI DZIEŃ TRENINGOWY
Dnia 11.10.2018 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się XVI LUBUSKI DZIEŃ TRENINGOWY PROGRAMU AKTYWNOŚCI MOTORYCZNEJ OLIMPIAD SPECJALNYCH. Or- ganizatorami całego przedsięwzięcia byli: Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy im. Jana Pawła II i działające przy nim Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Niepełnosprawnych „Serce za uśmiech”, Urząd Miasta Lubsko, Olimpiady Specjalne Polska Oddział Regionalny-Lubuskie, Urząd Marszałkowski Województwa Lubu- skiego, Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lubsku, wolontariusze z Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku oraz sponso- rzy. Zgromadzonych Gości przywitała Pani Wicedyrektor Anita Gargalis oraz Dyrektor Regionalny Olimpiad Specjal- nych Polska Lubuskie Mariusz Kubicki.
Uroczystość otworzył współorganizator przedsięwzięcia Burmistrz Lubska Lech Jurkowski. Uczestnicy przyjechali z całego województwa m.in. z Krosna Odrzańskiego, Szprotawy, Nowej Soli, Wschowy, Sulęcina, Strzelec Krajeń- skich, Sulechowa, Żar, Zielonej Góry, Miłowic, Żar, Międzyrzecza, Lubska. Wspólnie odśpiewano Hymn Olimpiad Specjalnych oraz złożono przysięgę: „PRAGNĘ ZWYCIĘŻYĆ, LECZ JE- ŚLINIE BĘDĘ MÓGŁ ZWYCIĘŻYĆ, NIECH BĘDĘ DZIELNY W SWOIM WYSIŁKU”. Konkurencje miały różny stopień trudności, mimo to chętnych nie brakowało. Każdy zawodnik otrzymał medal za wykonane konkurencje. Zwień- czeniem całej uroczystości była wspólna zabawa taneczna, dzięki czemu wszyscy razem mogli się zintegrować.
LUDZIE, WYDARZENIA
Cele XVI Lubuskiego Dnia Treningowe- go Programu Aktywności Motorycznej: *Rozpowszechnianie idei Olimpiad Spe- cjalnych w regionie lubuskim i integracja ze społeczeństwem;
*Umożliwienie osobom z głębokim stop- niem niepełnosprawności intelektualnej lub ze sprzężoną niepełnosprawnością fi- zyczną iumysłową uczestnictwo w ruchu Olimpiad Specjalnych w roli zawodnika
Dnia Treningowego;
* Popularyzacja Dnia Treningowego Programu Aktywności Motorycznej jako programu rehabilitacyjnego moty- wującego i mobilizującego ćwiczącego 1 terapeutę do uzyskania wszechstronnych efektów rehabilitacji ruchowej osób ze sprzężoną niepełnosprawnością intelek- tualną i fizyczną;
*Podsumowanie efektów rehabilita-
cyjnych uzyskanych w czasie zajęć z zawodnikami; * Przygotowanie zawodników do uczest- nictwa w oficjalnych dyscyplinach sportu Olimpiad Specjalnych; *Stworzenie uczestnikom możliwości przeżywania radości i poczucia dumy ze swoich osiągnięć.
red.
Wycieczka do Muzeum Wojska Polskiego w Drzonowie
W środę dnia 03.10.2018 r. 47 uczniów Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku uczestniczyło w jednodniowej wyciecz- ce historyczno-dydaktycznej do Mu- zeum Wojska Polskiego w Drzonowie. Opiekunami uczniów byli Krzysztof Kowsz, Teresa Bałdyga, Zdzisław Krzy- wiecki, Mariusz Ossowski, Krzysztof Sowiński. Celem wycieczki było poka- zanie uczniom drugiej co do wielkości w Polsce kolekcji ciężkiego sprzętu wojskowego 150 różnego rodzajów czołgów, dział samobieżnych, armat oraz drugą w Polsce co do wielkości kolekcję lotniczą 25 samolotów, 5 śmigłowców. Lubuskie Muzeum Wojska Polskiego w Zielonej Górze z siedzibą w Drzonowie powołane zostało w 1985 roku jest to czołowe polskie muzeum historycz- no-wojskowe, jedyne na terenie Środ- kowego Nadodrza. Lubuskie Muzeum Wojska Polskiego w Drzonowie jest „perełką” na mapie nie tylko polskiego, ale także światowego muzealnictwa wojskowego. Na terenie Muzeum znaj- dują się eksponaty związane z historią wojskowości od czasów Średniowiecza do czasów współczesnych. Na terenie Muzeum jest jedyny w Polsce „Skansen fortyfikacyjny.”
W Muzeum możemy zobaczyć liczne wystawy stałe, jak np. „Broń dawna”, „Żołnierz Polski 1914 -1945” - z uni- kalną w Polsce wystawą poświęconą „Platerówkom” - kobietom żołnierzom. „Platerówki” tak powszechnie zwano 1 Samodzielny Batalion Kobiecy im. Emi- [ii Plater — pododdział piechoty Wojska Polskiego. Batalion został sformowany 19 sierpnia 1943 roku w Sielcach, w
26
składzie 1 Korpusu Polskich Sił Zbroj- nych w ZSRR. Patronem jednostki była Emilia Plater, stąd kobiety pełniące w niej służbę nazywano „„Platerówkami”. Batalion został rozformowany na mocy rozkazu Naczelnego Dowódcy WP z 25 maja 1945 roku. Część żołnierzy 1 SBK osiedliła się w województwie dolnośląskim, w powiecie lubańskim, we wsi Platerówka. Powojenne dzieje „Platerówek” zainspirowały do nakrę- cenia filmu „Rzeczpospolita babska”, który był częściowo nakręcony w miej- scowości Platerówka. Inną interesującą ekspozycja jest „Wojsko Polskie po 1945 r.” Z wystaw czasowych w Muzeum znajduje się „Wojsko Polskie w Iraku” oraz „Marszałek Józef Piłsudzki”. Krzysztof Kowsz
Uczniowie ZST koło największej „dumy” Muzeum - radzieckiego samolotu transportowego IŁ — 14 z 1954 roku. Egzemplarz jest unikatowy, ponieważ jako jedyny był zmodyfikowany do wykonywania
zadań rozpoznawczych i fotogrametrii
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Sprzedaż lokalu mieszkalnego nr 5 o powierzchni użytkowej 55,33 m2 składającego się z czterech pokoi, kuchni, łazienki z wc i przedpokoju, usytuowanego na | piętrze budynku mieszkalnego pięciokondygnacyjnego, podpiwniczonego, wolnostojącego położonego przy ul. Leopolda Staffa 10 w Lubsku. W dwuklatkowym budynku przy ul. Leopolda Staffa 8-10 w Lubsku o kubaturze 4308 m3 znajduje się łącznie 28 lokali mieszkalnych (w klatce nr 8 — 15 lokali, w klatce 10 — 13 lokali). Lokal wyposażony jest w następujące instalacje: elektryczną, wodociągową, gazowa i kanalizacyjną oraz ogrzewanie centralne. Brak pomieszczeń przynależnych. Sprzedaż lokalu mieszkalnego następuje z jednoczesnym oddaniem w użytkowanie wieczyste gruntu oznaczonego działką 512/23 o powierzchni 293 m2 w udziale 63/1000 położonego w obrębie 3 miasta Lubsko przy ul. Leopolda Staffa 8-10. Zgodnie z ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jednolity: Dz. U. z 2018r. poz. 121 z późn. zm.) za oddanie nieruchomości gruntowej w użytkowanie wieczyste pobiera się pierwszą opłatę oraz opłaty roczne. Z tytułu użytkowania wieczystego gruntu, z ceny wylicytowanej udziału w gruncie (wyodrębnionej z wylicytowanej ceny nieruchomości w proporcji wynikającej z ceny wywoławczej), opłaty wynosić będą: - pierwsza opłata 25% ceny gruntu osiągniętej w przetargu - opłaty roczne 1% ceny gruntu osiągniętej w przetargu. Opłaty roczne wnosi się przez cały okres użytkowania wieczystego, w terminie do 31 marca każdego roku , z góry za dany rok. Wysokość opłaty rocznej może być aktualizowana na skutek zmiany wartości nieruchomości gruntowej, nie częściej niż raz na trzy lata. Zgodnie z ustawą z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 r., poz. 1875 z późn. zm.) do pierwszej opłaty oraz opłat rocznych, doliczony zostanie podatek od towarów i usług VAT w stawce 23%, a cena sprzedaży lokalu zwolniona jest od podatku od towarów i usług VAT. Dla nieruchomości gruntowej prowadzona jest księga wieczysta KW Nr ZG1R/00018680/7. W dziale Ill księgi wieczystej widnieje zapis „zarząd przedmiotowym budynkiem należy do komunalnej jednostki organizacyjnej, powołanej do zarządu budynków mieszkalnych, a nabywcy zobowiązani są do ponoszenia kosztów remontu i utrzymania budynku w odpowiednich udziałach”, dział IV księgi wolny od wpisów. Brak innych zobowiązań i obciążeń. Nabywca przejmuje nieruchomość w stanie istniejącym. Gmina Lubsko nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne wady ukryte zbywanego lokalu. Cena wywoławcza w pierwszym przetargu wynosi 119.300,00 złotych (w tym cena udziału w gruncie wynosi 900,00 złotych) Wadium wynosi 7.000 złotych. PRZETARG na ww. nieruchomość odbędzie się 19 listopada 2018 r. o godz. 10:00 w sali posiedzeń Urzędu Miejskiego w Lubsku, plac Wolności 1 (Ratusz). Wadium należy wpłacić w pieniądzu w kasie Urzędu Miejskiego w Lubsku przy ulicy Powstańców Wlkp. 3 (w godzinach: pn. 8:00-14:00, wt.,śr.,czw. 8:00-13:00 i pt. 8:00-12:00) lub na konto Gminy Lubsko nr 55 1020 5402 0000 0202 0267 7821 w terminie do 14 listopada 2018 roku. *
kk *
Nieruchomość gruntowa niezabudowana oznaczona działką nr 1601/1 o pow. 21,31 ha położona jest w obrębie Górzyn, Gmina Lubsko na terenie objętym Kostrzyńsko-Słubicką Specjalną Strefą Ekonomiczną Podstrefa Lubsko. Działka
PRZETARGI / KRZYŻÓWKA
KRZYŻÓWKA NR 10 (333) 2018 r.
Poziomo: 1. Dziedziniec we- wnątrz budynku, 7. Kres, kraniec, 8. Dolna przylegająca do stępki wewn. część ka- dłuba statku wodnego, gdzie gromadzi się woda, 9. Popu- larność, chwała, 10. "Słony" akwen, 11. Materiał opało- wy, 14. Arpad (1886-1928) poeta węgierski, 17. Ozdoba kolekcji, 19. Smiałość, pew- ność siebie, 20. Kuzynka wielbłąda, 21. Salvadore, malarz hiszpański, 22. Może być z dżemem, makiem, 23. Futerał na okulary, 24. Figiel, dowcip, 27. Morskie ptaki, 31. Kolebasa, roślina dynio- wa, 32. Rekin o spłaszczo- nym ciele, anioł morski, 33. .. Korsakówna, aktorka, 34. Płaskie skorupiaki równo- nogie, 35. Rodak Winnetou. Pionowo: 1. Szmugiel, kon- trabanda, 2. Kruchy minerał, ruda miedzi, 3. Niedopalona świeczka, 4. Gaz skórny, 5 Ludzki organizm, 6. Czerwo- ny z uszkami, 12. Na czap- ce wojskowej, 13. Ankieta, badanie opinii, 15. Stojąca postać w pozie modlitewnej, 16. Tytuł arystokratyczny, 18. Friedrich (1879-1960) austriacki filozof, pisarz i publicysta, 23. Rzadkie imię męskie, 25. Ziemski raj, kra- ina szczęścia, 26. Nosi cudze walizy, 28. Rodzaj herba- ty, 29. Włochy inaczej, 30. Zręczny unik.
Litery z kratek ze strzałką wpisane w kolumnę obok krzyżówki dadzą rozwiązanie, które należy przesłać na adres redakcji do 31 października br.
Rozwiązaniem krzyżówki z nr 9/332 ML było niemożliwe, gdyż wkradł się błąd. Przepraszamy!
Kilka osób wysłało rozwiązaniej poszczególnych pół krzyżówki. Wśród nich nagrody wylosowali: Ryszard Czaja z Lubska oraz Kazimierz Potocki z Górzyna. Zapraszamy po odbiór nagród.
NAGRODY KSIĄŻKOWE UFUNDOWAŁA
Księgarnia ALP
68-300 Lubsko Krakowskie Przedmieście 3 Pn.-Pt. 100 - 189 tel. 68 457 36 76 Sb. 100 - 1400
Godziny otwarcia:
posiada kształt nieregularny, porośnięta jest trawą i chwastami. W najbliższym sąsiedztwie znajdują się działki niezabudowane z przeznaczeniem przemysłowym, użytki rolne oraz lasy. Dostęp do działki z drogi wojewódzkiej nr 287 drogą wewnętrzną o nawierzchni bitumicznej. Na terenie działki znajduje się energetyczna linia średniego napięcia 15kV. Z istniejących w drodze sieci technicznych i komunalnych można zrealizować przyłącza: energetyczne i wodno-kanalizacyjne. Przedmiotowa nieruchomość położona jest na terenie objętym aktualnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego gminy Lubsko uchwalonego uchwałą Nr XLIX/380/10 Rady Miejskiej w Lubsku z dnia 28.04.2010 r. oraz zmienionego uchwała Nr XXIII/154/12 Rady Miejskiej w Lubsku z dnia 27.06.2012 r. (Dz. Urz. Woj. Lub. z 2013 r., poz. 1166) i jest oznaczona symbolem 1 PSB, 2 PSB, 3 PSB, 4 PSB - teren przemysłu, składu i budownictwa. Według ewidencji gruntów i budynków Starostwa Powiatowego w Żarach oznaczona jest symbolem: grunty orne klasy (Rillb - pow. 6,25 ha, RIVa - pow. 2,96, RV - 10,26 ha, RVI - pow. 1,65 ha) oraz rowy (W-RVI - pow. 0,18 ha i W-RV - pow. 0,01 ha). Gmina nie przeprowadziła badań geologicznych przedmiotowej działki. Opłaty związane z wyłączeniem gruntów rolnych z produkcji rolnej ponosi nabywca. Nieruchomość sprzedawana jest zgodnie z wyrysem z mapy ewidencyjne oraz z wypisem z ewidencji gruntów i budynków wydanymi przez Starostwo Powiatu Żarskiego. W związku z powyższym Kupujący zobowiązany będzie do złożenia oświadczenia, że nie będzie występował z żadnymi roszczeniami wobec Gminy Lubsko z tytułu ewentualnej niezgodności w zakresie rodzaju użytku, różnicy w powierzchni sprzedawanej nieruchomości wynikającej ze wskazania przez geodetę innej powierzchni niż jest to oznaczone we wskazanych wyżej dokumentach. Okazanie punktów granicznych nieruchomości może nastąpić na życzenie i wyłączny koszt Kupującego. Dla przedmiotowej nieruchomości Sąd Rejonowy w Żarach, Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr ZG1R/00018730/3. Nieruchomość wolna jest od obciążeń i zobowiązań (dział III i dział IV księgi wieczystej wolny od wpisów). Nabywca przejmuje nieruchomość w stanie istniejącym. Pierwszy przetarg odbył się 14 września 2018 r. i zakończył się wynikiem negatywnym. Przed przystąpieniem do przetargu należy zapoznać się z dokumentacją przedmiotowej nieruchomości oraz z procedurą uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności na terenie KSSSE Podstrefa Lubsko — w siedzibie KSSSE S.A. w Kostrzynie nad Odrą. Zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 20 października 1994r. o specjalnych strefach ekonomicznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2017r. poz. 1010 z późn. zm.) zarządzającemu KSSSE służy prawo pierwokupu w zakresie prawa własności i użytkowania wieczystego. Cena wywoławcza w drugim przetargu wynosi 4.560.000,00 złotych brutto (cena zawiera podatek VAT w stawce 23% zgodnie z ustawą z dnia 11.03.2004 r. o podatku od towarów i usług — tekst jednolity: Dz. U. 2017.1875 z późn. zm.). Wadium wynosi 300.000,00 złotych. Wadium należy wpłacić w pieniądzu na konto Gminy Lubsko nr 55 1020 5402 0000 0202 0267 7821 w terminie do 10 grudnia 2018 roku. PRZETARG na ww. nieruchomość odbędzie się 14 grudnia 2018 roku o godz. 10:00 w sali posiedzeń Urzędu Miejskiego w Lubsku, plac Wolności 1 (Ratusz) w Lubsku *
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333) 27
SPORT
TRZY RAZY W ZYCIU PŁAKAŁEM PRZEZ KOBIETĘ...
Mirosław Sawicki nauczyciel wychowa- nia fizycznego w Szkole Podstawowej im. Edmunda Bojanowskiego i Zespole Szkół Technicznych w Lubsku, trener w Uczniowskim Klubie Sportowym ZST Lubsko, wieloletni zawodnik Agrosu Żary. Wychowawca wielu medalistów imprez w Polsce i Europie. W ostatnim plebiscycie Magazynu Lubskiego było troje jego podopiecznych.
Magazyn Lubski: Jakie były początki Pana kariery, dlaczego akurat wybrał Pan zapasy?
Mirosław Sawicki: Zapasy zacząłem trenować w 6 klasie szkoły podstawo- wej. Do tej dyscypliny namówił mnie mój pierwszy trener Marek Cieślak, wie- loletni szkoleniowiec MLKS Agros Żary. ML: Pojawiały się po drodze jakieś inne dyscypliny?
MS: W mojej sportowej karierze poja- wiały się inne dyscypliny, lecz wyłącz- nie rekreacyjnie, jak lekkoatletyka czy pływanie.
ML: Czy oprócz Agrosu Żary były też inne kluby?
MS: Do 20-tego roku życia zapasy trenowałem bardzo intensywnie. Po zdaniu matury z kompletem medali z Mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych dostałem propozycję od pierwszego Trenera WKS Śląsk Wro- cław Jerzego Adamka przejścia do jed- nego znajlepszych klubów zapaśniczych w Polsce. Wiązało się to zrozpoczęciem służby wojskowej w Wojskowym Klu- bie Sportowym Śląsk Wrocław. Przez półtora roku trenowałem i walczyłem w barwach tego klubu. Po odbyciu służby wojskowej wróciłem do MLKS Ągros Żary. W innych barwach klubowych nie walczyłem.
ML: W jakim stylu Pan walczył ? MS: Przez cały okres uprawiania za- pasów walczyłem w stylu klasycznym. Mimo to kilka razy rywalizowałem w stylu wolnym z różnymi wynikami. ML: Czy mógłby Pan przybliżyć naszym czytelnikom, czym się różnią między sobą oba style?
MS: Styl klasyczny nazywany grec- ko-rzymskim to walka, podczas której zawodnicy mogą wykonywać chwyty i rzuty od pasa w górę. Nie można chwytać za nogi ani haczyć nogami. Styl wolny natomiast, którym walczą dziewczyny i chłopcy, to walka rozbudowana o możliwość wykonywania akcji tech- nicznych za nogi. W obu stylach chodzi o to, aby położyć przeciwnika na łopatki (wówczas jest tzw. nokaut) lub wygrać na punkty poprzez wykonanie akcji tech- nicznych na przeciwniku (rzuty, chwyty, dźwignie). W naszym klubie trenujemy oba style.
ML: Jakie jest Pana największe osią- gnięcie jako zawodnika?
MS: Moim największym osiągnię- ciem jest wywalczenie złotego medalu Mistrzostw Polski w kategorii juniora. Równie wysoko stawiam wywalczenie 9 miejsca podczas Mistrzostw Europy (Witten-Niemcy). Później były jeszcze medale srebrne i brązowe z Mistrzostw Polski Juniorów oraz Młodzieżowców. Wiele satysfakcji sprawiało mi również, kiedy miałem możliwość spotkać się na macie z ikonami sportu zapaśniczego. Byli to Bogdan Daras (dwukrotny mistrz świata, z którym wygrałem pojedynek), Szata Narmania Ukraina (wicemistrz Europy, z którym walkę wygrałem),
28
Ryszard Wolny (złoty medalista igrzysk olimpijskich, z którym walkę przegrałem jednym punktem), bądź Józef Tracz - trzykrotny medalista igrzysk olimpij- skich, z którym przegrałem, lecz wiele mnie nauczył. Trzy lata w ścisłej Kadrze Narodowej, możliwość poznania fanta- stycznych ludzi, zwiedzenia 10 krajów Europy- to wynik równie bezcenny ... ML: Co trzeba zrobić, żeby zostać trenerem w zapasach?
MS: Aby zostać Trenerem w zapasach trzeba ukończyć 3-letnie studia zawodo- we. Natomiast instruktorem może zostać osoba, która jest pełnoletnia, przejdzie
sportowej podczas zajęć treningowych wspólnie z moimi trenerami nastawiamy się na wszechstronny rozwój młodego zawodnika. Ten młody człowiek musi otrzymać odpowiednią porcję zadań ruchowych, aby wzmocnić cały gorset mięśniowy. Równolegle za pomocą określonych ćwiczeń powinien po- prawiać swoją koordynację ruchową, gibkość, szybkość oraz wydolność. W treningu takim oprócz wielu ćwiczeń indywidualnych, z partnerem, wyko- rzystujemy różnego rodzaju sprzęt jak: piłki lekarskie, ekspandory, odważniki, manekiny treningowe, ławeczki gimna-
w czasie walki, otrzymuje najwyższą notę punktową od sędziego- 4 albo 5 punktów w zależności od amplitudy rzutu. Dalej- powinien umieć rzucić przeciwnikowi „suplesa” w różnych odmianach. To taki rzut frontalny przez plecy, kiedy przeciwnik „jako rzucany, po oderwaniu od maty ląduje na łopatkach. Zapaśnik w wieku juniora powinien znać również szereg „sprowadzeń do parteru” z uchwytu za ręce. Samo sprowadzenie jest punktowane. W parterze natomiast może i powinien kontynuować walkę, starając się wykonać klucz, chwyt albo dźwignię tak, aby położyć przeciwnika na łopatki. Są to np.: klucz niemiecki, klucz chłopski, pół nelson albo klucz japoński. Ten ostatni wywodzi się ze stylu wolnego. Wszystkie mają na celu położenie przeciwnika na łopatki. Ten aspekt walki zapaśniczej, dyscypliny śmiem twierdzić najstarszej na Świecie, nie zmienił się od starożytności. W gru- pie technik w parterze należy wymienić również suplesy z wyniesienia i jest ich kilkanaście odmian. Cała technika zapaśnicza jest niezwykle trudna. Słyszę
odpowiednie badania lekarskie iukończy kurs instruktorski z egzaminem praktycz- nym i teoretycznym na uczelni wskaza- nej przez Polski Związek Zapaśniczy. ML: W jakim wieku rozpoczyna się naukę zapasów?
MS: Treningi zapaśnicze można rozpo- cząć już w 2 klasie szkoły podstawowej. W UKS ZST Lubsko trenują dziewczyn- kiichłopcy zróżnych szkół znajdujących się na terenie gminy Lubsko i nie tylko. Nie ma ograniczenia wagowego czy też limitu wzrostu. Trenować może każdy. Zapraszam wszystkich chłopców i dziewczynki od 2 klasy szkoły podsta- wowej na nasze zajęcia w każdy ponie- działek, środę i piątek na godz. 15:30 do sali treningowej przy ul. Lubelskiej (sala gimnastyczna ZST w Lubsku).
ML: Jakie są, według Pana, główne elementy i ćwiczenia treningu zapa- śniczego?
MS: Jeśli chodzi o główne założenia treningu zapaśniczego, to dotykamy tutaj niezwykle szerokiego wachlarza zagadnień trenerskich. Trening dla grup początkujących (dzieci i młodzików) bardzo różni się od treningu juniora młodszego, potem od juniora i seniora. Na początku tej olimpijskiej dyscypliny
styczne, płotki lekkoatletyczne i wiele innych. Sama technika, taktyka, akroba- tyka i gimnastyka odbywa się na macie zapaśniczej. Wszelkie badania naukowe dowodziły, że zapasy to najlepsza dyscy- plina dla dzieci i młodzieży, ponieważ kształtuje człowieka wszechstronnie. W treningu zapaśniczym jest wielećwiczeń, których nie ma na lekcjach w-f. Wielu wykładowców na uczelniach AWF oraz lekarzy jednoznacznie stwierdza, iż zapaśnik z kilkuletnim stażem poradzi sobie np. podczas rywalizacji w zawo- dach lekkoatletycznych, rowerowych, pływackich, bądź w grach zespołowych. Lecz odwrotnie już tak łatwo nie jest... Dodatkowym plusem uprawiania zapa- sów jest zahamowanie bądź wyelimino- wanie wad postawy, takich jak skolioza czy kifoza.
ML: Czy można określić zestaw tech- nik, które każdy zapaśnik powinien posiąść już w wieku juniorskim? MS: Zawodnik w wieku juniorskim to zapaśnik prawie „kompletny”. Powi- nien charakteryzować się znajomością rzutów z góry z różnych uchwytów. Jest to rzut przez ramię, rzut przez biodro klasyczne, rzut przez biodro krzyżowe. To takie rzuty, kiedy zawodnik rzucający
|
6
AE |
TIAL
Dh
ski AL EM m = 1)
Eo ok 20
czasami od moich młodych zawodników, kiedy uczymy się techniki: *”Trenerze, ja już to umiem!”. Wówczas spokojnie odpowiadam, że faktycznie super, bo potrafisz to zrobić na treningu. Ale czy naprawdę będziesz to umiał, kiedy w czasie walki na macie wykonasz tę akcję na swoim przeciwniku? Wówczas zapa- da chwila ciszy...
ML: Czy zapasy to kontuzjogenny sport?
MS: W każdym sporcie zdarzają się urazy. Kontuzji nie odnosi ten, co nic nie robi. Domeną zapasów jest to, że zawodnicy i zawodniczki od najmłod- szych lat uczą się bezpiecznie upadać. Te umiejętności przydają się poza salą treningową, kiedy dzieci i młodzież korzystają zrolek, rowerów, bądź łyżew. Po prostu potrafią upaść bez większych dolegliwości. Moi zawodnicy z więk- szym stażem treningowym, którzy potrafią wykonać tzw. „gwiazdę, stanie na rękach, salto w tył po rundaku czy z miejsca, potrafią „„wylądować” bez urazu w każdej sytuacji. Do statystyk kontuzji w sporcie można zajrzeć bez problemu. Wśród niebezpiecznych dyscyplin nie ma zapasów...
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
ML: Przeczytałem takie określenie: „Zapasy to sport zrównoważony”. Co to oznacza?
MS: To bardzo trafne określenie. ,„Zrów- noważony””, bo taki jestto sport. Podczas całego procesu szkoleniowego zawodnik wykonuje tak dużą ilość różnych zadań ruchowych, że jestem w stanie postawić tezę, „że trening zapaśniczy doskonali cały gorset mięśniowy człowieka”. Jest to bezcenne podczas okresu roz- woju fizjologicznego i kształtowania się dominujących cech motorycznych późniejszego „gladiatora”. Podczas zgrupowań letnich zapaśnicy pływają kajakami, realizują biegi terenowe oraz treningi pływackie. Wykonują treningi siłowe oraz wytrzymałościowo-siło- we, uczestniczą w grach zespołowych (koszykówka, siatkówka, piłka nożna), doskonalą technikę podczas walk za- daniowych i sparingowych. Uczą się taktyki i przepisów walki. Każdy inny trening natomiast obfituje w elementy gimnastyki, akrobatyki, szybkości oraz siły eksplozywnej. Ten ostatni element jest niezwykle istotny. To wytrenowany moment w czasie walki, kiedy zawodnik jest w stanie wykrzesać z siebie wręcz nadludzki wysiłek i pokonać opór prze- ciwnika, jego masę ciała i wykonać akcję techniczną dającą zwycięstwo... Często podaję przykład zawodnika rosyjskiego Aleksandra Karelina- najbardziej uty- tułowanego zapaśnika wszechczasów (trzykrotny złoty medalista Igrzysk Olimpijskich). Widziałem jego walki podczas Mistrzostw Europy w Poznaniu w 1990 roku. Karelin sam ważył 130 kg, lecz swojego rywala, który ważył tyle samo z parteru do góry wynosił z taką gracją i lekkością, jakby dźwigał piórko. Wykonywał rzut i kończył walkę. Impo- nujące. To wszystko można wytrenować. Potrzebna jest do tego systematyczność, zawziętość oraz wiara w to, co się robi. Każdy przeciwnik ma plecy...
ML: Jak ukształtować w zapasach prawidłowe relacje między trenerem a zawodnikiem?
MS: Prawda jest taka, że w klubie Trener spełnia rolę nie tylko szkoleniowca. Czę- sto jest psychologiem, masażystą, a na- wet drugim tatą, takim „sportowym? tatą. Trener musi poznać swoich zawodników, ich mocne i słabe strony. Wiedzieć, jak zadziałać w okresie zwiększonego stresu, np. podczas startu w zawodach sporto- wych. Jak zmotywować zawodnika, jak mentalnie go wzmocnić, co zrobić, aby jego przygotowania były optymalne. A każdy jest inny. To dyscyplina indywi- dualna. Trener musi zdobyć zaufanie u zawodników, wówczas współpraca „odpala” na 100%. Zawodnicy muszą widzieć zaangażowanie Trenera i jego troskę o ich treningi i wyniki. Ja to robię. Moi podopieczni wielokrotnie widzieli mnie na zawodach, kiedy z narożnika podczas walki nie zgadzając się z decyzją sędziów, rzucałem protest i sędzia głów- ny na dużym ekranie oglądał sekwencję akcji technicznej i wydawał werdykt odmienny niż sędziowie na macie. Wówczas z mojej twarzy znikał grymas wściekłości na pomyłkę arbitrów, a w zawodnika wstępował nowy duch walki. Zawsze będę walczył o swoich zawodników. ..
Cieszy fakt, że te dobre relacje w naszym klubie są między wszystkimi zawod- nikami i trenerami. Mówię Trenerami
bo jest nas kilku. To wspaniali ludzie i doświadczeni szkoleniowcy. Paweł Szaja - sportowiec z krwi i kości, wal- czący Trener. Michał Świerczyński -były zawodnik z 10 letnim doświadczeniem, niezwykle lubiany przez zawodników. Damian Hajn - absolwent Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku, wieloletni zawodnik. Kazimierz Słomkowski - tre- ner, który ma udział w przygotowaniu i wywalczeniu przez swojego syna dwóch piątych miejsc podczas Mistrzostw Polski. Każdy z Trenerów do treningu wnosi coś nowego i przekazuje swoje najlepsze techniki.
ML: Naturalną koleją rzeczy jest przekazywanie zdolnych zawodników dalszym trenerom. Jakie są losy Pań- skich podopiecznych?
MS: Na szczęście jest taka możliwość. Przekazanie do innego ośrodka wybit- nego zawodnika jest konsekwencją jego chęci dalszego uprawiania sportu, zdoby- tego wyniku sportowego oraz rokowań na przyszłość. Jednym z zawodników naszego klubu, który przeszedł 3 lata temu do Szkoły Mistrzostwa Sportowego jest Paweł Kozaczewski. Po ukończeniu Gimnazjum im. Bojanowskiego prze- szedł weryfikację i dostał się do SMS w Radomiu. Oprócz kariery sportowej kon- tynuuje naukę w zawodzie, w którym bez problemu w przyszłości znajdzie pracę. I tutaj możemy mówić nie tylko o sukcesie sportowym, ale również życiowym. ML: Czy trening dziewcząt i chłopców różnią się w jakiś zasadniczy sposób? MS: Różni się, ale niewiele. Dziewczyny mają więcej elementów technicznych ze stylu wolnego, natomiast chłopcy ze stylu klasycznego. Pozostałe zadania podczas treningu realizowane są tak samo. Wszyscy muszą pracować nad szybkością, siłą, wydolnością i koor- dynacją.
ML: Jak ocenia Pan akcję zapoczątko- waną przez Andrzeja Suprona „Mały Mistrz — Zapasy w każdej szkole”? MS: „Mały Mistrz” Andrzeja Suprona, tak jak każda inna akcja dająca możli-
wość uprawiania sportu przez dzieci, to super inicjatywa. Podobna akcja koordynowana przez Polski Związek Zapaśniczy to „Zapasy w każdej szko- le”. Obie mają na celu stworzenie alternatywy dla dzieci w optymalnych warunkach. Do tych akcji „oraz w ogóle do prowadzenia szkolenia zawodników niezbędna jest baza sportowa. UKS ZST posiada taką bazę na sali gimnastycznej przy ul. Lubelskiej. Niezbędny specjali- styczny sprzęt pozyskuję z programów ministerialnych, Polskiego Związku Zapaśniczego oraz sponsorów takich jak: Lubskie Wodociągi i Kanalizacja z Prezesem Romanem Żaczykiem, Przed- siębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Prezesem Marcinem Gołębiewskim. Wsparcie klub otrzymuje również od prywatnego biznesmena z Dłużka Pana Jana Mytyś. Wszystkim serdecznie za to dziękuję. Bardzo się cie- szę, że dobrze układa mi się współpraca z dyrekcją obu szkół, w których pracuję. Sytuacja pokazuje, że Pani Dyrektor Re- nata Jasińska oraz Pani Dyrektor Alicja Czerniawska rozumieją potrzeby dzieci i młodzieży z naszego miasta i gminy. Wychodzą im naprzeciw, stwarzając optymalne warunki dla ich rozwoju fizycznego. Ja tylko dopełniam tego dzieła, będąc na treningu zapaśniczym.
ML: Jest Pan ostrym trenerem, czy raczej pobłażliwym?
LUBSCY ZAPAŚNICY
NA PODIUM
MIĘDZYWOJEWÓDZKICH
W Żukowie k/Gdańska 21- 22.09.2018r. odbyły się bardzo waż- ne zawody dla grupy młodzików. Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików w zapasach zgromadziły 100 zawodników z 15 klubów. Każdy z lubskich zapaśników uplasował się na punktowanym miejscu. Ksawery
MISTRZOSTW MŁODZIKÓW
Słomkowski wywalczył 7m. Nikodem Bobryk i Damian Jeleń 5m. Natomiast złoty medal wywalczył Wiktor Gra- bowski. Każdy z tych zawodników może teraz awansować do Kadry Województwa.
M.Sawicki
MS: Cały czas szukam złotego środ- ka... Dążę do doskonałości w pracy treningowej. Często po treningu tracę głos... Zawodnikom zwracam uwagę na błędy. Kiedy dobrze powalczą, chwalę. Jak zepsują walkę, wyciągam wnioski, ale nigdy nie obrażam... Jakim jestem trenerem?... Łatwiej chyba to ocenić zawodnikom.
ML: Pana plany na cały sezon?
MS: Jeśli chodzi o plany na sezon, to chciałbym zrealizować cały proces szko- leniowy z dwiema grupami: młodszą i starszą. To trudne nie będzie. Gorzej z realizacją wszystkich startów. Nie poje- dziemy na wszystkie turnieje. Powód jest jeden: niewystarczające środki. Muszę tu zaznaczyć, że zawody rozgrywane są na terenie całego kraju. Wyjeżdżamy do Gdańska, Janowa Lubelskiego, Pozna- nia, Wrocławia, Wałbrzycha, Warszawy, Radomia, Olsztyna, Białogardu i wielu innych. A kategorii wiekowych razem z dziećmi mamy cztery: młodzik, junior młodszy i junior i wszystko razy dwa, bo oczywiście są dziewczyny.
ML: Kto jest Pana sportowym idolem (zawodnik i trener)?
MS: Moim trenerskim idolem był, jest i będzie mój pierwszy Trener Marek Cieślak. Wieloletni Trener klubowy, Trener Kadry Narodowej, nauczyciel wychowania fizycznego. To osoba, która jako pierwsza pokazała mi, czym
|] M p
j--p
są zapasy i pokazała sportową drogę ży- ciową. Spotkałem w swoim życiu wielu wielkich sportowców. Miałem okazję z nimi rozmawiać, z niektórymi nawet walczyć na macie podczas zawodów, lecz najbardziej imponuje mi wspomnia- ny wcześniej gladiator wszechczasów, multimedalista olimpijski (trzy złote medale) Aleksander Karelin. Dzisiaj prawnik i polityk w Rosji.
ML: Jak spędza Pan wolny czas? Czy ma Pan hobby poza sportową pasją? MS: Wolny czas? Nie mam wolnego czasu... Ciągle coś robię. Lecz gdy wydaje mi się , że go mam, to lubię pobiegać. Wówczas mam chwilę, że się wyłączam.
ML: Panie Mirku, z niejednego pieca jadł Pan chleb, nie w jednym miejscu Pan był i wiele przeżył. Poprosimy o anegdotę z sytuacją najzabawniejszą, a później najbardziej wzruszającą. MS: Jeśli miałbym opowiedzieć o zabawnej sytuacji z mojego Życia, to było ich bardzo wiele. Niektórych nie wypada mi opowiadać. Jedną natomiast pamiętam do dziś, lecz zabawna okazała się nie tak od razu. Podczas zgrupowania Kadry Narodowej w Zakopanem przed Mistrzostwami Europy, w niedzielne popołudnie wybraliśmy się z kolegami na lody. Było lato, wszyscy lekko ubrani iw klapkach. Gdy przechodziliśmy obok sklepu z alkoholem, kilku tubylców bez żadnego powodu zaczęło nas wyzywać. Byli agresywni. Baliśmy się, więc nie oglądając się za siebie zaczęliśmy szyb- kim krokiem oddalać się z tego miejsca. W tym samym momencie dobiegło do nas dwóch spóźnionych kolegów. Jeden z nich dość głośno krzyknął :„Czekaj- cie!” i chwycił mnie za bark od tyłu. Od- ruchowo chwyciłem go za ramię i wkrę- ciłem się do rzutu. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Po chwili widziałem mojego kolegę leżącego na plecach z wielkimi oczami, który nie mógł złapać oddechu, zaraz potem spadające z nieba klapki. Przez moment byłem przerażony. Zrobiłem rzut odruchowo. Myślałem, że
jA
Podwójny medalista Mistrzostw
to tubylcy spod sklepu rzucili się na nas. Zapanowała cisza. Tubylcy też zamilkli. Kolega po chwili doszedł do siebie i za- łożył klapki. Ja natomiast uwierzyłem, że rzut przez ramię, moją koronną technikę, jestem w stanie wykonać na każdym... Jeśli miałbym opowiedzieć o wzrusza- jących chwilach, to powiem tak: Trzy razy w życiu płakałem przez kobietę. Trzy razy przez moją zawodniczkę Natalię Tomiałowicz. Za każdym razem ze szczęścia, kiedy zdobywała medal na Mistrzostwach Polski....
ML: A trzy Pana zalety i wady?
MS: Odnośnie zalet i wad - z pewnością je posiadam...
Jeśli mogę skorzystać Panie Redaktorze, to chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować Burmistrzowi Lubska Lechowi Jurkowskiemu oraz Staroście Powiatu Żary Januszowi Dudojciowi za dotychczasową współpracę i hojność. ML: Dziękujemy za poświęcony nam czas. Przede wszystkim życzymy zdrowia oraz spełnienia wszelkich (nie tylko sportowych) marzeń.
MS: Dziękuję.
Aoto, co myślą i mówią o trenerze jego współpracownicy.
Magazyn Lubski: Jaki jest trener Mirosław Sawicki? Michał Świerczyń- ski ( instruktor, nieraz zastępuje trenera na trenin- gach, wieloletni zawodnik): No cóż [i jest to jedna z naj- | lepszych osób jakie znam. Wiele razy w życiu nam wszystkim pomógł. Dba o nas, jak mało który trener o swoich za- wodników. Gdyby nie on, to klub miałby bardzo ciężko. Osobiście uważam go za drugiego swojego ojca. Znamy się od wielu lat i doskonale rozumiemy. Trener „Sawka” jest w porządku "Gościu". Co więcej można powiedzieć - dla nas wszystkich jest jak ojciec.
Młodzików Makroregionu w zapasach
Zapaśnicy UKS ZST Lubsko Wiktor Grabowski i Nela Cwalińska wywalczyli brązowe medale podczas Międzywo- jewódzkich Mistrzostw Młodzików i Młodziczek w zapasach. Zawody odbyły się 28-29 września w Białogardzie. W turnieju udział wzięło 170 zawodników z 16 klubów Makroregionu.
Dwa turnieje w ciągu tygodnia to trudny sprawdzian...
Na celującą ocenę spisał się Wiktor Grabowski, który dokonał rzeczy wy- jątkowej. Wywalczył medal złoty w Mi- strzostwach Makroregionu w stylu kla- sycznym i brązowy w stylu wolnym....
Świetnie spisali się również Majra Kuczyńska (debiutantka w tak dużej imprezie), która wywalczyła 8m. Na- talia Kuraś również wywalczyła 8m., Oliwia Mazur była 9 natomiast Marta
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Heinemamn 7. Gabriela Morawska oraz Milena Możdżeń (również debiutant- ka),wywalczyły 5m. Kolejny sprawdzian to Mistrzostwa Polski w Janowie Lubelskim i Bielawie. Dlanas liczy się medal, turniej wszystko zweryfikuje oświadczył Trener lubskich zapaśników Mirosław Sawicki.
red.
29
Kolejny sukces
Pawła
W Hali Widowiskowo - Sportowej w Luboniu odbył się 22 września VIII Puchar Polski No GiJiuJitsu 2018. W zawodach wziął udział utytułowany zawodnik mł. asp. Paweł Szaja, który na co dzień pracuje w Komisariacie Policji w Lubsku. Lubszczanin wy- startował w kategorii masters purpu- rowe pasy i zdobył trzecie miejsce. P. Szaja od lat trenuje sporty walki. W
= POK
ubiegłym roku również zajął trzecie miejsce podczas zawodów w Lubo- niu. Oprócz tego na koncie ma tytuł Mistrza Polski w MMA w kategorii półśredniej (2014), w 2015 roku wywalczył srebro na Mistrzostwach Służb Mundurowych w Toruniu, a w ubiegłym roku na Mistrzostwach Wielkopolski w MMA zdobył srebro.
M. Sienkiewicz
Fot. Paweł Szaja utrzymuje cały czas wysoką formę
Turniej szachowy
Lubsko -
Turniej pomiędzy zawodnikami Lub- skiego Klubu Szachowego CAISSA, a drużyną Forster SC 95został roze- grany u naszych zachodnich sąsiadów 23 września. Zawodnicy z Lubska od początku przeważali i ostatecznie zwyciężyli w całym meczu, uzyskując także znakomite wyniki indywidu- alne. Najlepszym zawodnikiem w całym turnieju okazał się Grzegorz Kołodziejski, który w 8 partiach zgro- madził 7,5 punktu. Lubski szachista skutecznie wykorzystywał błędy przeciwników i zasłużenie zwyciężył w turnieju. Również kolejne miejsca przypadły naszym zawodnikom.
Forst
Po 7 punktów zgromadzili Mariusz Kucharski, Tomasz Lambrecht i An- drzej Kiełek. Z wynikiem 6 punktów turniej zakończył Waldemar Szylko. 5 punktów dorzucił Andrzej Gruszecki, a jego córka Julia 4 pkt. Aleksander Kiełek zgromadził 3 punkty. Zawody miały na celu przygotowanie zawod- ników do udziału w lidze niemieckiej. Dzięki współpracy naszego klubu z drużyną z Forst zawodnicy z Lubska wystąpią w barwach klubu Forster Schachclub, co zapewne pomoże tamtejszej drużynie awansować na wyższy szczebel rozgrywek.
M. Sienkiewicz
30
SPORT
W sobotnie(06.10.) popołudnie zespół Budowlanych Lubsko podejmował ekipę Unii Kunice - Zary.
Przed meczem kibice Budowlanych li- czyli na komplet punktów. Dzisiejszy mecz nasi zawodnicy rozegrali pod wodzą duetu trenerskiego Słobodzian/ Miczke. Spotkanie rozpoczęło się od ataków naszego zespołu. Budowlani częściej byli przy piłce, kontrolowali wydarzenia na boisku. Zespół gości ograniczał się do nielicznych kontra- taków. Gra naszego zespołu mogła się podobać, brakowało tylko tego, na co czekają kibice - bramek. Goście w 40 minucie przeprowadzili jeden z nielicznych ataków, po którym w polu faulowany był napastnik gości. Karny został zamieniony na bramkę i od tej chwili przegrywamy 0:1. Po przerwie obraz gry nie zmienił się ani na jotę, w dalszym ciągu Budowlani atakowali, jednak w dalszym ciągu bez efektu bramkowego, mimo kilku 100% sytu- acji pod bramką gości. W 60 minucie sędzia za wybicie piłki ręką z bramki podyktował rzut karny. Do piłki usta- wionej na jedenastym metrze podszedł Dawid Walczak i pewnym strzałem dał bramkę Budowlanym. Na tablicy widniał wynik remisowy. Kolejne mi- nuty to kolejne ataki naszego zespołu, jednak bez zdobyczy bramkowej. Mecz zakończył się remisem. O ile gra naszej drużyny mogła się podobać, to brak skuteczności obniża notę za całe spotkanie. Ale trzeba przyznać, że jest nadzieja na lepsze czasy dla naszej ekipy. Miejmy nadzieję , że duet tre- nerski S/M będzie umiał wykrzesać z tego zespołu jeszcze więcej, a ten da kibicom dużo radości w postaci zdobytych bramek i punktów.
Po dziesięciu kolejkach nasz zespół zajmuje trzecie miejsce od końca z dorobkiem 8 punktów ( jedna wygra- na, pięć remisów i cztery porażki), jak widać bilans punktowy jest mało
Duet trenerski S. Słobodzian / R. Miczke
imponujący i czas na marsz w górę tabeli i zapewnienie sobie spokojnej przerwy zimowej. Duża ilość remi- sów pokazuje, że do „podniesienia było przynajmniej dziesięć punktów więcej, szkoda tym bardziej , że były szanse na wygranie tych meczów. Do rozegrania pozostało jeszcze pięć meczów i warto by było w tych
spotkaniach zdobyć przynajmniej 10-
12 punktów. Nie t będzie to łatwe za- danie,ale jest ono do zrealizowania. Atmosfera w dru- żynie jest coraz lepsza, widać współpracę po- między trenerami pierwszej i drugiej drużyny( Słobo- | dzian/Miczke). To |- dobry sygnał. Na- |-. leży również do kadr obu zespo-
u
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
łów wprowadzać wyróżniających się juniorów, pozwoli im to na ogranie się i płynne przejście w dorosłą piłkę. No i oczywiście to, o czym dżentelmeni nie rozmawiają — pieniądze, a raczej ich brak. Trzeba szukać sponsorów, trzeba do nich dotrzeć, oni sami nie przyjdą, a to zadanie zarządu MLKS Budowlani.
LG.
W sobotnie popołudnie (29.09.) na boisku w Mierkowie spotkały się drużyny sąsiadujące w tabeli czwarta Sparta Mierków podejmowała piątą drużynę rozgrywek Trampa Osiecznicę.
Mecz był toczony w szybkim tempie. W piątej minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie, jednak zabrakło skuteczności. Stare porzekadło pił- karskie mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić i tak było tym razem. W 8 minucie nieudana próba założenia pułapki ofsajdowej zakończyła się stratą bramki. Gospo- darze razili nieporadnością, brako- wało linii środkowej, wszystkie piłki wybijane przez obronę padały łupem zawodników Trampa. W 36 minucie na strzał z ok. 25 metrów zdecydował się obrońca gości i piłka zatrzepotała w samym okienku bramki gospodarzy - było 0:2. Po przerwie gospodarze ruszyli do ataku, jednak co chwila
aiw Rada ofe a
"nadziewali" się na groźne kontry przyjezdnych i tylko dzięki świetnej postawie Bohdana Bielewicza wynik nie ulegał zmianie. W 60 minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym naj- więcej "zimnej krwi" w polu karnym gości zachował Grzegorz Demczak i było 1:2. Obraz gry się nie zmienił gospodarze dążyli do remisu, a goście groźnie kontratakowali. Po jednym z takich ataków w 89 minucie strzałem z dystansu ustalili wynik spotkania na 1:3. Szkoda straconych punktów, gra nie napawa optymizmem. Brak środka pola, nie było widać zaangażo- wania w grę niektórych zawodników, to wszystko złożyło się na porażkę. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i do następnego spotkania przystąpić z silną wolą wygranej. W rozegranym 7 października Sparta zremisowała w Bobrowicach z miej- scowym Bobrem 3:3. Po 8 kolejkach Sparta Mierków zaj- muje 9 miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów.
LG.
ao tś | asdbzck
SPORT
DUŻO A MOGŁO BYĆ]
W niedzielę(07.10.) lider rozgrywek o mistrzostwo klasy B okręgu Żary zespół Budowlanych II Lubsko podejmował wicelidera tych rozgrywek ekipę FAX Bieniów. Miejsca zajmowane w tabeli ws ały na wyrównany mecz, jed- nak rzeczywistość boiskowa pokazała zupełnie coś innego. Od początku me- czu uwidoczniła się przewaga naszego zespołu. Już po 8 minutach gry było 2:0 dla Budowlanych. Kolejne minuty to przewaga naszego zespołu, który niepodzielnie panował na boisku. Po 40 minutach na tablicy widniał wynik 7:0. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 8:2 dla Budowlanych. Druga połowa to w dalszym ciągu przewaga naszego zespołu. Spotkanie zakończyło się wy- nikiem 9:3 dla ekipy prowadzonej przez Roberta Miczkę. Wynik pokazuje, która drużyna była lepsza , oba zespoły dzieliła różnica klasy. Bramki dla Budowlanych zdobyli : Dawid Urban - 3, Bartek Łapa - 2, Kamil Skrobania, Gracjan Cichocki,
Adrian Baworowski po jednej i bramka
samobójcza. Po siedmiu kolejkach nasze rezerwy zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Sześć wygranych przy tylko jednej porażce to całkiem niezły wynik. Trener i zawod- nicy zapowiadają, że postarają się na tej pozycji pozostać do końca rozgrywek, czyli nie mniej nie więcej tylko awans do A — klasy. A naprawdę stać ich na to.
RENT
ESZCZE WIĘCEJ
Urban, który z meczu na mecz udo- wadnia, że jego przyjście do drużyny wzmocniło zespół Roberta Miczke. Da- wid oprócz zdobytych bramek zaliczył kilka asyst. Oby tak dalej, a będziemy mieli z tego zawodnika dużo radości, zarówno pierwszy jak i drugi zespół Budowlanych.
LG.
r
LEKKO, ŁATWO I WYSOKO
W niedzielę (30.09.) na Arena Górzyn miejscowe LZS Kado Górzyn podej- mowało Czarnych Czarnowo. Już w 10 minucie Erwin Mróz dał prowa- dzenie miejscowym. W 15 minucie w polu karnym gości faulowany jest Artur Dąbrowski. Piłkę na "wapnie" ustawia sam poszkodowany i pewnie pokonuje bramkarza gości, jest 2:0 dla gospodarzy. Miejscowi dominują w każdym elemencie gry i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 29 minu- cie na indywidualną akcję decyduje się Robert Semczyszyn i strzałem w długi róg podwyższa wynik spotkania na 3:0. Po kolejnych czterech minutach błąd zawodników z Czarnowa wykorzystuje Michał Galik i jest już 4:0. Druga część meczu to bardziej zdecydowane ataki gości, jednak bez efektu bramkowego. Gospodarze stwarzają całe mnóstwo groźnych sytuacji jednak brak "zim- nej krwi" pod bramką Czarnowa nie pozwala na zdobycie kolejnych bra- mek. W 81 minucie bramkę po rzucie rożnym zdobywają goście. Podrażnieni tym faktem zawodnicy Kado już mi- nutę później zdobywają piątą bramkę. Piłkę w środku pola przejmuje Michał Galik idealnie obsłużył Erwina Mroza i jest już 5:1. Zawodnicy z Czarnowa zdobywają jeszcze jedną bramkę i spotkanie kończy się wynikiem 5:2. Zdecydowanie lepszym zespołem w tym spotkaniu było LZS Kado Górzyn. Trzeba mieć nadzieję , że taka forma pozostanie na długo. Słowa uznania za bardzo dobry występ.
W rozegranym 8 października Kado
przegrało w Płotach z miejscowym Startem1:0.
MAGAZYN LUBSKI NR 10/2018 (333)
Po 8 kolejkach LZS Kado Górzyn zaj-
muje 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. LG.
31
e
BUUU
Hu GNACY (OI
:14 facebook.com/MagazynLubski
Program miejskich uroczystości 11 listopada 2018 roku:
NZOZ VITAMED Przychodnia Lekarza Rodzinnego, ul. Hubalczyków 8, LUBSKO Czynna: pon. - pt. 8-18 * Pacjenci nówieni na godzinę, przyjmowani są w pierwszej kolejności. LEKARZE RODZINNI UMOWA Z NFZ
09:45 UROCZYSTE PODNIESIENIE FLAGI PAŃSTWOWEJ NA PLACU WOLNOŚCI (PRZED RATUSZEM)
10:00 MSZA ŚWIĘTA W INTENCJI OJCZYZNY W KOŚCIELE PW. NNMP W LUBSKU
10:50 PRZEMARSZ ULICAMI DO MIEJSCA PAMIĘCI, UROCZYSTE ODSŁONIĘCIE TABLICY Z OKAZJI 100. ROCZNICY ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI I ZŁOŻENIE KWIATÓW
11:45 UROCZYSTA AKADEMIA W LUBSKIM DOMU KULTURY PRZYGOTOWANA PRZEZ NAUCZYCIELI I UCZNIÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 2 W LUBSKU
13:00 OGŁOSZENIE WYNIKÓW MIĘDZYNARODOWEGO KONKURSU PLASTYCZNEGO I MULTIMEDIALNEGO Z OKAZJI 100-LECIA NIEPODLEGŁOŚCI
Przyjmują lekarze:
lek. Ireneusz Dębski - specjalista chorób wewnętrznych
lek. Rafał Wojas - specjalista medycyny rodzinnej
UWAGA! od 1 czerwca br. czynna jest PORADNIA KARDIOLOGICZNA
- Ireneusz Dębski (wizyty prywatne) UWAGA! Posiadamy szczepionki przeciw grypie - zapraszamy na szczepienia.
CARBOPOL SKŁAD OPAŁU
z" "e
WĘGIEL z WĘGEL
. w 7 AMIENNY
Łużyckie Praliny Spółka z o.o. w Lubsku zatrudni:
elektromechanika
1. Wykształcenie średnie - wymagana 5 letnia praktyka w zawodzie = 2. Wykształcenie wyższe - wymagana 2 letnia praktyka w zawodzie
3. Dyspozycyjność
wa
LUBSKO A (© 531 700 334
NOWOŚC - KARTY RABATOWE A 1. Praca dwuzmianowa,
2. Wynagrodzenie godzinowe :25zł na godzinę brutto 3. Miesięczna premia uznaniowa,
4. 13 pensja,
5. Pakiet medyczny
6. Urlop wypoczynkowy zawsze w lipcu
PS o Ń 7. Możliwość otrzymania mieszkania służbowego (2 pokoje, kuchnia, łazienka)
AW EZCyYK YI) w ek <Er", , | , , , ; zee: "2d | 1. Utrzymanie w ruchu linii produkcyjnych- w systemie dwuzmianowym
kt tek era L= Z $ Dokumenty aplikacyjne prosimy przesyłać na adres e-mail: |.palaGpraliny.pl Sprawdzeni dostawcy! www.praliny.pl
y y - miesięcznik. Redaguje kolegium: Anna Rosińska - redaktor naczelny, Magdalena Kremis - sekretarz / W redakcji. Dziennikarze stali - Cecylia Tęciorowska, Marek Sienkiewicz, Krzysztof Kowsz, Agnieszka Majewska, Ire- l p / neusz Gumienny. Współpracownicy: Adam Bolesaw Wierzbicki, Amadeusz Wojciechowski. DTP: Beata Sommerfeld.
68-300 Lubsko, al. Wojska Polskiego 2, tel. 68 457 24 22, tel. 601815840, www.magazyn-lubski.pl e-mail: mi(Qlubsko.pl facebook.com/MagazynLubski
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Lubsku. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. W przypadku publikacji listów do redakcji, polemik i wszystkich materiałów nie zamówionych redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania bądź nadawania tytułów.
|
ML334.pdf
|
WYNIKI WYBORÓW WYWIAD Z EWĄ €
SAMORZĄDOWYCH 0d ŚMIAŁEK- KOWALEWSKA E N A (; N ZYN x uuwfacebook.com/MagazynLubski Ą LISTOPAD 2018
NR 11 (334) ROK XXVIII
DACHY- OESELSTWO dj po"
DEKARSTWO - BLACHARSTWO CESE uc:
sA NA EKARNI : z CARBOPOL DREWNO CE: SZA Górzyn zk 2 | DRZWI zawie fi ia Far =_ 5 * z > o wędzenia icznzca LEE: 29 KU: Lubsko, ul.Kanałowa 1 Z TRANSPORTEM
PEŁ SARZE RAA A ponoc U PITERA Dłużek 62
Tel. 603-170-868 (9) 531 700 334 ZAPRASZAMY kom. 606 44 TĘ 86
J „a i. FET ZULU, jojzka. SZ E "R T Elukk FWETIPO two OLE ci TSWE FEREWY ESA
MAŁPA UBEZPIECZENIA JEST TM uibucduri MARCIN MIERZWIAK W NAJKORZYSTNIEJSZYCH CENACH! KEANE + RCAŚRYAGGJ 18, 68-300 LUBSKO FA 0 Do go dny wybó Śr ofert
Godz. otwarcia: PN.-PT. 8-17, S0B. 8-14
, m Anetta Łokaj » Urządzenia fiskalne, "'278 „ok Baszty)
Fare P Laptopy, Komputery - woares |iav VA LINKA? Sprzedaż - Serwies - Naprawa kd rsa Proama !
ROBOTY ZIEMNE, InterRisk 6 8 com FENSA A PF iDI WYKOPY POD FUNDAMENTY, OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW, SZAMBA, PRZYŁĄCZA WOD-KAN I ELEKTRYCZNE
21 października br. Polacy wybierali władze samorządowe. Swoje władze wybrali również mieszkańcy miasta i gminy Lubsko. Wyniki wyborów przedstawiają się następująco:
Na stanowisko Burmistrza Miasta wybrano
Obejmując stano-
wisko Burmistrza
Lubska pod koniec
2014 roku, mia-
łem wiele planów,
ale i zobowiązań.
Kończąc moją
działalność pra-
gnę podziękować
wszystkim, których
w czasie kadencji h spotkałem na swojej drodze. Były to lata praco- wite, trudne, ale i bogate w cenne doświadczenia, które kształtują życie, nadając mu często nowy kierunek.
Dziękuję tym, którzy byli przy mnie nie tylko
Z okazji Dnia Pracownika Socjalnego
POLITYKA
RADA MEJSKA: Okręg wyborczy nr 1: „zlisty nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 2: ,Z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 3: , z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 4: , zlisty nr 15 KWW ZJEDNOCZENI DLA GMINY LUBSKO; Okręg wyborczy nr 5: , zlisty nr 5 KKW SLD LEWICA RAZEM; Okręg wyborczy nr 6: , z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 7: , z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 8:
RADA POWIATU ŻARSKIEGO:
, z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 9: , zlisty nr 16 KWW NOWARADA-LEP- SZE LUBSKO; Okręg wyborczy nr 10: , z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 11: , z listy nr 14 KWW DUDOJĆ JANUSZ; Okręg wyborczy nr 12: , z listy nr 16 KWW NOWA RADA-LEPSZE LUBSKO; Okręg wyborczy nr 13: , zlisty nr 16 KWW NOWA RADA-LPP- SZE LUBSKO; Okręg wyborczy nr 14: ,Z
E. HAŚCIŁO
Ozanawai fuńztuwa Ma zskakcy Wash 0 painoy |aoka
w dobrych chwilach, ale i tych trudnych. Słowa uznania i podziękowania składam na ręce naj- bliższych współpracowników oraz pracowników Urzędu Miejskiego w Lubsku. Bez Waszej pomocy i zaangażowania trudno byłoby mi zrealizować powierzone mi zadania.
Za współpracę pragnę podziękować jednostkom organizacyjnym Gminy i instytucjom kultury, spółkom Gminy, działaczom klubów sporto- wych, przedstawicielom organizacji społecz- nych, przedstawicielom policji, nadleśnictwa, straży pożarnej , członkom OSP oraz organizacji samorządowych, pozarządowych i młodzieżo- wych oraz środowisku Kościoła.
Dziękuję firmom za pomoc i zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności.
w imieniu własnym oraz całej społeczności Gminy Lubsko,
pragnę przekazać serdeczne życzenia i wyrazy uznania za wysiłek i zaangażowanie w wypełnianiu roli społecznej na rzecz drugiego człowieka. W dniu Waszego Święta życzę Wam, aby pomoc drugiemu człowiekowi stała się dla Was prawdziwym spełnieniem. Niech praca daje Wam jak najwięcej satysfakcji, ludzkiej wdzięczności oraz niech będzie inspiracją do coraz lepszej pracy na rzecz potrzebujących.
Burmistrz Lubska Lech Jurkowski
Dziękuję wszystkim życzliwym mi mieszkań- com Gminy, którzy 4 lata temu dali mi kredyt zaufania oddając na mnie swój głos w wyborach, oraz tym, którzy w tym roku pozwolili mi od- czuć, że to co zrobiłem do tej pory, było dobre dla naszej gminy i chcieli bym kontynuował to, co rozpocząłem.
Szczególnie dziękuję moim najbliższym, którzy zawsze są dla mnie wsparciem, nadając sens moim wszystkim działaniom.
Życzę Gminie Lubsko oraz jej mieszkańcom, by nowe wyzwania jakie przed nią stoją, były realizowane z korzyścią dla naszej społeczności. Mam nadzieję, że mój następca będzie kontynu- ował rozpoczęte już działania, oraz, że uda mu się dotrzymać wielu przedwyborczych obietnic,
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
listy nr 15 KWW ZJEDNOCZENI DLA GMINY LUBSKO; Okręg wyborczy nr 15:
, z listy nr 15 KWW ZJEDNOCZENI DLA GMINY LUBSKO.
RADA POWIATU ŻARSKIEGO: lista nr 5 - KKW SLD LEWICA RAZEM uzyska- ła I mandat: ; lista nr 10 - KW PRAWO I SPRAWIEDLI- WOŚĆ uzyskała 1 mandat:
lista nr Il - KW FORUM SAMORZĄDO- WE POW. ŻARSKIEGO uzyskała 1 mandat:
lista nr 12 - KWW DOBRE MIASTO-LEPSZY POWIAT uzyskała I mandat:
spełniając oczekiwania i nadzieje mieszkańców. Nowej Radzie Miejskiej życzę przede wszystkim umiejętności dialogu i godnego reprezentowania swoich wyborców. Odchodzę z urzędu usatysfakcjonowany i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Zawsze można więcej i lepiej, ale przez ostatnie cztery lata działałem w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami, angażując się w pracę w stu pro- centach i dzięki temu udało się nam wszystkim dokonać wielu zmian na lepsze.
Z poważaniem
Punnaizhca- | shoskea ech Justenoleć
W REGIONIE
Lubsko w poszukiwaniu własnej tożsamości
We wtorek 13 listopada w Lubskim Domu Kultury odbyła się dyskusja po- święcona historii i przyszłości miasta. Zaproszeni goście oraz publiczność zastanawiali się m.in. nad tym, jakie są korzenie tutejszej społeczności oraz jak wpływają one na jej funkcjonowa- nie i tożsamość mieszkańców.
Spotkanie rozpoczęło się od pytania, skąd się w ogóle tutaj wzięliśmy? Częsta jest opinia, że większość osób, które zasiedliły Lubsko po wojnie, gdy znalazło się ono w granicach Polski, to przesiedleńcy zza Buga. Bartosz Łapa, nauczyciel historii w miejscowym liceum, dowodził, że to w dużej mierze mit. Wśród naszych przodków można bowiem wyróżnić kilka grup. — Pierwszą kategorią są ludzie z Wielkopolski, którzy mieli tutaj stosunkowo najbliżej. Poza tym zamieszkanie w nowym miejscu nie było dla nich żadnym dużym wy- darzeniem, ponieważ poziom życia w Sommerfeld i w Wielkopolsce był podobny — opowiadał historyk. Drugą grupą były osoby wracające z robót przymusowych w Niemczech, którym spodobało się nasze miasto, w niewielkim stopniu zniszczone przez wojnę. W Lubsku zdecydo- wała się ponadto zostać część osób wyzwolonych z tutejszych obozów pracy. — Kolejna kategoria ludzi, któ- rzy tutaj przybywali, to mieszkańcy tzw. województw przeludnionych: Polski centralnej, Lubelszczyzny, dawnego województwa kieleckiego. Zniszczenia wojenne były tam zbyt duże, by wszystkich pomieścić, dlatego część osób przyjeżdżała tu szukać lepszego życia — wyjaśniał Łapa. Ostatnią główną grupę polskich pionierów stanowili przesiedleńcy z Kresów Wschodnich. Wszystkie te grupy stworzyły wspólną lokalną społeczność, choć przez pierwsze powojenne lata, z racji tak dużego wewnętrznego zróżnicowania, nie była ona połączona silnymi więziami społecznymi. Co więcej, osadnicy bar- dzo ostrożnie „„zapuszczali korzenie”, gdyż powszechny był brak wiary w stałość nowych granic. — Mieszkańcy uważali, że są tutaj tymczasowo. Na
LUBSKI DOM KULTURY
Ma E4 4 pytanie, czy w ogóle wiedzą, gdzie są, często odpowiadali, że ani w Polsce, ani w Niemczech — relacjonuje B.Ła- pa, który napisał pracę magisterską o pierwszych latach powojennego Lubska. Wymowny jest fakt, że w latach 1945-1960 przybyło w mieście zaledwie 13 domów, podczas gdy w międzywojniu i w latach wojny wy- budowano ich ponad 400.
O konsekwencjach tego, że miasto zamieszkały osoby pochodzące z różnych stron, które trafiły tu z roz- maitych powodów, mówiła socjolożka z Uniwersytetu Zielonogórskiego, dr Magdalena Pokrzyńska. Przypomnia- ła, że w tradycyjnych społecznościach tożsamość była silnie związana z miejscem. Ludzie przez całe życie nie wyjeżdżali poza obręb wielkości dzi- siejszego powiatu. A jeżeli już wyjeż- dżali, np. w XIX w. za Wielką Wodę, to rzadko kto wracał do rodzinnej miejscowości. I nagle mamy połowę XX w. i wielkie przesiedlenia — mó- wiła badaczka. Dla wielu osób, które trafiły do Sommerfeld i pomagały je przekształcić w polskie Lubsko, była to pierwsza większa podróż w życiu, na dodatek niekoniecznie dobrowolna. Osadnicy trafiali w miejsce, gdzie prawie nikogo nie znali, gdyż rzadko
docierali tutaj w dużych grupach, np. sąsiadów z jednej wsi. Towarzy- szyło im poczucie wykorzenienia, tymczasowości i braku lokalności. Nadawanie danemu miejscu sensu i znaczenia wymaga czasu — dowodzi- ła dr Pokrzyńska. Przekonywała, że szczególnie silnie zakorzeniają ludzi rodzinne groby, a osadnicy nie mieli do kogo pójść w Dzień Zaduszny, co zresztą do dziś dotyczy wielu lubsz- czan. Na brak własnych lokalnych tradycji nakładała się m.in. niechęć do niemieckiego dziedzictwa miasta oraz odcinanie się od własnych wiejskich korzeni, np. gwary, co zresztą często narzucały władze. Przez wiele lat nie było możliwości, by pieścić to, co rodzinne, lokalne, nasze. Dopiero dzisiaj musimy budować tradycję lokalną — podsumowała badaczka.
Taka geneza lokalnej społeczności miała silny wpływ na jej kulturę, język, obyczaje czy przekonania, który trwał przez dekady, a jego echa odczuwamy do dziś. Socjolożka tłu- maczyła, że wymuszone przejście do obcego miasta z małych społeczności z silnymi więziami rodzinnymi i są- siedzkimi sprawiło, że ludzie zaczęli myśleć bardziej indywidualistycz- nie, a wynikające z tego postawy
były naśladowane przez kolejne pokolenia. Badania porównawcze prowadzone na wschodnim i zachod- nim pograniczu Polski pokazują, że mieszkańcy Ziemi Lubuskiej myślą bardziej indywidualistycznie, a np. Lubelszczyzny — bardziej kolekty- wistycznie — informowała. Ma to zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. Myślenie kolektywistyczne daje poczucie wsparcia, ale może się przekładać choćby na tworzenie lokalnych układów czy nepotyzm. Postawa indywidualistyczna skutkuje większą samodzielnością i gotowością do podejmowania ryzyka, co jest ko- rzystne zwłaszcza dla rozwoju przed- siębiorczości, ale może też prowadzić do braku dbałości o wspólne dobro, a nawet działań niezgodnych z normami społecznymi. Na brak umiejętności współpracy na rzecz miasta przez lata rzutowały także stereotypy i niepo- rozumienia między poszczególnymi grupami mieszkańców. Przykładowo, ci pochodzący z Wielkopolski nie- rzadko z lekceważeniem wypowiadali się o „zabugolach”, którzy nie mieli doświadczenia z nowocześniejszymi maszynami rolniczymi.
Częsta jest opinia, że młode pokole- nia nie interesują się dziejami swojej
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
małej ojczyzny. Bartosz Łapa zde- cydowanie temu zaprzeczył. — Jeśli chodzi o historię, to dzieci są najbar- dziej zainteresowane właśnie swo- im lokalnym podwórkiem, historią swoich przodków — mówił. Historyk, który obecni uczy również w IV klasie szkoły podstawowej, zapewniał, że małe dzieci podchodzą do tej tematy- ki wręcz entuzjastyczne. Później ich ciekawość się zmniejsza, ale na etapie szkoły średniej uczniowie znowu stają się otwarci i chętnie uczestniczą np. w wycieczkach śladami dawnego Lub- ska czy analizie starych zdjęć. Wiele zależy jednak od nauczycieli, bo histo- rii lokalnej brakuje w podstawie pro- gramowej. Badania przeprowadzone przez Fundację Rodzinną w lubskich szkołach średnich potwierdziły, że ich wysiłek przynosi owoce. Młodzi lubszczanie sporo wiedzą o najważ- niejszych wydarzeniach z historii mia- sta, osiągnięciach jego mieszkańców, korzeniach powojennej społeczności. Co ciekawe, badania pokazały też, że aż 50% młodych chciałoby w Lubsku zostać lub do niego wrócić, mimo dochodzących zewsząd opinii, że nie ma tutaj dla nich dobrej przyszłości.
O tym, że także w Lubsku można znaleźć pracę, opowiadała podczas debaty Joanna Małecka, kierowniczka żarskiego oddziału Organizacji Praco- dawców Ziemi Lubuskiej, która orga- nizuje m.in. program płatnych staży zawodowych. O możliwych drogach rozwoju społecznego i gospodarczego miasta dużo mówił starosta żarski, a jednocześnie burmistrz elekt Lubska, Janusz Dudojć.
Wnioski z debaty będą jednym z ele- mentów publikacji, która powstaje w ramach projektu „Całe Lubsko pisze książkę. Odkrywamy tożsamość lo- kalną, by lepiej budować przyszłość”, współfinansowanego ze środków Fun- duszu Inicjatyw Obywatelskich. Czę- ścią projektu, który realizuje Fundacja Rodzinna, są ponadto planowane na grudzień: gra miejska oraz zwiedzanie Lubska z przewodnikiem.
Tekst: Fundacja Rodzinna
| $ | | | NJ j
W REGIONIE
1 STRA
| mm
ADWOKAT RADZI
Jeżeli chcecie Państwo uzyskać poradę prawną - BEZPŁATNIE, proszę pisać miQlubsko.pl z tytułem „Pytanie do adwokata”. Pytania można też przesyłać na adres redakcji ul. Wojska Polskiego 2, z dopiskiem „Pytanie do adwokata”. Odpowiedź opublikujemy w kolejnym Magazynie Lubskim. Dane osób pytających zostają do wiadomości redakcji.
"BEZ ZBĘDNEJ ZWŁOKI"
Jedna z czytelniczek zwróciła się do mnie ostatnio z problemem polegającym na przedłużającym się postępowaniu administracyjnym przed jednym z urzę- dów. Sprawa czytelniczki należy do tych z kategorii „pilne, jednak jej załatwienie przez organ przewlekało się. Co w takiej sytuacji może zrobić obywatel? Czy istnieje jakiś sposób na zmobilizowanie urzędu do wydania decyzji na której nam zależy bez zbędnej zwłoki? Odpowiedź na te pytania znajdziecie Państwo w niniejszym artykule.
Zgodniezart. 358 1 kpaorgany administracji publicznej obowiązane są załatwiać sprawy bez zbędnej zwłoki. Jak stanowi 5 2 tegoż artykułu niezwłocznie powinny być załatwiane sprawy, które mogą być rozpatrzone w oparciu o dowo- dy przedstawione przez stronę łącznie z żądaniem wszczęcia postępowania lub w oparciu o fakty i dowody powszechnie znane albo znane z urzędu organowi, przed którym toczy się postępowanie, bądź możliwe do ustalenia na podstawie danych, którymi rozporządza ten organ.
W myślart355 3kpazałatwie- nie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie póź-
4
niej niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, zaś w postępo- waniu odwoławczym - w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania.
Jak stanowi art. 36 5 1 kpa o każdym przypadku niezałatwienia sprawy w terminie organ administracji publicznej jest obowiązany zawiadomić strony, podając przyczyny zwłoki, wska- zując nowy termin załatwienia sprawy oraz pouczając o prawie do wniesienia ponaglenia. W myśl 5 2 tegoż artykułu ten sam obowiązek ciąży na organie admi- nistracji publicznej również w przypadku zwłoki w załatwieniu sprawy z przyczyn niezależnych od organu.
Strona postępowania posiada jednak narzędzia mogące przyśpieszyć pracę organu, jeżeli ten w jej ocenie, prowadzi sprawę opieszale.
W myśl art. 37 8 1 kpa stronie służy prawo do wniesienia ponaglenia, jeżeli:
1) nie załatwiono sprawy w terminie określonym w art. 35 lub przepisach szczególnych ani w terminie wskazanym zgodnie z art. 36 5 1 (bezczynność);
2) postępowanie jest prowadzone dłużej niż jestto niezbędne do załatwienia spra- wy (przewlekłość).
Sporządzone przez stronę ponaglenie musi zawierać uzasadnienie,
w którym ponaglający winien opisać stan sprawy oraz dlaczego uważa, że pro- wadzenie prowadzone jest przewlekle. Ponaglenie winno zostać wniesione do organu wyższego stopnia za pośred- nictwem organu prowadzącego postę- powanie. Jeżeli organ prowadzący nie ma organu nadrzędnego to ponaglenie wnosimy bezpośrednio do tego organu.
Zgodnie zart. 17 kpaorganami wyższego stopnia w rozumieniu kodeksu są: 1) w stosunku do organów jednostek sa- morządu terytorialnego — samorządowe kolegia odwoławcze, chyba że ustawy szczególne stanowią inaczej; 2)wstosunku do wojewodów — właściwi w Sprawie ministrowie; 3) w stosunku do organów administracji publicznej innych niż określone w pkt 1i 2 — odpowiednie organy nadrzędne lub właściwi ministrowie, a w razie ich braku — organy państwowe sprawujące nadzór nad ich działalnością; 4) w stosunku do organów organizacji społecznych — odpowiednie organy wyż- szego stopnia tych organizacji, a w razie ich braku — organ państwowy sprawujący nadzór nad ich działalnością
Jak stanowi art. 37 5 4 kpa or- gan prowadzący postępowanie jest obo- wiązany przekazać ponaglenie organowi
wyższego stopnia bez zbędnej zwłoki, nie później niż w terminie siedmiu dni od dnia jego otrzymania. Organ przekazuje ponaglenie wraz z niezbędnymi odpisami akt sprawy. Odpisy mogą zostać sporzą- dzone w formie dokumentu elektronicz- nego. Przekazując ponaglenie, organ jest obowiązany ustosunkować się do niego. Organ wyższego rzędu musi rozpatrzeć w ponaglenie w terminie 7 dni od dnia jego otrzymania.
W myśl art. 37 5 6 kpa organ rozpatrujący ponaglenie wydaje posta- nowienie, w którym:
1) wskazuje, czy organ rozpatrujący spra- wę dopuścił się bezczynności lub prze- wlekłego prowadzenia postępowania, stwierdzającjednocześnie, czy miało ono miejsce z rażącym naruszeniem prawa; 2)w przypadku stwierdzenia bezczynno- ści lub przewlekłości:
a) zobowiązuje organ rozpatrujący spra- wę do załatwienia sprawy, wyznaczając termin do jej załatwienia, jeżeli postępo- wanie jest niezakończone,
b) zarządza wyjaśnienie przyczyn i usta- lenie osób winnych bezczynności lub przewlekłości, a w razie potrzeby także podjęcie środków zapobiegających bez- czynności lub przewlekłości w przy- szłości.
Jeżeli organ prowadzący naszą
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
sprawę nie posiada organu nadrzędnego i sam rozpoznaje ponaglenie, to w przy- padku stwierdzenia bezczynności lub przewlekłości niezwłocznie załatwia on sprawę oraz zarządza wyjaśnienie przy- czyniustalenie osób winnych bezczynno- ści lub przewlekłości, a w razie potrzeby także podjęcie środków zapobiegających bezczynności lub przewlekłości w przy- szłości. Warto dodać, że zgodnie z art. 38 kpa, pracownik organu administracji publicznej podlega odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej albo innej odpowiedzialności przewidzianej w prze- pisach prawą, jeżeli z nieuzasadnionych przyczyn nie załatwił sprawy w terminie lub prowadził postępowanie dłużej niż było to niezbędne do załatwienia sprawy. W przypadku gdy postępo- wanie wszczęte na skutek wniesionego przez stronę ponaglenia nie zakończy się po jej myśli, ma ona prawo złożyć skargę na przewlekłość postępowania. Z uwagi na swoją obszerność zagadnienie to zostanie poruszone, w sposób bardziej szczegółowy, w osobnym artykule. Adwokat Michał Wójcicki
sxilrz
ZAJJN
W październiku policjanci przeprowa- dzili około 355 interwencji na terenie działania lubskiego komisariatu. Jest to o prawie 50 mniej niż w poprzed- nim miesiącu i o ponad 150 niż w okresie wakacyjnym. Zdecydowany wpływ miała na to pogarszająca się pogoda, która zniechęca do spędza- nia czasu na powietrzu. Ujawniono ponad 250 sprawców rożnego ro- dzaju wykroczeń, w przeważającej części głównie przeciwko mieniu, obyczajności publicznej, porządkowi publicznemu. Skierowano 19 wnio- sków o ukaranie do Sądu Rejonowe- go w Żarach.
kk
W tym samym miesiącu na terenie działania komisariatu w rejonie dróg publicznych odnotowano 15 zdarzeń drogowych, zakwalifikowanych jako kolizje drogowe. Ilość zdarzeń po- została na podobnym poziomie jak w poprzednim miesiącu. Głównymi przyczynami były: niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze oraz nieustąpienie pierw- szeństwa na skrzyżowaniu. Odnoto- wano kolejne zdarzenie ze skutkiem śmiertelnym. Na trasie Biecz - Lub- sko młody mężczyzna, kierujący samochodem osobowym poniósł śmierć na miejscu. Pojazd wypadł z drogi iw wyniku uderzenia w drzewo uległ całkowitemu zniszczeniu.
kk
W październiku lubscy policjanci zatrzymali 12 osób poszukiwanych, ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, celem odbycia kar pozbawienia wolności. W policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzy- manych osadzono podobnie jak we wrześniu 5 osób, które pod wpływem alkoholu zakłócały porządek publicz- ny, dawały powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub znajdowały się w okolicznościach zagrażający zdrowi czy życiu swojemu, bądź innych osób.
kk
W ubiegłym miesiącu odnotowano kilkanaście interwencji związanych z wypalaniem odpadów roślinnych. Większość z nich miała miejsce na terenie ogródków działkowych. Warto przypomnieć, że obowiązujące przepisy zabraniają wypalania takich odpadów; można je zdać nieodpłat- nie w PSZOK— Lubsko, ul. Traugutta 1. Kolejnym elementem niezgodnego z przepisami działania jest zazwyczaj spore i uciążliwe zadymienie okolicy. W tych konkretnych przypadkach, policjanci poprzestali na przeprowa- dzeniu rozmów, co poskutkowało ugaszeniem ogniska.
kk
Październik obfitował w tzw. kra- dzieże sklepowe. Miały one miejsce najczęściej na terenie sklepów tzw. wielkopowierzchniowych, czyli mar- ketów, gdzie ilość nagromadzonego towaru i ilość klientów powodują bardzo często to, iż potencjalny złodziej czuje się anonimowo. Tacy amatorzy zagarnięcia czyjejś wła- sności niestety często zapominają, że tego rodzaju sklepy posiadają bardzo dobrej jakości monitoring,
W REGIONIE
Tak tragicznie zakończyła się zbyt szybka jazda
dzięki czemu rozpoznanie ich oraz pociągnięcie do odpowiedzialno- ści jest zazwyczaj kwestią czasu. Podobnie było w przypadku, kiedy mężczyźnie zachciało się piwa, ale nie miał ochoty zanie zapłacić. Został rozpoznany przez dzielnicowego i do wartości piwa za 2 zł musiał doliczyć stuzłotowy mandat.
W ubiegłym miesiącu dyżurny KP Lubsko otrzymał zgłoszenie od męż- czyzny, który twierdził, że dwie ko- biety dobijają się do jego drzwi. Skie- rowani na miejsce policjanci ustalili, że - jak zwykle - nic nie dzieje się bez przyczyny. Zgłaszający, wspólnie z kolegą oraz wspomnianymi kobieta- mi, raczyli się alkoholem. W pewnym momencie doszło do ostrej kłótni, ponieważ jedna z pań zgubiła but. To było przyczyną awantury i w dalszej konsekwencji zakończenia spotkania oraz rozstania uczestników.
W
Sezon grzybowy jak zawsze wiąże się z dodatkowym zajęciem dla policji w kwestii zaginięć osób. Wielu grzybia- rzy nie zwraca uwagi nato, że nie zna lasu, w którym się porusza lub jest tak mocno zaaferowanych samym grzybobraniem, że traci orientację. Warto w tym przypadku zwracać uwagę na specyficzne ukształto- wanie terenu lub oznaczenia leśne. Istnieje także możliwość korzysta- nia z urządzeń GPS, które znajdują się choćby w naszych telefonach komórkowych. Tak też było 3 listo- pada, kiedy dyżurny lubskiej policji otrzymał telefon od mężczyzny, któ- ry zgubił się w kompleksie leśnym w rejonie miejscowości: Gozdno - Chocicz. Dodatkowo mężczyzna przekazał informację, że leczy się na serce i przyjmuje leki. W związ- ku z powyższym konieczne było podjęcie natychmiastowych działań poszukiwawczych. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Całe szczęście, że grzybiarz posiadał przy sobie na- ładowany telefon komórkowy, przez który udało się ustalić numerację drogi leśnej. W dalszej kolejności - po kontakcie z leśniczym — pozwoliło to na sprawne odnalezienie mężczyzny.
kk
Policjanci ruchu drogowego uczest- niczyli w działaniach pn. „Impel”. Wspólna akcja służb zorganizowana została przez Wojewódzki Inspekto- rat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze w ramach projektu IMPEL TFS „Europejskie akcje kontrolne”. Obok pracowników WIOŚ i policjantów w przedsięwzięciu uczestniczyli także funkcjonariusze Straży Granicznej i Służby Celnej. Działania polegały na kontroli samochodów ciężaro- wych, które przewoziły odpady oraz substancje niebezpieczne. Ładunki sprawdzano pod kątem legalności transgranicznego przemieszcza- nia oraz wykrycia ewentualnych przypadków nielegalnych wysyłek odpadów. Przedsięwzięcie zorgani- zowano w trosce o bezpieczeństwo ekologiczne naszego kraju.
kk
Policjanci rozpoczęli akcję „Znicz” już 31 października. Działania za- kończyły się w niedzielę 4 listopada. Czwartek (1 listopada) był — jak zwy- kle - dniem kulminacyjnym, gdzie za- równo ruch pieszy, jaki pojazdów był największy w rejonie cmentarzy. Na miejscu obecni byli policjanci, którzy pomagali kierowcom. Ich działania skupione były na upłynnieniu ruchu oraz rozładowaniu korków. Podczas pięciu dni działań na terenie całego powiatu żarskiego doszło do jednego wypadku drogowego, w którym jedna osoba została ranna; w sumie odno- towano 13 kolizji. Policjanci zatrzy- mali jednego kierującego w stanie nietrzeźwości. 40-latek miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
kk
Policjanci ruchu drogowego pro- wadzą działania kontrolno-pre- wencyjne pn. „SMOG'. Mają one na celu eliminowanie z ruchu po- jazdów, których stan techniczny w oczywisty sposób, np. poprzez nadmierne zadymienie wskazuje na nieprawidłowe działanie silnika lub uszkodzenie układu wydechowego, co może wpływać na zwiększoną emisję spalin. Funkcjonariusze będą również reagowali na inne wykro- czenia drogowe związane ze stanem
KRONIKA POLICYJNA
technicznym pojazdów. Działania te pozwolą na wyeliminowanie z ruchu drogowego niesprawnych pojazdów zagrażających bezpieczeństwu oraz nadmiernie zanieczyszczających środowisko naturalne. Pamiętajmy, że transport, szczególnie na terenie miast, przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza. Podczas prowa- dzonych działań wybrane patrole policji będą używać przyrządów kon- trolno-pomiarowych do stwierdzenia naruszenia wymagań ochrony śro- dowiska. Przy okazji przypominamy kierującym, że policjant, w związku z czuwaniem nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu drogowego jest uprawniony m.in. do sprawdzania stanu technicznego pojazdu znajdu- jącego się na drodze. W przypadku stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd narusza wymagania ochrony środowiska policjant ma obowiązek zatrzymać dowód rejestracyjny.
>
Istotnym elementem współpracy policji ze społeczeństwem jest plat- forma cyfrowa — Krajowa Mapa Za- grożeń Bezpieczeństwa. Dostęp do niej możliwy jest za pośrednictwem Internetu. Wystarczy w przeglądarkę internetową wpisać skrót kmzb, aby otrzymać dostęp do właściwego od- nośnika. Dzięki tej platformie mamy realny wpływ na bezpieczeństwo w naszej okolicy, możemy sygnalizować policji bardzo szerokie spektrum różnych problemów np. od przekra- czania dozwolonej prędkości, aktów wandalizmów, parkowania, bez- domności oraz wielu innych. Każde zgłoszenie zostanie zweryfikowane, a w przypadku jego potwierdzenia przekazane dla właściwej służby w celu podjęcia czynności dążących do usunięcia zagrożenia. Bardzo istot- nym elementem działania projektu jest sygnalizowanie rzeczywistych i stałych zagrożeń. Jednorazowy incydent nie może być traktowany jako zagrożenie. Zachęcamy do zgłaszania naszej policji wszelkiego rodzaju zagrożeń.
>
Zakupy przez Internet są coraz bardziej popularne i nabywanie w ten sposób rzeczy jest częstym sposobem dokonywania transakcji. Popularność zawieranych w ten sposób zakupów wynika z możli- wości licytowania najniższych cen
silrz ZAJJN
oraz łatwego dostępu do ofert. Z uwagi na zwiększającą się liczbę osób korzystających z internetowych zakupów, zwiększa się również liczba osób, które potencjalnie mogą paść ofiarą oszustów. Przyjrzyjmy się szczególnie atrakcyjnym ofertom, bądźmy ostrożni, podając w Inter- necie numer swojej karty kredytowej. Sami zadbajmy o to, aby nie zostać oszukanymi, przestrzegając kilku poniższych rad: czytajmy regulamin portalu aukcyjnego i stosujmy się do niego — to sposób zabezpiecze- nia; przestrzeganie reguł w nim zawartych pozwoli nam bezpiecznie korzystać z zakupów; wiele serwisów aukcyjnych proponuje ubezpieczenie transakcji oraz program zapewniają- cy ochronę kupującym; szczególnie uważnie przyjrzyjmy się ofercie, która zawiera bardzo zaniżoną cenę w stosunku do innych ofert, szczególnie jeśli chodzi o telefony komórkowe lub inny sprzęt elektroniczny; czytajmy komentarze innych osób kupujących na portalach aukcyjnych - duża licz- ba negatywnych komentarzy może świadczyć o nieuczciwości sprze- dającego; przy zakupie samochodu, często okazuje się, że sprzedający żąda wpłaty zaliczki - przy tego typu transakcjach bądźmy również czujni, ponieważ nierzadko oferta jest oszustwem - wpłacających zaliczki i zarazem oszukanych było kilku, a pojazdu fizycznie nie było; unikajmy zakupów poza aukcją; przy odbiorze zamówionej przesyłki sprawdzajmy zawsze jej stan, czy nie została uszkodzona.
Policjanci rozpoczęli aktywnie działania w ramach akcji „Zima 2018/2019'. Systematycznie spraw- dzają pustostany, altany, parki oraz wszystkie inne miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Niskie temperatury mogą spowodować, że ich życie i zdrowie może być zagrożo- ne poprzez wychłodzenie organizmu. Szczególnej uwagi wymagają także osoby starsze, które mieszkają sa- motnie oraz osoby nietrzeźwe. Ape- lujemy do wszystkich - nie bądźmy obojętni, informujmy na nr 997 lub 112 o każdej zauważonej osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławce, przystanku, w altanie ogrodowej, która mogłaby być narażona na wy- ziębienie lub zamarznięcie. Jeden taki telefon może uratować życie.
Opr. M. Sienkiewicz
je Grupa zgłoszeń
Er]
3 aa I
=
© uni
LE) PE a)
faj PAL a)
Kolejne zgłoszenia pomogą w aktualizacji mapy zagrożeń bezpieczeństwa
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
To ulubione słowo Stafana Ciężkow- skiego wypowiadane po zakończeniu różnych działań, najczęściej projektów. W końcu października zakończył się, co prawda nie nasz projekt pn. Lubuskie Seniorom, ale my jako UTW aktywnie w nim uczestniczyliśmy. I Stefan z całą pewnością tę ewaluację by ogłosił. I zastanawialibyśmy się co projekt wniósł w nasze życie, czy spełnił założenia jego autorów, omawialibyśmy metody prowa- dzenia zajęć itp. Dzisiaj ja postaram się zrobić to sama. Z mojego indywidual- nego , subiektywnego punktu widzenia. O samym Projekcie pisałam dużo kiedy nam go zaproponowano, a my tę pro- pozycję przyjęliśmy. Przypomnę tylko,
Li s W LT ń ZŁÓZI H Bitynii!
że było to 7 bloków tematycznych w których mógł uczestniczyć każdy miesz- kaniec Lubska i okolic bez względu na przynależność do czegokolwiek lub jej brak. Opiszę swój udział w proponowa- nych zajęciach wg dni tygodnia.
Poniedziałek - zajęcia pn. Historia i przyroda Lubska i okolic - prowadzący dr Władysław Mochocki. Metody pracy to wykłady, quizy, wycieczki np. do parku, do Muzeum Rajmunda Adamskiego, do Zamku(DPS) do zamku Bruhlów w Brodach, do lasu w Jeziorach Wysokich itd. Przypomnieliśmy sobie wiedzę czę- sto zapomnianą, a jednak interesującą, otrzymaliśmy zestaw dokumentów faktograficznych...nadal poniedziałek
Kochany czfowiek nigdy nie umiera, żyje zawsze w myślach, słowach i wspomnieniach
Pani Sabinie Ciężkowskiej Adrianie, Dagmarze, Wojciechowi wnukom oraz całej rodzinie
wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu śmierci
męża, taty i dziadka
składają
Burmistrz Lubska z pracownikami Urzędu Miejskiego w Lubsku
"Qdszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciał, swym odejściem smucić... Tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem
ŚP RZNAG ZAD
z dobrą wieścią wrócić."
Z ogromnym żalem żegnamy
STEFANA
CIĘŻKOWSKIEGO
najbarwniejszą postać naszego miasta redakcja Magazynu Lubskiego oraz dyrekcja i pracownicy Biblioteki Publicznej
Miasta i Gminy w Lubsku.
W REGIONIE
Tu przeżyliśmy prawdziwy szok, kiedy opiekun grupy nauczył nas fotografować za pomocą specjalnie spreparowanych puszek i jeszcze dziwniej, bo zupełnie bez jakichkolwiek aparatów, uczył nas pan Dulęba innego niż stereotypowe spojrzenia na otaczającą nas rzeczywi- stość. Metody pracy to głównie zajęcia praktyczne.
Wtorek - kaligrafia z mgr Januszem Orzepowskim. Ja w tych zajęciach nie brałam udziału, więc się nie będę wy- powiadała.
Środa - zajęcia plastyczne z mgr Haliną Skindzier. Głównie zajęcia praktyczne takie jak malowanie, wykonywanie gipsowych odlewów różnych figurek, ich malowanie, patynowanie - całkowite odprężenie, wyciszenie.
Czwartek - zajęcia z rehabilitacji rucho- wej z dr Ewą Nowacką-Chiari. Zajęcia polegające na wykonywaniu ćwiczeń fizycznych. Doktor Ewa omawiała, a potem wykonywała z nami i ze swoim asystentem omawiane ćwiczenia. Naj- przyjemniejsze były te wykonywane w pozycji horyzontalnej. Wszyscy wsta- waliśmy o własnych siłach. W czwartki odbywały się też zajęcia z samoobrony - prowadzący mgr Andrzej Tomiałowicz. Jako osoba całkowicie wyzbyta wszel- kiej agresji „nie brałam w nich udziału. Piątek - język angielski - wykładowca mgr Wasyl Gusar. Zajęcia dla trochę zaawansowanych. Metody pracy to
dk RP OACĆ 0 FR a zła l ; Je ŻY s” 712 a Asi di at F, EP =
- fotografika z dr Jarosławem Dulębą.
głównie wykonywanie podręczniko- wych ćwiczeń wspólnie z nauczycielem, z jego pomocą i pod czujnym okiem. No i dobrze. A ja i tak „jak się już okazało, za granicą znam zupełnie inne słowa niż inni.
Wszystkie zajęcia i otrzymywane mate- riały były zupełnie za darmo. Dla uczest- ników oczywiście. Projekt oficjalnie zakończył się Konferencją w Zielonej
Górze. Nasze wewnętrzne zakończenie odbyło się zasponsorowaną przez jego autorów wycieczką do Brodów i Jezior Wysokich. Dziękujemy Projektodaw- com, opiekunom grup no i oczywiście naszemu Stefanowi. Za wszystko. To nieprawda „że nie ma ludzi niezastąpio- nych. Ciebie nie zastąpi nam nikt. Koszałek-Opałek
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego."
RODZINIE NASZEGO
NIEODŻAŁOWANEGO KOLEGI,
STEFANA
4 CIĘŻKOWSKIEGO
Z POWODU PONIESIONEJ STRATY SKŁADA UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU W LUBSKU.
Szlachetnie jest pamiętać o tych, którzy już odeszli. ..
2 listopada 2018r. po raz kolejny - już dwudziesty- Duszpasterstwo Nauczycieli modliło się i wspominało tych, którzy odeszli do wieczności. Podczas tegorocznego nabożeństwa odczytano 138 nazwisk nauczycieli — wychowawców, z których każdy pozostawił swój ślad na lubskiej ziemi i w sercach swoich wychowanków. W szczególny sposób pamiętają o nich koledzy i koleżanki — nauczyciele.
Nie tylko wspominają jako dobrych fachowców i serdecznych przyjaciół, ale ofiarowują chwilę zadumy i modli- twy. Ksiądz Adam Roguski - opiekun Duszpasterstwa Nauczycieli w homilii powiedział, że śmierć jest częścią ży- cia. Tę niezaprzeczalną prawdę rozu- mieją wszyscy, czasem jednak trudno pogodzić się ze smutkiem i tęsknotą. Wychowując kolejne pokolenia na- uczyciele poświęcają więcej niż tylko
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
godziny i lata pracy — oddają serca i uczucia, by przekazać to, co we- dług nich najlepsze. Szlachetnie jest pamiętać o tych, którzy już odeszli, bo ludzie żyją dopóty, dopóki żyje pamięć o nich. 13 listopada na listę tych, których już nie ma wśród nas los wpisał Stefana Ciężkowskiego...
Duszpasterstwo Nauczycieli
W REGIONIE
JESTEM STARY. I DOBRZE. TERAZ MOGĘ BYĆ STUDENTEM. 18.X. INAUGURACJA RÓKU AKADEMICKIEGO W UTW
„Jeszcze Polska nie zginęła” i „Gaude- amus igitur”, te dwa hymny rozpoczęły uroczystą inaugurację roku akademic- kiego w naszej lubskiej Alma Mater. Wszystkie krzesła w Lubskim Domu Kultury zajęte. Jej Magnificencja Rek- tor Zofia Głogowska w towarzystwie Senatu ubranego w togi wchodzą na salę. Zrobiło się bardzo dostojnie i po- ważnie. Zaczynamy. Zofia Głogowska imiennie wita zaproszonych, przyby- łych gości. Władze miasta reprezento- wał vice burmistrz Jerzy Wojnar. Serdecznie powitani zostali słuchacze UTW, aszczególnie miło nowi studen- ci pierwszego roku.
Wykład inauguracyjny wygłosiła dr Ewa Chiari. Związany był z ochroną zdrowia. Temat „szlachetnego zdro- wia” nie był przypadkowy, bowiem wykładowczyni realizuje z seniorami program zajęć rehabilitacyjnych, z dwuletniego projektu „ZDROWY SENIOR”. Ten rozbudowany zakres działania jest współfinansowany przez Wydział Medyczny Uniwersytetu Zie- lonogórskiego, który z kolei otrzymał finanse z Ministerstwa Zdrowia.
Na zajęcia rehabilitacyjne, przewi- dziane na 15 osób, przychodzi ponad 30 seniorów. Tak wielkie jest zainte- resowanie tą tematyką. Drugi projekt adresowany do ludzi 50+, a nazwany „Impuls dla Rzeczpospolitej” zawiera szerokie kompendium aktywizujących zajęć skierowanych do tych adresatów. A więc zajęcia sportowe, plastyczne, manualne, wspomagające pamięć, wyobraźnię i wiedzę. Ten projekt współfinansowany z kolei jest przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Tylko wybierać i korzystać! Głos zabrała sekretarz UTW Bożena Manik, która wspólnie ze Stanisławem Ciężkowskim przygotowała wystą- pienie, które tutaj, z małymi skrótami przytaczam:
„Drodzy państwo. Znów jesteśmy razem. Czas płynie obok nas, a my oglądamy świat ze zdumieniem, że może być tak pięknie. Wielobarwny czarodziej — październik to jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Tu się snuje nić babiego lata, tu diamen- tem błyśnie kropelka porannej rosy. I tylko wróble ćwierkają wesoło, od sa- mego rana „a dokąd to idziesz, kobieto kochana? A kobieta na to, śmiejąc się wesoło , rok studiów się zaczął, więc idę do szkoły”. I aby tradycji stało się zadość, nasz UNIWERSYTET do końca tego miesiąca, dla wszystkich chętnych, otwiera na oścież swoje podwoje, rozpoczynając ten proces, dzisiejszą inauguracją. To ważny czas dla „srebrnych” studentów, czyli takich, którym wprawdzie siwizna przyprószyła włosy, ale ciągle chce im się aktywnie i radośnie żyć. I bez względu na PESEL, wracają do cza- sów młodości, czasów szkolnych lub studenckich, tym razem jako słuchacze — studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ten rodzaj edukacji jest jedną z najpopularniejszych form spotkań osób 50+, szukających miejsc, w któ- rych mogą zadbać o swoją sprawność fizyczną, psychiczną i intelektualną. W naszym kraju działa ponad 600 uniwer- sytetów Trzeciego Wieku, z których korzysta około 100 tys. Słuchaczy. Polskie społeczeństwo się starzeje i
coraz więcej seniorów marzy o tym, aby ich edukacyjna przygoda trwała jak najdłużej. Są wciąż głodni wiedzy, otwarci na nowe kontakty i rozwijanie własnej pasji.
Uniwersytet Trzeciego Wieku w Lubsku daje i gwarantuje im takie możliwości. Warto więc wspierać i uczestniczyć w takiej działalności, bo stwarza ona seniorom warunki do aktywnego i ciekawego życia. A to najlepsza recepta na przedłużenie młodości. Jako stowarzyszenie rozpo- częliśmy działalność całkiem niedaw- no. Rejestracja w Krajowym Rejestrze Sądowym pojawiła się dopiero w styczniu 2013 roku, czyli tak napraw- dę formalnie funkcjonujemy ponad 5 lat. Prawdą jest jednak również to, że nieformalne z prawnego punktu widzenia działania realizowane były już 2009 roku, co udokumentowane jest w wielu publikacjach, kronikach i innych dokumentach.
Przez ten czas jesteśmy wierni for- mule akademickiej, której bazą są wykłady i zajęcia seminaryjne. Je- steśmy interesującą i wiarygodną alternatywą dla innych grup seniorów zrzeszonych w klubach, mniej lub bardziej formalnych związkach sto- warzyszeniowych zaspakajających inne potrzeby swoich członków. Jak na warunki naszego miasta, pozba- wionego wsparcia naukowej kadry uniwersyteckich zespołów, staramy się mimo to tworzyć warunki do róż- norodnego oddziaływania na potrzeby studentów. Dostrzegamy zachodzące zmiany zarówno otaczającego nas świata, jak i zainteresowań samych uczestników. W ostatnich latach popu- larnością cieszą się głównie lektoraty językowe i zajęcia komputerowe. W ramach lektoratów najpopularniejsze są :angielski i niemiecki. Jeśli chodzi o zajęcia komputerowe, kilka lat temu były to podstawy funkcjonowania i elementy informatyki, obecnie oczekiwania są większe i my je speł- niamy. Chodzi o tzw. nowe media, nowe komunikatory, obróbkę cyfrową zdjęć, przygotowywanie filmu czy
prowadzenie bloga. Cały czas musi- my nadążać za potrzebami naszych studentów. I nadążamy.
Wśród studentów naszego UTW do- minują kobiety. O tym decyduje wiele przyczyn. Wcześniej przechodzą na emeryturę i żyją dłużej, są bardziej od mężczyzn otwarte na kontakty spo- łeczne. W naszym UTW mężczyźni to zaledwie 12 procent słuchaczy. Teraz coś bardziej przyziemnego. Nasi słuchacze wnoszą jednorazową roczną niewielką opłatę, pieniądze są przeznaczone na bieżącą działalność. Zajęcia dydaktyczne prowadzone są przez zawodowych i czynnych nauczycieli oraz wolontariuszy, a nawet samych słuchaczy. Bo wśród nich jest wiele osób o różnych profe- sjach. Lubskie, lokalne społeczeństwo coraz bardziej „srebrzeje” i chętnych na UTW będzie z pewnością przyby-
"
mimo upływu lat, ciągle można zdo- bywać wiedzę, będąc jednocześnie członkiem pewnej wspólnoty, dającej poczucie bezpieczeństwa i pozwala- jącej uniknąć wykluczenia oraz osa- motnienia. Wielu z nas dopiero teraz odkrywa swoje talenty lub zaczyna rozwijać swoje pasje, na co wcze- śniej nie było czasu. Myślę, że jest to największa wartość naszego UTW, że w każdym obszarze Uniwersytet pełni rolę aktywizującą i integrującą społeczność ludzi starszych, co ma pozytywny wpływ na jakość ich życia. I to jest najważniejsze. Wszystkim, którzy nas w jakikolwiek sposób wspieraliście i wspieracie — dzięku- jemy. Dziękujemy już awansem za to ,co w przyszłości dla nas zrobicie. Lista dobroczyńców jest długa, więc ogólnie, bądźcie z nami do skończe- nia świata i bądźcie tak wytrwali we
I” "
wać. Wszyscy chcą żyć aktywnie i spędzać czas w gronie rówieśników. To niezwykle ważne, zwłaszcza w przypadku ludzi samotnych. Wśród nas jest wiele osób, których los nie oszczędził, a które po przystąpieniu do UTW odzyskały chęć do życia i działania. To najlepsze i sprawdzone lekarstwo i znakomity pomysł na jesień życia.
W naszym UTW pokazujemy, że
wspieraniu nas, jak my jesteśmy wy- trwali w liczeniu na Was. — zakończyła swoją wypowiedź pani Bożena.
W drugiej części spotkania Jerzy Wojnar oficjalnie otworzył rok aka- demicki. Nastąpiła bardzo ważna ce- remonia. Immatrykulacji nowo przy- jętych studentów dokonała p.rektor Zofia Głogowska, a studenci złożyli stosowne przyrzeczenie. Starsi stażem słuchacze otrzymali z rąk burmistrza
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
podziękowania za wybitną aktywność na forum organizacji. Takie podzięko- wania złożono również wykładowcom — nauczycielom — przewodnikom po „Ścieżkach” edukacji. Było mi przykro, że zabrakło go dla Halinki Skindzier, która pracuje 10 lat, bez przerwy na „niwie plastycznej”. Szef UTW z Jasienia Marian Stań- kowski nakreślił sytuację tej organi- zacji, która dopiero rozpoczęła zajęcia (jako sekcja przy GOK), a już ma 60 słuchaczy. Złożył życzenia pomyśl- ności kolegom z Lubska. Kwiatami i życzeniami obdarowała gospodarzy Renata Jasińska, która zresztą jako dyrektor Szkoły im. Edmunda Boja- nowskiego użycza pomieszczeń stu- dentom UTW w szkole, którą kieruje. Przeglądu najważniejszych dokonań, bieżących działań i międzynarodo- wych spotkań, w prezentacji multi- medialnej dokonał Stefan Ciężkowski. Komentowała te slajdy Z.Głogowska. I tym akcentem zakończono to „na wysokim poziomie zorganizowane spotkanie. Dobrze śpiewająca Oliwia Mazur była tą przysłowiową wisienką na torcie. Relacjonując Inaugurację Roku Aka- demickiego w UTW, nie mogę na koniec nie zaakcentować, że bardzo widoczna jest praca zarządu. To, że podoba nam się efektowna, okazjo- nalna uroczystość, to efekt ogromnie aktywnej Marysi Majorczyk, Bożeny Manik, Zofii Głogowskiej i Basi Kuźmy. A przecież nie chodzi o „fajerwerki”, ale o codzienną, często niewdzięczną pracę i taką postawę zarządu mam na uwadze. Nie mogę nie wspomnieć również o Stefanie Ciężkowskim, autorze wielu wspaniałych projektów, nagradza- nych w Warszawie za pomysłowość, oryginalność, a przede wszystkim przydatność dla aktywizacji Seniorów, zgromadzonych w UTW. Wszystko wskazuje na to, że lubski UTW — ma się dobrze, a będzie jeszcze lepiej. A więc Gaudeamus igitur. Cieszmy się dopóki jesteśmy młodzi!
Tekst: C.Tęciorowska
7
REKLAMA
Unia Europejska Europejskie Fundusze Strukturalne I Iraeeztycyjre
Lubuskie
Warte zachodu
$ Fundusze Europejskie Program Regiańnalrry
*Ronetj społeczeństwa niarmacyjeego pogenez actkożeni: konpiecowaja system sankej dła hudności świefczowych przez przeżywa wodoriązowo kanaBzACyj reż ni Hęoenię td powiikzew województwa ka riiegi kroinieńtkiego, mięcyrpedkiegą Ezernkkieżo, Uubakiego, ulęcrakiega mnchowskiego, sełóróganikweo, Iajańikiego I Earikiego” w ramach Poskdzałania 1.1.4, Rozerią społeczeństwa irdóormacyjseszo prożelkty reakzowane poza kamały ZE* Caurnita wartość piójąktu: 7307140410 PLN Kwi dźbnańtaańie 0 TU 1a34 PLN Pogiam dońsnyowan t-Erfta
Cel afękt projeksu uliewienie dóątążar obrywatękóm, móbam niępenópiawnymi, jerechiąbiorcm imitytucjów do nówoczenneej slektranie zrrej zedróirówtrzeji w zakrętie Lnótiej sjęaprcadarki wododągowokanattacyjnej ołetowasych przez przedhiębóczwa wodociągowe karakzacyjne na terenie prwużów wojeecdziaa hitaskiego: krodnieńakiego, Módzyr bocie nowmieżikiago, subsckiego, więcińiiega, wekowakieją, dorcyirkago, Hejaieca, takiaga, uretkatgc dwinienną rterikcją w tmzelowiiku Cydszawy
Nowe wyzwania stojące przed LWiK Sp. z 0.0.
; iLni zakresu i ilości badań monito- Zmiany wynikające ring jakości wody. Umożliwia z ustawy prawo on indywidualne podejście do wodne, jak i każdego systemu, kontrolując wynikające z czy badając jedynie to, co może
. stanowić ryzyko.
Rozporządzenia Ministra Zdrowia Wykonanie oceny dot. jakości wody ryzyka polegać będzie przeznaczonej do na: spożycia przez 1. Stworzenie zespołu eks-
; . pertów w celu przygotowania ludzi nakładają na planu bezpieczeństwa wody i przedsiębiorstwa udokumentowania systemu
wodociągowe w
1 maa 2. Ocena zagrożenia — identy- terminie najbliższych
fikacja potencjalnych zagrożeń
2 lat opracowanie na każdym etapie systemu wo- : sos zs dociągowego oraz określenie i wdrożenia w zycie potencjalnego ich wystąpienia tzw. ocen i analiz wpływu na system. Niezbędne ryzyka w zakresie są do tego: diagram systemu > m wodociągowego oraz następu- bezpieczeństwa jące elementy dostawy wody.
3. Ocena ryzyka — ocena praw- dopodobieństwa, czyli poziomu ryzyka, wystąpienia i wpływu na system każdego zidenty- fikowanego zagrożenia i jego konsekwencji, czyli powagi oddziaływania
Co oznacza w praktyce analiza ryzyka? Ocena ryzyka to całościowy proces polegający na identyfi- kacji zagrożeń, analizie ryzyka oraz ewaluacji ryzyka. Celem jest stwierdzenie czy ryzyko i/ lub jego wielkość są akcepto- walne lub tolerowane. Po do- konaniu oceny ryzyka przyjmuje się określone środki kontroli ryzyka celem jego minimalizo- wania (wszystko razem tworzy Plan Bezpieczeństwa Wody). Należą do nich różnego typy działania, w tym np. kontrole terenowe, czy też odpowied- nio dostosowany pod kątem
Ł. Środki kontrolne — zidenty- fikowanie środków kontrolnych dla każdego zidentyfikowanego ryzyka, co do którego uznano konieczność prowadzenia kon- troli ze względu na jego poziom i powagę oraz potwierdzanie tych środków poprzez szeroki monitoring i inne weryfikacje
5. Monitorowanie środków kontrolnych — zdefiniowanie
8 MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
rutynowego systemu monito- ringu dla każdego środka kon- trolnego, w tym określenie, co jest monitorowane i jak często oraz zdefiniowanie kryteriów (limitów) akceptowalnego dzia- łania
6. Procedury zarządzania — przygotowanie procedur (pla- nów) zarządzania dla funkcjo- nowania, w tym informowania, badania i działań naprawczych w przypadkach, gdy środki kontrolne nie są w stanie do- prowadzić do akceptowalnego działania w normalnych wa- runkach operacyjnych oraz w trakcie wypadków i stanów awaryjnych
7. Monitoring walidujący — przygotowanie rutynowego programu monitoringu walidu- jącego, w tym określenie, co jest monitorowane iz jaką częstotli- wością, w celu sprawdzenia, czy PBW działa i czy dostarczania woda jest bezpieczna oraz czy spełnia standardy zdrowia i inne wymogi
8. Programy wspierające — przygotowanie programów wspierających systemy, takich jak kontrola jakości, standar- dowe procedury operacyjne i programy szkoleń
9. Dokumentacja — udokumen- towanie wszystkich wspomnia- nych elementów PBW
Wyjaśniamy i informujemy - Od dnia wejścia Polski w struktury UE przedsiębiorstwa wod.-kan. dostosowują swoje urządzenia, infrastrukturę i technologie do wymogów prawa unijnego. skutkuje to m.in. kilku- krotnym obniżeniem wartości parametrów manganu iżelazaw wodzie przeznaczonej do picia, jak również obostrzeniem dot. parametrów bakteriologicznych. Często w prasie lokalnej, a tak- że w mediach ogólnopolskich możemy zauważyć informacje dot. pogorszenia się jakości wody do picia np. z powodu wykrycia bakterii z grupy coli, co jest dowodem na rygorystyczne przestrzeganie norm jakościo- wych przed przedsiębiorstwa wod.-kan. od czasu wejścia do UE. Zachodzi więc pytanie, czy przedsiębiorstwa wod.-kan. nie radzą sobie w zakresie uzdatnia- nia wody przeznaczonej do picia przez ludzi, czy może od czasu wejścia do Unii zwiększono dra- stycznie wymogi jakości wody i jednocześnie restrykcyjne kon-
trole służb sanitarnych? Dzi- siejsze urządzenia i technologie uzdatnienia wody stosowane w polskich przedsiębiorstwach w żaden sposób nie odstają od norm stosowanych u naszych zachodnich sąsiadów. Dlate- go też śmiało można wysnuć tezę, że aby napić się zdrowej, bezpiecznej dla ludzkiego orga- nizmu wody nie trzeba sięgać do wody butelkowanej, gdyż popularna „kranówka” ma para- metry wody źródlanej. Niemniej jednak, duże inwestycje prowa- dzone prze przedsiębiorstwa
wod.-kan.
w zakresie oczyszczania ście- ków, jaki kanalizowania terenów miejskich i wiejskich, spowodo- wały opóźnienia w wymianie sieci i urządzeń służących dosta- wie wody. Dlatego też najbliższe lata muszą zaowocować ko- niecznymi inwestycjami tak, aby doskonałej jakości wodę wypro- dukowaną w stacjach uzdat- niania wody przedsiębiorstwa
REKLAMA
wodociągowe mogły przesłać bez wtórnego zanieczyszczenia i bezpiecznie swoim odbiorcom. Zwiększyła się też wrażliwość i kontrola społeczna jakości usług wod.-kan., a wynika to przede wszystkim z wysokich cen, które niestety niosą za sobą procesy inwestycyjne związane z budową sieci, stacji uzdat- niania i oczyszczalni ścieków. Na dzisiaj mamy do czynienia niestety z popularną praktyką służb kontrolnych, jak i przed- siębiorstw wodociągowych, które w przypadku pojawienia
się najmniejszego przekroczenia norm dot. jakości wody urucha- miają procedury naprawcze, polegające m.in. na wydawaniu komunikatów zakazujących poboru wody, dezynfekcji i do- starczaniu wody zastępczej, a nie podejmuje się działań ma- jących na celu wykrycie źródła danego przekroczenia norm. Cała idea stworzenia projektów ocen, analiz ryzyka zmierza ku
temu, aby odpowiednio wcze- śniej zapobiec występowaniu niekorzystnych zdarzeń w za- kresie dostawy wody, jak rów- nież w przypadku wystąpienia przekroczenia norm, aby zdia- gnozować źródło wystąpienia przekroczenia w celu likwidacji potencjalnych zagrożeń w przy- szłości. Przykładem na to niech będzie postępowanie służb wodociągowych i kontrolnych w Niemczech, gdzie wykryto przekroczenia jakościowe norm dostawy wody, a wodociąg nie został wyłączony; mieszkań-
com dostarczano w tym czasie zastępczą wodę pitna beczko- wozami po to, by zlokalizować przyczynę nieprawidłowości. Po kilkunastu dniach analiz i badań stwierdzono przedostawanie się do wody pitnej gnojowicy z pobliskiego gospodarstwa rolnego. Pozyskanie takiej wie- dzy pozwoliło na jednorazowe odcięcie zagrożenia, które już nigdy w przyszłości nie zaist-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
nieje, czego przedsiębiorstwa wodociągowe i służby kontrolne muszą się nauczyć od naszych zachodnich sąsiadów. Dwuletnia praca stojąca przed służbami LWiK Sp. z 0.0. i innymi instytu- cjami ma na celu zapobieżenie w przyszłości jakichkolwiek zda- rzeń w zakresie dostawy wody dla mieszkańców gminy Lubsko. Oprócz działań związanych z opracowywaniem analiz, proce- dur i ocen, niezbędne w naszej gminie w ciągu najbliższych kilku lat będą inwestycje w przesta- rzałą sieciową infrastrukturę wodociągową, jak również ko- nieczna będzie przebudowa czy wręcz budowa dwóch nowocze- snych stacji uzdatniania wody w Białkowie i Lubsku — wyjaśnia i informuje Roman Żaczyk Prezes Zarządu LWIK Sp. z 0.0.
Monitoring obiektów zarządzanych przez LWIikK Sp. z o.o.
Działania doskonale wpisujące się w wymogi prawne stawiane przedsiębiorstwom wodocią- gowym w zakresie ocen, analiz ryzyka podejmowane w tym roku przez LWiK Sp. z o.o. to m.in. objęcie pełnym monitorin- giem wszystkich obiektów bę- dących w zarządzaniu LWiK Sp. z 0.0., w tym przede wszystkich ujęć i stacji uzdatniania wody. Bezpośredni dozór ochrony obiektów, systemy kamer, alar- mów i innych zabezpieczeń te- renów oraz obiektów służących poborowi i dostawie wody to jedne z działań podjętych przez Zarząd LWiK Sp. z o.o. w 2018 roku, służących bezpieczeń- stwu wszystkich mieszkańców
gminy.
Zapraszamy do
współpracy Za pośrednictwem „Magazynu Lubskiego” Zarząd LWiK Sp. z o.o. zwraca się z prośbą o zgła- szanie się i aktywne uczest- niczenie w pracach zespołu, mającego na celu opracowanie planu bezpieczeństwa wody. Adresatami zaproszenia są wszystkie osoby i instytucje, posiadające jakąkolwiek wiedzę na temat potencjalnych zagro- żeń ujęć wody, miejsc poboru i obiektów uzdatniania wody na terenie gminy Lubsko, jak i miejscowości przyległych, gdyż potencjalne źródła zagrożeń mogą wynikać z przenikania do warstw wodonośnych za- nieczyszczeń z terenów od- dalonych nawet o kilkanaście kilometrów od źródeł poboru wody.
9
ŚCIANKA
Rozmawiam z dyrektorem OSiR w Lubsku Robertem Sciłbą.
Magazyn Lubski: Ośrodek Sportu i Rekreacji wzbogacił się o nowy sprzęt. Co to jestiod | kogo go otrzymał? kj Robert Ściłba: Jest to mobilna Ę ścianka wspinaczkowaufundowa- | na przez Powiat Żarski — Starostę Janusza Dudojcia z projektu „Przy- | goda z Nysą”- rozbudowa pogra- nicza polsko-niemieckiego etap | IV. Ześcianki będziemy korzystać i przy każdej okazji udostępniać ją | mieszkańcom naszego miasta. Nie zapłaciliśmy za to ani złotówki (wartość ścianki to ok 160 tys. | złotych). Nasz obiekt wzbogacił się dzięki tej darowiźnie o bardzo H atrakcyjną rzecz.
ML: O przekazaniu Ścianki mówiło się już od dawna, dlaczego dopiero teraz to nastąpiło?
RŚ: Były jakieś niedomówienia z władzami miasta. Na szczęście teraz to rozwiązano polubownie i ścianka jest własnością OSiR-u. Nasza oferta jest
U
ściankę, teren wokół Zalewu Karaś jest oświetlony , także wszystko idzie w dobrym kierunku. Bardzo się cieszę, że współpraca na linii Powiat — Gmina układa się coraz lepiej.
ML: Dziękuję za rozmowę.
LG.
SZANOWNI MIESZKAŃCY MIASTA I GMINY LUBSKO!
Okres jesienny sprzyja porządkom w ogrodach i na działkach.
Róbmy to w sposób przemyślany, nie szkodząc tym sobie i innym oraz zgodny z prawem.
Wydział Infrastruktury i Gospodarki Ko- munalnej Urzędu Miejskiego w Lubsku przypomina, że na terenie całej Gminy Lubsko obowiązuje ZAKAZ SPA- LANIA WSZELKICH ODPADÓW, TAKŻE ORGANICZNYCH (w postaci traw, liści itp.).
Wynika to z przepisów art. 31 ust. 7 ustawy o odpadach, zgodnie z którymi odpady można spalać tylko w instala- cjach lub urządzeniach przeznaczonych do tego celu.
Nie wyrzucajmy wszystkiego, suche i zdrowe liście można wykorzystać do osłonięcia roślin przed mrozem. Dodatkowo zgodnie z Regulaminem
utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Lubsko, odpady zielone objęte są obowiązkiem selektywnego zbierania. Właściciele nieruchomości mogą nie- odpłatnie przekazać odpady zielone do Punktu Selektywnego Zbierania Odpa- dów Komunalnych, który znajduje się przy ul. Traugutta 3 w Lubsku. Punkt czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 — 20:00 oraz w soboty 7:00 — 16:00. Właściciele działek i nieruchomości niezamieszkałych, tj. tereny ogrodów działkowych powinni zawrzeć umowę na odbiór odpadów z przedsiębiorcą po- siadającym odpowiedni wpis do rejestru działalności regulowanej. Nieprzestrzeganie ww. zakazu grozi konsekwencjami finansowymi.
A-M
W REGIONIE
Uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy wzięli udział we wspania- łej, czterodniowej wycieczce (8-11.10). Trasa wiodła przez zabytkowe miejsco- wości. Najpierw był Biskupin, potem Gniezno, Poznań, aż w końcu Opactwo Benedyktynów w Lubiniu.
Uczestnicy Warsztatów Terapii Za- jęciowych w Lubsku odwiedzili 12 października Szkołę Podstawową w Wi- cinie. Uczniowie po raz pierwszy mieli możliwość zapoznania się z techniką czerpania papieru.
W ramach Tygodnia Kodowania „„Su- perKoderzy” z klas piątych Szkoły Pod- stawowej nr 2 w Lubsku przeprowadzili 18 października zajęcia z uczestnikami WTZ. Zapowiada się super współpraca, ponieważ umówiono się już na kolejne spotkanie.
Podobne spotkanie w SP nr 2, ale z uczestnikami ŚDS miało miejsce 29 paź- dziernika. Zdolni uczniowie przeszkolili gości z podstaw programowania i obsługi naszej drukarki 3D. Tutaj także zapowia- da jest kontynuacja spotkań. Uczestnicy WTZ odwiedzili 8 listopada Izbę Pamięci w Jasieniu. Norbert Piąt- kowski przeprowadził żywą lekcję histo- rii, uświadomił - jak ważna jest pamięć o naszych przodkach i wydarzeniach z przeszłości. Odwiedzono również Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Jasieniu. Podziwiano prace wykonane metodą decoupage oraz scrapbookin- gu: piękne zdobione skrzynki, butelki,
o Wieści z WTZiŚDS
świeczniki i ozdoby choinkowe.
Uczestnicy ŚDS 14 listopada szukali skarbów w Jasieniu. Gościli również w Bibliotece Publicznej oraz w siedzibie
Koła PTTK „Włóczęga”. Było wiele atrakcji m.in. ognisko i pieczone kieł- baski.
M. Sienkiewicz
KONKURS WIEDZY HISTORYCZNEJ „GENERAŁ JÓZEF HALLER — SZLAK BOJOWY ORAZ ZASŁUGI DLA PANSTWA POLSKIEGO”
W czwartek dnia 25.10.2018 r.
w Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego w Żarach odbył się II etap IV Konkursu Wiedzy Histo- rycznej pt. „Generał Józef Haller — szlak bojowy oraz zasługi dla państwa polskiego”.
W konkursie uczestniczyło 23 uczniów z całego powiatu. Pierwsze miejsce wywalczyła uczennica reprezentująca Zespół Szkół Technicznych w Lubsku
Uczestnicy Konkursu Historycznego pt. „Generał Józef Haller — szlak bojowy oraz zasługi dla państwa polskiego” reprezentujący ZST Lubsko. Stoją od lewej: Estera Zając, Michał Gembara, Marika Książka i Kacper Zielonka wraz z nauczycielem historii
— Estera Zając. Ponadto Zespół Szkół Technicznych reprezentowało jeszcze trzech członków Szkolnego Klubu Historycznego „„PIAST”: Kacper Zie- lonka (III miejsce), Michał Gembara (VI miejsce), Marika Książka (VIII miejsce). W dalszych konkursach życzymy uczniom jeszcze wyższych lokat.
Krzysztof Kowsz
Krzysztofem Kowszem.
Fines S.A, z siędziką w Sogłocae
Feu SA z uiędziką w Sopocie fH Hank SA, Mełank SA, Nas
Bank Polaka GA, Falffeizren Bank Polaka SA mar [im podycrkowych rów, InCredil Spo z Gó, Netliedit Spor co, IPF Polska
WNIOSEK Q POŻYCZKĘ
IBM], ul. Jóreia Wybickiego |3%, RPKUJOSIA działa poprzej wach anótyzowanych aqgórdów jakn todrik kr banław Alior Hank BA, MG Bank Śląsk GA. Goin Nobła
E te I kark S.A. TE edi MIL Dadział ” w Polsne, Sartance Aaa Połica SA, Mach Poland. zp. Sp. r G6. Prowideni Połska SA. SUpOGósŁ
A$ inlbańk Spółka
Et. TAK TÓ Fineetóe Sg. 7 00, SAS Kserty| R Fdan, Wins Fitarece a zuc, kikrokasa 5.A, Feiradurn Fian
Fapa Spor 0.0, Fapkla Sp, r on, CredliSlai * pryedstreznia ole ty krokowe
Fypadtachi, podpirywaria umów kiet
Kź Ga, Funzić Miki Sp rom W rakrede umiów pe raczjącya bameami i pa a szkoy mii Fiaes S.A. jest umocowany eloć yezkwej, pazetwar rania danych
Sp. 1 na, Prana Fakicunej SA, Mar
Sp Ic R
„ nkamacji | dokumentów dotyczących ogł utńecgających się a kiedylipokycoykę Ońt Pa inimacji i dokismentówe WORYCA tw moektóryche ytuńporyczki lut edia kmoty kaedyhufpożyczki na
stawie EREMIE nomnocnictm wyjaśnianie przyczyn braku splaty kradytuwpocyczki: Stanna dzień 31.10.2016 r.
Zamiast uprawiać finansowy fitness,
Kredyty i pożyczki ponad 30 firm
© 509 277 172
Odwiedź naszą placówkę
10
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
i F nń oJeICe LUA bankowy
WIELE POŻYCZEK — JEDNO MIEJSCE
Lubsko ul. Śródmiejska 4 ( deptak )
www.fines.pl
Mieszkańcy Tucholi Żarskiej postanowili uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości w niecodzienny i wyjątkowy sposób.
11 listopada zgromadzili się na spe- cjalnie przygotowanym miejscu, aby oddać hołd wszystkim tym, którzy walczyli o wolną Polskę. Rolę prowadzącego patriotyczny piknik przyjął na siebie Ireneusz Kurzawa. Ponad stuosobowa grupa uczestników przystrojonych kotylionami odśpie- wała Mazurka Dąbrowskiego podczas wciągania flagi na maszt. Najbardziej podniosłym momentem było odsło-
nięcie pamiątko- wej tablicy i zło- | żenie kwiatów. W ramach imprezy Stowarzyszenie Cyklistów „Bez Focha” zorgani- zowało rajd rowe- rowy, a Stowarzy- | szenie Strzelec- | twa Sportowego „Gryf" zaprezen- towało kolekcję broni sportowej. Po powrocie z rajdu organizatorzy zadbali o poczę- stunek przy ognisku integracyjnym.
Fot. Stowarzyszenie Cyklistów „Bez Focha”
Miło jest nam poinformować, iż z okazji Święta Edukacji (14 X) nauczycielka języka polskiego z Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Noblistów Polskich w Lub- sku, Ewa Zienkiewicz-Franczak została beneficjentką Nagrody |> Ministra Edukacji Narodowej: || jest to najwyższe wyróżnienie w zawodzie nauczycielskim, przy- znawane najbardziej zasłużonym pedagogom za wybitne osiągnię- cia. A takie E.Zienkiewicz-Fran- czak niewątpliwie ma na swoim koncie. W ciągu zaledwie 11 lat pracy pedagogicznej wykształ- ciła 30 laureatów i finalistów różnych konkursów i olimpiad przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim i centralnym. Jest autorką publikacji naukowych, jak również projektów i innowa- cji pedagogicznych. Mimo tak wielu zajęć znajduje jeszcze czas i siły na wolontariat. Nauczając z wielkim oddaniem młodzież dba także o własną edukację, stanowiącą przecież warsztat pracy pedagogicznej: w maju br. obroniła tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie
literaturoznawstwa na Uniwersy- tecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Serdecznie gratulujemy!
Red. nsp.
W dniu 6 listopada 2018 roku w Lubskim Domu Kultury odbył się VI Festiwal Pieśni Patriotycznej zorganizowany przez Zespół Szkół Technicznych w Lubsku. W festiwalu udział wzięło 31 szkół. Przegląd przeprowadzony został w 3 kategoriach: uczniów klas 1-4 szkół podstawowych, 5-8 szkół podstawowych i uczniów szkół ponadgimnazjalnych, które, oceniało jury w składzie: Katarzy- na Kromp Wójt Gminy Tuplice, Maria Łaskarzewska- Dyrektor Lubskiego Domu Kultury, Małgorzata Cegielska- Ośrodek Kultury w Trzebielu. Oficjalnego otwarcia Festiwalu doko- nała pani Alicja Czerniawska Dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku. Ta impreza nie odbyłaby się bez wsparcia naszych darczyńców.
Są to:
Starosta Powiatu Żarskiego pan Janusz Dudojć,
Pan Krzysztof Kielec Prezes Zarządu Kostrzyńsko- Słubickiego Specjalnej Strefy Ekonomicznej,
Pani Małgorzata Delijewska PZU od-
dział w Lubsku, Pan Artur Zieliński PKO Bank Polski oddział w Lubsku, Burmistrz Miasta Jasień pan Andrzej Kamyszek, Burmistrz Miasta Lubsko pan Lech Jurkowski Dyrektor Lubskiego Domu Kultury pani Maria Łaskarzewska, Wójt Gminy Tuplice pani Katarzyna Kromp,
Andrzej Madej Eurogaz
Zenon Stachowski — Firma Transporto- wa w Sławie Słowa podziękowania kierujemy rów- nież do: Spółki Magnolia w Lubsku, Państwa Danuty i Tadeusza Pogorzel- skich- Piekarnia lubsko,
Tomasza Apanowicza - Piekarnia Górzyn, Piekarni „, Zakątek” w Lubsku,
Anny Ślawskiej piekarnia Lipinki Łużyckie, Piekarni Czarneccy w Jasieniu, Pizzerii „„ MAFIA” w Lubsku,
Kwiaciarni „Lawen- da” w Lubsku
W czasie obrad jury uczestnicy obejrzeli prezentację multi- medialną przedsta- wiającą wcześniejsze festiwale. Elemen- tem, który pobudził widownię do śpiewu i tańca było KARA- OKE- poprowadzone przez Barbarę Mać- kowiak.
Nagrody otrzymali: w kategorii : szkoły podstawowe klasy I-IV
Grand Prix — Inga Wujciów Miejsko Gminny Ośrodek Kultury w Jasieniu, w kategorii : szkoły podstawowe klasy V- VIII - Szkoła Podstawowa w Lubsku, w kategorii: klasy III gimnazjum i szko- ły średnie - Grand Prix- Julia Łabuda Katolickie Liceum Ogólnokształcące w Żarach.
Wyróżnienia:
1. Szkoła Podstawowa w Tuplicach- III klasa gimnazjum,
2. Katarzyna Szymaniec- Stowarzysze- nie Przyjaciół Jedynki w Lubsku,
3. Zespół Szkół Ogólnokształcących i Ekonomicznych w Lubsku,
4. Nagroda Burmistrza Miasta Lubska- Szymon Grochowski MGOK w Jasieniu 5. Nagroda Burmistrza Miasta Lubska — Nicole Skrętkowska Zespół Szkolno- Przedszkolny w Jasieniu,
6. Nagroda Burmistrza Miasta Jasienia-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
Szkoła Podstawowa Nr 2 w Żarach, 7. Nagroda Wójta Gminy Tuplice- Spe- cjalny Ośrodek Dla Dzieci Z Wadami Słuchu i Mowy w Żarach, 8. Nagroda PKO BP Oddział w Lub- sku- Marika Książka z Zespół Szkół Technicznych w Lubsku, 9. Nagroda — Pizzeria „Mafia”- Kornel Mielcarek, Gabriel Chęciński- Kupisz — Szkoła Podstawowa Nr 1 w Lubsku, 10. Nagroda Specjalna Dyrektora Lub- skiego Domu Kultury- Zespół Szkół Specjalnych Żary, Poczęstunek dla gości i uczestników przygotowali uczniowie Technikum Żywienia i Usług Gastronomicznych z ZST Lubsko- pod opieką nauczycielek: E. Świrydy-Kałuży, M. Ogonowskiej, A. Butkiewicz. W organizację zaangażowani byli na- uczyciele i pracownicy ZST oraz pra- cownicy Lubskiego Domu Kultury. W programie wystąpili członkowie Klubu Seniora z Lubska. Koordynator: Barbara Nadskakuła- Maćkowiak.
Barbara Maćkowiak
11
12
W ramach ogólnopolskiego Pro- gramu Wieloletniego NIEPODLE- GŁA na lata 2017-2021pod hasłem Niepodległa Polska Stulecie Odzy- skania Niepodległości na terenie SP nr 3 w Lubsku zorganizowano szereg działań dydaktyczno - wychowawczych związanych z wydarzeniami 11 listopada 1918 roku. Prace nad projektem rozpo- częto już w czerwcu 2018r. Dzięki zaangażowaniu i współpracy całe- go grona pedagogicznego projekt został doceniony, a szkoła uzyskała dofinansowanie MEN na jego re- alizację w kwocie 6444 zł.
We wrześniu 2018r. nauczyciele i uczniowie przystąpili do zadań projektowych. Sporządzono ta- blice informacyjne oraz plakaty dotyczące zaplanowanych dzia- łań rocznicowych. Nauczyciele przeprowadzili w klasach lekcje dotyczące symboli narodowych i wydarzeń historycznych związa- nych z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Na lekcjach pla- styki uczniowie wykonywali prace plastyczne wpisane w tematykę niepodległościową. Dzięki zaan- gażowaniu nauczycieli, uczniów, rodziców oraz przyjaciół szkoły przygotowano wystawę pamiątek historycznych — zdjęć, albumów, bibelotów. W szkolnej bibliotece zaprezentowano wystawę książek o tematyce patriotycznej. Ideą wrześniowej realizacji projektu było zwrócenie uwagi uczniów na historię regionu, historię Naszej Małej Ojczyzny. Uczniowie klas I-II zwiedzili Izbę Pamięci w Jasieniu, a uczniowie klas 5B i 6B byli na wycieczce w Muzeum Jeń- ców Wojennych w Żaganiu. Lekcje muzealne cieszyły się powodze- niem, uczniowie chętnie w nich uczestniczyli, a co najistotniejsze odkrywali nieznane im dotąd fakty związane z Ziemią Lubuską. Październik w lubskiej Trójce również obfitował w szereg atrak- cyjnych wydarzeń. Uczniowie klas V - VIII wzięli udział w wewnątrzszkolnym konkursie plastycznym „Polska w obrazach”, auczniowie klas I-- III w konkursie „Kartka urodzinowa i życzenia dla Polski”. Szkolne korytarze SP nr 3 ozdobiły okolicznościowe gazet- ki, których przewodnim hasłem były wydarzenia i bohaterowie walczący o niepodległą Polskę. Nie zabrakło tu również cieka- wostek i akcentów regionalnych. Uczniowie dowiedzieli się: jaki wpływ na rozwój Lubska miała I wojna światowa, dlaczego lokalna ludność opuszczała miasto. Oprócz wydarzeń związanych z burzliwą historią przełomu XIX i XX wieku na terenie SP nr Zorganizowano imprezy sportowe. 6 października 2018 r. w ramach projektu „Nie-
podległa” odbył się marsz Nordic Walking szlakiem historycznych miejsc "Mojej małej ojczyzny". Wzię-
li w nim udział rodzice, uczniowie i nauczyciele. Łączyć przyjemne z pożytecznym to prawdziwa sztuka.
Uczestnicy marszu zgodnie stwier- dzili, żeto doskonała forma spędzenia wolnego czasu.18 października 2018
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
r. w ramach projektu „Niepodległa odbył się turniej siatkówki „„Razem dla Niepodległej” o Puchar Dyrek- tora Szkoły. Rodzice, uczniowie i nauczyciele świetnie bawili się gra- jąc na cześć naszej Ojczyzny. Mecz był bardzo wyrównany. Rodzice i nauczyciele wygrali 3:2. Brawa dla obydwu drużyn!
Kolejne działanie projektowe to wy- cieczka do Poznania. 26 października 2018 r. w ramach programu ucznio- wie pojechali na wycieczkę do Pozna- nia. O 10.30 dotarli na Dworzec Letni skąd, wraz z przewodnikiem, ruszyli śladami Ignacego Paderewskiego. Po- dążając tropem kompozytora przeszli przez Plac Mickiewicza i Dzielnicę Cesarską, dotarli pod pomnik Po- wstania Wielkopolskiego, a stamtąd pod Hotel Bazar, gdzie w 1918r. roz- poczęło się powstanie wielkopolskie. Po południu uczestniczyli również w lekcji muzealnej w Muzeum Histo- rycznym Miasta Poznania i zwiedzili Wielkopolskie Muzeum Wojskowe. To była piękna lekcja o trudnej drodze do niepodległości.
Listopad w SP nr 3 w Lubsku to prawdziwy maraton Niepodległej. Tydzień obchodów 100- lecia Odzy- skania Niepodległości, realizowany w naszej szkole w ramach projektu Nie- podległa, rozpoczęliśmy Gminnym Konkursem Teatrów Szkolnych, pt.: „Legendarne początki państwa pol- skiego”. Głównym celem konkursu było przybliżenie historii początków państwa polskiego iroz- budzenie zainteresowań OJCZYZNĄ oraz kształtowanie postaw twórczych, rozwijanie wyobraźni, kreatywności i wrażliwości. Uczniowie wszystkich szkół podstawowych, publicznych i niepublicznych, mieli okazję zapre- zentować swoje artystyczne umie- jętności. Przegląd odbył się w LDK, wzięły w nim udział 4 szkoły: SPI, Niepubliczna Szkoła Podstawowa im. E. Bojanowskiego, Szkoła Podstawo- waw Górzynie i SP3. Jury w składzie: p. A. Czerniawska, p. A. Hekkert, p. T. Załużna i p. M. Szaja oraz zaproszeni goście obejrzeli barwne i różnorodne widowiska opowiadające o począt- kach państwa polskiego. W rezultacie na najwyższym podium stanęła: Szkoła Podstawowa nr 1 i Szkoła Podstawowa nr 3 z takim samym wynikiem zdobytych 161 punktów; na II miejscu: Szkoła Podstawowa im. S. Żeromskiego w Górzynie z wynikiem: 115 punktów i równie zaszczytne III miejsce zdobyła Szkoła Podstawowa im. E. Bojanowskiego z wynikiem 100 punktów. W konkursie brane pod rozwagę były walory edu- kacyjne przedstawienia, realizacja za- łożonych celów, sposób przekazania treści, związek z tematem, forma ipo- mysłowość wykonania, scenografia, kostiumy, jakość i „profesjonalizm” gry aktorskiej uczniów.
W czwartek 08.11.2018r. w naszej
szkole miały miejsce dwa niezwy- kłe wydarzenia. Pierwsze z nich to uroczysta akademia „Odrodzenie Państwa Polskiego” uwieńczone posadzeniem na terenie naszej szkoły pamiątkowego dębu. Drugie to — lek- cja żywej historii, która przeniosła nas na pola bitewne I wojny Światowej oraz wprost do gabinetu marszałka Józefa Piłsudskiego. Dzięki współ- pracy z grupą rekonstrukcyjną „AS Historii” uczniowie naszej szkoły oraz zaproszeni goście mogli obejrzeć rekwizyty przeniesione z pól bitew- nych Powstania Wielkopolskiego oraz Powstań Śląskich. „AS Historii”, czyli profesjonalny rekonstruktor historii Pan Artur Student opowiadał ciekawe historie dotyczące między innymi jego przodków, prezentował mundury i broń z okresu I wojny światowej. Suche fakty nabierały życia, koloru i kształtu. Uczniowie wcielali się w żołnierzy, przymierzali mundury, zakładali maski gazowe — nie było łatwo, ale zpewnością cieka- wie. Lekcję żywej historii urozmaicili również członkowie Motocyklowego Klubu Stróżów Prawa BLUE Knights POLAND III, którzy zaprezentowali mundury i uzbrojenie Legionów Pił- sudskiego, a Pan Janusz Pekar wcielił się w rolę Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Wywiad z Józefem Piłsudskim przeprowadzony przez uczennicę klasy 7a Wiktorię Łobo- dziec na długo pozostanie w naszej pamięci. Nauwagę zasługuje również prezentacja sanitariuszek I wojny światowej — tu doskonale spisały się uczennice klasy 7a: Julia Jaros, Wik- toria Łobodziec, Nicola Choińska, Daniela Doktor, Ernesta Głogowska, Anna Kowalska i Klaudia Szczerbata. Piękne stroje sanitariuszek budziły podziw i zainteresowanie, ale praw- dziwą sensacją był „Bunt obcasów”. Gratulujemy pomysłowości!
Żywa lekcja historii okazała się do- skonałym pomysłem, dzięki któremu nawet najmłodsi uczniowie naszej szkoły mogli jednocześnie uczyć się i bawić. A jakie wrażenia zrobiliśmy na naszych gościach? Zainteresowanych odsyłamy do strony www.ashistorii. pl, na której Pan Artur Student za- mieścił następujący wpis: „Niecałe 500 kilometrów w jedną stronę, ale było warto! Tym razem "AS Historii" z"żywą lekcją historii" odwiedził ma- lownicze miasteczko Lubsko na za- chodnich rubieżach naszego pięknego kraju. Wspaniałe dzieciaki, wspaniali nauczyciele, wspaniała szkoła. Szko- da, że zabrakło czasu na zwiedzanie samego miasteczka, ale po szybkim research'u wiem, że następnym razem muszę wygospodarować na to czas, bo jest co zwiedzać!”
Piątek 09.11.2018r. piękna inicjatywa — społeczność naszej szkoły wzięła udział w Marszu Niepodległości ulicami Lubska. Wszyscy uczniowie nieśli 93 metrową biało-czerwoną
flagę, którą w ramach happeningu owinięto Ratusz. Gdy dołączyli do nas uczniowie innych lubskich szkół oraz przedstawiciele władz miasta, o godzinie 11.11 wspólnie odśpiewaliśmy Hymn Polski. To było naprawdę wzruszające przeżycie. Uczcić 100 lat Niepodległości można na wiele sposobów. My postanowiliśmy 10.11.2018r. kibi- cować drużynie Stelmet Enea BC Zielona Góra. Grupa 10 chłopów, uczniów klas 8a, 8b i 7a miała okazję zasiąść na trybunach hali CRS wstrefie kibica i uczestniczyć w pięknym, pełnym emocji sporto- wym widowisku. Przed meczem o godz. 11.00, nasi uczniowie mieli możliwość zobaczyć sale trenin- gowe, przyjrzeć się rozgrzewce zawodników. Miłosza i Maksymi- liana, uczniów klasy 8b spotkało wyjątkowe wyróżnienie — gdy zawodnicy obu drużyn wyszli na boisko, chłopcy wspólnie z pra- cownikami CRS rozwinęli z trybun olbrzymią biało-czerwoną flagę i wówczas wszyscy obecni na hali odśpiewali Mazurka Dąbrowskie- go. „To było coś niesamowitego!” — powiedzieli chłopcy. Mecz Stelmetu z Arką Gdynia był niezapomnianym przeżyciem! Gry na żywo nie zastąpi najlepsza transmisja. Zielonogórzanie spra- wili swoim fanom piękny prezent - wynik meczu 113: 93. A gdy w strefie byłych zawodników Stel- metu pojawił się Thomas Kelati, powitała go gorąca owacja trzech tysięcy fanów naszej drużyny. Radość z wygranej była również entuzjastyczna. Brawa na stojąco! I oczywiście po meczu ekscytujący uścisk dłoni zawodników Stelmetu - zwycięskiej drużyny i autografy to było coś! Serdecznie dziękujemy członkom Motocyklowego Klubu Stróżów Prawa BLUE Knight Poland III, dzięki pomocy których mogliśmy uczestniczyć w tak pięknym sportowym wydarzeniu. Niedziela 11 listopada 2018r. — w uroczystych obchodach Dnia Nie- podległości nie zabrakło sztandaru naszej szkoły. Uczniowie SP3 z Oddziałami Integracyjnymi uczest- niczyli w uroczystym podniesieniu flagi państwowej na Placu Wolno- ści, byli obecni na mszy w intencji Ojczyzny . To nie koniec naszych działań związanych z Programem NIE- PODLEGŁA na lata 2017-2021. Cieszymy się, że Nasza Szkoła może aktywnie włączyć się w obchody odzyskania przez Polskę niepodległości. Jesteśmy dumni z naszych uczniów, którzy swoim zaangażowaniem w zadania pro- jektowe udowodnili, że Ojczyznę można kochać na wiele sposobów. Agata Sułkowska
Dnia 9.11.2018r, punktualnie o godz. 11.11 wszystkie przedszkolaki w Przedszkolu nr 3 w Lubsku odśpiewa- ły cztery zwrotki hymnu narodowego.
W przedszkolu kształtujemy postawy patriotyczne, a jednym z takich zadań
jest uczenie Hymnu Narodowego.
Wzruszająco wyglądały dzieci, które z
wielkim zaangażowaniem i uczuciem zaśpiewały cały Mazurek Dąbrow- skiego.
red.
Dnia 7 listopada Szkoła Podstawowa nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi im. Adama Mickiewicza w Lubsku zor- ganizowała Międzyszkolny Konkurs Recytatorski poświęcony Polskiej Poezji Patriotycznej dla uczczenia 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. W konkursie
udział wzięli uczniowie szkół pod- stawowych.
I miejsce w kategorii klas V-VI zdobył Przemysław Nowak, w kategorii klas VII - VIII, I miejsce zdobyła Ewa Rewaj. II miejsce zajęli: Wiktoria Za- krzewska, Wiktor Fila, a w kategorii starszej młodzieży: Kornelia Sładka.
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
Trzecie miejsce na podium zdobyły: Julia Szymczak, Laura Paulus i Ame- lia Waluś. Jak mawiał Jan Twardow- ski: "Powołaniem poezji jest ocalić wartości najważniejsze i podeptane".
A-M
13
W dniach 8 i 9 listopada 2018 r. w Przedszkolu Nr 5 w Lubsku obcho- dzono 100 -lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Wstępem do obchodów uroczystości był konkurs pieśni patriotycznej, wychowankowie
przygotowali pieśni patriotyczne , któ- re przybliży historię naszego kraju za czasów pradziadków. Galowe stroje, biało — czerwone kotyliony oraz wy- strój sali dopełniły podniosłą atmos- ferę uroczystości. Cała społeczność
przedszkolna odśpiewała hymn Polski , anastępnie dzieci z grupy „Motylki” zaprezentowały montaż słowno-mu- zyczny o treściach patriotycznych. Przedszkolaki słowem i piosenką oddały szacunek symbolom narodo-
wym, symbolom walki o wolność i zwycięstwo oraz miłość do Ojczyzny. Nie zabrakło wspomnień o czasach, kiedy nie było Polski na mapie .Recy- tacje wierszy i dialogi przeplatały się pieśniami patriotycznymi, które wręcz
dzieci porywały . Wychowankowie wykazali się ogromnymi umiejętno- ściami i zdali „egzamin” wiedzy o naszej Ojczyźnie.
Henryka Miszkurka
14
W czwartkowy wieczór 8 listopada z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości, pod- niosła atmosfera udzieliła się również podopiecznym, wychowawcom i go- ściom Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Lubsku, który zorganizował wieczornicę z pieśnią patriotyczną.
Przygotowano montaż słowno - mu- zyczny, którego celem było zobrazo- wanie sytuacji politycznej kraju, jaka miała miejsce przed odzyskaniem przez Polskę Niepodległości. Szcze- gólny nacisk położono na ukazanie ducha narodu polskiego, który przez 123 lata niewoli, stale wychodził z inicjatywą walki o niepodległą, su- werenną ojczyznę.
Interpretacje muzyczne i recytatorskie pozwoliły wczuć się w rozterki i uczucia Polaków walczących o nie-
Toki. TEZ
Piękny spektakl w wykonaniu uczniów i nauczycieli pozwolił przy- wołać wydarzenia historyczne od-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
sA, ez ka -
dając hołd wszystkim, którzy naszą wolność okupili własnym cierpieniem i życiem.
A-M
Owacjami na stojąco mieszkańcy Lubska podziękowali za występ uczniom i nauczycielom Szkoły Podstawowej nr 2. Przygotowane z okazji 100 — lecia odzyskania przez Polskę niepodległości przed- stawienie różniło się od tradycyjnej akademii. Twórcy przyjęli nieco odmienną koncepcję ukazania skomplikowanej historii Polski — rozmawiały o niej dzieci i to z ich punktu widzenia widzowie mogli spojrzeć na bohaterów walk o niepodległość. Młodzi aktorzy przedstawili historię zwykłego i niezwykłego zarazem zadania do- mowego — przygotowania prezenta- cji na lekcję historii. Praca nad nim przerodziła się w fascynującą wę- drówkę po drogach do odzyskania
Takiej lekcji patriotyzmu, jaką można było zobaczyć 6 listopada w Szkołach im. Edmunda Bojanowskiego, pozaz- drościłby niejeden nauczyciel i niejeden uczeń chciałby wziąć w niej udział. W pięknej, jesiennej scenerii cała szkolna społeczność i zaproszeni goście odtań- czyli poloneza. W czasie uroczystości uczniowie klasy V zaprezentowali spektakl, w którym dali FĘ prawdziwą wykładnię patriotyzmu. Przenieśli | oni wszystkich na ulice |- polskich miast, gdzie prze- chodzący Polacy mogli | pochwalić się swoją wie- dzą na temat historii Pol- | ski. Jak się okazało nasze | społeczeństwo nie dorosło jeszcze do patriotyzmu Dopiero mały Kowalski, któremu przyśnił się sen o
niepodległości. Barwny program zawierał nie tylko sceny teatralne, dotyczące zarówno przeszłości jak i współczesności, ale także polskie tańce narodowe: poloneza, krakowiaka i mazura. Nie zabrakło również wzruszających polskich pieśni patriotycznych i wojskowych i recytacji utworów poetyckich w wykonaniu młodych artystów. Taka lekcja patriotyzmu nie zdarza się często. Pozostawia dumę, radość i niezapomniane chwile wzruszeń w sercach widzów. Program przygoto- wali nauczyciele SP2: Lila Pabisiak, Małgorzata Cierebiej — Graczyk, Danuta Rogacewicz, Iga Ossow- ska, Jolanta Taranowicz, Marlena Wawrzyniak, Joanna Bereźnicka. AR.
początkach państwa polskiego z odwagą wyznał, czym dla niego jest patriotyzm i ojczyzna. W końcu każdy z uczestników tej wspaniałej uroczystości mógł dać wy- raz swego patriotyzmu, śpiewając pieśni żołnierskie. Wspólne śpiewanie połączy- ło trzy pokolenia. Śpiewali słuchacze UTW, nauczyciele, rodzice i dzieci. AR.
Nasz Ukochany Kraj sto lat temu odzy- skał Niepodległość! Z tej okazji ucznio- wieinauczyciele Szkoły Podstawowej nr 1 w Lubsku bardzo aktywnie włączyli się w działania związane z upamiętnieniem tej wspaniałej rocznicy. Już w maju br. we współpracy z Urzę- dem Miasta w Lubsku przygotowano obszerny projekt związany z obchodami Stulecia Polski Niepodległej. Jednym z ważniejszych jego punktów było zorga- nizowanie uroczystej sesji historycznej, która miała miejsce 9 listopada 2018 roku w sali widowiskowej LDK. Konferencja odbywała się w ramach międzynarodowego projektu dotyczą- cego współpracy partnerskich gmin Lubsko i Masny we Francji. W swoich założeniach program sesji upamiętniał setną rocznicę Odzyskania Niepodle- głości przez Polskę, stwarzał okazję do
refleksji na temat patrioty- zmu oraz podkreślał rolę Francji w naszych dążeniach niepodległościowych. Uroczysta konferencja sta- nowiła zwieńczenie kilku- tygodniowych działań pro- wadzonych w większości lubskich szkół. Związane one były z przygotowaniem prezentacji multimedialnej na konkurs gminny, którego rozstrzygnięcie nastąpiło | podczas sesji. W zmaga- |ggl niach udział wzięły cztero- osobowe drużyny z sześciu placówek oświatowych: SP 1 w Lubsku, SP 2 w Lubsku, Zespół Szkół im. E. Bojanowskiego, SP w Górzynie, Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Mierkowie i NSP im. Noblistów Polskich w Lubsku.
Po długich obradach jury konkursowe wyróżniło trzy placówki: Zespół Szkół im. E. Bojanowskiego (I miejsce), SP I w Lubsku (II miejsce), SP w Górzynie (III miejsce).
W drugiej części sesji ucznio- wie lubskich szkół przystąpili do quizu geograficzno - histo- rycznego, który nie tylko upo- rządkował i wzbogacił wiedzę o ważnych wydarzeniach w dziejach narodu polskiego, ale też dostarczył wielu infor- macji na temat kultury fran- cuskiej. Przygotowany przez pana K. Olejnika konkurs wzbudził duże emocje zarów-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
no wśród uczestników, jak i publiczności. W czasie konferencji swoimi refleksjami i ciekawymi spostrzeżeniami na temat polskiej przyrody podzielił się pan Pa- weł Mrowiński, który wygłosił referat na temat „Drzewa świadkami historii." Pieśni patriotyczne, wybrane na tę okazję przez panią M. Giedrowicz, awykonane przez uczniów SP 1 w Lubsku, stwarzały możliwość zadumy nad minionymi czasami. Koordynatorzy działań związanych z przygotowaniem sesji: E.Haściło, E.Woźniak - Burzawa, J.Gebułtowicz i K.Pisarski serdecznie dziękują Spon- sorom - UM w Lubsku i Nadleśnictwu Lubsko za ufundowanie nagród dla zwycięskich drużyn oraz wszystkim Uczniom i ich Opiekunom za trud wło- żony w przygotowanie prezentacji. Tekst: J. Gebułtowicz Foto: I.G.
15
Przystępując do pracy nad tym tekstem, zastanawiałam się jaką nadać mu formę. Czy przypo- mnieć działania, uroczystości, akcje, które miały miejsce w tym Jubileuszowym Roku, łączonym często z 735 rocznicą nadania praw miejskich miastu Lubsko? A może skupić się na tych, które były nie okazjonalne, a cyklicz- nie prowadzone przez cały rok? W ocenie podjętych w mieście inicjatyw, postanowiłam doko- nać krótkiego, adekwatnego do nakładu pracy, resume. Najbardziej pracochłonny, cie- kawy, nowatorski i długofalowy był pomysł, który zrodził się w Stowarzyszeniu Pamięci Wy- klętych. Ośmioosobowa grupa Stowarzyszenia zdecydowała, by w Jubileuszowym Roku, w ramach nowenny, zamówić w każdą drugą niedzielę miesiąca, 9 uroczystych mszy w intencji Ojców Niepodległości, w intencji osób związanych z bohaterami naszej historii, w intencji waż- nych wydarzeń tego okresu.
I tak w kolejnych mszach przed- stawiono:
— Ojca Niepodległości Józefa Piłsudskiego
- Rodziców Marszałka, Józefa i Marię z Billewiczów Piłsudską,
16
-Generała Józefa Hallera, -Ignacego Paderewskiego, -„Siódemkę Beliny” prekursorów Ułanów II Rzeczpospolitej, -Księdza Ignacego Skorupkę, - w tej mszy uczestniczyli goście z zewnątrz. Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego płk.Grzegorz Dyrka oraz Starosta Janusz Dudojć. Ostatnia msza, październikowa, pożegnalna, to Nowenna w intencji naszej Ojczyzny.
Organizacyjnie wsparli działania Stowarzyszenia gospodarz Świąty- ni Mariackiej ks. Proboszcz Marian Bumbul, starosta powiatu Janusz Dudojć, który zasilił finansowo całe przedsięwzięcie oraz stolarz Antoni Dybka, wykonawca piękne- go krzyża stanowiącego centralny punkt w scenografii.
Teksty wierszy Jerzego Jakubiaka interpretował uczeń Kamil Żura- wicki, podopieczny Domu Dziecka w Lubsku.
11 listopada zakończyliśmy spekta- kularne , zasadnicze obchody tego niezwykłego roku. Co zatem może- my odnotować licząc na wdzięczną pamięć adresatów? Z początkiem wiosny, w mieście i gminie, roz- poczęto bardzo pożyteczną, mającą szansę na trwałą pamięć o Jubile- uszu akcję. To sadzenie drzew. Nad zalewem w Nowińcu posadzono
100 lip. Był to projekt Nadleśnic- twa Lubsko we współpracy z Urzę- dem Miejskim. W Przedszkolu Nr 2 dzieciaki zasadziły ,„,2 drzewka pamięci życia i wolności”. Akcja społeczna związana z 735-leciem nadania praw miejskich, to sprzą- tanie parku. Coroczne działania , Z inicjatywy Urzędu Miasta, przyniosły oczekiwany rezultat. Jest ładniej, czyściej, a przy okazji, społeczeństwo integruje się we
wspólnych pożytecznych akcjach, na rzecz swojej małej Ojczyzny.
W tak niecodziennym Jubileuszu, przygotowane Święto Narodowe 3 Maja, było szczególnie uroczyste. Połączone wysiłki Urzędu Miasta, Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, Lubskiego Domu Kul- tury, Szkoły Podstawowej Nr 2, stworzyły dobrą atmosferę i duże przeżycia artystyczne. Zwróciłam uwagę, że w tym okresie, znacznie
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
więcej niż w poprzednich latach, pojawiło się flag w prywatnych oknach naszych mieszkań. W Gó- rzynie np. zorganizowano akcję „100 flag na 100 lecie Niepodle- głej”. Może to drobiazg, ale jakże znamienny. Ten gest jakoś nas łączy, daje poczucie narodowej jedności i tożsamości, a to już nie jest takie bagatelne.
Jubileusz 100-lecia był w Lubsku bardzo rozśpiewany. Duże, z roz-
machem zorganizowane śpiewanie pieśni patriotycznych przez Lecha Krychowskiego w okresie wa- kacyjnym, przy kościele NNMP zgromadziło naprawdę dużą rzeszę śpiewających Lubszczan. Zaowo- cowało ono deklaracją, że takie spotkania organizowane będą w kolejnych latach.
Urząd Miejski i LDK — zorgani- zował — Gminny Festiwal Pieśni Patriotycznych pod hasłem „Nie- podległa Polska”. Zespół Szkół Technicznych i LDK przygotował Festiwal Pieśni Patriotycznych. Po- dobnie Szkoły: Bojanowskiego, SP nr 1, SP w Mierkowie i Górzynie również rozśpiewały placówki i przybyłych gości.
Oddział dla dzieci Biblioteki Mia- sta i Gminy Lubsko zorganizował konkurs plastyczny na wykonanie makiety Lubska pt. Budujemy nasze miasto.” Nie piszemy o wielu innych konkursach plastycznych tematycznie związanych z jubi- leuszem , ponieważ odnotowano ich bardzo wiele we wszystkich placówkach oświatowych.
Ta data, zmobilizowała wielu organizatorów do przypomnienia historii naszej Ojczyzny. Zatem „Miejsko Gminna Biblioteka zorga- nizowała konferencję historyczną „O naszą Niepodległą” oraz w
okresie od maja do listopada, hi- storyczne lekcje biblioteczne pod nazwą „Historia Polski i Europy przed i po 1918r.” W placówkach oświatowych przygotowano kon- kursy wiedzy o tematyce związanej z Jubileuszem 100-lecia. Zawody sportowe, turnieje, nawiązywa- ły również do tej daty. Nawet przedszkola zorganizowały mini sportowe zawody w tzw. „Przed- szkolandzie”.
11 listopada, główne obchody rozpoczęto uroczystą mszą świętą, podniesieniem flagi państwowej i odśpiewaniem Hymnu Polski. Po przemarszu ulicami miasta odsłonięto Tablicę upamiętniającą Jubileusz z napisem: „W SETNĄ ROCZNICĘ ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPOD- LEGŁOŚCI WDZIĘCZNI ZA DAR WOLNEJ OJCZYZNY — MIESZKAŃCY” Usytuowano ją na naszym „skwerze pamięci” przy LDK. Okolicznościową aka- demię przygotowali nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Lubsku (szersze omówienie widowiska obok w tekście). Na zakończenie tego ważnego dla nas Polaków dnia odbył się w LDK koncert pieśni patriotycznej zorga- nizowany przez LDK i parafię pw.
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
NNMP w Lubsku. Słowem , wiele małych cegiełek złożyło się na tę większą budowlę pod nazwą — „Obchody 100 Rocznicy Odzyskania Nie- podległości” .Chcielibyśmy zaznaczyć, że być może nie odnotowaliśmy wszyst- kich działań związanych z Jubileuszem, które miały miejsce w naszym mieście i gminie.
Z mijającym miesiącem listopadem rzadki Jubileusz przechodzi do historii. A nam pozostaje zastanowić się, czy to wszystko co zro- biliśmy, jest wystarczającą miarą naszego patriotyzmu i szacunku do ojczyzny? A co zrobimy z rzeką i lasami pełnymi śmieci? Co zrobi- my z wulgaryzacją języka, z nienawiścią do siebie nawzajem, z hejtami? „Gdy myślę Ojczyzna — by zamknąć ją w sobie jak skarb — pytam ciągle jak go pomnożyć” — tak pięknie powiedział Jan Paweł II. I tą myślą, chcę pożegnać nasz Jubileusz i Czytelników.
Tekst: C.Tęciorowska Fot. K.Bagiński
17
LUDZIE, WYDARZENIA
"Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” czyli o kobietach sukcesu
- Na początku chciałbym poruszyć wątek pedagogiczny, wynikający z Pani doświadczenia zawodowego, ale i życiowego. Jak z perspektywy czasu ocenia Pani współczesne podejście społeczeństwa do kwestii szerokiego pojęcia, jakim jest wychowanie?
- Z całą pewnością mogę stwierdzić, że dzieci w zasadzie się nie zmieniły, tak samo jak kiedyś potrzebują miłości, wsparcia, zainteresowania, ale rów- nież jasno wytyczonych granic, norm i poświęcenia im dużo uwagi a także zaangażowania się we wspólne działa- nia. Przytoczę tu historyjkę ze swojego życia. Otóż około 20 lat temu, na wakacje przyjeżdżały do mnie dzieci zrodziny, bo w tym czasie jako nauczyciel też miałam „wakacje”, a ich rodzice niestety praco- wali. Pewnego razu zdarzyło się tak, że miałam pod opieką siedmioro dzieci w wieku od 3 do 15 lat. Żeby zapanować nad taką grupką podopiecznych usiadłam znimi iw jasny, przystępny sposób wyja- śniłam, jakie będą obowiązywały zasady w czasie pobytu u „cioci”. Wyznaczyłam granice, których nie można przekroczyć, ale też opisałam, co ja będę dla nich robić. Dzieci zgodziły się na taki układ. To były bardzo fajne wakacje dla Nas wszystkich. Od tej pory przez wszystkie kolejne lata starali się mnie odwiedzać, nie tylko w wakacje. Ostatnio spotkałam się z kilkoma z nich na uroczystości rodzinnej i jakież było moje zdziwienie, kiedy wszyscy dziękowali mi za ten czas spędzony u mnie. Powiedzieli, że zasady były jasne, znali je od począt- ku, a oni czuli się bezpieczni, ważni i szczęśliwi. Teraz mają własne rodziny i starają się stosować podobne zasady postępowania z własnymi dziećmi, bo wiedzą, że to przynosi dobre efekty. Na przestrzeni 30 lat pracy pedagogicznej dało się zauważyć pewne zmiany. Kiedyś kładziono większy nacisk na wykształ- cenie w dziecku odpowiedzialności za siebie i swoje działania. Będąc na początku nauczycielem fizyki i chemii (przez uczniów uważane za trudne przedmioty) spotykałam uczniów, którzy w przypadku porażki sami zgłaszali się do mnie z pytaniem „Co mam zrobić, żeby poprawić swoją ocenę?” (nawet ci „najsłabsi”). Czuli się odpowiedzialni za swoje osiągnięcia. Obecnie rzadko kiedy można spotkać takiego ucznia w szkole. Miałam czasem wrażenie, że im na niczym nie zależy, a ich niepowodze- nia to „kłopot rodziców”. Wychowanie to bardzo obszerne pojęcie i trudne zagadnienie, bo każdy może je inaczej pojmować. Jednak decydujący wpływ na wychowanie mają rodzice, środowisko rodzinne i społeczne. Na pewno trudniej jest teraz konkurować rodzicom z wzor- cami i normami jakie są prezentowane w atrakcyjny sposób przez multimedia. - Proszę przybliżyć kilka najważ- niejszych rzeczy, które ukształtowały Panią i spowodowały, że wybrała Pani właśnie taką drogę zawodową? Wyrastałam w domu dwupokolenio- wym, mieszkaliśmy razem z babcią i dziadkiem, którzy prowadzili gospo- darstwo rolne. W związku z tym od
18
JSEUM
Z wizytą w Edynb najmłodszych lat uczestniczyłam w pracach rolniczych”, oczywiście na miarę swojego wieku. Może dzięki temu zwracałam dużą uwagę na środowisko przyrodnicze i bardzo mnie ono intere- sowało. Wychowywałam się w niepełnej rodzinie i to moja mama tak naprawę mnie ukształtowała. Była osobą bardzo samodzielną, zaradną, pracowitą, wesołą i konsekwentną. To ona nauczyła mnie właściwego podejścia do życia i jego problemów. Była dla mnie wzorem. W naszym domu panowały określone zasady, których należało przestrzegać, ale było też miejsce na zaufanie. Dzięki temu czułam się zawsze odpowiedzialna za to co robię, miałam świadomość, że czyny mają swoje konsekwencje. Wiem, że to pomogło mi bardzo w późniejszym moim życiu i wychowaniu mojej córki. Miałam przydzielone obowiązki w domu (sprzątanie, mycie naczyń), ale często robiłam różne inne rzeczy zwłaszcza, gdy mogłam pomóc mojemu kochanemu dziadkowi (pewnie nie raz mu bardziej przeszkadzałam niż pomagałam, ale on zawsze z cierpliwością wspierał mnie w moich działaniach). To przy dziadku uczyłam się różnych „technicznych” rzeczy. W szkole nie miałam żadnych problemów z nauką choć byłam zawsze umysłem ścisłym. Lubiłam zajęcia
urgu
techniczne i plastyczne, bo jestem oso- bą z manualnymi predyspozycjami. W podstawówce na zajęciach technicznych nauczyłam się robótek na drutach i szycia na maszynie. Okazało się później, że to były ważne dla mnie umiejętności, które rozwinęły się w pasje. To były czasy dosyć trudne, w sklepach nie było zbyt wiele towarów. Wymyślałam własne projekty i dziergałam szaliki, czapki, sweterki, rękawiczki, skarpetki itd. dla siebie, rodziny i przyjaciół. Gdy nie miałam maszyny do szycia to szyłam ręcznie proste projekty, potem, gdy już dostałam maszynę zaczęłam szycie naprawdę. Potrafiłam wymyślać, przera- biać projekty i szyć w każdej dostępnej wolnej chwili, sprawiało mi to bardzo dużą satysfakcję, bo szycie jest swego rodzaju pracą twórczą.
- Jak dalej potoczyły się Pani losy? Po klasie 8 zdecydowałam, że zostanę architektem (zawód, który łączył moje predyspozycje), jednak sytuacja rodzin- na zmusiła mnie do zrezygnowania z Technikum Budowlanego w Zielonej Górze i zostałam uczennicą Liceum Ogólnokształcącego w Lubsku w klasie matematyczno-fizycznej. Okazało się, że to moje młodzieńcze zainteresowanie budownictwem będzie mi towarzyszyć przez całe dorosłe życie, które spędziłam
W gronie przyjaciół z grupy plastycznej „Halszki”
w Lubsku, w moim domu rodzinnym. Dom był „poniemiecki” z budynkami gospodarczymi, ale ich stan wymagał kapitalnego remontu. Wraz z mężem rozpoczęliśmy remont domu, ale wkrótce zostałam wdową i zmieniło się całe moje życie. W szkole podstawowej chodziłam do klasy sportowej i wiedziałam, że wysiłek fizyczny rozładowuje stres i daje zadowolenie. Rzuciłam się więc w wir prac remontowych. Z pomocą sąsiada - budowlańca rozebrałam walącą się sto- dołę i obniżyłam budynki gospodarcze, potem musiałam zmienić dach na domu. Z ekipą sąsiadów i kuzynów, siedząc na czubku dachu ściągałam dachówki me- todą „podaj dalej”. Wymyśliłam sobie, że pokryję dach blachą dachówkową (ta metoda dopiero wchodziła na nasz rynek). Potem trzeba było „wykończyć” dom, a funduszy było zbyt mało, żeby za- trudniać fachowców. Sama uczyłam się kłaść gładzie, panele itp. I tak oto przez 30 lat nabierałam wiedzy i umiejętności w zakresie budownictwa „„praktyczne- go”. Po maturze miałam dylemat, jaki podjąć kierunek studiów. Ostatecznie zdecydowałam się zdawać na Akademię Rolniczą na wydział Zootechniczny. Pod koniec studiów zmienił się ustrój naszego Państwa, nastąpiły przekształcenia i w rezultacie tego zmienił się rynek zatrud-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
nienia, nie było pracy dla zootechników (m. in. upadek PGR-ów). Po studiach wróciłam do Lubska i podjęłam pracę nauczyciela fizyki i chemii w Szkole Podstawowej Nr 2 w Lubsku (w Szkole Rolniczej nie było wówczas wolnych etatów), w której pracowałam do koń- ca. Początki były trudne, ale bardzo szybko praca zaczęła mi sprawiać wiele przyjemności i radości. W tym czasie ukończyłam studia z zakresu Informa- tyki i Matematyki, a potem Organizacji i Zarządzania Oświatą.
- Czy przejście na emeryturę w tak młodym wieku stworzyło w Pani życiu swego rodzaju pustkę czy było wręcz przeciwnie?
Przez 13 ostatnich lat pracy byłam dy- rektorem szkoły, ato bardzo wymagająca praca. Nie miałam zbyt wiele czasu na realizację swoich pasji, ani dla rodziny. Wkrótce okazało się, że to była decyzja podjęta we właściwym czasie, bo sytu- acja rodzinna wymagała już większego zaangażowania z mojej strony. Jestem człowiekiem czynu, dlatego nie mia- łam problemu z zagospodarowaniem wolnego czasu, mogłam też realizować moje plany związane z rozwojem moich pasji, jednak brakowało mi kontaktów z ludźmi.
- W jaki sposób realizuje Pani swoje pasje i gdzie?
Zapisałam się do Uniwersytetu Trze- ciego Wieku i brałam czynny udział w realizowanych przez nich projektach edukacyjnych. Dzięki temu poznałam wielu wspaniałych i otwartych ludzi, z którymi mogłam spędzać mój wolny czas. Brałam udział we wspólnych wyjazdach na wycieczki, olimpiady itp. Na podsumowanie projektu z języka angielskiego zorganizowaliśmy wy- cieczkę do Londynu. Było to wspaniałe przeżycie pełne atrakcji turystycznych. Zainspirowało mnie to do samodzielnej nauki języka angielskiego. Rok później już wspólnie z trzema koleżankami zor- ganizowałyśmy wyjazd do Edynburga. Wrażenia były niesamowite, a zdobyte doświadczenie pokazało, że można wszystko zrobić jeśli się tylko chce. Teraz planuję coroczne wycieczki w inne cie- kawe miejsca, otworzyłam się na świat. Po przejściu na emeryturę zapisałam się do grupy plastycznej „Halszki”, której
szefową jest Halina Skindzier (moja wychowawczyni z podstawówki). Tutaj realizuję swoje pasje malarskie, uczę się malowania farbami olejnymi. Począt- kowo malowałam krajobrazy i martwą naturę, ale z czasem odkryłam, że bardzo lubię malować portrety. Pierwszy portret namalowałam dla mojej córki — jej rodzi- nę. Portret się spodobał, więc zaczęłam malować inne i tak już wykonałam ponad 20. Moje doświadczenia i zainte- resowania związane z budownictwem i architekturą postanowiłam wykorzystać w praktyce, ukończyłam kurs i otrzyma- łam Licencję Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, które teraz procentują w prowadzeniu firmy M4EKSPERT NIERUCHOMOŚCI. - Wypada tylko pozazdrościć tak sze- rokiej gamy zainteresowań i pasji. Czy jest jeszcze coś, o czym Pani marzy? W chwili obecnej mam tak wiele róż- norodnych zajęć i planów, że moim ma- rzeniem jest je móc w pełni zrealizować. - Dziękuję za bardzo interesująca rozmowę.
Rozmawiał M. Sienkiewicz
Na spacerze z wnukami: Leonem i ldą
LUDZIE, WYDARZENIA
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ POSTACI
ZBAJEK
W Szkole Podstawowej nr 1 w Lubsku 5 listopada zrobiło się bajecznie.
W tym roku po raz pierwszy obchodzony był tam Międzynarodowy Dzień Po- staci z Bajek. Była to wspaniała okazja do przypomnienia sobie ulubionych bajkowych bohaterów. Uczniowie klas I-III wcielili się w różnorodne postacie z bajek. Na szkolnych korytarzach poja- wiły się królewny, księżniczki, czarow- nice, był też Kopciuszek, który by pójść
tytułu utworu po przeczytaniu krótkie- go fragmentu tekstu lub rekwizycie dla większości uczestników okazało się łatwym zadaniem. Na koniec spotkania wszyscy uczniowie wykonali „Taniec Pszczółki Mai”.
Międzynarodowy Dzień Postaci z Bajek jest wspaniałą okazją do promocji czy- telnictwa wśród najmłodszych. Dzięki takim inicjatywom dzieci chętniej przy- chodzą do bibliotek.
red.
na bal, mu- siał wykonać trudne zada- nie — przebrać nasiona fasoli. Jaś i Małgosia stanęli przed zadaniem wyjścia z | ciemnego lasu z przepaską na oczach. Pod- czas wspólnej zabawy dzieci mogły wyka- zać się znajo- mością baśni. Odgadnięcie
Ogrzewalnia Lubsko
Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Lubsku informuje, że od 1 października 2018 r. do 30 kwietnia 2019 r. uruchomiona zostaje ogrze- walnia dla osób bezdomnych - męż- czyzn i kobiet z terenu gminy Lubsko. Ogrzewalnia mieści się w Lubsku w pomieszczeniach dworca PKS przy ul. Strażackiej 1 i jest czynna od po- niedziałku do piątku w godzinach od 18:00 do 8:00 oraz w soboty, niedziele i święta całodobowo.
Umieszczenie osoby bezdomnej w placówce następuje na wniosek. Wniosek należy skierować i złożyć w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Lubsku, ul. 3 maja I (w godzinach urzędowania Ośrodka, tj. poniedziałek: 7:30 do 17:00, wtorek — czwartek: 7:30 do 15:30 i w piątek 7:30 do 14:00) lub w soboty, niedziele i święta bezpośrednio w ogrzewalni. Z ogrzewalni mogą korzystać tylko osoby niewymagające pomocy osób trzecich, które zobowiązane są do przestrzegania regulaminu placówki i zachowania spokoju. W placówce obowiązuje całkowity zakaz wnosze- nia oraz spożywania alkoholu, innych substancji psychoaktywnych i palenia tytoniu.
Placówka zapewnia:
» możliwość ogrzania się w pomiesz- czeniu, którego temperatura nie jest niższa niż 180C;
* 20 miejsc siedzących (krzesła o łatwo zmywalnej powierzchni);
* gorący napój;
» umożliwienie wymiany odzieży;
» dostęp do sanitariatów (miska ustę- powa, umywalka) - pomieszczenia sanitariatów zapewniają stały dostęp do bieżącej ciepłej i zimnej wody oraz gwarantują możliwość przeprowadze- nia zabiegów higienicznych;
» wydzielone pomieszczenie do prac biurowych oraz indywidualnych roz- mów z osobami bezdomnymi;
» możliwość skorzystania z porad psychologa, pedagoga, specjalisty z zakresu poradnictwa zawodowego, zajęcia z terapeutą uzależnień; zapewnienie opieki przez 1 opiekuna
PINGPONGOWE M
Zarząd Polskiego Związku Tenisa Stołowego przyjął Narodowy Program Rozwoju Tenisa Stołowego. UKTS Olimpia Lubsko znalazła się w gronie 70 wyróżnionych klubów w Polsce. „Ping- pongowe Marzenia z PSE” to unikatowy program szkoleniowy dla uczniów szkół podstawowych, realizowany w formie zajęć pozalekcyjnych, dający niespoty- kane dotychczas możliwości rozwoju młodym sportowcom.”
Tenis stołowy to według różnych źró- deł jeden z trzech najpopularniejszych sportów na świecie (uprawia go ponad 350 milionów osób). Tenis stołowy jest też jednym z najbardziej popularnych i lubianych sportów w Polsce (GUS). Jest wiele powodów, dla których warto rozwijać tenis stołowy w naszym kraju: najlepszy sport dla rozwoju mózgu (wg
3
D.G. Amen); najlepszy sport dla ko-
ordynacji ciała i umysłu (wg P.Tsang); najlepszy sport dla utrzymania zdrowia i dobrej kondycji na całe życie (wg W.Winger); sport na każdą pogodę; względnie tani i dostępny; sport olim- pijski— jak podaje Jerzy Grycan, właśnie autor „Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego”. Znany światowy neurofizjolog kliniczny dr D. G. Amen twierdzi, że jestto dyscyplina sportu, któ- ra znacząco wpływa na rozwój mózgu. A to dzięki temu, iż gra w ping-ponga pomaga skoordynować pracę dłoni ze zmysłem wzroku; gdy zawodnik roz- grywa spotkanie, musi być wyjątkowo skupiony na piłeczce, by odpowiednio szybko zareagować — tego typu ćwi- czenia są doskonałe dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Gra w tenisa stołowego rozwija ko- ordynację ręka - oko i kształtuje u
| M CCYE_M UKTS Olimpia Lubsko znalazła się w gronie 70 wyróżnionych klubów w Polsce MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
RZENIA W LUBSKU
zawodników takie same schematy, jakie mają miejsce przy przepisywaniu tekstu — jednoczesne obserwowanie i działanie. Badania udowodniły, że dzieci, które miały aktywny kontakt z tenisem stołowym, lepiej radzą sobie w początkowych fazach procesu edukacji. Jest to spowodowane właśnie tym, iż od najmłodszych lat ćwiczą koncentrację i szybkość reakcji. Oprócz tego gra w ping-ponga może pomóc dzieciom w walce z dysleksją typu wzrokowego, która staje się coraz bardziej powszech- na. U jej podłoża leżą zaburzenia per- cepcji pamięci wzrokowej, powiązane z zaburzeniami koordynacji wzroko- wo-ruchowej i ruchowo-przestrzennej. A gra w tenisa stołowego harmonizuje pracę mięśni ze zmysłem wzroku. Tenis stołowy zwiększa również inteligencję dziecka, ponieważ wymaga opanowa-
h
nia szeregu taktycznych umiejętności: zasad, strategii, indywidualnego stylu gry. W tenisie stołowym każdy może rozwinąć swój własny styl gry wokół swoich silnych stron — mówi autor książki „Integralny tenis stołowy”. Sport ten umożliwia dzieciom lepszy start w dorosłość — dzięki grze najmłodsi lepiej radzą sobie ze stresem, co jest niezwykle istotne w dorosłym życiu. Jak wspomina Jerzy Grycan: „silne współzawodnictwo, szybkość, zmienność, obciążenie na treningach i zawodach powodują, że tenis stołowy stawia bardzo wysokie wymagania z punktu widzenia psycho- logicznego. Podczas gry wymagane są wysokie umiejętności antycypacji, wyczucia czasu, koncentracji, kontroli emocjonalnej i nieustępliwości”.
M. Sienkiewicz
19
OSP Górzyn, Chocicz i Stara Woda dofinansowane z Funduszy
Sprawiedliwości!
Dnia 16 października 2018 roku, w siedzibie Komendy Wojewódz- kiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim Zastępca Burmistrza Lubska Jerzy Wojnar oraz Skarbnik Gminy Danuta Szewczyk podpisali umowę, będącą efektem przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości programu wsparcia dla pokrzywdzonych przestępstwami, w szczególności przeciwko bezpie- czeństwu w komunikacji, w którym o wsparcie mogły ubiegać się gminy i miasta na prawach powiatu z całego kraju.
W efekcie sprzęt ratowniczy trafi do poszczególnych jednostek Ochotni- czej Straży Pożarnej, jako specjali- styczne wyposażenie do ratowania zdrowia i życia.
W województwie lubuskim 78 gmin otrzyma łącznie 2 700 000 zł dofinan- sowania na zakup urzą- dzeń ratowniczych nie- zbędnych do udzielania | pomocy poszkodowanym | bezpośrednio na miejscu zdarzenia. Wsparcie dla Gminy Lubsko to kwota 39.450 zł, z podziałem dla OSP Chocicz, OSP Górzyn oraz OSP Stara
KONCERT
W sobotni wieczór trzynastego paź- dziernika na scenie kawiarni klubu Ceramik w Lubsku z ponad dwugo- dzinnym koncertem wystąpił sekstet popowo -rockowy Attic Noises. Zespół istnieje od 2016 roku, jednak jego członkowie, w muzyczno-sce- nicznych klimatach obracają się od wielu lat. -Nie jesteśmy już młodzie- żowcami -powiedział po koncercie Leszek Czybylski grający na gitarze -i zdajemy sobie sprawę, że kariery na miarę Lady Punk, czy Oddziału Zamkniętego już nie zrobimy. Każdy z członków zespołu pracuje zawodowo i nie są to zazwyczaj etaty związane z kulturą czy szeroko pojmowaną rozrywką. To co robimy jest dla nas swoistą pasją, do której staramy się nie dopłacać. Lubimy po prostu to robić i cieszy nas to, jeśli przy okazji inni mogą się w czasie naszych koncertów nieco zabawić.
20
PAŹDZIERNIKOWY
Dzięki dofinansowaniu strażacy niosący pomoc ofiarom wypadków zostaną wyposażeni w profesjonalny sprzęt medyczny tj. torby medyczne, automatyczne defilibratory, agregaty prądotwórcze, sprzęt do ewakuacji ofiar oraz pozostały sprzęt do usuwa- nia skutków wypadków drogowych, oraz ratowania życia.
Zadanie zostało przygotowane, aby pokazać sprawną współpracę Rządu i Samorządu dla wspólnego dobra nas wszystkich. Nie do przecenienia jest rola Ochotniczej Straży Pożarnej, która jest zawsze tam, gdzie ludzie najbardziej potrzebują wsparcia i pomocy, niejednokrotnie będąc pierw- szymi na miejscu zdarzenia. Realizacja zakupu sprzętu ma nastąpić do 28 grudnia 2018 r.
A-M
Muzycy mający na co dzień swoją bazę w Gminnym Centrum Kultury w Otyniu, choć mieszkają od Krosna Odrzańskiego przez Zieloną Górę po Nową Sól i okolice, zaprezentowali trzynaście autorskich kawałków z tekstami lidera kapeli, wokalisty i gitarzysty Andrzeja Pondela oraz Marty Pondel -wokalistki o aksamit- nym brzmieniu głosu. Oprócz nich na scenie można jeszcze było zoba- czyć i usłyszeć grającego na gitarze solowej Józefa Wyrzykowskiego, Jonatana Strzelca grającego na gita- rze i instrumentach klawiszowych, perkusistę Mateusza Maryniuka oraz wspominanego wcześniej Leszka Czybylskiego. Przybyła publiczność mogła wysłuchać piosenek nie tylko z kręgu pop- rocka, ale szerokiego spectrum od klimatów bluesowych po utwory z pogranicza reggae, czy funki.
ABW
LUDZIE, WYDARZENIA
W piątek 19 października 2018r. Koło PZN Lubsko uroczyście obchodziło Galę Jubileuszową 50 lecia i święto Międzynarodowego Dnia Białej Laski Uroczystość odbyła się w restauracji Okaryna. Część oficjalna trwała od godz.14 dol7. Po wspólnym odśpiewa- niu hymnu niewidomych Prezes Koła Helena Szyperska powitała przybyłych gości honorowych w osobach:
Vice - Prezes Okręgu Lubuskiego PZN - Ewę Kołtko i Vice - Prezes Koła PZN - Dorotę Pastusiak, Burmistrza Miasta Lubsko - Lecha Jurkowskiego, Staro- stę Powiatowego - Janusza Dudojcia, Naczelnika Wydz. Spraw Społecznych - Mateusza Szaję, Fundację Szansa dla Niewidomych w Zielonej Górze, którą reprezentowała Vice - Prezes Marlena Przeździęk Członka Nadzwyczajnego - Kawalera Orderu Uśmiechu - Lecha Krychowskiego.
Poprzednią Prezes Koła PZN Lub-
Jubileuszo
a
wa Gala
sko - Wandę Janasiak oraz wszystkich członków Koła zprzewodnikami, którzy przybyli na uroczystość i którzy byli najważniejszymi gośćmi tej uroczystości bardzo bliskimi mojemu sercu, bo bez wspaniałych członków Koła nie byłoby tego Jubileuszu.
Święto Białej Laski obchodzimy co roku, ale Jubileusz 50 lecia tylko raz na 50 lat i dlatego miałam wielki zaszczyt świętować ten wielki dzień wspólnie z zaproszonymi gośćmi i członkami Koła. Zostało ono założone w 1968 roku i dzielnie trwa zrzeszając członków z ca- łego przyległego rejonu Lubska, miasta Żary i terenu oraz Krosna Odrzańskiego. Każdy z nas otrzymał słodki prezent od Burmistrza Miasta Lubsko oraz list gratulacyjny. Starosta Janusz Dudojć przygotował dla każdego członka Koła upominek w postaci drobiazgów promu- jących powiat żarski. Od Zarządu Okrę- gu Lubuskiego z siedzibą w Gorzowie
otrzymaliśmy list gratulacyjny i piękną wiązankę kwiatów przekazaną na ręce Prezes Koła z życzeniami dla wszystkich członków . Uchwałą Zarządu Głównego PZN została odznaczona Honorową złotą odznaką Polskiego Związku Niewido- mych wieloletnia Członkini Koła - Janina Lorfing , która w minionych latach była również Przewodnicząca Koła. Srebrne odznaki Honorowe Polskiego Związku Niewidomych zostały przyznane Irenie Czarneckiej, która pracowała w po- przednim Zarządzie jako Vice - Prezes, atakże obecnej Prezes Koła PZN Lubsko Helenie Szyperskiej. W części artystycz- nej wystąpiła kapela ,, Prima Sort której założycielem jest Lech Krychowski. Po części oficjalnej dla wszystkich wielbi- cieli tańca przygrywał zespół „, To My”, bawiono się wspaniale do północy. Prezes Koła PZN Lubsko Helena Szyperska
OSP GÓRZYN MA NOWY SAMOCHÓD BOJOWY!
Dnia 18 października na terenie siedzi- by Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Żarach, odbyło się oficjalne przekaza- nie 3 specjalistycznych samochodów, które w asyście strażaków i Zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Ża- rach, bryg. Pawła Hryniewicza, odebra- li: Burmistrz Lubska Lech Jurkowski, Wójt Gminy Żary Leszek Mrożek oraz Burmistrz Łęknicy Piotr Kuliniak. Pojazdy wyprodukowała firma SZCZĘ- ŚNIAK Pojazdy Specjalne Sp. z 0.0. z Bielska-Białej.
Bezpieczeństwo mieszkańców Miasta i Gminy Lubsko to jeden z priorytetów wg Burmistrza Lecha Jurkowskiego. Wyczekiwany i niezbędny na terenie naszej gminy pojazd, który poprawi bezpieczeństwo mieszkańców trafił do OSP Górzyn!
Jest to jeden z 4 pojazdów ratowniczo - gaśniczych w kraju, który wypo- sażony jest w wiele innowacyjnych rozwiązań sprzętowych, m.in. funkcję ograniczania stref skażeń chemiczno - ekologicznych oraz innowacyjny system piany sprężonej o doskonałym zasięgu zrzutu i bardzo lekkim wężu zwiększającym promień działania sys- temu, umożliwiając gaszenie urządzeń pod napięciem. Piana doskonale przy- lega do powierzchni, także pionowych, co | zademonstrowano | podczas krótkiego po- [F kazu możliwości po- | jazdu i systemu. Poza a stabilnością piana po EN wyschnięciu wykazuje | się również właściwo- ściami nieprzepusz- czalności dla oparów, zapewniając dzięki
temu maksymalną efektywność w wal- ce z pożarami cieczy palnych. System jest w stanie pracować nieprzerwanie 1,5 godziny.
Koszt samochodu to 1.265 670 zł brutto, w tym pozyskane przez Gminę Lubsko dofinansowanie stanowi kwotę aż 963 800 zł. Zakupu pojazdu doko- nano w ramach projektu pn. „Strażacy na Pograniczu Polsko — Saksońskim, to innowacyjny sprzęt ratowniczo — gaśniczy, rozwijająca się gospodarka, skuteczni wobec problemu migracji ludności”, który został złożony w ramach programu „„EWT INTERREG Polska — Saksonia 2014-2020 w Osi Priorytetowej IV — Współpraca part- nerska i potencjał instytucjonalny”. Beneficjentem przewodnim programu jest Komenda Wojewódzka Państwo-
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
wej Straży Pożarnej, Partnerami zaś po stronie polskiej: Gmina Lubsko, Gmina Żary, Gmina Łęknica oraz po stronie niemieckiej: Stadt Bad Muskau i Gemeinde Gablenz. Całkowita wartość projektu wyniosła 1. 919 366,00 Euro, w tym dofinansowanie Unii Europej- skiej 85% z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego 1. 631 461,10 Euro z podziałem na poszczególnych partnerów. Dzięki temu OSP Górzyn będzie korzystać ze sprzętu wysokiej klasy, który w razie potrzeby będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo nie tylko potrzebującym tego mieszkańcom, ale i samym strażakom, ułatwiając im pracę tak, by była ona efektywniejsza i bezpieczniejsza dla nich samych. A-M
LUDZIE, WYDARZENIA
W ostatni wtorek października uczniowie klas piątej, siódmej i ósmej Niepublicz- nej Szkoły Podstawowej w Lubsku wyruszyli na wycieczkę do stolicy Czech — Pragi — nazywanej złotym miastem o stu wieżach, które zachwyca odwiedzają- cych turystów niezależnie od pory roku. W wyśmienitych humorach o godzinie 6:30 rano dzieci i młodzież zwychowaw- cami p. Moniką Przysmak, p. Aleksandrą Abramowicz i p. Bartoszem Łapą wyru- szyli autobusem na całodniowy podbój Pragi. Pierwszym obiektem zwiedzania
była panorama Złotego Miasta o czer- wonych dachach z tarasów Kościoła na Strahowie, a następnie spacer do Loretty Praskiej. Uczniowie zobaczyli Pałac Pre- zydencki, jednak najbardziej podobała się wszystkim uroczysta zmiana warty przez żołnierzy.
Kolejnym etapem wycieczki była Kate- dra św. Wita, w której przechowywane są czeskie klejnoty koronacyjne, a w podziemiach kaplicy znajdują się grobowce czeskich królów. Szczegól- ną uwagę przykuły witraże zdobiące
w Złotym Mieście
wnętrze budynku, a w szczególności dzieło Alfonsa Muchy namalowane na szkle. Oczom dzieci i młodzieży nie umknął Zamek Królewski, ulica Ambasad oraz Mała Strana. Następnie przez słynny Most Karola uczniowie i nauczyciele przeszli na Stare Miasto. Główną atrakcję tego miejsca stanowił niepowtarzalny XV-wieczny zegar astronomiczny Orloj. Na koniec mło- dzież zwiedziła Plac Wacława — jeden z największych placów w Europie, który był miejscem Aksamitnej Rewolucji
w 1989 r. , a obecnie koncentruje się tam życie młodych prażan. Znakiem rozpoznawczym Vaclawskiego Namesti jestpomnik Świętego Wacława na koniu oraz gmach Muzeum Narodowego. W trakcie pieszej wędrówki po Pradze nie zabrakło czasu na wspólne pamiątkowe zdjęcia oraz czeskie smakołyki.
Wycieczka zakończyła się późnym wieczorem i mimo zmęczenia wszyscy wrócili bardzo zadowoleni. „Praga to piękne miasto, pełne ciekawych miejsc. Sam język czeski jest intrygujący i dla
nas zabawny” - podsumowała jedna z uczennic. „Kiedy już się ściemniło i światła oświetlały cudowne kamieniczki, wrażenia były niezapomniane”. Wycieczka stanowi integralną formę działalności wychowawczej szkoły. Jest nie tylko sposobem na poznawanie historii i zabytków kultury, lecz uczy również zasad właściwego zachowania się w różnych miejscach oraz sytuacjach społecznych.
AA.
ZALEW "KARAŚ" OŚWIETLONY!
Po długim czasie oczekiwania, | mieszkańcy Lubska i okolic, mogą spacerować nad zalewem Karaś nie tylko w dzień, ale i po zmroku. Zakończono prace związane z oświetleniem ścieżki, polegające na zrobieniu wykopów, popro- wadzeniu okablowania, montażu fundamentów pod lampy oraz samych lamp, których łącznie jest 42 sztuki. W rezultacie oświetlona została cała trasa Ścieżki rowerowej dookoła zalewu. Zdecydowanie
poprawi to komfort z jej korzy- stania zwłaszcza, że w sezonie jesienno - zimowym zmrok zapada wcześniej. Zadanie na kwotę 134.791 zł., zrealizowane zostało ze środków budżetu Gminy Lubsko, na pod- stawie umowy zawartej pomiędzy inwestorem, którym jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lubsku, awy- konawcą Panem Piotrem Wlazło. A-M
Wiersze pisane przez tatę
Wierszyki dla moich córek są trzecią autorską pozycją wydawniczą Rajmunda Wincentego Adamskiego. Trzydzieści rymowanych utworów będących swo- istym zapisem emocji towarzyszących dojrzałemu ojcostwu obrazuje pełny troski i czułości obraz ojca w relacji z córkami od wczesnego dzieciństwa poprzez dorastanie po wstępowanie w dorosłość. W swym niekiedy wręcz sielankowym przekazie stanowią spójną pod względem przekazu emocjonalnego, choć nieco elektryczną biorąc poduwagę formę, jak i gatunki literackie (wszak oprócz wierszy znajdziemy tam rymo- wane wpisy do pamiętników, teksty pio- senek, a nawet tren) całość. Towarzyszą mu emocje wynikające niejednokrotne z ojcowskiego instynktu takie jak opie- kuńczość troska ,a przede wszystkim
miłość, choć zdarza się i tęsknota jak w wierszu pt. Nuda. Warto też wspomnieć o przekazie dydaktycznym iuwrażliwienia młodego odbiorcy tych wierszy na to co jest dla niego dobre, co złe oraz na ota- czający go świat i przyrodę. W zbiorku znajdują się także wiersze będące swoistą retrospekcją z życia autora, opisujące świat który go otaczał, gdy był w wieku swoich córek na przykład Moja szkoła czy Studniówka. Nie wahałbym się stwierdzić, że zapewne Wierszyki dla moich córek są swoista wyprawką na dorosłe życie dla córek autora Kamili i Agaty, by mogły podstawowe mądrości znich płynące przekazywać poza grani- cami miasta, powiatu, województwa... Należałoby jeszcze dodać, że ilustracje do książki wykonał znany jasieński rysownik Stanisław Góral, zaś skład
jest dziełem starszej córki autora Kamili. Adam Bolesław Wierzbicki
Rajmund Wincenty Adamski
Wierszyki
UCZENNICA ZSOiE KATARZYNA SZTUROMSKA LAUREATEM WOJEWODZKIEGO KONKURSU
LITERACKIEGO
Gościem specjalnym tego wydarzenia był dr hab. Rafał Żebrowski, historyk, zajmujący się również dziejami rodziny Herbertów jako najbliższy krewny poety w następnym pokoleniu. W swojej opo- wieści o Zbigniewie Herbercie przeplatał dzieje i anegdoty rodzinne z twórczością, przywoływał historie dotyczące przed- wojennego Lwowa, czytał fragmenty starych listów rodzinnych, jeszcze z lat 50. ubiegłego wieku. Odwoływał się również do bohatera konkursu, czyli postaci Pana Cogito.
Kasia zapytana o poezję Herberta odpo- wiedziała. ... „poezją Herberta interesuje
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
się od dawna". - Już w gimnazjum napisałam pierw- szą pracę dotyczącą przesłania Pana Cogito. A do udziału w tym konkursie namówiła mnie moja wychowawczyni i zarazem nauczycielka języka polskiego Renata Rutkowska — powiedziała K. Szturomska. A dlaczego tak lubi Pana Cogito? - Poezja Herberta jest ponadczasowa, jest prosta, ale przedstawia świat w bardzo oryginalny sposób, mówi wprost i bez ogródek o ważnych sprawach —wyjaśnia laureatka.
D.S.
21
HISTORIA HISTORIA
„Wobec tej trumny ślubować należy miłość ojczyzny do ostatniej krwi” (cytat z homilii ks. Kopczyńskiego nad trumną Michała Drzymały)
FANCY zZHU(K AI]
ŚLADAMI OBROŃCY NAJSŁYNNIEJSZEJ POLSKIEJ REDUTY — JULIANA KONSTANTEGO ORDONA
Konstanty Julian Ordon urodził się 15 października 1810 roku w Warszawie jako powstaniec listopadowy uczest- niczył w Nocy Listopadowej a później walczył jako podoficer m.in. pod Do- brem, Wawrem, Olszynką Grochow- ską, Dębem Wielkim. Po bitwie pod Ostrołęką 25 maja 1831 roku został odzna- czony za mę- stwo krzyżem srebrnym Virtu- | ti Militari oraz awansowany na podporucznika. Podczas obro- ny Warszawy
dowodził ba- Julian an Konstanty terią artylerii _ Qrdonobrońca © w Reducie nr Reduty nr54 zwanej 54, któ ta. _ 9djego nazwiska adzon: Redutą Ordona
ła wysadzona w powietrze 6 września 1831 roku. W wierszu „Re- duta Ordona” jego rzekomą śmierć opisał Adam Mickiewicz, mimo że podczas wybuchu Konstanty Ordon został jedynie mocno poparzony.
Epizod obrony Warszawy w 1831 roku i obrona tzw. Reduty Ordona jest jednym z niewielu wydarzeń w historii Polski, które tak bardzo obrosły w legendę. Równie rzadko, kiedy legenda tak bardzo odbiega od faktów. Reduta Ordona dzieło forty- fikacyjne nr 54 zwane też lunetą było elementem zewnętrznego pasa obrony Warszawy, najbardziej wysuniętego na przedpola miasta. Wchodząc w skład kompleksu fortyfikacji wol- skich od południa osłaniała, wraz z położonym na północny - wschód od niej dziełem nr 55, główną placówkę, redutę wolską z kościołem św. Waw- rzyńca dowodzoną przez gen. Józefa Longina Sowińskiego (1777-1831). Dzieło nr 54 było fortyfikacją ziemną na planie sześcioboku. Obsada reduty
Symboliczny grób żołnierzy polskich i rosyjskich w miejscu istnienia Reduty Ordona na ulicy Na Bateryjce w Warszawie — Ochocie
składała się z 2 kompanii, 6 dział, | hakownicy, 43 artylerzystów. Działa znajdujące się w reducie były starymi wałowymi działami austriackimi i pruskimi o niewielkiej skuteczności. Pomimo tego Reduta nr 54 była jedną z kilku najlepiej przygotowanych i obwarowanych w mieście. Posiadała jednak tylko 1/3 przewidzianej obsa- dy. Była to jedna z przyczyn jej szyb- kiego upadku. W dniu szturmu reduta znajdowała się pod ogniem artylerii rosyjskiej przez około 2 godziny co doprowadziło do dużego wstrząsu wśród załogi. W efekcie w trakcie szturmu nie wykorzystano granatów a tylko prowadzono nieskuteczny ogień karabinowy zza wału. Tuż przed ósmą rano z hukiem w górę wzbił się wysoki słup dymu, to Reduta nr 54 wyleciała w powietrze. Konstanty Ordon za- notował w swoim pamiętniku: „„Mo- skwa na razie struchlała, zdrętwiała i wszędzie armatnio umilkła jak daleko rozciągał się głos tego wybuchu. Wybuch ten wprawdzie kosztował dużo, ponieważ zginęło bowiem wielu
naszych, a więcej nieprzyjaciela, oca- liłem jednak życie większej liczby na- szych żołnierzy, którzy byliby zginęli od bagnetu spitego i rozbestwionego żołdaka moskiewskiego”. Podczas oblężenia Reduty Ordona zginęło około 100 Rosjan. Konstanty Ordon oszołomiony wybuchem i poważnie poparzony na twarzy i rękach na kil- kanaście dni stracił słuch.
Po wysadzeniu Reduty nr 54 Konstan- ty Ordon jako jeniec został odtrans- portowany do Nadarzyna. Po kilku miesiącach wrócił do rodzinnego domu w Warszawie, jednak w oba- wie przed represjami szybko opuścił miasto. Dalsze życie Ordona biegło rytmem podobnym do losów wielu ówczesnych polskich emigrantów. Wyznaczały go kolejne zrywy wol- nościowe i mniej lub bardziej udane przygotowania do walki. W 1833 roku przez pewien czas ukrywał się we Lwowie w Ossolineum. W tym samym czasie wydrukowano tam wiersz Adama Mickiewicza „Reduta Ordona”. Właśnie z tego
Obelisk Reduta Ordona przy ul. Mszczonowskiej róg Włochowskiej. Tradycja umiejscawiała pierwotnie Redutę Ordona w tym miejscu. Nieporozumienie wynikało stąd, iż znajdowała się tam nieobsadzona Reduta nr 55
22
dzieła Konstanty Ordon dowiedział się o swojej Śmierci. W 1836 roku Konstanty Ordon jak wielu polskich wojskowych usiłował wstąpić do no- wopowstającego wojska belgijskiego. W 1848 roku na wieść o powstaniu w Wielkopolsce podążył do kraju, ale został aresztowany już w Berlinie. Później przez Paryż wyjechał do Me- diolanu, by służyć w Legionie Mic- kiewicza, ale ostatecznie wstąpił do Legii Lombardzkiej a później do armii sardyńskiej (1849 — 1855). Walczył w kilku bitwach i został wielokrotnie odznaczony. Po wojnie osiadł we Francji i dzięki protekcji ks. Adama Jerzego Czartoryskiego (1770-1861) został nauczycielem w Kolegium Rzą- dowym w Maux. We wrześniu 1860 roku wyjechał do Neapolu i stanął na czele I Baterii Artylerii w oddziałach włoskiej armii Giuseppe Garibaldie- go. Otrzymał stopień kapitana i jako jeden z pierwszych, Krzyż Oficerski Korony Włoskiej.
W 1867 roku Konstanty Ordon prze- szedł w stan spoczynku i zamieszkał we Florencji. Usiłował jeszcze bez powodzenia wstąpić do wojska lub podjąć jakąś posadę, wyjeżdżał też kilkakrotnie do kraju. Miał coraz większe kłopoty ze zdrowiem m.in. stracił całkowicie słuch. W 1882 roku wystąpił jeszcze oficjalnie jako weteran na pogrzebie Giuseppe Garibaldiego. W nocy z 3 na 4 maja 1887 roku blisko osiemdziesięcioletni Julian Ordon strzałem z pistoletu ode- brał sobie życie. Jego zwłoki zgodnie z ostatnią wolą spalono a w listopadzie 1891 roku, dzięki staraniom jego przyjaciela z Florencji uczestnika powstań narodowo - wyzwoleńczych Ludwika Ostaszewskiego (1824- 1908), sprowadzono do Lwowa. Tam uroczyście pochowano je na Cmenta- rzu Łyczakowskim. W 1896 roku na miejscu pochówku ustawiono pomnik według projektu Tadeusza Barącza
(1849-1905). Ma on kształt piramidy na szczycie na ukoronowanej kuli spo- czywa orzeł. Poniżej wmurowany jest medalion z podobizną Konstantego Ordona, za którą znajduje się nisza w której umieszczono urnę w kształcie trumienki z odpowiednim dokumen- tem. Poniżej leży ranny lew. Reduta nr 54 zwana potocznie Redutą Ordona znajdowała się na ówczesnym południowym krańcu zachodniego przedpola Warszawy. Obecnie obszar ten znajduje się na Ochocie, w pobliżu granicy z Wolą. Tradycja umiejsca- wiała to miejsce bliżej Woli przy ul. Mszczonowskiej. Nieporozumienie wynikało stąd, iż znajdowała się tam nieobsadzona reduta nr 55. Około 500 m dalej w stronę centrum, władze car- skie w 1841 roku postawiły olbrzymi 11- metrowy obelisk „Zdobywców Warszawy” dla upamiętnienia zwycię- stwa nad powstaniem listopadowym. Miejsce zostało wybrane przez Rosjan celowo, aby było widoczne z okien przejeżdżających obok pociągów Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Właściwa lokalizacja reduty była znana od 1831 roku z planu umocnień Warszawy a została potwierdzona podczas badań archeologicznych w 2011 roku. Reduta nr 54 znajduje się o kilometr na południe od do- mniemanego miejsca i leży obecnie w bezpośrednim sąsiedztwie ronda Zesłańców Syberyjskich przy ul. Na Bateryjce, przy czym północna część miejsca zajmowanego przez redutę jest już bezpowrotnie stracona, gdyż na jej miejscu, na wysokości o kilka metrów niższej przebiega pas drogo- wy Alei Jerozolimskich. Na przedpolu reduty znajduje się ul. Kurhan, która wzięła swoją nazwę prawdopodobnie od miejsca pierwszego, doraźnego pochówku żołnierzy, głównie rosyj- skich, pochowanych przez okoliczną ludność.
Krzysztof Kowsz
Pomnik Juliana Konstantego Ordona na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
Z PODGRADOWIĆ
Michał Drzymała urodził się 13 września 1857 roku we wsi Zdrój w Wielkopolsce, w rodzinie chłopskiej Walentego Drzymały i Magdaleny z Bu- dzionków. 31 stycznia 1881 roku Michał Drzymała ożenił się w Zdroju z o rok młodszą od siebie robotnicą folwarcz- ną Józefą Vetter z którą miał dwóch synów — Piotra i Jana. W 1904 roku osiedlił się w Podgradowicach (niem. Ka- isertreu), które w 1939 roku zostały przemianowane na Drzymałowo. 26 sierpnia 1904 roku kupił dwuhekta- rową działkę z walącym się stodołą. Przez cały rok rodzi- na Drzymałów mieszkała w stodole, mając zakaz rozpa- lania ognia w piecu. Za nie- stosowanie się do nakazów komisarza na Drzymałów były nakładane grzywny. W końcu Michał Drzymała postanowił wybudować nowy dom.
Jednak prawo pruskie wyma- gało uzyskania zgody admini- stracji państwowej na wznie- sienie budynku. Realizujące politykę germanizacji władze pruskie wykorzystywały ten przepis na niekorzyść ludno- ści polskiej. Tak tą sytuację opisał sam Michał Drzymała „Latem 1904 roku kupiłem ziemię w Podgradowicach pod Rakoniewicami. Miałem dwa konie i nieźle zarabiałem jako
Michał Drzymała bohaterski chłop walczący z administracją pruską
furman, ale skaranie boskie było ze Szwabami, którzy nie chcieli dać mi pozwolenia na budowę domu. Rozniecali ogniska na mej posesji, nakładali kary i nie dawali mi spokoju we dnie i w nocy. Raz, jadąc przez Grodzisk, dowiedziałem się od miejsco- wego szynkarza, który miał zajazd przy świńskim rynku, że u niego na podwórzu stoi wóz cyrkowy". W tej sytuacji w maju 1905 roku Michał Drzymała kupuje za 350 marek używany wóz cyrkowy, w którym miesz- ka wraz z rodziną do 1908 roku. Władze pruskie chciały ten wóz usunąć, argumentując, iż stojący w jednym miejscu przez ponad 24 godziny wóz jest do-
MICHAŁA DRZYMAŁY
Pomnik WALNE) We rEEWP)ZAVLLELE) ZEE się w Drzymałowie (wówczas Podgradowice) na posesji,
mem. W tej sytuacji Drzymała systematycznie, codziennie przesuwał ów wóz na niewielką odległość, co dało mu argu- ment, iż jako pojazd ruchomy i nie podlegał przepisom prawa budowlanego.
Wóz Cyrkowy Drzymały urósł do rangi symbolu walki o pol- skość. W rzeczywistości wozy Drzymały były dwa: pierwszy, wóz cyrkowy kupił sam Drzy- mała w 1905 roku, kolejny lepszej jakości zakupiony został 14 kwietnia 1908 roku z datków społecznych uzyskanych ze zbiórki pieniędzy jaką przepro-
Replika , Wozu nem pe na rynku w Rakoniewicach
na której stał jego historyczny wóz cyrkowy
wadzono po nagłośnieniu całej sprawy. W 1910 roku z okazji 500-lecia bitwy pod Grunwal- dem, wóz Drzymały (ten drugi, zakupiony z datków) został wystawiony na krakowskim barbakanie. Wóz cyrkowy miał 8 m długości, 2,5 m szerokości, w najwyższym miejscu wysoki na 2,3 m. Pomalowany był z ze- wnątrz na żółto, a wewnątrz na biało. Wewnątrz wozu zabudo- wano kuchenkę. Przez kilka lat trwała sądowo-administracyjna walka, w której stosując kruczki prawne, władze pruskie zaczę- ły nękać Drzymałę za drobne
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
uchybienia i w końcu udało im się usunąć wóz. Wówczas Drzymała zamieszkał w lepian- ce, którą wkrótce zburzono ze względu na naruszenie przepi- sów przeciwpożarowych. W tej sytuacji Drzymała był zmuszo- ny sprzedać działkę. Drzymała ostatecznie nabył inną parcelę, ze starym domem, na remont którego niepotrzebna była zgoda urzędów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Drzymała popadł w nędzę i zapomnienie. Postać Drzymały przypomniał społeczeństwu w 1925 roku Związek Obrony Kre- sów Zachodnich. W paździer- niku 1927 roku Urząd Likwi- dacyjny w Poznaniu przekazał Michałowi Drzymale około15 ha gospodarstwo w Grabównie (gmina Miasteczko Krajeńskie, powiat pilski). Michał Drzymała zmarł 25 kwietnia 1937 roku. Walka Drzymały o możliwość zbudowania domu, a zwłaszcza wykorzystywanie przez niego luk w prawie pruskim stały się głośne w Polsce i w świecie. Głos w tej sprawie zabierali m.in. Maria Konopnicka, Henryk Sienkiewicz i Bolesław Prus, a spoza Polski m.in. Lew Tołstoj. Osoba Drzymały, a zwłasz- cza ów słynny wóz stały się symbolem chłopskiego oporu wobec zaborcy i germaniza- cyjnych praktyk stosowanych wobec Polaków przez państwo pruskie.
Krzysztof Kowsz
23
HISTORIA
FANTASMAGORIE, CZYLI SPEKTAKLE W KTÓRYCH OŻYWIANO ZMARŁYCH
Fantasmagoria (gr. phantasma — duch i agora — miejsce zebrań) ma dwa zna- czenia pierwsze znaczenie to urojenie, złudzenie, iluzja. Czasem określa się nią też wymieszanie jawy i snu, Świata rzeczywistego ze światem fantastycz- nym. Drugie określenie fantasmagorii to XVIII - wieczny typ spektaklu, od- miana latarni magicznej, prezentującej publiczności obrazy duchów, zmarłych, potworów oraz przerażających postaci. Ich rolą było wzbudzenie strachu w pu- bliczności, efekty fantasmagorii można porównać do współczesnych horrorów. Fantasmagoria szczególnie popularna była we Francji i Niemczech.
Rozwój fantasmagorii, czyli odmiany latarni magicznej wiązał się z postacią Paula Philidora. Paul Philidor (właściwie Paul de Philipsthal) był siostrzeńcem francuskiego kompozytora i mistrza szachowego Filidora. Z żoną Marią mieli syna Alberta Augusta i córkę Paulinę Teresę. Paul Philidor pochodził z Księstwa Brabancji (obecnie część Belgii i Holandii) dlatego płynnie mówił zarówno po francusku jak i po niemiecku, zasłynął jako magik i pionier pokazów fantasmagorii. Zwykle podczas spektakli przedstawiał się jako fizyk, współpracujący przy swoich pokazach z partnerem biznesowym, który rów- nież był reklamowany jako fizyk. Wiele spektakli scenicznych Philidora oparte było na spektaklach słynnego magika Josepha Pinettiego. Pinetti jako pierwszy przeprowadzał pokazy magiczne i pre- zentował swoje genialne mechaniczne urządzenia w całej Europie zawsze twierdząc że jest profesorem matematyki i filozofii naturalnej. Na początku pokazy Paula Phlidora były przedstawiane jako „czarna sztuka" lub „naturalna magia " i zawierały magiczne sztuczki. Na prze- strzeni lat jego występy były reklamowa- ne już jako „czarna magia", pirotechnika, eksperymenty z fizyką, eksperymenty magnetyczno-mechaniczne, złudzenia optyczne oraz sztuka optyczna. Najsłynniejszymi spektaklami Philidora byłyby seanse wywoływania duchów znanych postaci oraz wielu duchów jednocześnie. Podczas pierwszego z seansów Philidor zawsze był ubrany na czarno i prowadził gości do małego zaciemnionego pokoju zoślepiająco bia- łymi ścianami, w którym prostokątny ob- szar był ogrodzony konstrukcją z listew. Pośrodku kredowego koła na podłodze leżała różdżka i mała latarnia na złożonej, długiej czarnej tkaninie. Obok stał po- jemnik z prawie wypalonymi węglami. Philidor zawsze prosił widzów, aby nie nic mówili, nie poruszali ani nie dotykali niczego. Philidor gasił latarnię, pozo- stawiając jedynie bardzo słabe Światło węgli. Wkrótce po całym pomieszczeniu zaczynał rozprzestrzeniać się gęsty, biały zapach dymu, a Philidor rozpoczynał swój seans. Zawierał on kilka zaklęć w tępym, ale rozkazującym głosie podczas którego wymawiał następujące słowa: „Helion, Melion, Tetragrammaton" podobno używanych przez włoskiego okultystę i alchemika Alessandro di Ca- gliostro (1743 -1795) zwanego Hrabią di Cagliostro. Następnie potworny odgłos przypominający grzmot wypełnił cały pokój i Philidor wołał: „Esprit, parois!" (Duchy, pojawiajcie się!) Natychmiast na ścianie pojawiła się smuga Światła, która stopniowo przekształcała się w
24
Latarnia magiczna Paula Philidora z 1792 roku. Philidor twierdził, że jego działalność nie służyła tylko rozrywce, ale miała na celu demaskację wszystkich tych, którzy utrzymywali, że potrafią rzeczywiście przywoływać duchy z zaświatów
Fantaskop Roberta Etienne-Gasparda z1797 roku to dzięki niemu można było przedstawiać tak zwane fantasmagorie
prawie naturalną postać poety Woltera ubraną na biało, kiedy Philidor kazał zniknąć duchowi, wkrótce pojawiała się postać króla Fryderyka Wielkiego a następnie króla Henryka IV. W między- czasie dym stał się zbyt irytujący, a nie- którzy z widzów wołali o światło i chcieli otworzyć drzwi, które były zamknięte. Jednak ów dym był najważniejszym elementem tej iluzji.
Podczas drugiego z seansów widzowie najpierw zbierali się i czekali w milcze- niu w przedpokoju, aż fizyk nakazał im wejść do pokoju z czarnymi zasłonami ozdobionego szkieletami, dwiema świe- cami i białym kółkiem na ziemi. Bardzo uroczyste przedstawienie rozpoczynało się od dźwięku grzmotu, który stawał się coraz głośniejszy, w połączeniu z gradem i wiatrem. Światła gasły jeden po drugim, a płomienie wznosiły się z lamp, zanim zgasły całkowicie, pokój pozostawał już w zupełnej ciemności. Wtedy duchy
wszystkich rozmiarów i kształtów zaczy- nały latać w kółko na zebranymi. Duchy pojawiałyby się wszędzie, jedne wyska- kiwały nagle, inne powoli wynurzały się z szarej chmury, a jeszcze inne zbliżyłby się z daleka i podchodziły tak blisko, że można je było dotknąć. Niektóre zjawy zbliżyły się kilka kroków do widowni, zanim zniknęły. Widzom nie oszczędzo- no również nieprzyjemnych zapachów, aby zwiększyć grozę przedstawienia. Wszystkie te efekty były możliwe dzię- ki ruchomej latarni magicznej, dzięki niej urządzenie mogło być oddalane i zbliżane do ekranu, tym samym zwięk- szając lub zmniejszając obraz i pozorując wrażenie ruchu przy przesuwaniu obraz zachowywał ostrość, dzięki możliwości dopasowania soczewek. Umożliwiło to m.in. stworzenie efektu strasznej postaci zbliżającej się w stronę publiczności, co budziło przerażenie obserwatorów. Fantasmagorie po raz pierwszy dotarły
Scenariusze fantasmagorii Roberta Etienne-Gasparda opowiadały m.in. o przygotowaniach do sabatu czarownic, wiedźmach z „Makbeta” oraz kuszeniu świętego Antoniego
do Paryża 16 grudnia 1792 roku w czasie Rewolucji Francuskiej, publiczność była wówczas szczególnie otwarta na to, aby zobaczyć swoich martwych bohaterów m.in. Maksymiliana Robespierra i Geo- rgesa Dantona. Philidor ze swoimi sen- sami podróżował po różnych częściach Europy, odwiedzając głównie stolice i większe miasta był m.in. w Middelbur- gu (1785 - 1786), Groningen (1786), Lubece (1786), Sankt Petersburgu (1787), Berlinie (1789), Lipsku (1789), Dreźnie (1789), Wiedniu (1790 -1792), Ratyzbonie (1792), Monachium (1792), Paryżu (1792 — 1793), Solothurn (1793), Winterthur (1794), Haarlemie (1798), Utrechcie (1798), Rotterdamie (1798), Amsterdamie (1798), Hadze (1798), Lejdzie (1798 -1799), Bremen (1800), Hamburgu (1800 — 1801) i Genewie (1801). Paul de Philidor zmarł niespo- dziewanie 7 marca 1829 roku w Lejdzie, po krótkiej chorobie, która rozpoczęła się
poprzedniego wieczoru. Paul Philidor zawsze twierdził, że jego działalność nie służyła tylko rozrywce, ale miała na celu demaskację wszystkich tych, którzy utrzymywali, że potrafią rzeczywiście przywoływać duchy z zaświatów. Paul Philidor nie ukrywał, że wywoływane przez niego zjawy są jedynie złudzeniem optycznym i wyjaśniał publiczności w jaki sposób uzyskiwał obrazy zjaw i duchów. W 1797 roku Etienne-Gaspard Robert znany pod nazwiskiem Robertson zaczął prezentować w Paryżu swoje fantasmagorie. Udoskonalił on znacznie osiągnięcia Philidora, m.in. poprzez wynalezienie fantaskopu — ruchomego urządzenia, które mogło wyświetlać nie tylko slajdy, ale też powiększone obrazy umieszczonych wewnątrz siebie przedmiotów (np. czaszek). W czasie pokazów mógł wykorzystywać kilka takich urządzeń, dodatkowo korzystając z pomocy kilku asystentów i żywych aktorów oraz posługując się maskami, lalkami, efektami dźwiękowymi wytwa- rzanymi na żywo (np. odgłosami burzy, dzwonów, krzykami, muzyką) i innymi efektami scenicznymi (np. dymem). Dodatkowo udało mu się uzyskać bardzo ostre obrazy, dzięki zsynchronizowaniu ruchu urządzeń wyświetlających obra- zy z ustawieniami soczewki. Ponadto występy poprzedzało wprowadzenie Robertsona, zapowiadające pojawienie się duchów i zjaw. Scenariusze fanta- smagorii Robertsona opowiadały m.in. o przygotowaniach do sabatu czarownic, wiedźmach z Makbeta, kuszeniu święte- go Antoniego, ożywianiu zmarłych lub o tematach patriotycznych.
Krzysztof Kowsz
Fragment nagrobka Roberta Etienne-Gasparda na cmentarzu Pere Lachaise w Paryżu, na którym przedstawiona jest scena pokazu fantasmagorii zebranej publiczności
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
„Memento mori”
Kaplica Czaszek w Kudowie-Zdroju, znajduje się w dzielnicy Czermna. Kaplicę zbudował w latach 1776— 1804 ksiądz Wacław Tomaszek (czes. Vaclav Tomaśek) z pochodzenia Czech, proboszcz parafii w Czerm- nej. Pewnego dnia w 1776 roku w skarpie koło dzwonnicy w pobliżu kościoła ksiądz Tomaszek zauważył ludzkie czaszki i kości. Wezwał grabarza J. Langera i kościelnego J. Schmidta. Razem zaczęli wygrze- bywać znajdujące się płytko pod ziemią szczątki. Nie spodziewali się, że natrafią na tak dużą ilość ludzkich kości. Były to kości ofiar wojen na ziemi kłodzkiej, prawdopodobnie z czasów wojny trzydziestoletniej, prusko-austriackiej i szerzących się po niej epidemiach cholery w XVII i XVIII wieku oraz z wojny siedmioletniej (1756-1763). Ksiądz Tomaszek postanowił wydobyć wszystkie szczątki. Polecił gra- barzowi i kościelnemu oczyścić, wybielić kości wraz z czaszkami i zgromadzić w kaplicy. Ten fakt oraz doznany wstrząs podczas zwiedzania w 1775 roku katakumb w Rzymie zrodził pomysł wybudowania ka- plicy ossuarium. Budowę kaplicy wspomaganą przez Leopolda von Leslie rozpoczęto w 1776 roku. Po wybudowaniu kaplicy ks. Tomaszek z grabarzem Langerem przez blisko 20 lat zbierali w rejonie Kudowy, Dusznik i Polanicy ludzkie szczątki i gromadzili je. Prace przy wystroju kaplicy trwały do 1804 roku. Przejęci spotkaniem z przemijalnością świata i śmierci, ks. Tomaszek i grabarz Langer postanowili, aby 20 lat po śmierci ich szczątki też spoczęły w tym miejscu.
Kutna Hora jest położona 60 km na wschód od Pragi. Już w średniowie- czu, dzięki kopalniom srebra, stała się najważniejszym i najbogatszym mia- stem w Czechach. Po odkryciu złóż tego kruszywa Wacław II sprowadził z Florencji specjalistów, którzy pomogli mu założyć królewską memnicę, dzię- ki czemu dość szybko stał się jednym z bogatszych europejskich władców. Do najważniejszych zabytków archi- tektury miasta należą: gotycka katedra św. Jakuba jest najstarszą świątynią w mieście pochodzi z 1330 roku, kościół św. Barbary jeden z najcenniejszych w Czechach pochodzi z 1338 roku oraz Kościół Cmentarny Wszyst- kich Świętych (cz. Hibitovni Kostel Vśech Svatych) w dzielnicy Sedlec z niezwykłą Kaplicą Czaszek (cz. Ko- stnice). Czas wakacyjnych wyjazdów sprzyja zwiedzaniu różnych cieka- wych i niezwykłych miejsc. Kaplica Czaszek jest jednym z takich miejsc, które można polecić osobom lubiącym doświadczać ostrych wrażeń. Przez Kostnicę, niezależnie od pory roku, przewija się każdego dnia kilkuset turystów z najodleglejszych miejsc świata. Można tu spotkać grupy Ho- lendrów, Niemców, Japończyków i Anglików.
W kaplicy znajdują się szczątki 40-70 tys. ofiar epidemii dżumy z połowy XIV wieku, wojen husyckich XV
HISTORIA
„Pamiętaj, że umrzesz”
Kaplica Czaszek w Kudowie - Zdroju, znajduje się w dzielnicy Czermna. Kaplicę zbudował w latach 1776-1804 proboszcz tutejszej parafii ksiądz Vaclav Tomaśek
wieku oraz wojny trzydziestoletniej XVII wieku. Pierwotnie gotycki kościół został zbudowany już w XIV wieku. W czasie wojen husyckich kościół został spalony w 1421 roku. Historia, która nadała specyficzny charakter temu miejscu, zaczęła się kilka wieków wcześniej. W 1278 roku opat sedleckiego klasztoru cyster- sów - Heidenreich, wracając z misji dyplomatycznej z Jerozolimy, zabrał ze sobą garść świętej ziemi z Grobu Pańskiego i rozsypał ją na przyko- ścielnym cmentarzu. W ten sposób zwykła ziemia stała się w oczach wiernych „ziemią świętą". Cmentarz bardzo szybko zyskał popularność wszyscy chcieli być pochowanymi w świętej ziemi. Odtąd wielu szlachetnie urodzonych Czechów, Belgów, Ba- warów, a także Polaków starało się, by ich ciała spoczęły właśnie w tym miejscu. Szczególne zainteresowanie nim przypadło na 1318 rok, kiedy to podczas epidemii dżumy zostało na nim pochowanych ponad 30 tys. osób. Cmentarz bardzo szybko się rozrastał, wpłynęły na to liczne wojny i epidemie. Po wojnach husyckich, które również przyczyniły się do zwiększenia zasobów cmentarza, przyszła pora na jego rekonstrukcję. Wydobywane w tym czasie szczątki ludzkie składowano najpierw wokół kościoła, a następnie przenoszono do
dolnej kaplicy. Dopiero kilkadziesiąt lat później zajął się nimi anonimowy mnich. W 1511 roku półślepy mnich ułożył z kości i czaszek sześć piramid. Sama kaplica, podobnie jak znajdu- jący się nieopodal kościół p.w. Marii Panny jest dziełem architekta Jana Blażeja Santini-Aichel'a, który na początku XVIII wieku przebudował zniszczoną wojnami gotycką budow- lę, nadając jej cechy określane później mianem zbarokizowanego gotyku. Dwuwieżowy kościół cmentarny miał dwie kondygnacje. Górną tworzyła właściwa kaplica, dolną zaadaptowa- no na kostnicę - ossuarium. W tym czasie Santini zaprojektował wnętrze kostnicy tworząc wystrój z kości, pi- nakle, ołtarze i korony nad piramidami z kości. Wystrój był wówczas uboższy niż obecnie. W połowie XVIII wieku miejscowe ziemie i okolice przeszły do majątku księcia Szwarzenberga z Orlika. W 1870 roku potomkowie księcia wynajęli rzeźbiarza Frantiśka Rinta, aby udekorował kaplicę i zrobił porządek z zebranymi kośćmi. Mistrz stworzył wystrój magazynu kości, który bez zmian zachował się do dnia dzisiejszego. Choć nikt tego dokładnie nie policzył, podania mówią, że do tego celu miał zużyć 40 tysięcy ludz- kich kości z cmentarza znajdującego się wokół kaplicy w tym zmarłych niemowląt. Przed użyciem kości
sce
AE ua Do wykonania żyrandoli w Kaplicy Czaszek w Kutnej Horze też posłużyły kości znajdujące się w ludzkim szkielecie. Pod żyrandolem znajduje się wejście do krypty, gdzie spoczywają szczątki 15 bogatych mieszczan Kutnej Hory
Herb Schwarzenbergów w Kaplicy Czaszek w Kutnej Horze powstał na pamiątkę zacnych fundatorów. Patrząc z oddali na tę misternie ułożoną aplikację, można nie domyślić się, że składa się z kości piszczeli, miednicy, mostka czy innych elementów szkieletu człowieka
zdezynfekowano i wybielono w chlo- rowanym wapnie. Z sześciu piramid ludzkich szczątków Rint wykorzystał dwie, a cztery można do dziś oglądać na terenie Kostnicy.
W mało którym kościele sentencja „Memento mori" brzmi tak dosłownie. Czaszki i kości zmarłych posłużyły jako materiał konstrukcyjny dla stwo- rzenia niemal całego wystroju obiek- tu, w tym piramid, kapliczek, ołtarzy, żyrandoli, herbu rodowego książąt Schwarzenbergów oraz podpisu Fran- tiśka Rinta, autora wystroju Kaplicy. W kilku miejscach świątyni za żela- znymi kratami są piramidy ułożone z ludzkich szczątków. Piramidy z kości ułożone są swobodnie na konstrukcji drewnianej, bez jakiegokolwiek za- mocowania. Kości ludzkie symboli- zują zastępy tych, którzy stają przed tronem Bożym na sądzie ostatecznym i nikt nie potrafi ich zliczyć. Do wy- konania żyrandoli też posłużyły kości znajdujące się w ludzkim szkielecie. Pod żyrandolem znajduje się wejście do krypty, gdzie spoczywają szczątki 15 bogatych mieszczan Kutnej Hory. Wokół wejścia do krypty znajdują się cztery barokowe świeczniki w formie pinakli. Herb Schwarzenber- gów powstał na pamiątkę zacnych fundatorów. Patrząc z oddali na tę misternie ułożoną aplikację, można
nie domyślić się, że składa się z ko- ści piszczeli, miednicy, mostka czy innych elementów szkieletu człowie- ka. Całość wykończona jest niczym ozdobną broszką czaszką dziobaną przez kruka, symbolem zwycięstwa rodu Schwarzenbergów nad Turkami w bitwie pod Raabem w 1598 roku. W czasie walk Adolf ze Schwarzen- bergów zdobył tę węgierską twierdzę, co na dłuższy czas osłabiło turecką potęgę. Cesarz Rudolf II uzupełnił za to herb Schwarzenbergów uciętą głową Turka z krukiem. Dodatkowo w oświetlonych gablo- tach wyeksponowane są uszkodzone czaszki - pamiątki po toczących się w okolicy wojnach husyckich. Uszko- dzenia zostały spowodowane bronią husycką - widłami, cepami bojowymi czy pikami. Kutnohorskie ossuarium nie pełni funkcji sakralnych i trakto- wane jest jako ekscentryczna atrakcja turystyczna. Nie jest to dzieło samo w sobie, ale przez dziesiątki lat przy- pomina ono zwiedzającym ograni- czoność trwania ludzkiego życia oraz zjawisko śmierci. Refleksja ta skłaniać by miała do życia we wzajemnej harmonii, jak też ku temu, aby ludzie szanowali życie i uświadomili sobie swoją odpowiedzialność wobec Boga. Krzysztof Kowsz
Kaplica Czaszek w Melniku, pod krzyżem wykonanym z ludzkich czaszek
napisane jest motto: „Memento mori” —
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
„Pamiętaj, że umrzesz”
25
HISTORIA
Wędrowanie „Szlakiem słynnych postaci”
Śladami butnego szewca z Jiczyna
Bajkę o rozbójniku Rumcajsie przed laty znało doskonale każde polskie dziecko. Teraz animowany serial może trochę poszedł już w zapomnie- nie, ale imię Rumcajsa nadal kojarzy się z Jiczynem, Raholeckim Lasem, Hanką i Cypiskiem. Pewnie miastecz- ko Jiczyn leżące 60 km od Harrahova i granicy z Polską nie byłoby tak znane na świecie, gdyby pewnego razu rozbójnik Rumcajs butny szewc pochodzący z Jiczyna nie pokłócił się ze starostą Humpalem i nie zamiesz- kał w Raholeckim Lesie by walczyć z wyzyskiem i tyranią rządzących. Od chwili kłótni prześladowany jako banita Rumcajs zamieszkał w jaskini wraz z żoną Hanką i synkiem Cypi- skiem. Strzelał żołędziami, pomagał zwierzętom i miał ciągle kłopoty z hrabią Jaśnie Panem, czyli z Al- brechtem Wallensteinem oraz jego małżonką Księżną Panią, co szpetnie klęła po francusku „sakreble". Miał również ciągłe kłopoty z sierżantem Karniczkiem, starostą Niewratkiem, wójtem Fistułą, olbrzymem Rzezi- mieszkiem i wodnikiem Olszynkiem. W tym wypadku konflikty między biednym Rumcajsem a bogatymi bar- dzo przysłużyły się Jiczinowi.
Przygody Rumcajsa (czes. O lo- upeźniku Rumcajsovi) opisał Vaclav Ćtvrtek (1911-1976), który urodził się w Pradze, ale od dzieciństwa bywał w Jiczynie u dziadków. Natomiast twór- cą graficznego wizerunku rozbójnika jest malarz Radek Pilat (1931-1993) artysta plastyk pochodzący z Pragi. Podobno stanął przed lustrem i nama- lował siebie. Rzucił okiem na Wieżę Jiczyńską i w tym kształcie dorysował zbójowi czerwony kapelusz, zwężony ku górze. Potem spojrzał na swoją żonę i namalował Hankę z tą różnicą, że żona artysty nie była blondynką. Radek Pilat tworzył interesujące, nowoczesne prace, miał mnóstwo wystaw w Czechach i poza ich gra- nicami, jednak zawsze był kojarzony prawie wyłącznie z brodatym zbójem z Raholeckiego Lasu. A propos Ra- holeckiego Lasu lasu, tak naprawdę las o takiej nazwie nie istnieje w rzeczywistości. Na próżno szukać go
— Rozbójnika Rumcajsą
Rozbójnik Rumcajs wraz z żoną Hanką i synem Cypiskiem
Przygody Rumcajsa (czes. O loupeźniku Rumcajsovi) napisał Vaclav Ctvrtek, który wprawdzie
urodził się w Pradze, ale od dzieciństwa rozkochał się w Jiczynie, gdzie bywał bardzo często u swoich dziadków
w okolicach Jiczyna. Jednak Jaskinia
w której mieszkał książkowy Rumcajs
istnieje naprawdę znajduje się kilka
kilometrów od Jiczyna w miejscowo- ści Brada - Rybnićek.
Jiczyn to przepiękne miasteczko za-
kochał się w nim m.in. poeta czeski
Jaroslav Seifert (1901-1986) laureat
literackiej nagrody Nobla, który pisał
Twórcą graficznego wizerunku rozbójnika jest malarz Radek Pilar artysta plastyk pochodzący z Pragi
26
o nim tak: „Jiczyn ze swoim kwadra- towym rynkiem, wieżą, zamkiem i kościołem posiada swój wyjątkowy urok i czar osobliwej prostoty i jakieś oczywiste piękno. Nie nadzwyczajnie wielkiego i patetycznego, ale wszyst- ko jest tu jakieś bliskie sercu. Przecież zarozumiały wojewoda frydlancki Al- brecht Wallenstein nie polubił Jiczyna tak sobie bez powodu”. Wizytę w uroczym Jiczinie powinno rozpocząć się od domu najsłynniejszego miesz- kańca miasteczka. To nic, że szewc Rumcajs to postać bajkowa. W tym mieście rozbójnik jest jak najbardziej żywą postacią. Zaczynamy wędrówkę od rumcajsowego zakładu szewskiego jest to bardzo skromny parterowy bu- dynek przy ulicy Pod Kosztofrankiem prowadzącej do Wieży Vladickiej, która otwiera drogę na Rynek. Mu- zeum Rumcajsa jest to raczej świetlica dla dzieci niż muzeum z prawdziwego zdarzenia, ale przewodnik obiektu z pasją pokazuje turystom portre- ty twórców bajki i różne wydania książkowe.
W mieście dosłownie na każdym kroku napotykamy miejsca poświę- cone słynnemu rozbójnikowi. Na wschodniej ścianie rynku, przy zamku Albrechta Wallensteina, w pomiesz- czeniach pod arkadami, znajduje się interaktywna galeria o nazwie „Świat Rumcajsa według Radka Pilafa". To istny raj dla dzieci, ale przede wszystkim dla tych dzieci, które doceniają tradycyjne zabawki, a nie tylko gry komputerowe. W galerii spotkamy wiele kolorowych plansz z wizerunkami bajkowych postaci z serialu animowanego, który wszedł na ekrany telewizorów w 1967 roku a do 1972 roku wyprodukowano aż trzy
Jaskinia Rumcajsa w miejscowości Brada — Rybnićek
serie po 13 odcinków, a potem jeszcze jedną o losach Cypiska. W galerii odbywają się również konkursy i gry z zagadkami a dzieci mogą otrzymać książeczki, także w języku polskim, które zachęcają do zwiedzania mia- sta i poznawania jego największych skarbów. Wszystko oczywiście kręci się wokół sprytnego rozbójnika. W galerii można kupić, również bardzo ciekawy „Rodzinny przewodnik po Jiczynie i okolicy" z grą planszową i kostką do rzucania. Dzięki takiej grze
możemy trafić do różnych ciekawych miejsc, które w przewodniku są bar- dzo przystępnie opisane. Czasami w weekendy na rynku w Jiczynie można spotkać Rumcajsa spacerującego z rodziną. Ale prawdziwe spotkanie z rozbójnikiem i innymi czeskimi postaciami z bajek czeka na rodziny z dziećmi dopiero w połowie wrze- śnia, gdy Jiczyn staje się „, Czeskim Miastem Bajki".
Krzysztof Kowsz
Hospoda „Raholec” w Jiczynie
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
SPORT
GOŁĘBIE SERCE PREZESA
Rozmowa z Arkadiuszem Kusym - Prezesem Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych Oddział
w Lubsku. Wieloletnim hodowcą gołębi pocztowych.
Magazyn Lubski: W którym roku powstał oddział Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych w Lubsku?
Arkadiusz Kusy: Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych z Oddziałem w Lubsku powstał w 1952 roku. Prezesem został kolega Weso- łowski. W pierwszym roku istnienia Oddział liczył 28 członków.
ML: Ilu członków liczy Oddział obecnie?
AK: Obecnie Oddział liczy 121 człon- ków zrzeszonych w trzech sekcjach: w Lubsku, w Białkowie i Gębicach. ML: Jak często odbywają się w roku loty?
AK: Oddział posiada własny środek transportu, dlatego to corocznie odby- wa się 14 lotów gołębi dorosłych i 5 lotów gołębi młodych (gołębie młode są w roku urodzenia do końca grud- nia). Loty gołębi dorosłych zorganizo- wane są na dystansie od 100 do 750 ki- lometrów. Gołębie młode uczestniczą na krótszych odległościach od 100 do
PIŁKA NO
Robert Miczke były zawodnik Budowlanych Lubsko i Sparty Mierków. Obecnie grający trener rezerw Budowlanych Lubsko i asystent Stanisława Słobodziana w pierwszym zespole Budowlanych.
Magazyn Lubski: Proszę krótko przedstawić swoją karierę piłkar- ską?
Robert Miczke: Swoją przygodę z piłką nożną rozpocząłem w wieku 10 lat w Lubsku. Pierwszy raz na boisko zaprowadził mój Tato, który też był zawodnikiem Budowlanych Lubsko. Następnie była krótka przygoda w Mierkowie i powrót na stare Śmieci, gdzie wraz ze Stanisławem Sadow- skim i Robertem Ściłbą założyliśmy drugi zespół, którego obecnie jestem trenerem i w razie konieczności za- wodnikiem.
ML: Poznajmy Pana bliżej. Proszę podać swe 3 zalety i 3 wady.
RM: Zalety — komunikatywność, otwartość, koleżeńskość.
Wady — nie do końca konsekwentny, zbyt łagodny i uległy.
ML: Jakim jest Pan trenerem? Czy tym delikatnym, łagodnym czy bardziej wymagającym i kon- sekwentnym?
RM: Raczej tym delikatnym i łagod- nym ale nadal się uczę.
ML: Jakie są mocne strony współ- pracującego z Panem drugiego trenera Budowlanych?
RM: Jest ambitnym trenerem dążą-
350 kilometrów. Loty odbywają się co tydzień, począwszy od początku maja, aż do połowy września.
ML: Czy hodowla gołębi jest trud- nym zajęciem, czy każdy może się tym zająć?
AK: Hodowla gołębi to bardzo
przyjemne zajęcie. Obcowanie z tymi wspaniałymi ptakami dostarcza każdemu hodowcy wiele radości i spokoju. Oczywiście gołąb jak każde inne zwierzę potrzebuje wiele opieki i poświęcenia m.in. czasu kosztem rodziny. Hodowla gołębi w głównej
mierze uczy odpowiedzialności, systematyczności i punktualności (po- ranne i wieczorne treningi, karmienie, sprzątanie gołębnika).
ML: Jaki jest rekord długości lotów gołębi?
AK: Gołębie potrafią przelecieć ok.
cym do celu.
ML: Czy obecny futbol jest dla Pana atrakcyjniejszy niż ten kiedy rozpoczynał Pan swoją przygodę z piłką ?
RM: Myślę, że kiedyś było inaczej i fajniej, ale może to dlatego, że przy- bywa mi lat.
ML: Czy gdyby Pan miał wpływ to zmieniłby Pan coś w swoim życiu? Zrobiłby Pan coś inaczej?
RM: Myślę, że kilka rzeczy zrobił- bym inaczej, ale niech to zostanie moją małą tajemnicą.
acja, która przytrafiła się Panu podczas kariery piłkarskiej? RM: Kiedyś wracając z meczu siedziałem z przodu autobusu i nagle zobaczyłem wyprzedzają- ce nas koło, było to koło naszego autobusu. | ML: Jaki futbol Pan prefe- | ruje?
RM: Otwarty i pełen zaangażo- wania w grę.
ML: Pracując z drugą drużyną cały czas obserwuje Pan dru- żyny młodzieżowe. Czy widzi Pan zawodników, którzy mogą w najbliższym czasie przebić się do Pana drużyny?
RM: Oczywiście, że tak. Jest wielu młodych uzdolnionych chłopców, którzy na pewno nieba- wem dołączą do drugiego, a potem do pierwszego zespołu Budowlanych. ML: Jak wyglądała Pana dotych- czasowa praca trenerska?
RM: Moja dotychczasowa praca tre- nerska dopiero się zaczyna, najpierw trenowałem przez rok Orlików, a obecnie prowadzę drugi zespół.
ML: Jak widać po pozycji w tabeli sytuacja Budowlanych II jest do- skonała, czy przed rozpoczęciem rozgrywek przywidywał Pan, że będzie tak dobrze?
RM: Może nie tak aż dobrze, ale przed rozpoczęciem sezonu liczyłem na pierwszą trójkę.
ML: Przejdźmy do analizy poszcze- gólnych formacji drużyny. W której z nich widzi Pan piętę achillesową zespołu, a która jest najlepsza?
RM: Myślę, że nie ma słabych punk- tów w drużynie, nie raz są po prostu słabsze dni. Obecnie zajmujemy pierwsze miejsce z dziewięcioma zwycięstwami i jedną porażką. Myślę, że na chwilę obecną moi podopieczni to dojrzali i pełnowartościowi za- wodnicy.
ML: Przed drużyną Budowlanych przygotowania do rundy rewan- żowej i mecze sparingowe. Czy chce Pan coś zmienić w stylu gry drużyny?
RM: Musimy przede wszystkim po- prawić skuteczność, jeżeli będziemy choć w połowie wykorzystywać sytu- acje, które mamy w meczu to będzie dużo lepiej.
ML: Co będzie najtrudniejszym zadaniem w rundzie wiosennej? RM: Zawsze było tak, że wiosną było trudniej zdobywać punkty, ale jestem
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
2000 kilometrów ML: Jak długo żyją gołębie? AK: Bardzo często nawiązuje się niezwykła więź między hodowcą, a swoimi pupilami szczególnie dlatego, iż te ptaki potrafią dożyć nawet 20 lat i dłużej. ML: Woli pan przebywać z nimi czy z ludźmi? AK: Patrząc na pędzący czas i to wszystko co jest wokół nas (gonitwa za pieniądzem, wszechobecna polityka) i porównując to do tego jak to wszyst- ko wygląda przy gołębiach to muszę jasno powiedzieć, że wolę przebywać w gołębniku, obecność gołębi mnie uspokaja, choć na chwilę odchodzą troski dnia codziennego. Dlatego też uważam to hobby za tak wspaniałe i pociągające. ML: Hodowca gołębi ma gołębie serce? AK: W związku z pełnioną funkcją Prezesa Oddziału spotykam się często z wieloma kolegami hodowcami, nie tylko z Oddziału Lubsko, ale też z ca- łego Okręgu Zielona Góra stwierdzam, że wiele osób w naszych szeregach to wielcy miłośnicy gołębi, oddani swojej pasji. Można powiedzieć w skrócie, że te osoby mają gołębie serce. ML: Dziękuję za rozmowę i życzę samych sukcesów.
LG.
- = E = Roy | dobrej myśli i jestem prawie pewien, że możemy awansować wyżej. ML: Czy planowane są wzmoc- nienia zespołu podczas przerwy zimowej? RM: Myślę, że wzmocnienia nie są nam potrzebne, aby tylko wszyscy byli zdrowi i gotowi do gry. ML: Czy ma Pan jakieś inne pasje oprócz piłki? RM: Oczywiście, że tak. Oprócz grania i trenowania, to oglądanie piłki nożnej(śmiech). ML: Którą ligę lubi Pan oglądać najbardziej? RM: Włoską , niemiecką i oczywiście naszą okręgową i B- klasę. ML: Dziękuję za wywiad i życzę w imieniu swoim jak i czytelników Magazynu Lubskiego rundy bez kontuzji i awansu oczywiście.
LG.
27
SPORT
LUBSKO ZASŁUGUJE NA DOBRĄ DRUŻYNĘ PIŁKARSKĄ
Rozmawiamy
ze Stanisławem Słobodzianem prezesem MLKS Budowlani Lubsko - trenerem pierwszego zespołu i drużyn młodzieżowych.
Magazyn Lubski: Czy obecny futbol jest dla Pana atrakcyjniejszy niż ten kiedy rozpoczynał Pan swoją przygodę z piłką?
Stanisław Słobodzian: Kiedyś fut- bol był mniej agresywny i według mnie wolniejszy. Aktualnie piłka jest atrakcyjniejsza - szybka, dynamiczna, agresywna i bardziej wymagająca technicznie. Zawodnicy są bardziej rozwinięci fizycznie, dzięki czemu potrafią grać przez 90 minut na wy- sokim poziomie.
ML: Czy gdyby Pan miał wpływ to zmieniłby Pan coś w swoim życiu? Zrobił by coś inaczej?
SS: Jestem zadowolony z tego co mam i co osiągnąłem. Mam wspaniałą rodzinę i pasję, której się poświęcam.
ML: Najzabawniejsza sytuacja, która przytrafiła się Panu podczas kariery piłkarskiej?
SS: Nie pamiętam takiej sytuacji. ML: Jaki futbol Pan preferuje?SA
SS: Jestem fanem Barcelony, więc bardzo chciałbym, by nasza drużyna grała podobnie do niej... czyli utrzy- mywała się jak najdłużej przy piłce i narzucała swój styl gry. Preferuję fut- bol ofensywny. Aktualnie gramy coraz częściej ustawieniem 4-4-2, oczywi- ście na to wpływ ma także materiał ludzki oraz dyscyplina taktyczna. Być może wkrótce uda się grać jeszcze bardziej odważniej w ustawieniu 4-3- 3 lub 3-4-3, ale wymaga to dobrego zgrania wszystkich formacji.
ML: Pracując z pierwszą drużyną cały czas obserwuje Pan drużyny młodzieżowe. Czy widzi Pan zawod- ników, którzy mogą w najbliższym czasie przebić się do 1 drużyny?
SS: Jak najbardziej są tacy zawod- nicy w drużynie juniorów i już w najbliższym okresie przygotowaw- czym dostaną oni szansę trenowania z pierwszą drużyną, by powalczyć o miejsce w kadrze meczowej I-go zespołu w rundzie wiosennej.
ML: Proszę krótko przedstawić swoją karierę piłkarską?
SS: Kariera to chyba zbyt mocne słowo. Do I-go zespołu trafiłem dość szybko, bo w wieku 15-tu lat. Grałem wtedy w tzw. M-ce (liga międzywo- jewódzka — legnicko-leszczyńsko-zie- lonogórska). Można to porównać do aktualnej IV-ligi. Trenerem był Zyg- munt Krzyszowski, a grali tam wtedy tacy zawodnicy jak Tadeusz Tomczak, Jurek Janicki, Stasiu Sadowski, Jarek Wysokiński i wielu innych bardzo do-
28
mj p—
w historii naszego klubu. Nauczyłem się od nich naprawdę dużo. W jednym z sezonów zdobyłem nawet tytuł najskuteczniejszego strzelca drużyny. Później graliśmy w klasie okręgowej. W 2001 roku wyjechałem na studia do Wrocławia i na jakiś czas zerwałem z piłką. Po powrocie do Lubska w 2005 roku wznowiłem grę w klubie. Ostatnie dwa sezony to gra w IV lidze. Aktualnie gram w II zespole seniorów - na pozycji ofensywnego pomocnika.
ML: Jak wyglądała Pana dotych- czasowa praca trenerska?
SS: Przygodę z trenowaniem roz- począłem w 2015 roku. Posiadam licencję trenerską UEFA „C”, lecz od listopada zaczynam kurs UEFA „B”. Uważam, że trzeba się cały czas uczyć i rozwijać. Trenuję w klubie I-szy
zespół seniorów i grupę Młodzików (rocznik 2006 i 2007).
ML: Jak ocenia Pan dorobek punktowy osiągnięty przez zespół Budowlanych, czy była realna szan- sa na więcej punktów? Jeśli tak to dlaczego tak się nie stało?
SS: Aktualny dorobek punktowy pozwala nam spokojne na przepraco- wanie zimy i przygotowanie mocnego uderzenia na wiosnę. Realna szansa na więcej punktów jak najbardziej była możliwa, lecz w kliku meczach zabrakło szczęścia i "cwaniactwa" boiskowego. Jak do tego dodamy słabą dyscyplinę taktyczną oraz słabą frekwencję na treningach to wynik nie mógł być lepszy (mam tu na myśli stan po 9 kolejce). Byliśmy w pewnym momencie na 14 miejscu w tabeli z 7 punktami i sytuacja w klubie nie
była dobra. Morale zawodników było bardzo niskie. Rundę skończyliśmy jednak na 9 miejscu w tabeli z dorob- kiem 18 pkt. Zmiany, które zostały wprowadzone (połączenie dwóch ze- społów) spowodowały, że w drużynie pojawiła się zdrowa rywalizacja i chęć dalszego rozwoju.
ML: Przejdźmy do analizy poszcze- gólnych formacji drużyny. W której z nich widzi Pan piętę achillesową zespołu?
SS: Jeśli chodzi o bramkarza, to myślę, że wypożyczenie Szymona Kondyckiego było strzałem w 10 i bardzo chcielibyśmy, by na wiosnę Szymon był już naszym zawodnikiem. Formacja obronna jest aktualnie dość solidna i pod dowództwem Dawida Walczaka może okazać się jedną z najlepszych w lidze.
W pomocy mamy również dość spory wybór, ale brakuje mi tutaj „„lidera”, który w danym momencie decyduje o grze całego zespołu. Zawodnika potrafiącego niekonwencjonalnym zagraniem uruchomić któregoś z naszych napastników.
Atak to nasza pięta achillesowa, ale w ostatnim meczu strzeliliśmy pięć bramek, więc może kryzys mamy już za sobą. Ogółem w zespole mamy czterech SPRINTERÓW (Urban, Ko- zioł, Dynowski, Romanowski), jeśli ta czwórka popracuje nad skutecznością, to wkrótce możemy strzelać i strzelać. Najbardziej cieszy mnie średnia wieku zespołu, w niektórych spotkaniach było to 20 lat!!!
ML: Przed drużyną Budowlanych przygotowania do rundy rewanżo- wej i mecze sparingowe. Co chce Pan zmienić w stylu gry drużyny?
SS: Jak już wcześniej wspomniałem, chcę byśmy to my prowadzili grę i utrzymywali się jak najdłużej przy piłce. Cierpliwie przesuwali się mię- dzy formacjami i stwarzali sytuacje
eee pot sji = NE aOOADUSJ E
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
podbramkowe.
ML: Co będzie najtrudniejszym zadaniem w rundzie wiosennej?
SS: Finanse. Gmina Lubsko od stycz- nia wprowadza plan naprawczy. Dzi- siaj nie wiem na jakie pieniądze mogę liczyć od miasta. Uważam, że Lubsko zasługuje na dobrą drużynę piłkarską, lecz bez wsparcia miasta nie będzie to możliwe. Do tego mamy sześć grup młodzieżowych i trzy zespoły seniorskie. Nie ma w okolicy klubu, który prowadziłby taką działalność na rzecz rozwoju kultury fizycznej i sportu oraz propagowania zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży.
ML: Czy ma Pan jakieś inne pasje oprócz piłki?
SS: Moim głównym zainteresowa- niem zawsze był sport, ale dodatkowo wymienić mogę motoryzację.
ML: Którą ligę lubi Pan oglądać najbardziej?
SS: Ligę hiszpańską, niemiecką i ekstraklasę.
ML: Czy planowane są wzmoc- nienia zespołu podczas przerwy zimowej?
SS: Jak wspomniałem wykupienie bramkarza Szymona jest priorytetem, ale do tego mamy na oku jeszcze dwóch, trzech zawodników z bliskich okolic.
ML: Poznajmy Pana bliżej. Proszę podać swe 3 zalety i 3 wady.
SS: Zalety: wytrwałość w dążeniu do celu, sumienność, pracowitość. Wady: upór, wybuchowość, niecier- pliwość.
ML: Jakim jest Pan trenerem? Czy tym delikatnym, łagodnym czy bardziej wymagającym i kon- sekwentnym?
SS: Jestem trenerem wymagającym i konsekwentnym. Próbuję pokazywać i wytykać błędy zawodnikom, by w przyszłości ich nie popełniali.
ML: Jakie są mocne strony współ- pracującego z Panem drugiego trenera Budowlanych?
SS: Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Robertem (Robert Miczke — trener rezerw Budowlanych Lubsko). Jest dobrym kolegą i orga- nizatorem. Ja trenuję I-szy zespół, a Robert rezerwy Budowlanych. Roz- mawiamy i konsultujemy się na temat zespołów, które prowadzimy. Czasem podpowie, doradzi - on może liczyć na to samo z mojej strony.
ML: Dziękuję za rozmowę i w imie- niu swoim jak i wszystkich kibiców życzę samych wygranych.
LG
=
4 J SEE, BE, SE „MZEzi= 0a
SŁ, zap iiEKE
[era EET" IRAN
EEE aż5 Pia ÓÓ=
tan: 1
= PRI wijnSSE GTE! 2
LISTOPADA W GÓRZYNIE
W niedzielne świąteczne popołudnie na Arena Górzyn lider rozgrywek Kado Górzyn podejmował ostatnią drużynę tabeli zespół Spartaka Budachów. Przed meczem kibice zebrani na meczu zastanawiali się nad ilością bramek jaką zaaplikują gościom miejscowi. Począ- tek meczu wskazywał, że tak faktycznie będzie. Już w 14 minucie było 1:0 dla lidera, jednak osiem minut później po zagraniu piłki ręką w polu karnym gospodarzy Spartak z rzutu karnego doprowadził do remisu. W pierwszej połowie miejscowych stać było na zdo- bycie drugiej bramki, jednak na boisku nie było widać, że gra zespół aspirujący do awansu z czerwoną latarnią rozgry- wek. Po przerwie, pierwszy kwadrans to jeszcze w miarę wyrównany pojedynek, ale od 59 minuty nastąpiła prawdziwa kanonada na bramkę gości, a bramki posypały się niczym z rogu obfitości. Gospodarze strzelali bramki jak na treningu. Ostatecznie mecz zakończył
W sobotę 10 listo- pada występujący w III ligowych rozgrywkach żeń- ski zespół Budow- lanych Lubsko podejmował na własnym boisku drużynę MUKS PS Kostrzyn. Po ambitnej walce podopieczne Da- miana Dworczaka uległy przyjezd- nym 1:3. Bram- kę dla naszego zespołu zdobyła Oliwia Milewska.
LG.
się wynikiem 11:1 j dla Kado. Na wyróżnienie oprócz strzelców bramek zasługuje wprowadzony w drugiej połowie spotkania Robert Semczyszyn, który swoimi wrzutkami w pole karne siał popłoch w drużynie z Budachowa. Drużyna z Górzyna z dorobkiem 30 punktów prowadzi w tabeli z coraz realniejszymi szansami na awans do klasy Okręgowej. Gratulujemy oby tak do końca rozrywek. Bramki dla Kado zdobyli:
Artur Dąbrowski 14'
Artur Dąbrowski 29'
Michał Galik 59'
Artur Dąbrowski 65'
Artur Dąbrowski 67'
Michał Galik 71'
Erwin Mróz 74'
Michał Galik 78'
Artur Dąbrowski 81'
Michał Galik 84'
Erwin Mróz 88'
SPORT
GRAD BRAMEK PRZY SPORTOWEJ
W sobotę(10.11.) zespół Budowla- nych Lubsko podejmował ekipę Zry- wu Rzeczyca. Podopieczni Stanisława Słobodziana przystąpili do meczu z silnym postanowieniem wygranej i już w 6 minucie zgromadzeni kibice mo- gli się cieszyć z prowadzenia naszego zespołu. Bartosz Radko dokładnie do- środkowuje w pole karne, a tam strza- łem głową z linii pola bramkowego Marcin "Buba" Bławuciak zdobywa bramkę. Nasz zespół stwarzał dużo sytuacji pod bramką gości, a gol wisiał w powietrzu. Budowlani kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, ale błąd naszej obrony podczas próby złapania w pułapkę ofsajdową i w 45 minucie goście zdobywają tzw. bramkę do szatni- mamy remis. Po przerwie gra nieco się wyrównała, a nasz zespół sprawiał wrażeni, jakby jeszcze nie otrząsnął się po straconej bramce. Go- ście nieco odważniej zaatakowali i w 57 minucie po jednym z kontrataków
objęli prowadzenie. Od tego momentu widzimy inny zespół Budowlanych. Nasza drużyna ruszyła do zdecydo- wanych ataków, które siały popłoch w liniach obronnych Zrywu. W ciągu dwóch minut w 60 i 62 Dawid Urban- kolejny świetny występ - w bezlitosny sposób wykorzystuje błędy bramkarza i linii obrony gości i wyprowadza nasz zespół na prowadzenie 3:2. Te dwie minuty to był prawdziwy wstrząs dla gości, którzy nie potrafili się z niego otrząsnąć do końca spotkania, czego efektem były jeszcze dwie bramki zdobyte przez Budowlanych. Bramki zdobyli Tymoteusz Dynowski — po- wrót do składu pierwszej drużyny - w 72 minucie po indywidualnej akcji prawą stroną boiska, a w 76 minucie po akcji Radka Romanowskiego bramkę zdobywa Adrian Baworowski. Bardzo dobry mecz Budowlanych napawa optymizmem przed rundą rewanżową. Pozwoli w spokoju
przygotowywać się do walki o wyższe miejsce w tabeli, a jest to w zasięgu naszej ekipy. Po tej wygranej Budow- lani z dorobkiem 18 punktów zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Warto w tym miejscu zauważyć bardzo dobrą współpracę między trenerami pierw- szego i drugiego zespołu, a miano- wicie Stanisławem Słobodzianem i Robertem Miczke. Wspólne treningi obu drużyn, już przynoszą pożądane efekty. Młodzi zawodnicy mogą ogrywać się w drugim zespole pod okiem popularnego „Miczasa”. Z do- świadczonymi zawodnikami nabierają niezbędnego doświadczenia potrzeb- nego w dorosłej piłce. Zawodnicy, którzy nie mieszczą się w składzie pierwszego zespołu lub mają spadek formy mogą ją odbudować i wrócić do pierwszej drużyny. Oby tak dalej.
LG.
W sobotnie popołudnie (27.10) na bo- isku w Mierkowie miejscowa Sparta podejmowała Błękitnych Zabłocie. Pojedynek to typowy mecz walki, któ- ry dostarczył kibicom wiele emocji, a jego wynik był niewiadomy do końca spotkania. Już w 9 minucie po błędzie obrony i niepewnej interwencji bram- karza miejscowych Błękitni po strzale Mateusza Warchoła objęli prowadze- nie. W tej części spotkania przeważali goście, stwarzając sobie sy- tuacje podbramkowe. Jednak w 19 minucie indywidualną akcję - w swoim stylu - prawą flanką przeprowadził Oscar Dzikuć. Po jego dośrodkowa- niu do strzału doszedł Dawid Szyja, jednak jego kopnięcie odbija instynktownie bramkarz Błękitnych, jednak wobec dobitki Andrzeja Żuka jest już bezradny i mamy wynik remi- sowy. Początek drugiej połowy to show Oscara Dzikucia . W 49 minucie przeprowadza in- dywidualną akcję prawą stroną boiska i w sytuacji sam na sam pewnie pokonuje bramkarza |. gości i mamy prowadzenie 2:1 dla Sparty. Minęło ledwie pięć | minut, a Oscar po raz drugi | wpisuje się na listą strzel- ców. Tym razem wykończył
BRAWO OSCAI
podanie Łukasza Perdocha i było 3:1. Z minuty na minutę z miejsco- wych uchodziło powietrze, a goście stwarzali pod bramką coraz więcej sytuacji. W 75 minucie po faulu na Tomaszu Jaszczyszynie sędzia dyktuje rzut karny, który na bramkę zamienia Mieczysław Szandurski. Nerwowy kwadrans, goście ruszyli do ataku stwarzając sobie sytuacje podbram- kowe, brakowało jednak skuteczności.
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
Wynik nie uległ już zmianie. Wygrała Sparta 3:2. Miejscowi wygraną za- wdzięczają Oscarowi Dzikuciowi, który był bez wątpienia zawodnikiem meczu. Spotkanie prowadzone w do- brym tempie przysporzyło zebranym kibicom wielu emocji i rozgrzało do czerwoności. Błękitni mimo przegra- nej pokazali wolę walki i starali się do ostatniego gwizdka o zmianę wyniku.
LG.
SPORT
Grand Prix 4 Miast
Kolejny turniej szachowy z cyklu „Grand Prix 4 Miast” odbył się 28 października, tym razem w Krośnie Odrzańskim. W zawodach nie zabra- kło szachistów reprezentujących nasz rodzimy Lubski Klub Szachowy CA- ISSA. Po rozegraniu 7 rund ogłoszono wyniki. W grupie A (grało 25 zawod- ników, w tym 9 z Lubska):Andrzej Gruszecki, zdobywając 5 pkt. zajął 4 miejsce w turnieju i zarazem 1 miej- sce w grupie zawodników ranking do 1800. Grzegorz Kołodziejski 4,5 pkt. — 7 miejsce, Grzegorz Dąbrowski 4 pkt., 8 miejsce, Dariusz Bieliński 4 pkt. — 9 miejsce; Eryk Ostojicz4 pkt. — 10 miejsce, ale zarazem 2 miejsce w grupie do 1600; Zenon Jachimek 3 miejsce w grupie do 1600; Julia Gruszecka 1 miejsce wśród kobiet. W grupie B (grało 45 zawodników, w tym 13 z Lubska): Wiktor Milcza- nowski 5,5 pkt - 3 miejsce w turnieju i zarazem 2 miejsce (ranking do 1400), Wiktor Fila 5 pkt. — 4 miejsce, Jakub
Andrzej Gruszecki (drugi od lewej) zajął 4 miejsce w turnieju i zarazem 1 miejsce w grupie zawodników — ranking do 1800 Mierzwiak$5 pkt. - 5-6 miejsce, Franci- pkt. - 4-8 miejsce, Zuzanna Staszak 4 szek Milczanowski 4,5 pkt. 2 miejsce pkt. - 3 miejsce wśród dziewcząt. (ranking do 1200), Marcel Staszak 4 mars
Grand Prix Szkół
W Lubskim Domu Kultury odbył się 9 listopada cykliczny Turniej Grand Prix Szkół —sezon 2018/19. W zawodach wzięły udział zespoły młodych szachi- stów ze szkół Gminy Lubsko i Jasień. Według obowiązującego regulaminu każda placówka oświatowa mogła wystawić dziesięcioosobową druży- nę. Rozegrano siedem rund, a tym samym maksymalna ilość punktów do zdobycia wynosiła 7. Wyniki ogłosił sędzia główny Mariusz Kucharski. Szkoły podstawowe — chłopcy: I Eryk Ostojicz (6,0 pkt.), II Wiktor Milcza- nowski (6,0 pkt.), III Wiktor Fila (5,5 pkt.); dziewczęta: I Julia Gruszecka (5,5 pkt.), II Nikola Majkut (5,0 pkt.), II Karolina Machnicka (4,0 pkt.). Gimnazja i szkoły średnie - chłopcy: I Tomasz Lambrecht (7,0 pkt.), II Ja- kub Kołodziejski (5,0 pkt.), III Jakub Sowiński (5,0 pkt.); dziewczęta: I Adriana Urbaniak (4,0 pkt.). Pomysło- dawcą i współorganizatorem turnieju jest Lubski Klub Szachowy CAISSA. Wszystkim serdecznie gratulujemy! mars
We wtorek 6 listopada nagrody dla najlepszych wędkarzy gminy Lubsko wręczył wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Lubsku Zbigniew Czarny. Nagrody zdobyli:
Fot. (od lewej): Julia Gruszecka, Eryk Ostojicz, Mariusz Kucharski
Pierwsze miejsce Andrzej Cichowlas, drugie miejsce zajął Zygmunt Żuk za
za suma o wadze 51 kgi długości 202 karpia o wadze 22 kg. Gratulujemy!!! cm. (nagroda również za największą L.G. rybę sezonu 2018 złowioną przez
mieszkańca gminy Lubsko),
Paweł Szaja Mistrzem Polski w MMA
W sobotę i niedzielę (13 i 14 paździer- nika) po raz szósty w Arenie Toruń odbyły się Mistrzostwa Polski Służb Mundurowych w MMA. Organiza- torem zawodów był klub sportowy KSM Team w Toruniu. Do rywali- zacji w zawodach mogli przystąpić przedstawiciele wszystkich służb m.in. funkcjonariusze Policji, Służby Ochrony Państwa, Służby Więziennej, Straży Granicznej, żołnierze, strażacy
i celnicy. Mł. asp. Paweł Szaja - poli- cjanta z Komisariatu Policji w Lubsku wystartował w kategorii do 73 kg i zdobył I miejsce, stając się Mistrzem Polski Służb Mundurowych w tej ka- tegorii. W finałowym starciu pokonał ubiegłorocznego zwycięzcę. Walka ta została uznana za najlepszą walkę turnieju! Gratulujemy i życzymy ko- lejnych sukcesów!
mars
To kolejny sukces utytułowanego policjanta z Lubska
Sukces szachowy Macieja Kietbratowskiego
W miejscowości Święta Katarzyna, leżącej w Świętokrzyskim Parku Narodowym, koło Kielc odbyły się w dniach 27-30 września XVII Mistrzo- stwa Polski Lekarzy w Szachach. Po- chodzący z Lubska, obecnie zawodnik Lubskiego Klubu Szachowego CAIS- SA Maciej Kiełbratowski miał okazję po raz kolejny zmierzyć się z kolegami lekarzami z całej Polski. W tym roku liczba uczestników była rekordowa - 31 zawodników w głównym turnieju. Równolegle rozgrywany jest bowiem turniej rodzin i przyjaciół lekarzy. Mistrzostwa obejmował najpierw turniej blitza (po 5 minut w partii na zawodnika). - Rozegrałem bardzo ciekawe partie, miałem przewagę w pojedynkach z bardzo silnymi zawod- nikami, niestety przegrałem po prostu na czas. Nie wykluczam, że powodem tego była całonocna jazda pociągiem z Gdańska do Kielc w przeddzień tur- nieju. W sumie zdobyłem 6 punktów z 13 partii (uzyskałem ranking 1714),
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
a wygrał kolega Marcin Filmoniuk z wynikiem 10,5 pkt. — wyjaśnia M. Kiełbratowski. Następnie odbyły się zawody w rozwiązywaniu zadań sza- chowych. Zawodnicy mieli 60 minut na rozwiązanie różnych zadań tj.: matów w dwóch posunięciach, trzech posunięciach, pięciu posunięciach, samomat, mat pomocniczy, studium szachowe. Zadania były bardzo trud- ne. Nikt nie rozwiązał wszystkich. Mi udało się rozwiązać większość i dzięki temu zająłem II miejsce (tak jak 2 lata temu). W nagrodę otrzyma- łem srebrny medal i puchar — dodaje szachista. W sobotę i niedzielę odbył się turniej rapid (po 15 minut w partii na zawodnika). - Turniej był bardzo silnie obsadzony, miałem dopiero 15 numer startowy, graliśmy 13 rund. Zdobyłem 7 punktów, czyli lepiej niż w blitza. Wygrał kolega Miłosz Lorek z wynikiem 11 pkt. — podsumowuje M. Kiełbratowski.
M. Sienkiewicz
SPORT
UDANY WYSTĘP LUBSKICH, ZAPAŚNIKÓW
W Pieńsku 27 października
odbył się Turniej Międzywojewódzkiej Ligi Zapaśniczej.
Złote medale wywalczyli Nikodem Bobryk, Wiktor Grabowski, Mateusz Płoski i Krystian Kuraś. Srebrne me- dale wywalczyli Ksawery Słomkow- ski, Jakub Gubała, Kamil Krzyżyński i Adam Piasecki. Trzecie miejsca i brązowe medale wywalczyli Mateusz Heinemann, Jakub Adamski. Damian Jeleń uplasował się na 5m. UKS ZST drużynowo zajął 2m. Zawodników do turnieju przygotował Trener Michał Świerczyński.
M.S.
łbratowski zdob W) NE EEE EUZZC UZ
W Słubicach odbyły się 10 listopada zawody strzeleckie z broni pneuma- tycznej, zorganizowane z okazji 100 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Reprezentacja LOK Lubsko w składzie: Julia Pawlaczek, Pola Kowalska, Alan Borgula i Rafał
Zieliński zajęła drużynowo III miej- sce. Indywidualnie wśród dziewcząt J. Pawlaczek(236pkt.) zajęła V miejsce, P. Kowalska (195 pkt.) VIII miejsce. Wśród chłopców A. Borgula (206 pkt.) zajął VI miejsce, a Rafał Zieliń- ski (196 pkt.) X miejsce.
MAGAZYN LUBSKI NR 11/2018 (334)
Aleksandra Hryciuk (trzecia od lewej), obok tato Zdzisław Hryciuk
W konkurencji karabin pneumatycz- ny 20 strzałów - open II miejsce z wynikiem 182 pkt. zajęła Aleksandra Hryciuk, a III miejsce Zdzisław Hry- ciuk (150 pkt.)
mars
31
KRZYŻÓWKA NR 11 (334) 2018 r.
Poziomo:
1. Wafelek do lodów, 7. Wersja, odmiana, 8. Rze- ka Gorzowa, 9. Donosiciel, tajny oskarżyciel, 10. Stop żelaza z niklem, 11. Miasto w zachodnich Węgrzech, 14. Aromatyczny napój al- koholowy, 17. Emil, autor "Nany", 19. Miasto nad Sa- nem, 20. Futerał na okulary, 21. Indiański namiot, 22. Futrzany szal, 23. Fason, model, 24. Fatos, polityk albański, 27. Stolica Ghany, 31.Rozczochrane włosy, 32. Okręg kultowy Zeusa, 33. Pagór mrozowy z jądrem lodowym, hydrolakolit, 34. Swieżo wydane dzieła lite- rackie, naukowe, 35. Fabuła, temat, wątek.
Gabinet Prywatny
Wtorek - 15-19, Sobota 9-15
tel. 797 240 880
Krakowskie Przedmieście 56/1 Lubsko
Pionowo:
1. Obszar o płaskiej po- wierzchni, 2. "Sześćdziesiąt- ka" w lampie, 3. Faza księży- ca, 4. Udomowiony kuzyn zająca, 5. Miasto na Krymie, 6. Steral, alkohol sterydowy, 12. Jego ikra przerabiana na czarny kawior, 13. Składnik saletry, 15. Wirnik, silnik, 16. Las pełen zwierza, 18. Arsen, dżentelmen włamy- wacz, 23. Miasto w Rosji nad Oką, 25. Powoli w muzyce, 26. Nadmierna tusza, 28. Drewniana łyżka o długim trzonku, 29. Ustęp tekstu,
CARBOPOL 30. Z Wilnem. M KŁAD | © LAT Litery z kratek ze strzałką wpisane w kolumnę obok krzyżówki dadzą rozwiązanie, które należy
przesłać na adres redakcji do 30 listopada br. i AEG POSUWANIE NAGRODY KSIĄŻKOWE UFUNDOWAŁA =" ze czramrm FOPEZNEY I:
Nagrody wylosowali: Zofia Grygiel z Dłużka, Ewa Boczar
ze Starej Wody oraz Sylwia 68-300 Lubsko Godziny otwarcia: = Łaski z Lubska. Gratulujemy ł iaźrt Pn.-Pt. 100 - 180
NZOZ VITAMED
Przychodnia Lekarza Rodzinnego, ul. Hubalczyków 8, LUBSKO
Czynna: pon. - pt. 8-18 * Pacjenci nówieni na godzinę, przyjmowani są w pierwszej kolejności. LEKARZE RODZINNI UMOWA Z NFZ
Przyjmują lekarze: o lek. Mikołaj Ossowski - specjalista chorób wewnętrznych, specjalista medycyny pracy ZA lek. Ireneusz Dębski - specjalista chorób wewnętrznych B lek. Rafał Wojas - specjalista medycyny rodzinnej UWAGA! od 1 czerwca br. czynna jest PORADNIA KARDIOLOGICZNA - Ireneusz Dębski (wizyty prywatne) UWAGA! Posiadamy szczepionki przeciw grypie - zapraszamy na szczepienia.
p. ru do redakcji Krakowskie Przedmieście 3 494 A, 4 odbiórnaód . LEAKEZEUECZE KEK
ul.Przemysłowa 74 LUBSKO (Teren byłego POMu)
Koj da 700 334
SRC; WS SAONA -—>=11.| IMG UGWACJAUZYA AI
Szybka realizacja!
ACE = 4a 34 facebook.com/MagazynLubski
Sprawdzeni dostawcy!
y y - miesięcznik. Redaguje kolegium: Anna Rosińska - redaktor naczelny, Magdalena Kremis - sekretarz / W redakcji. Dziennikarze stali - Cecylia Tęciorowska, Marek Sienkiewicz, Krzysztof Kowsz, Agnieszka Majewska, Ire- l p / neusz Gumienny. Współpracownicy: Adam Bolesaw Wierzbicki, Amadeusz Wojciechowski. DTP: Beata Sommerfeld.
68-300 Lubsko, al. Wojska Polskiego 2, tel. 68 457 24 22, tel. 601815840, www.magazyn-lubski.pl e-mail: mi(Qlubsko.pl facebook.com/MagazynLubski
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Lubsku. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. W przypadku publikacji listów do redakcji, polemik i wszystkich materiałów nie zamówionych redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania bądź nadawania tytułów.
|
ML335.pdf
|
POCIĄG € SZACHY TO INWESTYCJA € "Ę DO KOLEI 4 W UMYSŁY NASZYCH DZIECI
MAGAZYN
r www.facebook.com/MagazynLubski
GRUDZIEŃ 2018
NR 12 (335) ROK XXVIII
Szanowni Państwo!
2 okazji Świąt Bożego Narodzenia
oraz zbliżającego się 2019 roku
życzymy Wam zdrowia, spokoju i wspaniałych chwil spędzonych w gronie najbliższych.
Niech przyniosą Wam one wiele radości i wzruszeń,
a Nowy Rok spełnienie pragnień i planów życiowych. PRZELOTU IEŻ UAB MII lektury
i wyrażamy ogromną nadzieję
na ponowne spotkaniaiw 2019 roku.
Redakcja Magazynu Lubskiego
ŁOBODZIEC Ff DACHY- CEELSTWO SPRZEDAM
DEKARSTWO - BLACHARSTWO Tel. 691 409 832, 661 434 970 ÓŁ
| CHLEB NA TAK UWASIE „PIEKARNIA WIE EJ JSI A? Górzym »
GG _s=M€
CARBOPOL SKŁAD OPAŁU
bs
LUBSKO
ul.Przemysłowa 74
OKNA PCV DRZWI Lubsko, ul.Kanałowa 1 (obok NETTO) Tel. 603-170-868 ZAPRASZAMY
UBEZPIECZENIA W NAJKORZYSTNIEJSZYCH CENACH!
Gothaer TUZ Je
Ea | P> adw a , „C=
JGóRZYM 166 J tel. 1:3 37 iż 30 327 450 3 a ACER 30
| porni tr ONYPYPCTKZE
(Teren byłego POMu)
(© 531 700 334
MAŁPA
MARCIN MIERZWIAK UL. POPŁAWSKIEGO 18, 68-300 LUBSKO TEL. 68 457 40 97
MAŁPA.COM.PL — Dogodny wybór ofert
Zapraszam
a fl. Anetta Łokaj Urządzenia fiskalne, | Pare netta Łokaj Laptopy, Komputery - wosres | | a VA LINKA ©
InterRisk 6: 8 com PENSA a sa (|
w HDI z HESTIA Proama! 1 Asekuracja
Sprzedaż - Serwies - Naprawa
Lubsko, „<BR ul. Reja 11 SĘ
DREWNO KOMINKOWE
UE | LLLM
do LLL) Z TRANSPORTEM
U PITERA Dłużek 62 kom. 606 44 74 86
HURTOWNIA MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH SPRZEDAŻ KRUSZYWA
MMMMMMNAMA "EURO-MAT”
Godz. otwarcia: PN.-PT. 8-17, S0B. 8-14
ZZ.
ROBOTY ZIEMNE,
WYKOPY POD FUNDAMENTY, OCZYSZCZALNIE ŚCIEKÓW, SZAMBA, PRZYŁĄCZA WOD-KAN I ELEKTRYCZNE
W piątek 23 listopada w lubskim Ratuszu odbyła się I sesja inauguracyjna Rady Miejskiej w Lubsku.
Obrady otworzył Przewodniczący-Se- nior Marian Dziwulski. Podczas obrad ślubowanie złożyli Radni oraz Bur- mistrz - Elekt Janusz Dudojć. Podczas I sesji wybrano Przewodniczącego i Wiceprzewodniczących Rady Miej- skiej oraz powołano komisje stałe i ich przewodniczących. Przewodniczącym Rady Miejskiej został Marek Gutowski. Wiceprzewodniczącymi Rady Miej- skiej zostali: Monika Przysmak i Radosław Bondarenko.
Komisja Rewizyjna:
Przewodniczący komisji: Alicja Kuź- mińska;
Zastępca przewodniczącego komisji: Artur Bondarenko;
Członkowie: Jarosław Bednarek, Ma- rian Dziwulski, Karol Łyczko, Emilia Zajączkowska.
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji: Przewodniczący komisji: Bartosz Łapa;
Zastępca przewodniczącego komisji:
Karol Łyczko; Członkowie: Krzysztof Bielecki, Alicja
20 grudnia 2018 oki na Eh i spotkanie wigilijne —
Program dnia:
KEDO - 12:00 przygotowanie, dekoracja stoiska
12:00 - 15:00 jarmark
16:00 - 1:00 spotkanie Wigilijne
1:00 wspólne sprzątanie stoisk
spotkanie wigilijne organizowana jest dzięki pomocy więłu instytuch działających na tertnię gminy Lubską
si ża
POLITYKA
Kuźmińska, Adriana Rotkis.
Komisja Rozwoju Gospodarczego, Finansów i Budżetu: Przewodniczący komisji: Krzysztof Bielecki;
Członkowie: Radosław Bondarenko , Monika Przysmak, Robert Słowikow- ski, MarianDziwulski;
Komisja Rolnictwa, Leśnictwa, Ochro- ny Środowiska i Gospodarki:
W środę 28 listopada
w Ratuszu odbyła się II Nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej w Lubsku.
W posiedzeniu udział wziął Burmistrz Lubska Janusz Dudojć, Skarbnik Danuta Szewczyk, Sekretarz Henryk Dybka oraz Naczelnicy Wydziałów Urzędu Miejskiego .
Porządek obrad obejmował:
- Podjęcie uchwały w sprawie uchwa- lenia programu współpracy Gminy Lubsko z organizacjami pozarządo- wymi oraz podmiotami, o których mowa w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności po- żytku publicznego i o wolontariacie, na rok 2019.
- Podjęcie uchwały w sprawie usta- lenia wynagrodzenia dla Burmistrza Lubska.
- Podjęcie uchwały w sprawie zmiany Uchwały budżetowej Gminy Lubsko. - Podjęcie uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Lubsko na lata 2018-2038.
- Interpelacje i zapytania radnych.
- Sprawy różne.
Uchwały zostały przyjęte jednogło- śnie.
Podczas Sesji wywiązała się dyskusja
Przewodniczący komisji: Marcin Choiński;
Członkowie: Jarosław Bednarek ,Ma- rianDziwulski „Mirosław Firuta „Emilia Zajączkowska „Karol Łyczko „Artur Bondarenko.
Komisja Oświaty Kultury i Sportu i Samorządu:
Przewodniczący komisji: Adriana- Rotkis;
na temat skutków obniżenia dotacji na działalność organizacji pozarzą- dowych ze szczególnym uwzględnie- niem klubów sportowych działających na terenie naszej Gminy, która jest wynikiem wprowadzonego programu naprawczego dla Gminy Lubsko.
- Będzie pomoc ze strony Powiatu tak jak było w latach poprzednich - powiedział Burmistrz Janusz Dudojć. Radny Krzysztof Bielecki zapropono- wał spotkanie Prezesów wszystkich klubów działających na terenie naszej Gminy (kluby piłkarskie), w celu
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Członkowie: Mirosław Firuta „Marek
Gutowski „Bartosz Łapa „Monika
Przysmak;
Komisja Bezpieczeństwa Publicznego,
Spraw Społecznych i Zdrowia:
Przewodniczący komisji: Robert Sło-
wikowski;
Członkowie: Artur Bondarenko ,„Rado-
sław Bondarenko „Alicja Kuźmińska. LG.
ewentualnego połączenie klubów, aby ograniczyć koszty utrzymania. - Szkoda, że od czasu przyjęcia pro- gramu naprawczego (07.09.) nie było zrobione nic, to jest zmarnowany czas - stwierdził J.Dudojć. Ponadto Naczelnik Wydziału Infra- struktury i Gospodarki Komunalnej Kamil Zakrzewski potwierdził, iż w związku z planowanymi podwyżkami cen energii elektrycznej (w przyszłym roku) trwają negocjacje umowy doty- czącej oświetlenia miejskiego.
LG.
POLITYKA
KOMISJE WSPÓLNE
We wtorek 4 grudnia w Ratuszu odbyło się wspólne posiedzenie komisji Rady Miejskiej, podczas którego zaopinio- wano projekty niżej przedstawionych uchwał :
. uchwała w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nierucho- mości w roku 2019,
. uchwała w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych w 2019 roku,
. uchwała w sprawie uchwale- nia wieloletniego programu gospodaro- wania mieszkaniowym zasobem Gminy Lubsko na lata 2019-2023,
. uchwała w sprawie regulami- nu dostarczania wody i odprowadzania ścieków obowiązującego na terenie Gminy Lubsko,
. uchwała w sprawie ustanowie- nia wieloletniego programu osłonowego „POMOC GMINY W ZAKRESIE DOŻYWIANIA” na lata 2019-2023,
. uchwała w sprawie pod- wyższenia kryterium dochodowego uprawniającego do zasiłku celowego, w związku z realizacją wieloletniego programu „Posiłek w szkole i w domu”
W piątek (07.12.) odbyła się III Sesja Nadzwyczajna Rady Miejskiej w Lubsku, w której oprócz radnych udział wzięli: Burmistrz Lubska Janusz Dudojć, Skarbnik Gminy Danuta Szewczyk, Sekretarz Gminy Henryk Dybka, Naczelnicy wydziałów Urzędu Miejskiego oraz zaproszeni goście.
Zanim przystąpiono do głosowania głos zabrała prowadząca obrady wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Monika Przysmak.
- Muszę powiedzieć, że zarówno Burmistrz jak i wszyscy radni byli przeciwni podnoszeniu stawek podat- ków. Pani Skarbnik (Danuta Szew- czyk- red.) wykonała telefon do RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa) i dowiedziała się, że z powodu wpro- wadzenia Programu Naprawczego stawki muszą być jednak podniesione. I będziemy musieli podnieść je mak- symalnie. To nie jest tak, że jesteśmy za podniesieniem tych stawek. Chce- my żeby obywatelom Miasta i Gminy żyło się dobrze, niestety jesteśmy zmuszeni do podjęcia takich kroków. - Bez podjęcia tych uchwał nie będzie- my w stanie przyjąć budżetu — dodał Burmistrz Janusz Dudojć.
Porządek obrad obejmował:
- Podjęcie uchwały w sprawie okre- ślenia wysokości stawek podatku od nieruchomości w roku 2019. Uchwała podjęta została stosunkiem głosów: za- 12 radnych, przeciw- 2 radnych
na lata 2019-2023,
. uchwała w sprawie określenia zasad zwrotu wydatków na świadczenia z pomocy społecznej dla osób objętych rządowym programem „Posiłek w szkole i w domu” na lata 2019-2023,
- Podjęcie uchwały w sprawie okre- ślenia wysokości stawek podatku od środków transportowych w 2019 roku. Uchwała podjęta została stosunkiem głosów: za- 12 radnych, przeciw- 2 radnych
- Podjęcie uchwały w sprawie uchwa- lenia wieloletniego programu gospo- darowania mieszkaniowym zasobem Gminy Lubsko na lata 2019-2023. Uchwała podjęta została jednogłośnie - Podjęcie uchwały w sprawie regula- minu dostarczania wody i odprowa- dzania ścieków obowiązującego na terenie Gminy Lubsko.
Uchwała podjęta została jednogłośnie - Podjęcie uchwały w sprawie usta- nowienia wieloletniego programu osłonowego „POMOC GMINY W ZAKRESIE DOŻYWIANIA” na lata 2019-2023.
Uchwała podjęta została jednogłośnie - Podjęcie uchwały w sprawie pod- wyższenia kryterium dochodowego uprawniającego do zasiłku celowego, w związku z realizacją wieloletniego programu „Posiłek w szkole i w domu” na lata 2019-2023.
Uchwała podjęta została jednogłośnie - Podjęcie uchwały w sprawie okre- ślenia zasad zwrotu wydatków na świadczenia z pomocy społecznej dla osób objętych rządowym programem „Posiłek w szkole i w domu” na lata 2019-2023.
Uchwała podjęta została jednogłośnie - Podjęcie uchwały w sprawie wyra- żenia zgody na odstąpienie od obo- wiązku przetargowego trybu zawarcia umowy najmu. Uchwała podjęta została jednogłośnie
Po głosowaniach wywiązała się dys- kusja na temat podjętych uchwał. Zapędy radnych hamował Burmistrz
. uchwała w sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy najmu.
Podczas obrad Radni próbowali dowie- dzieć się dlaczego, skoro było tak źle,
mówiąc:
- Proszę radnych o wycofanie się, wszy- scy mieszkańcy gminy wiedzą jaka jest sytuacja. Trzeba to jakoś poukładać, uchwalić budżet, któ- ry narzuca nam Pro- gram Naprawczy. A potem wprowadzimy reformy i naprawimy Program Naprawczy i oddamy ludziom te podatki — skomento- wał Janusz Dudojć. Padło tutaj wiele słów | | mówiących o tym , że musimy to zrobić. Powiem tak: dla nas wszystkich nie jest to łatwa decyzja, bo musimy zrobić coś wbrew mieszkań- com miasta, ale drodzy państwo - my jesteśmy do tego zmuszeni. I dlatego bierzemy na siebie tę odpowiedzial- ność — dodała Monika Przysmak. Kolejnym punktem obrad były In- terpelacje i zapytania radnych. Jako pierwszy głos zabrał radny Mirosław Firuta z zapytaniem o dotacje na Ma- gazyn Lubski.
Głos w tej sprawie zabrała obecna na posiedzeniu Rady Miejskiej Dyrek- tor BPMiG Maria Rudek (wydawca Magazynu Lubskiego), która wysłała w dniu 06.12.2018 r. informację do Burmistrza, w której wyraziła niepo- kój co do dalszego funkcjonowania placówki, której jest dyrektorem. Chodzi mianowicie o pomieszczenie socjalne do spożywania posiłków przez pracowników Biblioteki (ko- nieczne i zgodne z zaleceniami pokon-
to nie zrobiono nic aby temu przeciw- działać.
- Już w 2015 roku można było wprowa- dzić program oszczędnościowy i każdą złotówkę przed wydaniem obejrzeć trzy razy — stwierdził Robert Słowikowski.
trolnymi ), a redakcja zajmuje wg Pani Dyrektor jedyne pomieszczenie, które mogłoby służyć za stołówkę.
- Jakie są Pani wnioski na temat Ma- gazynu ?— zapytał Burmistrz Janusz Dudojć.
- Zastanowiłabym się czy to jest tak ważne i potrzebne (Magazyn Lub- ski), wnioskowałam w tym piśmie o przeniesienie Magazynu do innej instytucji — powiedziała Maria Rudek. - Magazyn istnieje na rynku od 28 lat, najłatwiej jest coś zamknąć, ale później jest ciężko to przywrócić, jest to pismo, które cieszy się szacunkiem wśród mieszkańców naszej Gminy — powiedział Robert Słowikowski.
- Jestem za tym, aby Magazyn Lubski przenieść do Lubskiego Domu Kultu- ry — powiedziała Maria Łaskarzewska (Dyrektor LDK).
Dyskutowano na temat audytu w
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Radni Artur Bondarenko i Krzysztof Bielecki pytali dlaczego w listopadzie wypłacono nagrody w Urzędzie skoro we wrześniu wprowadzony był Program Naprawczy. - Była to decyzja poprzedniego Burmi- strza — odpowiedziała Skarbnik Danuta Szewczyk. - Skoro było tak ciężko to dlaczego nie było nic robione? —pytała Wiceprzewod- nicząca Rady Monika Przysmak. Pytanie pozostało bez odpowiedzi. Obecny na posiedzeniu Prezes Zarzą- duLWiK- Roman Żaczyk w odpowiedzi na pytania Radnych stwierdził, że pod- wyżki opłat za wodę są nieuniknione. Od przyszłego roku wprowadzony będzie również e- odczyt. Oznajmił również, że sprzęt zakupiony przez LWiK zarabia na siebie. Najlepszym posumowaniem dyskusji może być stwierdzenie Burmistrza Ja- nusza Dudojcia: - Trzeba to wszystko wziąć na klatę za poprzedników i zabrać się do pracy. LG.
Lubskim Domu Kultury dotyczącego spraw kadrowych. Dyrektor LDK poinformowała o woli spotkania z Burmistrzem i Radnymi w sprawie przyszłości i funkcjonowania LDK. Po dyskusji Rada jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie pomysłów funk- cjonowania kultury w Gminie Lubsko. Radny Radosław Bondarenko pytał Prezesa LWiK Romana Żaczyka o zaopatrzenie w wodę mieszkańców ulic Błotnej i Złotej. To wstyd, że w XXI wieku są jeszcze ludzie którzy nie mają wody. W 2018 był projekt budowy wodociągu, lecz nie było wystarczających środków na tą inwestycję. Myślę, że w 2019 przy pomocy Pana Burmistrza uda się to zrealizować — powiedział Roman Żaczyk.
LG.
RRONIF
| m
W REGIONIE
NGTE
2»
ADWOKAT RAD
Jeżeli chcecie Państwo uzyskać poradę prawną - BEZPŁATNIE, proszę pisać miQlubsko.pl z tytułem „Pytanie do adwokata”. Pytania można też przesyłać na adres redakcji ul. Wojska Polskiego 2, z dopiskiem „Pytanie do adwokata”. Odpowiedź opublikujemy w kolejnym Magazynie Lubskim. Dane osób pytających zostają do wiadomości redakcji.
„ZAKUPY NA ODLEGŁOŚĆ”
Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a wraz z nimi świą- teczna gorączka zakupowa. Z ekranów telewizorów, komputerów czy telefonów atakowani jesteśmy reklamami pełnymi świątecznych promocji. Coraz większa część świątecznych prezentów doko- nywana jest przez internet. Taka forma transakcji jest specyficzna bowiem z fizycznymi właściwościami zakupionego towaru możemy zapoznać się dopiero po jego dostarczeniu do domu.
Kupujący na ogół mają świadomość tego, że w przypadku zakupów dokonanych przez internet mają prawo do zwrotu towaru w ciągu 14 dni. Uprawnienie to nie ogranicza się jednak jedynie do zakupów przez internet, o czym dowiecie się Pań- stwo z dalszej lektury artykułu.
Jak stanowi art. 27 ustawy o prawach konsumenta konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bezpodawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów, z wyjątkiem kosztów określonych w art. 33, art. 34 ust. 2 i art. 3. Istotne jest to, że zgodnie z art. 29 ustawy o prawach konsumen- ta ust. 1 jeżeli konsument nie został poinformowany przez przedsiębiorcę o prawie odstąpienia od umowy, prawo to wygasa po upływie 12 miesięcy od dnia upływu terminu.
Wypada wyjaśnić do jakich transakcji sto- suje się te przepisy, kim jest konsumenti jakie umowy są umowami zawartymi na
4
odległość lub poza lokalem przedsiębior- stwa. W myśl art. 221 kodeksu cywilnego zakonsumentauważasię osobę fizyczna dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodo- wą. Tak więc przepisy i wynikające z nich uprawnienia o których mowa w tymarty- kule odnosić się będą jedynie do transakcji zawartych między przedsiębiorcą, akon- sumentem Nie mają one zastosowania do umów zawartych między dwoma przedsiębiorcami. W przypadku, gdy to- war zostanie kupiony za pośrednictwem internetu na tzw. „firmę, to niestety nie możemy odstąpić umowy bez podawania przyczyny i ponoszenia kosztów. Zgodnie z art. 2. ustawy prawo o kon- sumentach termin umowa zawarta na odległość oznacza umowę zawartą z konsumentem w ramach zorganizo- wanego systemu zawierania umów na odległość, bez jednoczesnej fizycznej obecności stron, z wyłącznym wykorzy- staniem jednego lub większej liczby środ- ków porozumiewania się na odległość do chwili zawarcia umowy włącznie. Są to więc umowy zawierane poprzez zakupy w sklepach internetowych, ale także np.w formie rozmowy telefonicznej. Zaumowę zawartą poza lokalem przed- siębiorstwa to uważa się umowę z kon- sumentem zawartą:
a) przy jednoczesnej fizycznej obecności stron w miejscu, które nie jest lokalem przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy, b) w wyniku przyjęcia oferty złożonej przez konsumenta w okolicznościach, o
których mowa w lit. a,
c) w lokalu przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy lub za pomocą środków porozumiewania się na odległość bez- pośrednio po tym, jak nawiązano indywi- dualny i osobisty kontaktz konsumentem w miejscu, które nie jest lokalem przed- siębiorstwa danego przedsiębiorcy, przy jednoczesnej fizycznej obecności stron, d) podczas wycieczki zorganizowanej przez przedsiębiorcę, której celem lub skutkiem jest promocja oraz zawieranie umów z konsumentami.
Lokal przedsiębiorstwa: to z kolei
a) miejsce prowadzenia działalności będące nieruchomością albo częścią nieruchomości, w którym przedsiębiorca prowadzi działalność na stałe,
b)miejsce prowadzenia działalności będą- ce rzeczą ruchomą, w którym przedsię- biorca prowadzi działalność zwyczajowo albo na stałe.
Najczęstsze przypadki zawierania umów poza lokalem przedsiębiorstwa to różnej maści prezentacje i zaproszenia na ba- danie, kierowane zwykle do seniorów, w trakcie których nakłania się zaproszone do zakupu produktów o cudownych właściwościach, takich jak samozmy- wające się patelnie, lecznicze kołdry etc. Zakupy takie często dokonywane są pod wpływem impulsu i dużej presji osób prezentujących towar. Często po ich zakupie okazuje się, że towar ten wcale nie jest kupującemu potrzebny, a jego cena znacznie przewyższa jego rynkową wartość.
Jednak nie jest to sytuacja bez wyjścia.
Konsument może odstąpić od umowy, składając przedsiębiorcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Formazłożonego oświadczenia jest dowolna, jednakże dla celów dowodowych najlepiej złożyć takie oświadczenie na piśmie. Oświadczenie można także złożyć na formularzu, stanowiącym załącznik nr 1 do ustawy o prawie konsumenta. Jego wzór jest ogólnie dostępny w internecie. Do za- chowania terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem. Je- żeli przedsiębiorca zapewnia możliwość złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy drogą elektroniczną, konsu- ment może także odstąpić od umowy przy wykorzystaniu wzoru formularza odstąpienia od umowy, stanowiącego załącznik nr 2 do ustawy, bądź przez złożenie oświadczenia na stronie inter- netowej przedsiębiorcy. Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie przesłać konsumentowi na trwałym nośniku po- twierdzenie otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy złożonego drogą elektroniczną.
Skutkiem odstąpienia od umowy zawar- tej na odległość lub zawartej poza loka- lem przedsiębiorstwa jest to, że umowę uważa się za niezawartą. Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia konsumenta o odstąpie- niu od umowy, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płat- ności, w tym koszty dostarczenia rzeczy. Przedsiębiorca dokonuje zwrotu płatno- ści przy użyciu takiego samego sposobu
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
zapłaty, jakiego użył konsument, chybaże konsument wyraźnie zgodził się na inny sposób zwrotu, który nie wiąże się dla niego zżadnymi kosztami. Jeżeli przedsię- biorca nie zaproponował, że sam odbierze rzecz od konsumenta, może wstrzymać się ze zwrotem płatności otrzymanych od konsumenta do chwili otrzymania rzeczy z powrotem lub dostarczenia przez konsumenta dowodu jej odesłania, w zależności od tego, które zdarzenie nastąpi wcześniej. Konsument ma obo- wiązek zwrócić rzecz przedsiębiorcy lub przekazać ją osobie upoważnionej przez przedsiębiorcę do odbioru niezwłocznie, jednak nie później niż 14 dni od dnia, w którym odstąpił od umowy, chyba że przedsiębiorca zaproponował, że sam odbierze rzecz. Do zachowania terminu wystarczy odesłanie rzeczy przed jego upływem. Konsument ponosi tylko bez- pośrednie koszty zwrotu rzeczy, chyba że przedsiębiorca zgodził się je ponieść lub nie poinformował konsumenta o konieczności poniesienia tych kosztów. Ja życzę Państwu zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz tego, aby wszystkie prezenty, które znajdą się pod choinką, okazały się trafione i nie trzeba byłoby ich zwracać po świętach.
Adwokat Michał Wójcicki
sxilrz
ZIN
W listopadzie doszło do 15 zdarzeń drogowych. Trzy najważniejsze przy- czyny to: niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, nieustąpienie pierwszeństwa przejaz- du i zwierzyna leśna. Policja apeluje o szczególną ostrożność, kiedy jedziemy drogą po zmierzchu, która przebiega przez tereny leśne czy łąki.
W listopadzie lubscy policjanci otrzymali ponad 260 zgłoszeń od mieszkańców Lubska, Jasieniai Brodów. Funkcjonariu- sze oceniają ich liczbę, jako naprawdę ni- ską. W stosunku do października spadła ona o prawie 90. Ujawniono ponad 80 sprawców różnego rodzaju wykroczeń, głównie z kategorii wykroczeń przeciw- ko porządkowi i spokojowi publiczne- mu, mieniu i bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Skierowano 12 wniosków o ukaranie do Sądu Rejonowego w Ża- rach. Zatrzymano 6 osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, które doprowadzono do zakładu kar- nego, celem odbycia kary pozbawienia wolności. Do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych doprowadzono 7 nietrzeźwych osób, mężczyzni kobiet, które swoim zachowaniem zakłócały porządek publiczny.
W listopadzie w związku z sezonem grzewczym policjanci interweniowali w sprawach dotyczących zgłoszeń mieszkańców o nielegalnym spalaniu śmieci w domowych kotłowniach. W kilku przypadkach okazało się, że zgło- szenie było zasadne, wobec sprawców wyciągnięto konsekwencje nakładając grzywny, natomiastw kilku przypadkach okazało się, że osoby używają niskiej jakości paliwa m.in. węgla brunatnego, czego efektem jest również nieznośnie drażniący dym. Policja apeluje o jak naj- mniejsze używanie tego rodzaju paliw, bo zatruwa się nie tylko środowisko czy sąsiada, ale również samego siebie. Około godz. 14-tej, 22 listopada dy- żurny KP Lubsko został anonimowo poinformowany, że z jednej stacji paliw odjeżdża nietrzeźwy kierowca. Zgłasza- jący wskazał kierunek, w którym udał się kierowca. Niezwłocznie skierowano patrol, który po przejechaniu około 500 metrów zatrzymał do kontroli miesz- kańca Lubska, który poruszał się pojaz- dem dostawczym. Badania alkomatem wykazało ponad 1,5 promila w wydy- chanym powietrzu. Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, postawiono mu zarzut prowadzenia pojazdu w sta- nie nietrzeźwości. W chwili obecnej grozi mu grzywna przekraczająca 10.000 zł, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności do lat 2. Policjanci podejmują wiele działań ukie- runkowanych na poprawę bezpieczeń- stwa i zwrócenie uwagi kierujących na to, jak ważne jest przestrzeganie przepi- sów. Do takich inicjatyw zaliczyć można akcję pn. „Trójkąt Bezpieczeństwa”, którą przeprowadzono 23 listopada. Policjanci w kilku punktach kaskadowo kontrolo- wali prędkość. Według analiz na drogach W-289(Lubsko-Nowogród Bobrzański), K-27 (Zary-Nowogród Bobrzański) oraz K-12 (Żary-Trzebiel) dochodzi najczęściej do zdarzeń drogowych, których główną przyczyną jest nadmierna prędkość. Funkcjonariusze sprawdzali nie tylko prędkość, ale także trzeźwość, stan
W REGIONIE
KRONIKA POLICYJ
techniczny pojazdów, ujaw- niali wykroczenia popełniane przez kierujących, sprawdzali czy w prawidłowy sposób przewożone Są dzieci oraz czy pasażerowie zapinają pasy bezpieczeństwa. Pod- czas akcji funkcjonariusze ujawnili 22 przypadki prze- kroczenia prędkości, wśród kontrolowanych kierujących wszyscy byli trzeźwi.
Około godz. 16-tej, 27 listo- pada mieszkanka Jasienia powiadomiła policję o tym, że jej partner zasłabł. Jako prawdopodobną przyczynę podała ulatniający się czad z piecyka. Dodatkowo twier-
dziła, że nie może znaleźć
klucza do drzwi i wyjść z mieszkania. Na miejsce udał się patrol policji i straż pożarna. Po sprawdzeniu okazało się, że oboje są w stanie nie- trzeźwości, co było przyczyną zasłab- nięcia mężczyzny, który dodatkowo odmówił udzielenia mu pomocy. W konsekwencji zgłaszająca otrzymała mandat karny.
Około godz. 14.30, 5 grudnia na skrzy- żowaniu Kolejowa-Głowackiego w Lubsku kierujący pojazdem Renault wykonując manewr skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu dla kierującej rowerem starszej kobiety. W wyniku tego doznała obrażeń głowy i przewieziono ją do szpitala w Żarach. Oboje uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Policjanci prowadzą czynności pod ką- tem wyjaśnienia okoliczności wypadku. W sali odpraw żarskiej komendy odbyła się 5 grudnia uroczystość wprowadzenia na stanowisko Komendanta Powiato- wego Policji w Żarach podinsp. Armanda Pisarczyk-Łyczywek. Podczas uroczystej zbiórki Komendant Wojewódzki Policji w Gorzowie Wlkp. nadinsp. Helena Micha- lak wręczyła rozkaz o powołaniu go na stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Żarach. W uroczystości wzięli udział kierownicy jednostek policji garni- zonu lubuskiego, przedstawiciele władz samorządowych m.in. Józef Radzion - Starosta Powiatu Żarskiego, Danuta Madej - Burmistrz Żar, przedstawiciele służb mundurowych, kapelan żarskiej policji oraz przedstawiciele organizacji i instytucji, z którymi na co dzień współ- pracuje Komendant Powiatowy Policji w Żarach. Komendant Wojewódzki Policji
Podinsp. Armand Pisarczyk-Łyczywek objął oficjalnie stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Żarach
w Gorzowie Wlkp. nadinsp. H. Michalak pogratulowała podinsp. A. Pisarczyk-Ły- czywek i życzyła spełnienia wszelkich planów zawodowych oraz sukcesów w kierowaniu żarską jednostką. Podinsp. A. Pisarczyk-Łyczywek do służby w policji został przyjęty 16 września 1991r. na stanowisko aplikanta Kompanii Patro- lowej Wydziału Prewencji Komendy Rejonowej Policji w Zielonej Górze. Obowiązki | Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Żarach pełnił od 1 kwietnia 2016 r. do 22 czerwca br. Z dniem 23 czerwca 2018r. jako | Zastęp- ca Komendanta Powiatowego Policji w Żarach miał powierzone obowiązki Komendanta Powiatowego Policji w Żarach. Uroczystość poprowadził z-ca Komendanta Komisariatu Policji w Lubsku kom. Krystian Szylko.
W nocy 9/10 grudnia dyżurny lubskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o wła- maniu. W jednym ze sklepów w centrum miasta sprawca wybił szybę, przez którą wszedł do środka i wyniósł towar. Na miejsce natychmiast udał się patrol, który rozpoczął poszukiwania. Nieopo- dal sklepu funkcjonariusze znaleźli dwa kartony ze skradzionymi głośnikami. Zabezpieczyli część mienia oraz miejsce zdarzenia, a do działań włączyli się po- licjanci kryminalni. W krótkim czasie, po mokrych śladach, które pozostawił ucie- kający przez kanał burzowy, dotarli do podejrzanego. W mieszkaniu, w którym przebywał znaleźli kolejne 5 kartonów ze skradzionym mieniem. Ukryte były w piwnicy pod stertą ubrań. Kiedy poli- cjanci weszli do mieszkania, zaskoczony mężczyzna prał bluzę, którą zabrudził
—
Lubscy policjanci zabezpieczyli mienie o wartości ponad 1.500 zł
podczas ucieczki. 18-letni mieszkaniec pow. żarskiego został zatrzymany, miał 0,80 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za przestępstwo tego typu może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności. 18-latek - jak się okazało - był także po- szukiwany nakazem Sądu Rejonowego w Żarach. Trafił do aresztu, gdzie będzie odbywał zastępczą karę za wcześniej popełnione wykroczenie. Odzyskane głośniki wróciły już do właścicielki. Pokrzywdzona oszacowała wartość skradzionego mienia na ponad 1,5 tys. złotych.
O oszustwach metodą „na wnuczka” czy „policjanta” zostało już powiedziane i napisane bardzo wiele. | chociaż poli- cjanci w całym kraju prowadzą kampa- nie edukacyjne iinformacyjne otym - jak ustrzec się oszustów działających tymi metodami, w dalszym ciągu są osoby, które ulegają manipulacji przestępców i oddają im swoje pieniądze. W ostatnim czasie policja w naszym województwie odnotowała kolejne próby oszukania osób starszych metodą „na policjanta”. Niestety jedna z tych prób się po- wiodła i przez to 70-letni mężczyzna po kontakcie z przestępcami stracił ponad 100 tysięcy złotych. Przestępcy manipulowali mężczyzną bezlitośnie i pozbawili go wszystkich oszczędności przekonując, aby udostępnił im dane do swojego konta internetowego, z którego od razu wypłacili pieniądze. Starszy mężczyzna w ogóle nie zorientował się, że ma do czynienia z oszustami i nie dość, że przekazał im pieniądze z konta to jeszcze chciał zawrzeć w banku umo- wy kredytowe. Na szczęście nie zdążył. Przypominamy, że policjanci nigdy nie zażądają od nikogo wpłaty pieniędzy, nie zażądają zakładania konta interne- towego i przekazywania danych: loginu czy pinu, a także nie informują przez telefon o prowadzonych przez siebie działaniach. Jeśli ktoś dzwoni, podając się za „policjanta” i żąda, aby założyć konto winnym banku lub też podać dane dostępowe do swojego konta, to może- my mieć pewność, że jest to przestępca, a o takim telefonie należy natychmiast powiadomić policję.
W związku ze zbliżającym się okresem świąteczno-noworocznym przypomi- namy o pewnych zasadach. Zgodnie z obowiązującym prawem, za udostęp- nianie materiałów pirotechnicznych osobom nieletnim grozi kara nawet
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
dwóch lat pozbawienia wolności. Uży- wając petard czy fajerwerków: upewnij się, że strzelanie w wybranym miejscu i czasie jest dozwolone; w wielu miejscowościach obowiązują lokalne rozporządzenia, które ograni- czają możliwość korzystania z wyrobów pirotechnicznych, np. tylko w noc sylwe- strową; czytaj instrukcje; bezwzględnie przestrzegaj zaleceń producenta; zwróć uwagę na ostrzeżenia; zachowaj bez- pieczną odległość — jest ona podana w instrukcji obsługi; nigdy nie pochylaj się nad ładunkiem - stań z boku i trzymaj źródło ognia w wyciągniętej ręce; wy- bierz miejsce, w którym - korzystając z fajerwerków - nie zrobisz nikomu krzywdy i niczego nie zniszczysz; sprawdź, czy na drodze ładunku nie znajdują się drzewa lub linie energetycz- ne; sprzedaż wyrobów pirotechnicznych nieletnim, użytkowanie fajerwerków w sposób niebezpieczny czy zakłócanie porządku zgłoś na policję; gdy doszło do wypadku, wezwij służby ratownicze. Przypominamy, że funkcjonariusze Referatu Kryminalnego z Komisariatu Policji w Lubsku przyjęli 7 października zawiadomienie o zaginięciu Przemysła- wa Kochanowskiego, s. Tomasza i Bo- gumiły, lat 36 zam. Lubsko. Mężczyzna był widziany po raz ostatni 30.09.2018 r.P.Kochanowski jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie włosy, krótki zarost na brodzie, wzrost około 175 cm, oczy koloru niebieskiego z charakterystycz- nym zezem oka prawego, odstające uszy, przygarbioną sylwetkę. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat zaginionego proszone są o kontakt z Komisariatem Policjiw Lubsku pod numerem telefonu 68 4/6 35 11. Opr. M. Sienkiewicz
Przemysław Kochanowski zaginął 30 września br.
LUDZIE, WYDARZENIA
FALUBAZOWE MIKOŁAJKI
W piątkowe popołudnie (07.12.) w sali widowiskowej Lubskiego Domu Kultu- ry odbyły się Mikołajki zorganizowane przez Fan Club Falubazu Zielona Góra kibiców z Lubska i Jasienia. Gościem specjalnym był kapitan ekipy Patryk Du- dek. Mikołajkową imprezę poprowadzili DJ Maciek czyli Maciej Aleksandrowicz
i Dariusz Zubowicz. Nim najmłodsi obda- rowani zostali paczkami , wszyscy zebrani mogli obejrzeć film pokazujący w telegra- ficznym skrócie miniony sezon Falubazu Zielona Góra. Po czym na scenie pojawili się młodzi wykonawcy z lubskich szkół. I w końcu nastąpił kulminacyjny punkt programu czyli wręczania paczek. A robił
to w obecności Św. Mikołaja popularny Duzers. Wręczał je najmłodszym miesz- kańcom Lubska , Jasienia i Górzyna. Nie obyło się oczywiście bez pamiątkowych zdjęć z Patrykiem. Wszyscy zebrani mogli również otrzymać autograf od zielonogór- skiego wicemistrza świata.
LG.
Andrzejkowa
magia wróż
Motto „Noc od wieków obchodzona jest magicz- na i szalona” przyświecało wróżbom andrzejko- wym zorganizowanym w dniach 29 i 30 listopada w Oddziale dla dzieci BPMiG w Lubsku. Na spotkaniach bawiły się dzieci z klas IIbillc ze Szkoły Podstawowej nr 2 oraz „Motyle” z Przedszkola nr | w Lubsku. Były tradycyjne wróżby i kilka nowych. Podczas obu spotkań
6
uczestnicy m.in.: losowali przedmioty ukryte pod filiżankami, ustawiali w rzędzie buty, przekłuwali papierowe serca, wróżyli sobie również z kart, ka- mieni półszlachetnych, kostek domina, patyków i kości, itp. W rolę wróżbitek-czarownic wcieliło się troje uczniów z klas gimnazjalnych. Atmosferę tajemniczości dopełniły nastrojowe dekoracje. R. Włodarczak
Dzień Misia
W piątek 23 listopada dzieci z Przedszkola nr 2 w Lubsku uczestniczyły
w obchodach Światowego Dnia Pluszowego Misia. Tego dnia każde dziecko przyszło do przedszkola ze swoim małym lub dużym przyjacielem — Misiem. Uroczysty dzień rozpoczął się od układania przy- niesionych pluszaków w „Krainie Pluszowego Misia”. Następnie przedszkolaki zostały zaproszo- ne do wspólnej zabawy z misiami. Były zabawy ruchowe, plastyczne, zgadywanki, słuchanie i śpie- wanie piosenek o misiach. Dzieci poznały historię
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
powstania pluszowego misia oraz obejrzały bajkę „Przygody Misia Uszatka”. Największą przyjemnością dla dzieci było zapre- zentowanie swojego misia kolegom i wykonanie laurki dla niego. Na koniec zajęć każde dziecko dostało dyplom — Przyjaciel Pluszowego Misia. Ten dzień w przedszkolu był pełen uśmiechu oraz wspólnej zabawy. Zajęcia były prowadzone przez wychowawcę grupy: Monikę Pastuszko.
J.Z.
LUDZIE, WYDARZENIA
Magiczne spotkanie
Andrzejkowe odwiedziny uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Lubsku stały się już tradycją w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Lubsku. Dnia 27 listopada nauczycielki Krystyna Jessa i Milena
Wiśniewska z uczniami oraz kadrą WTZ
zorganizowali zabawę andrzejkową.
W czasie spotkania było bardzo wiele
atrakcji: konkursy, zabawy integracyjne, wróżby. Impreza przebiegała w miłej,
życzliwej atmosferze. Andrzejki uświet- nił taniec wolontariuszy,„Belgijka" i „„Ta- niec Mai". Kolejne spotkanie już za rok. Milena Wiśniewska,
Krystyna Jessa
W środowe(12.12.) przedpołudnie w Ośrodku Szkolno - Wychowawczym im Jana Pawła II w Lubsku odbył się XVI Regionalny Konkurs na Szopkę Bożonarodzeniową. W konkursie
udział wzięli młodzi artyści z przed- szkoli i szkół z Gmin Lubska i Jasienia (SP-1, SP- 2, SP - 3, Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Lubsku, SP im. Edmunda Bojanowskiego, Powiatowy Dom Dziecka w Lubsku, Środowi- skowy Dom Samopomocy w Lubsku,
szczególną uwagę na:
- ogólne wrażenie estetyczne i orygi- nalność pomysłu,
- dobór i wykorzystanie materiałów, - walory plastyczne oraz elementy tradycji Bożonarodzeniowych. Komisje w ogólnej ocenie zwróciła szczególną uwagę, że: „ Różnorod- ność Szopek Bożonarodzeniowych jest wielka. Olbrzymia jest również pomysłowość ich twórców. Każda stanowi swoiste arcydzieło będące
SP w Wicinie, SP w Golinie, SP w Jasieniu, Gimnazjum w Jasieniu, Zespół Szkolno - Przedszkolny w Jasieniu oraz Ośrodek Szkolno - Wy- chowawczy w Lubsku). Do | konkursu zgłoszono 100 szo- pek. Dwie komisje oceniały | prace w trzech grupach wie- kowych. Komisje zwracały
wyrazem wyobraźni wykonawców. Sceneria i postacie prezentowane w szopkach oddają niewątpliwie kli- mat zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Dzieci i młodzież wło- żyły dużo pracy i trudu w wykonanie szopek. Zbudowały je z różnych materiałów i wykorzystały rozmaite techniki plastyczne”. I nie trudno się z tym zgodzić, wszyst- kie szopki są naprawdę piękne.
LG.
Artystki Z Lubska
Wszystkich miłośników sztuki zapra- szamy do oglądnięcia wystawy prac lub- skich malarek, tj. Danuty Świdzińskiej, Ewy Śmiałek —Kowalewskiej, Kazimie- ry Walkiewicz, Ireny Nowakowskiej oraz Jolanty Kaczan, które lubią eksperymen- tować z wieloma technikami, natomiast najczęściej stosowane to olej, akryl, akwarele. Inspirują się tym co je otacza, dlatego też tematyka ich prac jest róż-
norodna. Najnowszy projekt związany jest z ilustracjami dla dzieci, a głównym motywem przewodnim są zwierzęta, stąd pomysł na wyeksponowanie obrazów w Bibliotece Miejskiej w Lubsku. Można je oglądać jeszcze do końca grudnia b.r. A z nowym rokiem będzie anielsko..., już dziś zapraszamy na nową wystawę malarek, pt. „Anioły”.
Magdalena Kraśnicka
"Stała pod śniegiem panna zielona
Nikt prócz zająca nie kochał jej Nadeszły święta i przyszła do nas Pachnący gościu, prosimy wejdź!"
W tym roku dzięki zaangażowaniu wielu osób i instytucji, m.in. Urzędu Miejskiego, Nadleśnictwa Lubsko, Przedsiębiorstwa Gospodarki Komu- nalnej i Mieszkaniowe w Lubsku, Klubu Motocyklowego "Boxer", pl. Wolności w Lubsku ozdobiło piękne prawdziwe drzewko.
Ubieranie choinki było sposobem na wspólną integrację oraz niepowtarzalny efekt, który uzyskano dzięki wspólnej pracy szkół, przedszkoli, instytucji, organizacji i osób indywidualnych, które nie tylko przyniosły ozdoby, ale własnoręcznie je wykonały.
Liczymy, że święta będą białe i mroźne i będziemy mogli cieszyć się jej widokiem przez najbliższe miesiące.
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
"Choinko piękna jak las, Choinko zostań wśród nas!"
W sobotę 8 grudnia w Lubskim Domu Kultury odbyła się niepowtarzalna, ma- giczna zabawa. Wszystkich zgromadzo- nych przywitała Dyrektor Lubskiego Domu Kultury Maria Łaskarzewska. Na początku zebrani mogli obejrzeć przed- stawienie teatralne, które przygotowała sekcja teatralna „Fantazja” działająca w Lubskim Domu Kultury prowadzona przez panią Edytę Urbaniak. Następnym punktem programu był występ dwóch grup sekcji „Mini Disco” prowadzonych przez pana Łukasza Michałkiewicza. Po występach sekcji LDK nadszedł czas na główną atrakcję - jednego z najlepszych
q = =. SER I HL lik: Ls |.
W poniedziałek 3 grudnia
już po raz kolejny w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 1 odbył się "Mikołajkowy Turniej Sportowy" dla przedszkolaków.
Jest to impreza, któ- ra na stałe już wpisała się w kalendarz imprez | szkoły. Celem spotkania sportowego było nie tyl- ko wprowadzenie dzieci w świąteczny nastrój związany z Mikołajem, ale także rozwijanie sprawności ruchowej poprzez udział dzieci w konkurencjach sportowych - edu-
8
w Europie duetu Klaunów cyrtkowych Rupherta i Rico — zdobywców wielu prestiżowych nagród na festiwalach sztuki cyrkowej, przeglądach teatrów ulicznych i konkursach cyrkowych. W specjalnie przygotowanym programie „W tę wigilijną noc”, czekało na dzieci mnóstwo atrakcji, serpentyn, prezentów i wiele wiele innych. Na sam koniec zjawił się długo wyczekiwany Mikołaj, który rozdał wszystkim dzieciom słodki prezent. Serdecznie dziękujemy za wspaniale spędzony czas.
Ł.M.
kacja przez zabawę. Na zakończenie sportowych zmagań dzieci otrzymały dyplomu oraz słodkości.
LUDZIE, WYDARZENIA
FANTĄ | opeiyca
i EA TAR są
a
Milena Wiśniewska, Krystyna Jessa
MISIOWE ZABAWY
W poniedziałek 26 listopada wolontariusze ze Szkoły Pod- stawowej nr I w Lubsku odwie- dzili Przedszkole Samorządowe "Plastuś" w Jasieniu w ramach akcji Dnia Pluszowego Misia. Młodzież przebrana w pluszowe piżamy poznała wszystkie grupy przedszkolaków. To wszystko dzięki zbiórce pieniędzy na rzecz Fundacji Mam Marzenie. Dzieci mogły poskakać, potańczyć, pobawić się chustą animacyj- ną, poukładać puzzle, a nawet
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
skosztować ulubiony przysmak misiów-miodek. Przedszkolaki były zadowolone, a jednocześnie nauczyły się, że nawet w tak wspaniałym dniu można pomóc chorym dzieciom. Dzięki wizycie w Jasieniu pieniędzy i pluszaków przybyło, za co organizatorki bar- dzo dziękują. Misiu zjednoczył i dużych i małych, bo w tak szczyt- nym celu trzeba połączyć siły. Oby więcej takich akcji.
M.W.
AŻ JF M j A W M = 4 a 1, Lai FA NJ
6 grudnia-dzień św. hepa 1- - | Mikołaja to dzień tm — _ BORIF szczególny, nie tylko dla mm p
dzieci, to czas dawania i otrzymywania prezentów, a to lubi każdy, bez względu na wiek.
Dzięki pomocnikom z PGKiM, LWiK oraz UM, Mikołaj wraz z Burmi- strzem Lubska Januszem Dudojciem w towarzystwie Śnieżynki oraz Elfa wyruszył w czwartkowy poranek z . Lubskiego Ratusza do przedszkoli Mikołaja jest prawdziwa. Wielu jest ze słodkim poczęstunkiem oraz mi- naśladowców, jednak prawdziwy sją niesienia radości dla wszystkich _ Mikołaj jest tylko jeden!
grzecznych dzieci. Przedszkolaki mia- _ Dzieci oraz wychowawcy przyjęły ły niepowtarzalną okazję sprawdzić, tego szczególnego gościa z uśmie- czy charakterystyczna broda-atrybut chem oraz ogromnym entuzjazmem.
za rok!
LUDZIE, WYDARZENIA
mt X - "EJ Ą
ŚW. MIKOŁAJ ODWIEDZIŁ PR
Wszyscy chcieli się 4 do niego przytulić, choć niewielu zebrało się na odwagę, by to zrobić, wszyscy na- tomiast zrobili sobie z nim zdjęcie i otrzy- mali coś pysznego. Były piosenki, wier- sze, a nawet wspólna zabawa.
To był wspania- ły dzień! Miło jest otrzymywać prezenty,
ale jeszcze przyjemniej jest je dawać! Warto być grzecznym! Do zobaczenia
A-M
ZEDSZKOLAKÓW!
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335) 9
22 listopada br. w gościnnych progach Szkoły Podstawowej w Górzynie, zebra- ła się grupa 30 recytatorów w wieku od 7 - 15 roku życia, by stanąć w szlachetne szranki o najpiękniej zaprezentowany tekst poetycki, związany zw/w tematem. Konkurs recytatorski poezji religijnej, odbywa się w Górzynie już po raz pięt- nasty. W tym roku, roku niezwykłego Jubileuszu stulecia naszej Niepodle- głości, w pięknie udekorowanej sali gimnastycznej, przygotowana wystawa nawiązywała do tego wydarzenia. "Na- sza mała ojczyzna w drodze do Niepod- ległości" to oczywiście temat związany z
z wiązanką pieśni patriotycznych. Jedna z piosenek, napisana została przez zespół dla Górzyna ich "małej ojczyzny". Jej treść nawiązywała do głównego motywu tekstu "tu są moje korzenie".
Obecnych na konkursie gości i uczest- ników, powitał dyrektor szkoły Józef Radzion (w następnym dniu wybrany zo- stał na Starostę powiatu! Gratulujemy!) Rozpoczęcia, zgodnie z charakterem spotkania, dokonał przy pomocy mo- dlitwy, proboszcz z Górzyna ks. Leszek Białuga.
Jury w składzie: Oliwia Wielgus, Julita Krajewska, ks. Łukasz Parniewski, Ce-
Górzynem. Bibliotekarka Jolanta Karasińska z pomocą Elżbie- ty Juszczyńskiej przygotowały interesującą ekspozycję wyda- rzeń związanych z pierwszymi powojennymi osadnikami, aż do czasów współczesnych, a więc 72 lata w "fotograficznej pigułce". Znalazł się tam również Ludowy Zespół Sportowy, czyli wizytówka działań związanych z aktywnością fizyczną. Wyekspo- nowane zostały również działania doro- słej imłodzieżowej drużyny Ochotniczej Straży Pożarnej. Kulturalną wizytówkę miejscowości reprezentował zespół śpie- waczy "Modry Len", który nota bene wy- stąpił również na omawianym konkursie
cylia Tęciorowska, Bogusława Choptij, wysłuchało uczestników, w ocenie kie- rując się znajomością i oryginalnością tekstu, sposobem interpretacji, popraw- nością językową i ogólnym wyrazem
artystycznym.
LUDZIE, WYDARZENIA
Temat spotkania konkursu "Bóg, Honor, Ojczyzna" jest bardzo pojemny. W naszej literaturze, nie brakuje poezji odwołu- jącej się wprost i w kontekstach do tej tematyki. Jak zatem poradzono sobie z tym zagadnieniem?
Najbardziej popularnym okazał się być, Władysław Bełza, poeta niezbyt wyso- kich lotów, zkońca XIX i początków XX wieku. W XXI wieku, był dziesięciokrot- nie wybierany. Aż pięć recytatorek, wy- brało "Modlitwę polskiego dziewczęcia". Pozostałe wiersze tego autora, również się powtarzały. Na szczęście, była i poezja znakomita. Słowacki, Norwid, Baczyński, Szymborska.
Ks. Łukasz profesjonalnie i z życzliwo- ścią podsumował efekty pracy młodych wykonawców, uwzględniając zasadnicze priorytety dobrej recytacji. Ks. Marcin z "Gościa Niedzielnego" skrupulatnie notował i przeprowadzał wywiady z nagrodzonymi.
I tak nagrody i wyróżnienia otrzymali: kategoria klas I-III
1. miejsce - Sara Czapracka (SP-1 Lubsko)
2 m. - Hanna Jasińska (Niepubliczna SP Lubsko)
3 m. - Anna Walot (SP-2 Lubsko) wyróżnienie - Roksana Czemko (SP Górzyn)
kategoria klas IV-VI:
1 m. - Julia Waszak (SP-1 Lubsko)
2 m. - Wiktor Fila (Niepubliczna SP Mierków)
3 m. - Przemysław Nowak (SP-3 Lub- sko)
LUDZIE, WYDARZENIA
spontaniczna i niezwykła, w wyrażaniu pozytywnych uczuć. Szkoda, że "zaraża- nie" śmiechem i radością nie może być dla wszystkich ponuraków przymusowo aplikowane przy pomocy zastrzyków. Oj, świat wówczas byłby znacznie lep-
wyróżnienia - Oliwia Niewczas (Niepu- bliczna SP Mierków), Julia Waszkowska (SP Górzyn), Marta Nowakowska (Nie- publiczna SP Lubsko)
kat. klas VII i gimnazjum:
1 m. - Estera Rak (Niepubliczna SP
Lubsko) szy. Po tej dygresji, nie mogę również nie 2 m. - Ewa Rewaj (Powiatowy Dom wspomnieć, o organizatorce całości tego Dziecka Lubsko) przedsięwzięcia J.Karasińskiej. Zawsze 3 m. - Karina Juncewicz (Powiatowy wszystko perfekcyjnie przygotowuje. Dom Dziecka Lubsko) Pedanteria i elegancja efektów jej pracy wyróżnienie - Konrad Kossek (SP-2 powoduje, że nic nieprzewidzianego nie Lubsko) może zaskoczyć. A poza tym uśmiech,
Nie mogę nie wspomnieć, że mała Hania Jasińska, z Niepublicznej Szkoły Pod- stawowej w Lubsku, laureatka drugiego miejsca pokazała wszystkim, jak można się cudownie, wręcz entuzjastycznie cieszyć z takiej nagrody. Jeżeli ktoś
życzliwość kierowane wobec zapro- szonych i miejscowych gości, to znak firmowy bibliotekarki z Górzyna. Na jej prośbę dziękujemy sponsorom. Są to: Maria Rudek, Tomasz Apanowicz, Tadeusz Dziekoński, Zbigniew Mróz
przeczyta Hani ten fragment tekstu, to oraz Sklep Lewiatan Górzyn. dla niej i tylko dla niej, kieruję te słowa: Do zobaczenia za rok. Haniu, jury pokochało cię miłością ab- Cecylia Tęciorowska
fot. K.Bagiński
solutną. Bądź zawsze tak autentyczna,
A Mies A M miny Lu | SM PER A -j JI a 1.
e = 5 Mapy 3 UZ pk * j
gc ku | I n e sk U [OM MANIE EE
IGT=)8 go i Lubsku Jk:
ństwu w ciep e:
pasa, Ę > Se = M NA Jet IB
% NE= | ye zę.
Wieści z WTZ i ŚD
Uczestnicy Warsztatów Terapii Zaję- ciowej w Lubsku odwiedzili w dniach 29-30 listopada Filię Powiatowego Urząd Pracy w Lubsku. Zwiedzili budynek urzędu, zapoznali się z funk- cjonowaniem wybranych wydzia- łów oraz z formami pomocy, jakich udziela urząd osobom bezrobotnym.
Szczególnie interesujące okazało się spotkanie z doradcą zawodowym.
W grudniu przez kilka dni zbierano w lubskich marketach żywność dla potrzebujących. Do akcji włączyli się jak zwykle uczestnicy WTZ, Środo- wiskowego Domu Samopomocy, ks. Marian Bumbul —proboszcz parafii
Wizyta w Urzędzie Pracy cieszyła się zainteresowaniem
10
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
pw. Na- wiedze- nia Naj- świętszej Marii Panny w Lubsku, Miejsko- -Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, wo- lontariusze z Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Noblistów Polskich oraz Zespołu Szkół Technicznych. Wszystkim serdecznie dziękujemy za hojność i okazane serce! Z wielką radością informujemy, że uczestnicy ŚDS: Piotr i Robert zajęli II miejsce w konkursie na Szopkę Bożonarodzeniową, organizowanym corocznie przez Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Lubsku. Serdecznie gratulujemy!
M. Sienkiewicz
To efekt pracy Piotra i Roberta z ŚDS
ES
=!
PAL
amierzonych celów a |-ER Rz 4 Pije = owyct są NO oł [0 WDZCLO 1
11 dsk
Piw ar
ri M
Dzięki zaangażowaniu wielu podmiotów akcja zakończyła się sukcesem
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Podstawą dobrej współpracy przedszkola z rodzicami jest dostrzeżenie w nich przyjaciół i współpartnerów w wychowaniu dziecka. Rodzina i przedszkole to dwa środowiska, które w szcze- gólny sposób oddziałują na dziec- ko. W Przedszkolu nr 3 w Lubsku chętnie zapraszamy członków rodzin dzieci, aby podzielili się swoim doświadczeniem i zain- teresowaniami z naszymi wy- chowankami. Dziadek Amelki interesuje się historią wojska polskiego. Chętnie podzielił się
SAWY KEK |
swoimi wiadomościami na temat Ułanów, żołnierzy jazdy lekkiej uzbrojonej w lance, szable oraz broń palną, charakterystyczną głównie dla kawalerii polskiej. Pokazał również dzieciom por- trety ułanów, które sam maluje dbając o zachowanie szczegółów ich umundurowania i uzbrojenia. Dzieci miały wiele pytań i były bardzo zainteresowane tematem. Dziękujemy dziadkowi Amelki za wspaniała i interesującą lekcję historii.
Red.
LUDZIE, WYDARZENIA
W ramach zajęć prowadzonych przez wolontariuszy: Eni Era Wati Boru Pane i Luis Alejandro León Serrano związa- nych z Fundacją Euroweek, uczniowie z Lubska mieli okazję uczestniczyć w warsztatach językowych. Archaiczne techniki nauczania w starciu z nowo- czesnym i kreatywnym podejściem do przekazywania wiedzy są skazane na porażkę.
Na takich zajęciach nie ma miejsca na nudę. Receptą na sukces jest luźne, bezstresowe podejście do nauki, ciekawe tematycznie zajęcia z wykorzystaniem nowości technologicznych. Dzieci z SP 3 zapoznały się z geograficznym poło- żeniem Kolumbii i Indonezji, walutą, kuchnią, tradycjami, sławnymi ludźmi danego regionu, tradycyjnym tańcem i zwyczajami.
"W obecnych czasach świat można nazwać globalną wioską. W związku z tym istotnym jest, aby uczniowie mieli świadomość różnorodnych tran- skulturowych zagadnień istniejących w tym świecie. Dlatego też Euroweek
jest prowadzony przez wolontariuszy z całego świata, którzy mają za zadanie pomagać uczestnikom w poszerzaniu ich horyzontów w zakresie różnych kultur oraz podnosić umiejętności potrzebne do międzynarodowej współpracy. W tym celu wolontariusze przekazują informacje z zakresu historii, ekonomii, turystyki, kultury oraz mieszkańców i tradycji swoich krajów w sposób inte- raktywny, jak również bardzo osobisty, a co zatym idzie, niezwykle przystępny,
poruszanych zagadnień. W celu podniesienia umiejętności spo- łeczno - komunikacyjnych uczestników, program Euroweek otwiera przestrzeń do rozwijania poczucia pewności siebie po- przez zróżnicowane zadania, mające na celu integrację grupy i budowanie teamu, a także poprzez warsztaty językowe, odgrywanie ról, prezentacje, rozmowy motywacyjne oraz dyskusje grupowe z wolontariuszami w języku angielskim”. A-M
co sprzyja zapamiętywaniu i rozumieniu
W Lubskim Domu Kultury odbył się 14 grudnia V Fi- nałowy Koncert || Mikołajkowy pn. |] „Święty Mikołaj jest w każdym z nas” „współorgani- zowany przez LDK, Niepubliczną Szko- łę Podstawową w Lubsku oraz Warsz- taty Terapii Zaję- ciowej w Lubsku. Na scenie pojawiło się wielu lokalnych i zaproszonych
artystów. Nasi przedszkolacy i nasi uczniowie przedstawili swoje pro-
gramy na bardzo wysokim poziomie (zresztą jak zwykle pod okiem utalen- towanych opiekunek, wychowawczyń i nauczycielek). Przedszkolacy wspa- niale zaprezentowali m.in. „Krainę lodu”, co było ucztą dla duszy. Ksiądz Marian Bumbul —proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny - wyraził swoje zadowolenie z kolejnej inicjatywy społecznej, która tym razem wspomoże remont WTZ w Lubsku. Jak zwykle, nie zabrakło mnóstwa dodatkowych atrakcji, towa- rzyszących imprezie: loteria fantowa, ozdoby świąteczne, krokiety, kawa, herbata, wata cukrowa, pyszne ciasto i bigos, malowanie twarzy, plecenie warkoczy oraz zabawy dla dzieci. Bez
wątpienia hitem tegorocznej imprezy był pokaz złoto-czerwonej konstrukcji motocyklowej Arkadiusza „Szajby” Pawlukowicza (w tym roku zdobył na Mistrzostwach Świata nagrodę pu- bliczności) oraz pokaz iluzji scenicz- nych i magii z bliska, zaprezentowanej przez Błażeja Święszkowskiego, która
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
cieszy się w ostatnich latach coraz
większą popularnością. Wszystkim
współorganizatorom serdecznie gra- tulujemy!
M. Sienkiewicz
fot. I.G.
W dniach 26. 11. 2018 — 05.12. 2018 uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku brali udział w niemiecko - polskim projekcie o charakterze kształ- cenia zawodowego, zrealizowanym przy
13NRAAR ię NN NIEBA_AlTUW NIASA wyp
o
Uczennice Zespołu Szkół Technicznych w Lubsku wraz z opiekunem Krzysztofem Kowszem podczas jednodniowej wycieczki do Berlina
cy Młodzieży. Impreza „Jesteśmy Wielką Rodziną” (niem. „„Grosse Familie") są to cykliczne spotkania mikołajkowe dla seniorów organizowane przez władze miasta Frankfurt nad Odrą. W tym roku zostały one zorganizowane po raz 53. ] Impreza ta cieszy |) bardzo dużą po- pularnością wśród starszych miesz- kańców Frank- furtu, zazwyczaj trwa ona około ty- godnia i każdego dnia w hali targów spodziewanych jest średnio 500 - 600 gości.
Internationaler Bund (IB), podob- nie jak inne lo- kalne organizacje pożytku publicz- nego, angażuje się nieodpłatnie
LUDZIE, WYDARZENIA
Uczestnicy niemiecko — polskiego projektu „Grosse Familie”
do realizacji tego przedsięwzięcia. Osoby kształcące się w IB oraz uczestnicy mię- dzynarodowych projektów realizowa- nych w tym czasie, mają idealną okazję do zastosowania i poszerzenia swoich umiejętności zawodowych, kompetencji
interpersonalnych oraz językowych. Na zakończenie spotkania uczniowie wraz z opiekunami uczestniczyli w jednodnio- wej wycieczce do Berlina. W tym roku uczestnikami projektu byli: Bogdańska Laura, Chacuś Aleksandra, Deka Emila,
Łowicka Paulina, Pietraszko Natalia, Powietrzyńska Joanna, Wolak Zuzanna. Opiekunami uczniów byli: Mariola Czarna i Krzysztof Kowsz.
Krzysztof Kowsz
Wycieczka na Jarmark Bożonarodzeniowy do Drezna
Dnia 04.12.2018 r. 35 uczniów Ze- społu Szkół Technicznych w Lubsku uczestniczyło w jednodniowej wy- cieczce historyczno - dydaktycznej do Drezna. Opiekunami uczniów byli Krzysztof Kowsz, Marta Kunicka, Mariusz Ossowski i Zdzisław Krzy- wiecki. Drezno od średniowiecza było głównym miastem dynastii Wettynów. W 1423 roku Wettynowie uzyskali wraz z księstwem sasko-wit- tenberskim godność elektora Rzeszy, a całość ich posiadłości zaczęto określać historyczną nazwą Saksonia. Drezno obecnie potocznie określane jest „miastem baroku” lub „Floren- cją Północy”, ponieważ znajduje się tam wielka ilość zabytków. Celem wycieczki było ukazanie uczniom przepięknych barokowych zabytków miasta przede wszystkim: Zamku Zwinger, Rezydencji Wettynów, Kościoła Marii Panny oraz Katedry św. Trójcy.
Po przyjeździe uczniowie zwiedzili Zamek Zwinger, który jest późnobaro- kowym zespołem architektonicznym znajdującym się w centrum Drezna i jest zaliczany do najbardziej zna- czących budowli późnego baroku w Europie. Wzniesiony został w latach 1711-1728 przez Matthiusa Daniela Póppelmanna na życzenie Augusta II Mocnego, który od 1696 roku był królem Polski. Zamek Zwinger wyko- rzystywany jest do prezentowania wy- staw. Szczególnie warte zobaczenia są zbiory porcelany, w których znajduje się zarówno chińska porcelana z XV wieku, jak i znane w całych Niem- czech wyroby porcelanowe z Miśni. W Zwingerze znajduje się także Riistkammer — zbrojownia, która jest zbiorem różnych historycznych bro- ni. W latach 1847-1857, na miejscu drewnianych stajni, architekt Gott- fried Semper wzniósł monumentalny budynek, odtąd będący integralną częścią Zwingeru, z przeznaczeniem na nową siedzibę Galerii Obrazów Starych Mistrzów zawierającą bogate zbiory malarstwa europejskiego m.in. dzieła Rubensa, Rembrandta oraz
Uczniowie ZST w Lubsku w drezdeńskiej atmosferze Świąt Bożonarodzeniowych
Diirera. Następnie uczniowie udali się do Rezydencji Wettynów, zamku rezy- dencjonalnego książąt Saksonii, który jest przykładem sztuki renesansowej i barokowej. Zamek ma 800-letnią tradycję, ale obecną swoją barokową formę zawdzięcza przebudowie za czasów króla Augusta II Mocnego. W nocy z 13 na 14 lutego 1945 roku, w trakcie alianckiego nalotu dywano- wego na Drezno, zamek podobnie jak ponad 80% miasta został zbombar- dowany i spłonął. Kilkufazowa jego odbudowa trwała długo, aż 2004 roku.
Na koniec uczniowie zwiedzili dwa kościoły, Kościół Marii Panny oraz Katedrę św. Trójcy. Kościół Marii Panny wzniesiony został w latach 1726-1743 i jest przykładem barokowego kościoła luterańskie- go. Ta monumentalna świątynia to jeden z najbardziej znanych i roz- poznawalnych w Europie zabytków protestanckiej architektury sakralnej. Największy na świecie obok katedry w Strasburgu budynek wzniesiony z piaskowca, jego kopuła to najokazal- sza tego typu konstrukcja wykonana z kamienia wśród kościołów leżących
na północ od Alp. Natomiast Kate-
dra św. Trójcy została wzniesiona
na polecenie króla Augusta III Sasa przez włoskiego architekta Gaetano
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Chiaveriego w latach 1739-1751 i jest świątynią katolicką usytuowaną nieopodal rezydencji Wettynów na Starym Mieście. Ponadto jest jedną z największych nowożytnych budowli sakralnych wzniesionych na terenie Saksonii.
Po zwiedzeniu najważniejszych zabytków drezdeńskich uczniowie uczestniczyli w tradycyjnym Jarmarku Bożonarodzeniowym (niem. Weih- nachtsmarkt). Typowy Jarmark Bożo- narodzeniowy odbywa się w Niem- czech na ulicach lub placach starszych części miast od końca XIV wieku. Nie może na nim zabraknąć straganów ofe- rujących ozdoby Świąteczne, lokalne specjały kulinarne, wyroby rękodziel- nicze. Jarmarkom towarzyszą różnego rodzaju występy artystyczne, koncerty charytatywne, prezentacje np. szopek bożonarodzeniowych często z żywym inwentarzem. Jarmarki Bożonarodze- niowe przyciągają co roku do Niemiec miliony turystów.
Krzysztof Kowsz
13
uzukkunE
rruśrero
LUDZIE, WYDARZENIA
laur CEEEFTTFWET !
Bom TWi RAJ aid 4 ao: Teri
r |
WSPANIAŁE, NIESZABLONOWE DZIEWCZYNY Z [il L
W sobotę 13 października w słonecz- ne południe — Złota Polska Jesień w całej okazałości - odbył się kolej- ny zjazd koleżanek z „, Ekonoma” rocznik 1973. Warto w tym miejscu powiedzieć, że według zapowiedzi dziewczyn, nie było to ostatnie takie spotkanie. Poprzedni zjazd odbył się w 2017 roku tyle tylko, że w trochę mniejszym gronie. Na zjazd klasowy dziewczyny zjechały się z całej Polski. Tak jak rok wcześniej, tak i w tym spo- tkanie rozpoczęło się od spaceru po Lubsku, były jak zwykle wspomnienia lat minionych i opowieści z czasów szkolnych. Jak przemykały uliczkami naszego miasta do szkoły na Chopina, pierwsze sympatie, pierwsze zawody miłosne. Nie obyło się również bez pamiątkowego zdjęcia na dziedzińcu szkoły. Po czym udały się na spacer wzdłuż naszej Lubszy, która swoją wstęgą dzieli nasze piękne Lubsko na dwie części.
Dawna III L to grono przesympa- tycznych koleżanek, pełnych werwy i zapału. Tak jak było w poprzednim roku, tak i w tym główną organiza- torką i dobrym duchem spotkania była Ula Szablińska. Miała oko na to, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik- tak jak w życiu.
W tym roku oczywiście nie zabrakło
wulkanu energii jakim jest Alfreda z Głogowa, była również Ania ze Szprotawy, Halinka Lipko, Marysia Radzikiewicz, Mirka Kurytowicz i Ela Sadowska oraz Teresa Kołcun z Ciecierzyc . Halina z Głogowa to szczęśliwa mama czwórki wspania- łych dzieci. Po maturze pracowała jako specjalista ds. płacowych w firmie transportowej „„TRANSBUD”. Ostatnie lata przed emeryturą praco- wała jako handlowiec w firmie kom- puterowej. Jej zainteresowania to film, turystyka i praca na działce .Od 14 lat szczęśliwą emerytką.
„AŻ” z Węgier przyjechała do Lubska Ela, ale z tych koło Opola. Ukoń-
czyła Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Opolu na Wydziale Filologiczno — Historycznym. Przez szereg lat pracowała jako pedagog szkolny. To mama dwójki cudownych dzieci. Zainteresowania: literatura, filozofia, podróże, wyprawy, w których towa- rzyszy jej nieustannie kochający mąż. Od niespełna roku na emeryturze.
Wspominana była podczas poga- wędek Danuta z Rzepina, która z północnej części naszego woje- wództwa przyjeżdża na nieoficjalne spotkania do Lubska organizowane przez koleżanki . Super mama trzech wspaniałych synów i babcia siedmior- ga wnucząt. Całe życie zawodowe pracowała jako kadrowa w Zakładzie Rolnym. Obecnie na emeryturze i od ośmiu lat mieszka za naszą zachodnią granicą. Z pasją rozwiązuje krzyżów- ki, a w międzyczasie ogląda filmy jako zapalona miłośniczka X muzy. Na działce uprawia kwiaty. Maria z Jelenina razem z mężem od wielu lat prowadzi gospodarstwo rolne. To mama czwórki wspaniałych dzieci. Jest domatorką. Dom to jej pasja i królestwo. Przydomowy ogród to jej chluba. Lubi podróże, książki i dobry film. Pięknie recytuje poezję, robi to z niesamowitą dykcją i wdziękiem — taka ekonomistka z humanistyczną
duszą. Teresa z Ciecierzyc, matka trójki dzieci, zaraz po maturze pra- cowała jako księgowa w zakładach rolniczych oraz w zakładzie mięsnym, gdzie była zastępcą dyrektora. Prowa- dzi też własną działalność, a jest nią biuro rachunkowe. Jej pasją jest szycie przepięknych ornatów i wykonywanie obrazów na chorągwie kościelne. Może pochwalić się wykonaniem 68 ornatów, z których jeden znajduje się w Katedrze Lwowskiej. Swoje prace wykonuje nieodpłatnie. Nie zabrakło też oczywiście Mirki z Żagania, mamy dwójki dzieci. Zaraz po maturze pracowała w Lubsku jako księgowa w Zakładach Komunalnych. Po kil- ku latach wraz z mężem przeniosła się do niedalekiego Żagania, gdzie pracowała jako dyspozytor w Przed- siębiorstwie Transportowym Handlu Wewnętrznego. Z pasją rozwiązuje krzyżówki. Od lat zmężem oddaje się wędkowaniu. Przebywanie na łonie natury bardzo ją uspokaja.
Po spacerze przyszedł czas na bie- siadę w „Duecie”. Było wesoło, były tańce,były śpiewy i oczywiście ciąg dalszy wspomnień. Koleżanki mówi- ły o swoich pierwszych miłościach i pierwszych randkach. Z łezką w oku opowiadały i przywracały w swojej pamięci nauczycieli, którzy wkładali
im do głowy mądrości życiowe. Nie- które dziewczyny mieszkały w inter- nacie, tworzyły w nim zgraną grupę. Na spotkaniu nie zabrakło oczywi- ście Janiny z Gorzowa, organizatorki wieczorków tanecznych. Porządku pilnowała Irena z Gorzowa (oficer Policji) tak że wszyscy mogli czuć się bezpiecznie. Na spotkaniu często wspominana była również wycho- wawczyni dziewczyn Pani Krystyna Letka — cudowny i wspaniały pe- dagog, która potrafiła okiełznać 37 dziewczyn, a sprawa wcale nie była łatwa. W sobotni październikowy dzień spo- tkało się 23 dziewczyn, cudownych, wspaniałych pełnych życia i optymi- zmu kobiet, które z niejednego pieca chleb jadły. Miały wzloty i upadki, ale zawsze potrafiły przeć do przodu i iść twardo przez życie i spełniać swoje marzenia i pragnienia. Te kobiety, te cudowne, trochę szalone dziewczyny z „EKONOMA” pokazują, że nawet po 45 latach można się spotkać we wspólnym gronie, bawić się i śmiać się w nos wszystkim przeciwnościom. Jest to przykład godny naśladowania dla młodszego pokolenia.
LG.
Nad Zalewem Karaś na spotkaniu klasowym zgromadzili się absolwenci Szkoły Podstawowej Nr 1 w Lubsku (rok ukończenia - 1988). Po trzydziestu latach szkolni znajomi mieli okazję do wspólnego spędzenia czasu w kameralnej atmosferze. Wychowawczyniami klas były p. Mirosława Kolbuszowska (I - VII) oraz p. Maria Wapińska (klasa VIII).
14
W listopadowe popołudnie odbyło się spotkanie absolwentów Liceum Ogólnokształcącego rocznik 1978. Podopieczni: Barbary Gudzowskiej - klasa 4a, Krystyny Kowalczyk - 4b, Mateusza Rymczaka - 4c i Mirosławy Buczyńskiej - 4d spotkali się po 40 latach na zjeździe klasowym.
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
LUDZIE, WYDARZENIA
WSPOMNIENIE O STEFANIE CIĘŻKOWSKIM
Wiadomość o śmierci kolegi Stefa- na Ciężkowskiego , która dotarła do nas we wtorek rano, wywołała szok i niedowierzanie. Jak to - on? Ten król życia, wulkan energii, kopalnia pomy- słów na co najmniej kilkanaście lat do przodu? A jednak ...
„Życie choć piękne tak kruche jest wystarczy jedna chwila by zgasić je.” Stefan Ciężkowski współpracę z naszym Zespołem — wtedy jesz- cze Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Lubsku — nawią- zał w 1978 roku: jako dochodzą- cy instruktor zespołów wokalnych i instrumentalnych. W 1984 roku, po ukończeniu studium pedagogicz- nego został zatrudniony na pełny etat na stanowisku kierownika świetli- cy i zajęć pozalekcyjnych. Chyba nikt jeszcze wtedy nie przypuszczał, że lubskie liceum będzie firmowane w środowisku lokalnym twarzą dwóch Stefanów — nobliwego patrona Szkoły Stefana Żeromskiego oraz charyzma- tycznego pedagoga, artysty i społecznika Stefana Ciężkowskiego.
Profesor Ciężkowski, przez zaprzyjaź- nionych uczniów poufale nazywany panem Stefanem od początku dał się poznać jako nauczyciel i wychowawca zaangażowany w sprawy młodzieży| i szkoły. Pracę rozpoczął od zradiofo-
nizowania placówki i urządzenia klubu szkolnego „„Hades”. Następnie zakładał i prowadził kolejne kabarety i zespoły muzyczne, organizował różne festiwale piosenki, spośród których najsłyn- niejszym okazał się Festiwal Piosenki Użytkowej „Muszla”” — impreza ta stała się cykliczna i z upływem lat urosła do rangi kultowej. Ale także międzynaro- dowy „Szlagier” — warsztaty muzyczne połączone z prezentacjami piosenek w Lubsku i Forst.
W 1992 roku kolega Stefan Ciężkowski ukończył studia magisterskie na kierun- ku pedagogika kulturalno - oświatowa w zielonogórskiej WSP, a w 2000 roku studia podyplomowe na UAM w Poznaniu — „Wiedza o Europie i Unii Europejskiej”, zdobywając tym samym uprawnienia do nauczania przed-
miotów muzyka i wiedza o kulturze. Jako pierwszy w szkole uzyskał w 2001 roku stopień nauczyciela dyplomowanego, pełnił funkcję eksperta MEN do spraw awansu zawodowego nauczycieli; zdobył też III stopień specjalizacji zawodowej. Mgr Stefan Ciężkowski przepracował w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Ekonomicznych blisko ćwierć wieku. Uwaga: bez jednego dnia zwolnie- nia lekarskiego! Był organizatorem i współorganizatorem wszystkich działań związanych z organizacją czasu wolnego uczniów.
Dzięki osobistemu zaangażowaniu i staraniom kolegi Stefana, ZSOiE uczest- niczył w wielu wymianach międzynaro- dowych, projektach: „Socrates -Come- nius”, „Leonardo da Vinci”, „Młodzież”, „Polsko- Niemieckiej Współpracy Młodzieży Euroregionu Sprewa-Nysa- -Bóbr" — w ramach których organizował spotkania polsko-niemieckiej młodzieży w Krzyżowej.
Występy jego kabaretów, zespołów muzycznych i wokalnych stanowi- ły nieodłączny element wszelkich lokalnych i regionalnych wydarzeń kulturalnych. Swoje pasje przekładał na pracę z uczniami zdolnymi, w dorobku pedagogicznym posiadał m.in. laureatów szczebla centralnego olimpiad i kon- kursów przedmiotowych. Swą wiedzą
i doświadczeniem wspomagał działania Komisji Kultury i Sportu Rady Miejskiej w Lubsku (przez jedną kadencję sam był radnym). Współpracował z wszyst- kimi lokalnymi ośrodkami kultury. Wieloletnia praktyka w organizowaniu dużych szkolnych i lokalnych imprez w połączeniu z ustawicznym kształ- ceniem pozwalała postrzegać kole- gę Ciężkowskiego jako wybitnego fachowca, co doceniali jego przeło- żeni, oceniając jego pracę kilkakrot- nie jako szczególnie wyróżniającą i przyznając niemal co roku Nagro- dy Dyrektora Szkoły. Ponadto ko- lega Ciężkowski był wyróżniany nagrodą Kuratora Oświaty, Ministra Edukacji Narodowej, Złotą Odznaką ZNP, Brązowym Krzyżem Zasługi oraz wieloma nagrodami lokalnymi - w 2018 otrzymał tytuł Zasłużony dla Gminy Lubsko.
Stefan Ciężkowski był inicjatorem powołania do życia Stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków Szkoły „Nasz Buda”. Zawiązał nauczycielski zespół „Belfry —Blues-Band". Administrował szkolną stronę inter- netową, archiwizował życie Szkoły, współpracował z mediami lokalnymi i regionalnymi redagował teksty. Utworzył i prowadził Szkolną Salę Osiągnięć i Tradycji. Był koordynatorem wielu
projektów m.in. : „Szkoła z Klasą” i „Nauczyciel z Klasą”. Z udziałem lokalnych Stowarzyszeń, Urzędu Miasta i Gminy oraz podmiotów prywatnych zawiązał Stowarzyszenie „Partnerstwo” aby ubiegać się o środki finansowe z Europejskiego Funduszu Społecznego. W 2008 roku, po 35 latach pracy zawodo- wej, kolega Stefan Ciężkowski przeszedł na zasłużoną emeryturę, ale bynajmniej nie stan spoczynku. Nadal utrzymywał koleżeńskie relacje z wieloma pracow- nikami naszej Szkoły, dlatego pozwolę sobie na koniec zacytować jakże boleśnie adekwatne słowa piosenki „„Dżemu” , z pewnością doskonale znanej Stefanowi: „Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj Bo przyjaciela straciłbyś jak ja! Lubiłeś tylko czasem posłuchać, jak gra Aczy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on? Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa ten wyrok dodawał mu sił Miał dom i rodzinę, Spokojnie mógł żyć, lecz często uciekał, by stanąć przed nami by nabrać znów sił, bo czasu miał mało....” Gabriela Fiedler dyrektor ZSOiE Lubsko
W trudnych dniach, po nagłej śmierci mojego męża
STEFANA CIĘŻKOWSKIEGO,
spotkałam się z wyrazami współczucia wielu mieszkańców naszego mia- sta. Ich ogromny udział w ostatnim pożegnaniu w Świątyni, kaplicy i w ostatniej drodze na miejsce Jego spoczynku, był dla mnie i mojej rodziny,
pociechą i wsparciem.
Pragnę zatem bardzo, bardzo serdecznie podziękować za piękne słowa uznania dla Stefana, które usłyszałam przy mogile, w tekstach nekrologów, wypowiedziach przyjaciół, znajomych, współpracowników i uczniów. Ten dar sympatii dla Niego i wyrazy współczucia dla mnie, moich dzieci i wnuków, był balsamem na nasze obolałe dusze.
Dziękuję. Sabina Ciężkowska.
Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego współpracownika
_ STEFANA CIĘŻKOWSKIEGO
Odszedł człowiek mądry, uczciwy i szlachetny, mentor uczniów i wspaniały kolega.
Żonie, Dzieciom oraz Wnukom składamy
wyrazy serdecznego współczucia
Zarząd Zakładu Doskonalenia Zawodowego
w Zielonej Górze, Dyrekcja i grono pedagogiczne Szkół im. E.Bojanowskiego w Lubsku
„Ból i samotność po stracie tak bliskiej osoby niech złagodzi prawda, że nie umiera ten, kto pozostaje w sercach bliskich”
ŚP 235% STEFANA CIĘŻKOWSKIEGO
Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o Śmierci „ naszego kolegi i przyjaciela
wieloletniego nauczyciela
w Zespole Szkół Ogólnokształcących
i Ekonomicznych w Lubsku Żonie Sabinie oraz Rodzinie
przekazujemy szczere wyrazy współczucia
Dyrekcja i pracownicy ZSOiE w Lubsku
Fines S.A, z siędziką w Sogłocae
Fmi SA E meska: wz autoryzowanych api S.A, tank Su ZA
Bank Połąka ZA, Ralileloen. Bank Polaka SA war (im połyczkowyćh Racza Poltra SA, Mach Poland. Sp. rów, InCredil $po z Gó, Netliedit Spor co. IPF Polska
Fot. TAKTÓ Finwióe Śp. 7 ao, SMS Kiedy! Spo ród, Wirtz Finance a 70,0, klikrokasa 5.4, Fetraturn Bari Fipla Spor 0.0, Fapila Sp, rom, zale E ź aa, Fundkeić Mik p zna, Pi Faktu nij SĄ, (HAF u: ojącyna bankami i fimarń potyczzawymi Flaes SA. jest ifęskwcyi £
5pLs om Wrakrete Liów że
przecatawniie nim ty krottylcwej cya: paretwai rania danych, inkumach | dokumentów dotyczących ada WE PE tywearza en if mtrede cjł a daukienentóre WEI tw ROA h
pr ytufpotyczki lut wyjdaty kmoty kaedybupoży.
głszymanych pełnomocnictw, wyjadnianie przyczyn (raku splaty kradytujpacyczki: Stan na dzień 4],10.2
ufies acl mię u kiedylipakycz na ach, wdpirywania uówe kit
WNIOSEK Q POŻYCZKĘ
Sapacie (HI-HHZ], ul Jórcia Wybickiego |3%, RPKUJOSIA działa poprzez swoich a OE: Ka banłarw Alkw Hank ZA, MG bank Ślisk BA. Golin Nobła Al A5 inbańk Spółka Akcyjna Sartańóer
Gddzał w. Polsce,
Sp. 1 06. Provide Fołska SA, IE
zda Asie
Zamiast uprawiać finansowy fitness,
Kredyty i pożyczki ponad 30 firm
© 509 277 172
Odwiedź naszą placówkę
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
operator
Ti UCOZ
WIELE POŻYCZEK — JEDNO MIEJSCE
Lubsko ul. UM UWGOE 4 ( deptak )
www.fines.pl
15
W Ośrodku Szkolno - Wycho- wawczym im Jana Pawła II w Lubsku 14 grudnia odbyło się coroczne spotkanie z cyklu "Dzieci |
Seniorom". Zaproszeni Seniorzy mogli obejrzeć program Jasełkowy |
przygotowany przez uczniów i |FĄ-
opiekunów SOSW oraz wysłuchać jąj pięknych kolęd i pastorałek. Ży- czenia zebranym gościom złożyła Dyrektor Elżbieta Maćko. Spotka- nie zakończyło się poczęstunkiem | tradycyjnych potraw świątecznych.
LG.
16
Gra miejska
i zwiedzanie miasta z przewodnikiem
W poszukiwaniu historii Lubska
Miejsce: deptak Data: 20 grudnia 2018 Gra miejska:14:00
Zwiedzanie miasta z przewodnikiem: 15:00 Kii |
Zasady w skrócie:
> Wspólnie z innymi rozwiązujesz zadania ukryte w różnych częściach miasta > Zgłoszenia przyjmowane telefonicznie (694 796 463) lub pół godziny przed startem > Drużyny 3-8 osób > Regulamin: www.ksiazka-lubsko.pl/gra-miejska/
Partner: Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy im. L. Kruczkowskiego w Lubsku ii FI 0 V, Fedada ry Et 4 R Projekt dofinansowany ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich 2018 u=-= ei
WIGILIA W KLUBIE SENIORA
W LUBSKU
13 grudnia członkowie Klubu Seniora w Lubsku spotkali się, by z okazji zbliżających się świąt złożyć sobie życzenia i wspólnie spędzić przed- świąteczny czas. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przyjaciele i sympa- tycy Klubu Seniora : Starosta Powiatu Żarskiego Józef Radzion, Dyrektor ZST w Lubsku Alicja Czerniawska, dyrektor SP nr 1 Elżbieta Haściło, dy- rektor OSW w Lubsku Elżbieta Maćko, Dyrektor Powiatowego Domu Dziecka w Lubsku Agata Salamońska, ksiądz Marian Bumbul proboszcz parafii pod wezwaniem NNMP, ksiądz Robert Szymański - parafia pod wezwaniem NSPJ. Spotkanie przebiegało w ra- dosnej i serdecznej atmosferze. Nie zabrakło wzruszających chwil łamania się opłatkiem i świątecznych życzeń. Jak zwykle bywa w Klubie Seniora były i niespodzianki: zespół Barwy wy- konał kolędy, a kabaret pod kierunkiem Barbary Czerniawskiej zaprezentował niecodzienną formę wręczania słodkich upominków - oprócz postaci Mikołaja pojawiły się śpiewające przy akom- paniamencie Lecha Krychowskiego śnieżynki, a nawet... diabły. Świąteczna atmosfera udzieliła się wszystkim od pierwszej chwili. Maga- zyn Lubski dołącza się do serdecznych życzeń dla wszystkich uczestników spotkania. Wesołych i zdrowych świąt! AR.
„| CM
koo OZ wh
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Uroda lasu — w urodzie poe
Małżeństwo niezwykłe — Ilona i Paweł Mrowińscy to strażnicy naszej lokalnej przyrody, to miłośnicy i admiratorzy lasu w każdej jego odsłonie. Wiedzą, że tą miłością do natury można i trzeba się dzielić, bo ona za troskę odpłaci nam zdrowiem, cudownym odpoczynkiem i leśnymi darami, obficie wynoszonymi w koszach i koszyczkach. Szacunek do przyrody najszybciej i najefektywniej uzyskuje się poprzez edukację młodych ludzi.
Państwo Mrowińscy w swoim matecz- niku — Jeziorach Wysokich stosują więc sposoby rozliczne, interesujące, bogate w treść, angażujące widza i słuchacza nie tylko w bogacenie jego percepcji, ale i osobistych emocji.
Do tych ostatnich nawiązują kolejne organizowane przez nich z pasją i znaw- stwem konkursy recytatorskie „Las w prozie i poezji”.
Odnajdywanie piękna lasu w poetyckim i prozatorskim słowie, czyż może być cos bardziej szlachetnego? W tym roku 13 grudnia już po raz 16 zebrało się w Lubskim Domu Kultury ponad 40 uczniów, by wziąć udział w konkursie. Jury w składzie: Cecylia Tęciorowska, Bogusława Choptij i Renata Włodarczak po wysłuchaniu 48 uczestników ogłosiło następujące wyniki:
Kategoria I — klasy 1-3
Grand Prix — Sara Czapracka SP1l w Lubsku
I miejsce — Stanisław Maciszonek SP3 w Lubsku
II miejsce — Dominika Walerych SP w Brodach
III miejsce - Maksymilian Grześkowiak Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Lubsku
Wyróżnienia:
Sabrina Mikoś — SP w Jasieniu
Hanna Jagiełło — Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Mierkowie
Nadia Józefowicz — Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Mierkowie
- Rozpoczęcie -19 stycznia zajęcia będą-się fódbywać raz w miesiącu [4:00 - 15:00 - grupa 4-5 lat 15:00 -,16:30 - grupa 7-10 lat 16:30 - 18:00 - grupa powyżej 11 lat
LUDZIE, WYDARZENIA
Kategoria II — klasy 4-6
I miejsce — Antoni Szewczyk SP w Jasieniu
II miejsce — Michał Kluwak SP w Jasieniu
III miejsce — Oliwia Niewczas Niepu- bliczna Szkoła Podstawowa w Mier- kowie
Wyróżnienia:
Jowita Gebułtowicz SP1 w Lubsku Marta Nowakowska Niepubliczna Szko- ła Podstawowa w Lubsku
Natalia Kowalska SP w Tuplicach Kategoria III- klasy 7-8, gimnazja, szkoły średnie
I miejsce — Karolina Pożoga SP1l w Lubsku
II miejsce - Mikołaj Chaszczewski SP w Jasieniu
III miejsce — Estera Zając ZST w Lubsku Wyróżnienie:
Michał Lisicki SP3 w Lubsku
C. Tęciorowska
Wesałych Świąt A Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Raku
życzą Dyrektor i Pracownicy Lubskiego Oomu Kultury
i fe JT HH MAE „| MN
Boże Narodzenie 20I6
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335) 17
POCIĄG DO KOLEI
Z Aleksandrą Krzaczkowską, Bogusławem Adolińskim i Zbigniewem Dąbkowskim — wielkimi miłośnikami lubskiej kolei rozmawia Krzysztof Kowsz
Słyszałem, że są Państwo wielkimi pasjonatami lubskiej kolei. Proszę bliżej przedstawić się czytelnikom „Magazynu Lubskiego”.
Aleksandra Krzaczkowska: Nazywam się Aleksandra Krzczkowska zd. Świąd- kiewicz urodziłam się 02. 01. 1963 roku w Rostarzewie w województwie wielkopolskim, ukończyłam Technikum Kolejowe w Poznaniu, od 1982 roku pra- cuje na kolei, na początku pracowałam jako manewrowy, następnie jako nastaw- niczy a obecnie jako dyżurny ruchu. W 2007 roku ukończyłam zaocznie studia ekonomiczne, wydział zarządzania w Warszawie.
Bogusław Adoliński: Nazywam się Bogusław Adoliński urodziłem się 07.07.1968 roku w Lubsku ukończyłem Zakład Doskonalenia Zawodowego w Lubsku w zawodzie ślusarz — mechanik, od 1989-2000 roku pracowałem na kolei, najpierw jako manewrowy, następnie jako nastawniczy i ustawiacz.
Zbigniew Dąbkowski: Nazywam się Zbigniew Dąbkowski urodziłem się 28.12.1956 roku w Brodach Żarskich ukończyłem Zespół Szkół Mechanicz- nych w Żaganiu w zawodzie kierowca pojazdów trakcyjnych, od 1976-2011 roku pracowałem na kolei jako maszyni- sta. Zawód maszynisty to profesja z tra- dycjami. Sięgają one początków kolei na ziemiach polskich. Pierwszym polskim maszynistą był Leon Miastowski, który w 1844 roku prowadził parowóz Kolei Warszawsko - Wiedeńskiej. Ale jest to również zawód z przyszłością, co poka- zują dzisiejsze dane Urzędu Transportu Kolejowego. Muszę dodać, że jako jedy- ny w naszym powiecie mam uprawnienia na kierowanie wszystkimi frakcjami, czyli mam uprawnienia na kierowanie zarówno lokomotywami parowymi, spalinowymi jak i elektrycznymi.
Proszę przybliżyć czytelnikom historię lubskiej kolei.
Bogusław Adoliński: Lubsko posiadało najstarszą i najładniejszą stację kolejową w województwie lubuskim, historia planów i budowy połączenia kolejo- wego między Berlinem a Wrocławiem pochodzi z 1837 roku tzw. plan Crellego. Stacja natomiast została zbudowana w 1846 roku dla potrzeb „Berlinki" - linii marchijskiej z Wrocławia do Berlina, od 1875 roku obsługiwała także skrót tzw. „skrótówka” przez Jasień, Żagań i Mił- kowice do Legnicy. Od 1897 roku była to stacja węzłowa kolei prywatnej Lubsko - Tuplice, uzupełniona w 1914 roku o odcinek północny Lubsko - Stróżka - Stary Raduszec. Budowa kolei prywatnej wymusiła otwarcie Małego Dworca, tzw. Południowego, zdewastowanego w 1945 roku. „Berlinka" przechodziła kilka razy modernizację, intensywne prace moder- nizacyjne podjęto w latach 20 —tych i na początku 30-tych. W grudniu 1937 roku
18
LUDZIE, WYDARZENIA
„Jakaś ciemna moc wyrywała go z domu, pędziła na dworzec, pchała do wagonu — jakiś
nieprzezwyciężony nakaz zmuszał do porzucenia nieraz wśród głębokiej nocy wygodnego posłania, wiódł jak skazańca przez labirynt ulic, usuwając z drogi tysiące przeszkód, wsadzał do przedziału i wysyłał w szeroki świat”.
Stefan Grabiński (1887-1936)
Ql(aresiau) saa
250
Dworzec kolejowy w Somerfeldzie na Łużycach, po wojnie był to najstarszy i najładniejszy dworzec kolejowy w województwie lubuskim.
przy peronie 2 zatrzymał na 15 minut się słynny FDt 45 zwany „Latającym Ślązakiem”. Pociąg kursował codziennie aż do 21 sierpnia 1939 roku, choć na od- cinku Berlin — Wrocław nie zatrzymywał się. Był to najszybszy pociąg świata w ówczesnym czasie, który ustanowił na próbach w lutym 1936 roku prędkość 205km/h! Magistrala przechodząca przez Lubsko była jedną z ważniejszych w Niemczech oraz jednym z najkrótszych a na pewno najszybszych połączeń Śląska z Berlinem. „Latający Ślązak” dzierży do dziś rekord prędkości na tej trasie oraz rekordowo krótki czas podróży. Do 1945 roku z Lubska można było dojechać bezpośrednio nie tylko pośpiesznym pociągiem do Berlina, Wrocławia ale i do Wiednia.
Czy stacja w Lubsku odgrywała waż- ną rolę w regionie?
Zbigniew Dąbkowski: Stacja Sommer- feld leżała w połowie drogi pomiędzy aglomeracją Berlina i Wrocławia i świetnie nadawała się na punkt zmiany lokomotyw. Nie było na początku tak silnych parowozów, by całą trasę prze- jechać bez nawęglania i nawadniania, a te czynności wymagały czasu. Stąd w Lubsku podpinano następny parowóz, a ten który przyjeżdżał odczepiano, nie marnując czasu na inne czynności. Po modernizacji czas przejazdu miedzy Lubskiem a Berlinem zmniejszył się o pół godziny do 2 godz. 14 min. Lubsko w tym okresie było ważniejszym węzłem kolejowym niż Żary i Zielona Góra. Znajdowały się tu 2 parowozownie: duża - już rozebrana i mała (obecny ma- gazyn zboża) oraz bogata infrastruktura. Lokomotywownia Lubsko miało status zakładu taboru (Bahnbetriebswerk - Bw). Parowozownia należała do 1945 roku do Dyrekcji Kolei we Wrocławiu (KED/ RBD Breslau). Od lat 30- tych zaczęły pojawiać się silniejsze parowozy serii BR03 i towarowe BR44, BR50, BR52. Zwłaszcza pociągi pośpieszne ciągnęły mocniejsze parowozy znormalizowanej serii BRO1 iBR03 z Frankfurtu nad Odrą lub z Wrocławia, co stało się początkiem stopniowego zmniejszania roli Lubska jako stacji wiodącej w obsłudze „Ber- linki". Pomimo tego parowozownia z warsztatem w Lubsku zatrudniała jeszcze w 1941 roku 210 osób.
Jak losy lubskiej kolei zmieniły się po II wojnie światowej?
Aleksandra Krzaczkowska: Po II wojnie światowej, kiedy to szybką trasę, czyli dwutorową magistralę kolejową
przecięła granica. Lubsko stało się naj- pierw stacją lokalną, a ostatecznie stacją końcową na tej trasie. Pociągi osobowe do Gubinka przestały kursować 30 maja 1986 roku, towarowe w 1990 roku. Lubsko w czasach PRL było już tylko lokalnym węzłem z umiarkowanym ruchem pasażerskim i towarowym. Znajdująca się w Lubsku parowozow- nia była tylko jednostką pomocniczą parowozowni żagańskiej i do końca ery parowozów do Lubska właśnie zjeż- dżały wszystkie żagańskie parowozy, gdyż tylko w Lubsku znajdowała się zapadnia do wywiązywania zestawów kołowych. Pod koniec maja 1990 roku Lubsko utraciło bezpośrednie połączenie z Wrocławiem. 31 maja 1991 wykonano ostatni kurs parowozem, który pokonał trasę Żagań - Lubsko — Żagań. Regres za- czął się właśnie w latach 1990-95, kiedy to likwidowano połączenia oraz zamy- kano trasy kolejowe. W efekcie tego, w maju 1994 roku definitywnie zamknięto stację w Lubsku a pozostała ciekawa i bogata infrastruktura kolejowa, prak- tycznie nietknięta przez wojnę, została w następnych latach zniszczona przez złomiarzy - mieszkańców pozbawionych zarobku i możliwości znalezienia pracy przy biernej postawie właściciela, czyli PKP i samorządu lokalnego, a tory do Gubinka i Niemiec zostały rozszabrowa- ne. Ostatni pociąg z Lubska do Żagania odjechał 16 maja 1995 roku. Natomiast ostatni pociąg pasażerski z Lubska z miłośnikami kolei na pokładzie z loko-
Świadectwo złożenia egzaminu ścisłego na stanowisku ustawiacza — Bogusława Adolańskiego.
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Trasa „ Berlinki”- czerwona linia wyznacza najstarszą trasę „Berlinki” z 1846 roku, natomiast fioletowa to tzw. „skrótówka” trasa, która powstała w 1875 roku.
motywą parową Ty2-953 1 maja 2011 roku. W czerwcu 2011 roku Stowarzy- szenie Miłośników Kolei z Jaworzyny Śląskiej zorganizowało imprezę pod hasłem „Drezynowy Piknik w Lubs Ostatni pociąg pasażerski jaki odjechał ze stacji Lubsko, odjechał 28 września 2013 roku dzięki Fundacji Kolejowej „,Stacja Lubsko/Sommerfeld” oraz współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Kolei z Jaworzyny Śląskiej i firmy S£:K Train Transport Sp. z 0.0. z Zielonej Góry. W 2013 roku odbyła się impreza „„Dieslem do Wrocławia” i została przygotowana z okazji 167-lecie „Berlinki” dawnej magistrali kolejowej Berlin-Wrocław. Pociąg specjalny składał się z lokomo- tywy serii SM42-2622 oraz 3 wagonów przedziałowych B10 klasy 2.
Czy można zakochać się bez pamięci w kolei? Od kiedy zaczęła się Państwa przygoda z tym środkiem podróży?
Bogusław Adoliński: Jak najbardziej można się zakochać w kolei. Taka miłość, często kiełkująca już w dzieciń- stwie, przez lata czule pielęgnowana, żartobliwie nazywana jest niekiedy pociągiem do kolei. Ludzie nazywa- ją nas mikolami, ten neologizm jest skrótowcem powstałym z określenia „miłośnika kolei”. Mikol jest nie tylko podróżnikiem kolejowym, lecz także pasjonatem obiektów związanych z tą formą podróżowania. Zainteresowanie kolejnictwem miałem już w krwi od wczesnego dzieciństwa, może dlatego, że pochodzę z rodziny, której członkowie pracowali na kolei. Mój ojciec Jan po- chodzący z Rokitna miasta leżącego w dawnym wo- jewództwie wołyńskim, przed wojną pracował na dużej stacji kolejowej na linii Lublin - Kowel - Sar- ny - Korosteń - Kijów. Po wojnie osiedlił się w Raszynie i zaczął pracę jako hamulcowy zwrotni- czy manewrowy na stacji kolejowej w Lubsku. W wieku bodajże 6 lat kupił mi na urodziny kolejkę, od której wszystko się zaczęło. Pomimo upływu ponad czterdziestu lat i licznych w tym czasie przeprowadzek, mam tę kolejkę po dziś dzień w domu. Od najmłodszych lat przychodziłem do ojca do pracy i patrzyłem na
stacji na przejeżdżające pociągi. Ojciec dawał mi wówczas do ponoszenia na głowie rogatywkę kolejarską, w roga- tywce kolejarskiej wspólnie z nim i z jego kolegami maszynistami jeździłem parowozem po okolicznych trasach. Po- lubiłem wówczas te kolejarskie nakrycie głowy i przez cały okres szkolny, chodzi- łem w czapce kolejarskiej i ojcowskich drelichach na zajęcia szkolne. Zbigniew Dąbkowski: Podobnie jak mój kolega kolejnictwem zainteresowa- łem się już od dzieciństwa. Mieszkałem wówczas w Lubsku na ulicy Reja 21 i aby skrótami dojść do Szkoły Pod- stawowej nr 1 przechodziłem przez dworzec kolejowy. Uwielbiałem chodzić po torach i patrzeć na przejeżdżające pociągi. Pani Czesława Żelazko, która uczyła mnie j. rosyjskiego widząc mnie zawsze spacerującego po torach mówiła: „Dąbkowski tak lubisz ten dworzec i tory, że na pewno zostaniesz w przyszłości kolejarzem” .
Jak przebiegała Państwa praca zawo- dowa na kolei?
Aleksandra Krzaczkowska: Do Technikum Kolejowego poszłam nie z zamiłowania, chociaż zawsze intereso- wałam się przedmiotami technicznymi, ale bardziej z konieczności, ponieważ nie dostałam się do Technikum We- terynaryjnego we Wrześni. Kiedy nie dostałam się do wymarzonej szkoły weterynaryjnej ztego powodu, że wów- czas nie przyjmowano tam dziewcząt, we wszystkich szkołach było już dawno po egzaminach wstępnych, mój wybór więc padł na Technikum Kolejowe, gdzie o przyjęciu do szkoły decydował jedynie konkurs świadectw. W 1981 roku do szkoły przyszli przedstawiciele Dyrekcji Kolejowej w Poznaniu i zmu- sili nas do podpisania umowy o pracę. Każdy z uczniów zobowiązał się, że po skończonej szkole podejmie pracę w za- wodzie kolejarskim inaczej będą wobec nas zastosowane sankcje finansowe. W 1982 roku po skończeniu technikum rozpoczęłam więc pracę jako manew- rowy, nastawniczy na koniec dyżurny ruchu na stacji kolejowej w Poznaniu. Następnie z przyczyn mieszkaniowych przeprowadziłam się do Głogowa, gdzie pracowałam na tutejszej stacji kolejo- wej, również jako dyżurny ruchu. W 1986 roku poznałam mojego przyszłego męża Krzysztofa Michała Krzaczkow- skiego, który również pracował na kolei i był dyżurnym ruchu w Głogówku niedaleko Głogowa. Mój mąż pochodzi z rodziny kolejarskiej. Jego teść, teścia
Michał Jakubowski był przed wojną manewrowym a później nastawniczym w Równym w województwie wołyń- skim. Po wojnie przeprowadził się do miejscowości Moszowice niedaleko Głogowa i pracował aż do przejścia na emeryturę na stacji kolejowej w Głogowie. Następnym kolejarzem w rodzinie męża został teścia zięć Marian Krzaczkowski, który do początku lat 90 tych również pracował na kolei w Głogowie. Na początku lat 80 — tych schedę kolejarską po ojcu przejął mój mąż. Po ślubie w 1986 roku przepro- wadziliśmy się do Lubska i zamieszka- liśmy na ulicy Łabędziej, rozpoczynając pracę na lubskiej kolei. W 1994 roku, zaczęłam pracę na stacji granicznej w Gubinie jako dyżurny ruchu, w tym czasie dostaliśmy z mężem mieszkanie na ulicy Dworcowej 3 w Lubsku. Moje mieszkanie na stacji kolejowej posiada pewną historyczną ciekawostkę, otóż w 1907 roku jak cesarz Wilhelm II przyjechał z żoną Doną z Dłużka do Lubska, aby odwiedzić jej rodzinne strony, przyjechał pociągiem z Berlina i wysiadł na lubskiej stacji i dokładnie ją wówczas zwiedził. Był również w naszym mieszkaniu, ponieważ wów- czas znajdowały się tam pomieszczenia biurowe. Pracując na stacji w Gubinie tak naprawdę wówczas pokochałam zawód kolejarski. Na stacji kolejowej w Gubinie pracowałam do 2010 roku, później ze względów zdrowotnych przeniosłam się na stację kolejową do Bieniowa, gdzie do dnia dzisiejszego pracuję jako dyżurny ruchu. Czwartym pokoleniem kolejarskim w mojej rodzi- nie jest mój starszy syn Łukasz, który jest nastawniczym na stacji kolejowej w Gubinie a obecnie kończy kurs na dyżurnego ruchu w Zbąszynku. Bogusław Adoliński Po wojsku w 1989 roku zacząłem pracować na kolei jako manewrowy. W 1992 roku ukończyłem kurs nastawniczego a sześć lat później w 1998 roku ukończyłem kurs ustawiacza. Na początku pracowałem na stacji kole- jowej w Lubsku, jednak w 1994 roku, kiedy stacja kolejowa w Lubsku zaczęła przeżywać kryzys, podjąłem pracę na stacji kolejowej w Jasieniu, również w charakterze nastawniczego. W 1995 roku przeniosłem się na stację kolejową do Żagania, gdzie również pracowałem jako manewrowy i nastawniczy do 2000 roku. Od 2007 roku pracuję w lubskim „Horexsie” na początku pracowałem jako manewrowy i maszynista obecnie pracuję jako stróż.
Zbigniew Dąbkowski: Moja przygoda z zawodowym kolejnictwem zaczęła się w 1976 roku wówczas zacząłem pracować w charakterze pomocnika ma- szynisty parowozu na stacji kolejowej w Żaganiu. W latach osiemdziesiątych podjąłem pracę na stacji kolejowej w Lubsku, dostałem służbowe mieszkanie i wówczas przeprowadziłem się z ulicy Reja na ulicę Dworzec Towarowy. W 1982 roku ukończyłem kurs maszynisty a dwa lata później otrzymałem dyplom mistrzowski — maszynisty parowozu. W 1988 roku dostałem uprawnienia maszynisty frakcji spalinowej a w dwa lata później frakcji elektrycznej. Po likwidacji stacji kolejowej w Lubsku pracowałem w latach 2000 - 2006 na stacji kolejowej w Czerwieńsku. Na- stępnie do 2011 roku w biurze Zakładu Taboru w Żaganiu.
Wiem, że są Państwo nie tylko mi- łośnikami, ale także kolekcjonerami przedmiotów związanych z koleją.
Proszę opowiedzieć czytelnikom o waszych najcenniejszych „skarbach” kolejowych?
Aleksandra Krzaczkowska: W swojej kolekcji nie mam zbyt wielu przedmio- tów związanych z koleją, ale na stacji na której obecnie pracuję w Bieniowie jest wiele historycznych przedmiotów dawnej kolei np. koziołek latarniowy z 1906 roku, zabezpieczenia ruchu kole- jowego z 1924 roku oraz szyny dawnej „Berlinki” z 1925 roku.
Bogusław Adoliński: W mojej kolekcji mam wiele przedmiotów związanych z dawną koleją , jest to m.in. replika przedwojennego munduru kolejarskiego uszyta na zamówienie w poznańskiej pracowni pana Andrzeja Frankowskiego mieszczącej się na ulicy Morawsko 5, zajmującej się szyciem mundurów histo- rycznych. W kolekcji mam również dwie rogatywki przedwojenne (granatowa - wzór zwykły i czerwona - wzór dyżur- nego ruchu) obie wykonane również w poznańskiej pracowni. Takie kolekcjo- nerstwo nie jest rzeczą tanią, mundur wraz z dwoma rogatywkami kosztował mnie prawie 2 tys. złotych. W swoich zbiorach mam też torbę konduktorską z lat 60 — tych zaopatrzoną w oryginalne
LUDZIE, WYDARZENIA
= | =
: i Ulsz= cii ri.
i Ą iero zy =« PRAWC KIER
AT" A EE uótowegu wgńinine kczegi L. SOGĘUDNIĄ rEŻ ,
1.7 > RCM
Prawo kierowania pojazdem trakcyjnym parowym — Zbigniewa Dąbkowskiego
podziwiać?
Zbigniew Dąbkowski: Nie jesteśmy żadnym stowarzyszeniem ani organiza- cją, która zajmuje się upamiętnianiem kolei lubskiej, wszystko co robimy ma wyłącznie aspekt hobbystyczny. Swoje zbiory corocznie wystawiamy podczas Festiwalu Kolejowego w pierwszą sobotę września na stacji kolejowej w Lubsku (data początku września nie jest przypadkowa, na po- czątku września 1846 roku ze stacji Lubsko odjechał pierwszy po- ciąg osobowy). Ponadto nasze zbiory były pre- zentowane w Lubskim Domu Kultury. Od kilku lat przyjaźnimy się z podobnymi miło- śnikami kolei z Żagania byłymi pracownikami kolei - Sławomirem Świniuchem i Arka- diuszem Łobodźcem i wspólnie z nimi co- rocznie prezentujemy nasze zbiory kolejowe zarówno w Lubsku jak i w Żaganiu. Za naszą pracę nie oczekujemy
Replika przedwojennego munduru kolejarskiego uszyta żadnego wynagrodze- na zamówienie w poznańskiej pracowni pana Andrzeja nia, naszą nagrodą jest
Frankowskiego, zajmującej się szyciem mundurów historycznych (zbiory prywatne — Bogusława
Adolińskiego).
chorągiewki i spłonki sygnałowe. Zbigniew Dąbkowski: Ja natomiast w swojej kolekcji mam bardzo dużo regulaminów technicznych z lat 80 — tych z różnych nie istniejących już tras pociągowych oraz stacji. Mam m. in. re- gulaminy techniczne z tras pociągowych: Bukowina — Szprotawa — Niegosławice, Bieniów — Krzystkowice, Głogów, Iłowa Żagańska, Jasień, Lubsko, Małomice, Mirostowice Dolne, Nowa Sól — Stypu- łów — Kożuchów, Nowe Czaple — Łęk- nica, Nowogród Bobrzański — Letnica, Rokitki — Modła, Tuplice, Węgliniec, Zielona Góra, Żagań, Żary. Jednak za najcenniejszy mój zabytek kolejowy uznaję wagę samochodową pochodzącą z połowy XIX wieku, którą używano przez wiele lat na kolei. Nabyłem ją kilka lat temu od osoby prywatnej. Jest ona pokaźnych rozmiarów więc nie trzymam jej obecnie ze zrozumiałych względów w domu. Nie mogę ujawnić, gdzie ją trzymam, ponieważ zainteresowaliby się nią okoliczni złomiarze.
Słyszałem, że Państwo podczas róż- nych lokalnych uroczystości chary- tatywnie prezentują swoje zbiory. Kiedy mieszkańcy miasta mogą je
zwykłe podziękowa- nie i to, że możemy komuś pokazać dzieje tak wspaniałej kolei jaką była kolej w Lubsku. Wszystkim zainteresowanym jednostkom admini- stracyjnym i jednostkom oświatowym w każdej chwili z miłą chęcią możemy wypożyczyć nasze zbiory.
Aleksandra Krzaczkowska: Wspo- mniany Festiwal Kolejowy organizowa- ny jest od trzech lat wspólnymi siłami, ja zapraszam wielkich pasjonatów kolejnic- twa m.in. Mikołaja Ryżanego maszynistę z Grodziska Wielkopolskiego, Zdzisława Chryczuka miejskiego twórcę drezyn, Bogusław Adoliński i Zbigniew Dąb- kowski przynoszą na wystawę swoje zbiory a Lubski Dom Kultury odpo- wiedzialny jest za oprawę festiwalu. Na festiwalu można zobaczyć również skecz połączony z pokazem sygnalizacji kole- jowej w którym bierze udział mój syn Łukasz. Ponadto na festiwal zawsze pie- kę ciasta, szczególnie szarlotkę ulubiony przysmak cesarzowej Dony z Dłużka. Według mnie szarlotka i cesarzowa Dona z Dłużka powinny stać się symbolami naszego miasta. Serdeczne podzięko- wania chciałam w tym miejscu złożyć byłemu burmistrzowi panu Lechowi Jurkowskiemu, który podjął wielkie starania, aby Festiwal Kolejowy odbywał się w mieście corocznie. Założył w tym
celu Fundację Prołużycką, która miała na celu m.in. reaktywować kolej w Lubsku, ale z braku finansów nie powiodła się ta inwestycja. Festiwal Kolejowy w Lubsku jest szeroko reklamowany w całym wo- jewództwie, ostatnio jak mój syn Łukasz wracał ze szkolenia na dyżurnego ruchu ze Zbąszynka w pociągu leciał film CD, reklamujący nasz festiwal.
Słyszałem, że wielu pracowników kolei ma ciekawe hobby. Proszę coś opo- wiedzieć o swoich zainteresowaniach. Aleksandra Krzaczkowska: Wielu z pracowników kolei zwłaszcza pracują- cych na trzy zmiany jako dyżurni ruchu ma wiele czasu wolnego pomiędzy przejazdami poszczególnych pociągów, dlatego, aby „,zabić” czas, wielu z nich czyta książki, pisze wiersze, maluje. Ja natomiast zajmuję się szydełkowaniem, haftem krzyżykowym oraz koronką irlandzką. Haft krzyżykowy powstaje przez przeplecenie kolorowej nici przez oczko kanwy, a następnie zrobienie tego samego w taki sposób, aby kolejna część nitki pokryła poprzednią, przecinając ją pod kątem prostym w kształcie krzyży- ka. Natomiast cała sztuka w tworzeniu koronki irlandzkiej polega na tym, by osobno zrobić elementy roślinne (kwiaty, listki), a potem je sprawnie połączyć łańcuszkiem. Najczęściej elementy układa się na styropianie na papierowym wykroju planowanej części garderoby. Przypina się je szpilkami, a potem od- powiednio łączy oczkami łańcuszka. Najlepsza nitka do koronki irlandzkiej to cieniutki kordonek. Przerabiany małym szydełkiem tworzy bajkowe kreacje. Prawdopodobnie jestem je- dyną osobą w Lubsku, która zajmuje się tworzeniem tego rodzaju koronki.
Proszę przybliżyć czytel- nikom kilka ciekawostek kolejowych z terenu Polski? Bogusław Adoliński: Naj- większą miniaturową kolej można zobaczyć w CH Eu- ropa Centralna w Gliwicach liczy ona ponad 970 metrów torowisk, 27 lokomotyw, 118 wagonów oraz liczne mosty i tunele. Największy most kolejowy znajduje się niedaleko Wlenia na Dolnym Śląsku. Stalowa konstrukcja w Pilchowicach waży ponad 350 ton, odległość paraboli od dna przepływającego pod mostem Bobru wynosi 38 metrów. Przed kilkoma laty ukazano go w grze kom- puterowej — wielokrotnie nagradzanym horrorze „,Za-
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
ginięcie Ethana Cartera” — rozsławiając malowniczą okolicę na całym Świecie. Najdłuższe wiadukty kolejowe znaj- dują się w Bolesławcu i Zgorzelcu, bolesławiecki wiadukt kolejowy ma 490 metrów długości i 26 metrów wysoko- Ści, natomiast zgorzelecki 475 metrów długości i 25 metrów wysokości. Dwa najdłuższe obecnie tunele kolejowe w Polsce (liczące 1560 i 1601 metrów) łączą Wałbrzych z Jedliną - Zdrojem. Dłuższy (wdrążony w latach 1907 -1912) wciąż jestużytkowany, drugi (powstał w latach 70 - tych XIX wieku) można dziś bezpiecznie przebyć na piechotę. Jego historia wiąże się z legendarnym złotym pociągiem, który służył w czasie Il wojny światowej jako schron dla specjalnych składów kolejowych.
Wiem, że jest Pani wielką miłośnicz- ką historii i czytania, proszę polecić czytelnikom ciekawe tytuły książek dotyczące kolei?
Aleksandra Krzaczkowska: Opowia- dania Stefana Grabińskiego to lektura obowiązkowa dla każdego mikola. Legalnym źródłem, do którego warto się- gnąć w podróży, jest strona wolnelektury. pl, na której znajdziemy m.in. cykl opo- wiadań kolejowych pod wspólnym tytu- łem „Demon ruchu”. Ich bohaterami są zarówno podróżni, jak i kolejarze, aakcja toczy się na dworcach i w pociągach. Je- żeli chodzi o książkę to na pewno „Orient Express — świat z okien najsłynniejszego pociągu” książka autorstwa norweskiego historyka, dziennikarza i globtrottera Torbjorna Ferevika, pokazuje świat widziany przez okna najsłynniejszego z pociągów. Autor wyrusza w dwumie- sięczną trasę przez dwanaście krajów, z pasją opowiadając o mijanych zakątkach i poznawanych ludziach. W każdym z22 miast czekają na autora i czytelnika nie- zwykłe opowieści, dotyczące nie tylko tajemnic luksusowego Orient Expressu, lecz także przekazujące wiedzę na temat europejskich i bliskowschodnich krajów.
Bardzo dziękuję Państwu za roz- mowę. Na koniec chciałbym dodać, że ja również od najmłodszych lat jestem mikolem, ponieważ uwielbiam podróże pociągami. Szkoda, tylko, że już nie mogę podróżować naszą piękną lubską koleją, ale dzięki Państwa pasji we wrześniu, chociaż przez jeden dzień podczas Festiwalu Kolejowego pamięć o naszej kolei znów ożywa.
Podziękowanie dla Zbigniewa Dąbkowskiego za zaangażowanie i pomoc przy organizacji Festiwalu Kolejowego.
19
W sobotę 15 grudnia
Marcin Jodłowski zaznaczył, że
LUDZIE, WYDARZENIA
duszę, charakter i osobowość artysty.
Fotografia to sztuka, pasja, a nawet sposób na życie
w Lubskim Domu
Kultury miało miejsce spotkanie tych, którzy kochają fotografię, rozumieją jej piękno i kunszt — Wernisaż Sekcji Fotograficznej Lubskiego Domu Kultury.
Sekcja działająca od kilku miesię- cy zaprezentowała prace o różnej tematyce. Wśród zdjęć można było podziwiać te, które przedstawiały pejzaże, dzieci czy muzyków podczas koncertów.
Opiekę nad fascynatami fotografii sprawuje Marcin Jodłowski — magi- ster animacji społeczno — kulturalnej w zakresie fotografii, filmu i techniki video. Swoje prace zaprezentowali: Bartłomiej Grabowiecki, Elżbieta Sokal, Karolina Przygocka, Agnieszka Cierlukiewicz, Renata Walot. Zapraszając do obejrzenia wystawy
podziwiając prace fotografów warto zwracać uwagę nie tylko na temat i wykonanie zdjęcia, ale również na
Prace oglądać można w kawiarni Mocca Lubskiego Domu Kultury. A.R.
15 grudnia 2018 roku w Sołectwie Lutol i Janowice odbyła się Wigilia Sołecka. Po całym roku intensywnej działalności, realizowania przeróż- nych inicjatyw, nadszedł czas na spo- tkanie wigilijne. Mieszkańcy wspólnie złożyli sobie życzenia na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia oraz na Nowy Rok. Można było skosztować przepysznych dań wigilijnych, które przygotowali wyjątkowi mieszkańcy Lutolu. Całą atmosferę urozmaiciły
|| LL i az
wspólnie śpiewane kolędy. Swoją obecnością zaszczycił to spotkanie ks. Leszek Białuga, który został miło i gościnnie przyjęty. Wszyscy otrzymali podarunki od Sołectwa oraz Stowarzyszenia "Uśmiechnij się". Życzymy wszystkim Mieszkańcom Gminy Zdrowych i Pogodnych Świat Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku 2019.
Ł.M.
27 FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY
ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W NASZEJ SZKOLE
19.12.2018
GOD2. 16-18 SALA GIMNASTYCZNA
INTEGRACYJNE ZABAWY I TAŃCE 2 WESOŁYMI ANIOŁAMI ZAPRASZAMY WSZYSTKICH UCZNIÓW KLAS 1-8 RODZICÓW, NAUCZYCIELI I PRACOWNIKÓW SZKOŁY GRAMY DLA DZIECI MAŁYCH I BE2 FOCHA — NA ZAKUP SPRZĘTU DLA SPECJALISTYCZNYCH S2PITALI DZIECIĘCYCH WSTĘP WOLNY — WYSTARCZY WRZUCIĆ COS DO PUSZKI
ORGANIZATORZY:
SZTAB WOŚP W LUBSKU SZKOŁA PODSTAWOWA NRI W LUBSKU KRZYSZTOF ULIASZ MAŁGORZATA LEWICKA MILENA WIŚNIEWSKA
LUDZIE, WYDARZENIA
i gg:
R
W sobotę 15.12.2018r.
na sali OSiR przy ulicy Tkackiej odbył się Mikołajkowy Turniej Ju-Jitsu dla dzieci i młodzieży. Były to pierwsze sportowe
walki dla zawodników w formie ne-waza (walki w parterze).Warto wymienić zajęte miejsca naszych sportowców, którzy
w przyszłości mogą reprezentować nasze miasto na arenie krajowej, a to ich pierwsze kroczki.
Kategoria do 20 kg - I miejsce Po- wroźniak Antoni, II miejsce Pietrzyk Miłosz, Kat do 27 kg I Dębski Mi- kołaj, II Kraśnicki Dabriel, III Waluś Natalia, Kat do 30 kg Bondarenko Lena, II Gira Karolina, Kat do 35 kg I Mytyś Julia, II Kremis Marcelina, III Kaniowska Antonina, Kat. do 50 kg chłopców I Dębski Gabriel, II Kowalczyk Aleks,Kat. do 50 kg dziewcząt I Mekwińska Dominika, II Zimna Aleksandra, Kat. do 55 kg I Mekwińska Dagmara, II Waluś Klau- dia, III Basznica Michalina, Kat.do 65 kg I Sowa Wiktoria, II Kaniowska Matylda, Kat.do 80 kg I Zimny Jakub, II Cypel Maksymilian. Gratulujemy zdobytych wyników młodym zawodnikom, a tym wszyst- kim dzięki którym zawody mogły się odbyć serdecznie dziękujemy.
M.O.
"TO
i (Fa R
a 44 [|
|
F PA;
Napisz do nas: Facebook - Sztab Wielkiej Orkiestry Swiątecznej Pomocy w Lubsku ©SztabwielkiejOrkiestryŚwiątecznejPomocywLubsku
Napisz lub zadzwoń - 724 526 563 Zapraszamy do wspótpracy !!!
(ŻA | er UPATZESKY.
aj | oz IROE = RE
20 MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335) MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335) 21
nie przes
LUDZIE, WYDARZENIA
tawaj marzyć!
Zespół Szkół Technicznych w Lubsku rozpo- czął współpracę z Fundacją "Mam Marzenie", która wspiera ciężko chore dzieci w realizacji ich najskrytszych marzeń. Z tej okazji wolon- tariuszki ZST wraz z opiekunem wzięły udział w XIV Wielkiej Urodzinowej Gali Charyta- tywnej Fundacji w Auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Na scenie pojawiły się gwiazdy takie jak: Radzimir Dębski, Jimek z poznańską CoOperate Orchestra, Natalia Kukulska, Rebeka, Krzysztof Antkowiak, B.R.O. Wszyscy wspólnie świętowaliśmy 15 urodziny Fundacji i prawie 8000 spełnionych pragnień. Galę poprowadzili: ambasadorka Fundacji Małgorzata Kożuchowska oraz Conrado Moreno. Uczennice po raz pierwszy wzięły udział w takim wydarzeniu, również po raz pierwszy pod patronatem fundacji zbieraliśmy w szkole pluszaki i artykuły pa- piernicze dla potrzebujących dzieci. Małgorzata Ogonowska
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
mein marzenie
HISTORIA
Wieza Bismarcka — budowla ku czel „żelaznego kanclerza”
Otto Eduard Leopold von Bismarck - Schónhausen urodził się I kwietnia 1815 roku w Schónhausen (Elbe) był to najwybitniejszy niemiecki polityk zwany ze względu na prowadzoną przez siebie politykę „Żelaznym Kanclerzem”. Otto von Bismarck rozpoczął swe życie w dobie roz- kwitu systemu Metternichowskiego, w świecie składającym się z trzech podstawowych elementów: europej- skiej równowagi sił, wewnętrznej równowagi w Niemczech pomiędzy Austrią i Prusami oraz systemu przymierzy opartych na jedności konserwatywnych wartości. W poli- tyce międzynarodowej opierał się na licznych sojuszach i traktatach, które zapewniały stabilizację w Europie. Do objęcia rządów przez Bismarcka w 1862 roku Prusy starały się przy- należeć do „Świętego Przymierza” za wszelką cenę. Odpowiedzią „Że- laznego Kanclerza” było coś zupeł- nie przeciwnego, należało tworzyć przymierza i stosunki ze wszystkimi, tak żeby Prusy zawsze bliższe były każdej ze zwaśnionych stron, niż one same między sobą. Starał się utrzymać status quo i nie dopuścić do koalicji wrogów Rzeszy. Realizując swoją koncepcję Bismarck opierał się na zasadach realpolitik — przekonaniu, że stosunki między państwami określane są bezwzględną siłą a przetrwają tylko najsilniejsi.
Był to polityk niesłychanie skutecz- ny. Efekt działalności politycznej Bismarcka są trzy wygrane wojny w latach 1864 -1870 z Danią, Austrią i Francją. Nie dawał się zepchnąć ze sceny politycznej przez 28 lat. Niewielu mężów stanu tak dalece zmieniło bieg historii. Jego geniusz polityczny objawił się szczególnie podczas wojny z Austrią w 1866 roku a miażdżące zwycięstwo na Francją pod Sadową ostatecznie utorowało mu drogę do zjednoczenia Niemiec i zakończyło kilkusetletni okres hegemonii austriackiej, odmieniając oblicze Europy Środkowej. Wygrana wojna z Francją pozwoliła dominują- cym demograficznie, ekonomicznie i militarnie Niemcom aspirować do roli hegemona w Europie. 18 stycznia 1871 roku w Wersalu proklamowano utworzenie II Rzeszy z cesarzem Wil- helmem I na czele. Bismarck przyjął godność kanclerza. Najwybitniejszy kanclerz Niemiec zmarł 30 lipca 1898 roku we Friedrichsruh. Wyrazem dużego uznania jego osoby w społe- czeństwie było powstanie blisko 250 tak zwanych Wież Bismarcka, wy- budowanych na jego cześć. Pierwsze tego typu obiekty powstały jeszcze za życia kanclerza, a ostatnia wieża zo- stała oddana do użytku w 1926 roku. Wieże Bismarcka (niem. Bismarck- turm) są to budowle, które powstały w latach 1869 -1934, pierwsza wieża tego typu powstała na Dolnym Śląsku we wsi Janówek (niem. Ober — Johns- dorf). Wieże Bismarcka były to proste budowle w kształcie wieży lub kolum- ny, sławiące „Żelaznego kanclerza” i wyrażające niemiecką dumę naro- dową. Z około 250 wież powstałych
yy
„Żelazny kanclerz” Otto von Bismarck, to na jego cześć powstały budowle zwane „Wieżami Bismarcka” na całym Świecie w społecznościach niemieckich ocalało 172. Około 50 jest wynikiem oficjalnego konkursu na projekt takiej budowli, ogłoszo- nego pod koniec XIX wieku przez niemiecki Związek Studentów. W założeniu, konkurs miał skodyfikować i możliwie zunifikować projektowanie wież, nadając im symboliczny, prosty i masywny charakter. W 1899 roku konkurs na projekt wieży Bismarcka wygrał drezdeński architekt Wilhelm Kreis, pracą pt. „Zmierzch Bogów”. W jego projekcie niezbyt jednak często kopiowanym przez innych twórców wieża ma wielostopniową podstawę, cztery kolumny i nadbudo- wę w postaci misy ogniowej. Ustalono też, że kilkakrotnie w ciągu roku na wieżach rozpalany będzie ogień, ku czci Bismarcka. Uroczystości takie przypadały na rocznice urodzin i śmierci patrona, ale i inne święta, np.
Bo AG EH
Wieża Bismarcka w Żarach została wybudowana w 1914 roku na terenie
tzw. Zielonego Lasu
przesilenie letnie.
Na terenie obecnej Polski znajduje się 18 z 4l wież zbudowanych ku czci Bismarcka. Poniżej prezentuję alfabetyczną listę miejscowości w obecnej Polsce, która posiadała na swoim terenie Wieżę Bismarcka: Wieża Bismarcka w Bydgoszczy (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Cheł- mnie (nie istnieje), Wieża Bismarcka
Wieża Bismarcka w Żaganiu została wybudowana w 1909 roku pomimo upływu lat do dziś imponuje swoimi rozmiarami
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
w Działdowie, Wieża Bismarcka w Elblągu (nie istnieje), Wieża Bismarc- ka w Głogowie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Gubinie (nie istnieje) Wieża Bismarcka na Jańskiej Górze (według oficjalnej terminologii w Janówku), Wieża Bismarcka w Jasnej (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Li- sewie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Katowicach (nie istnieje), Wieża
Wieża Bismarcka w Zielonej Górze zbudowana w 1902 roku zwana obecnie
Bismarcka w Kępnie (nie istnie- je), Wieża Bismarcka na Kopisku (według oficjalnej terminologii w Boguszowie - Gorcach, nie istnieje), Wieża Bismarcka w Lęborku, Wieża Bismarcka w Mełnie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Międzychodzie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Międzyrzeczu (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Mostkach koło Świebo- dzina, Wieża Bismarcka w Mrągowie, Wieża Bismarcka w Mysłowicach (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Okonku, Wieża Bismarcka w Ostródzie, Wieża Bismarcka w Ośnie Lubuskim, Wieża Bismarcka w Polanowie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Raciborzu (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Słubi- cach (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Srokowie, Wieża Bismarcka na Wi- toszy (według oficjalnej terminologii w Staniszowie, nie istnieje), Wieża Bismarcka w Szczecinie (najpięk- niejsza zachowana wieża na terenie Polski), Wieża Bismarcka w Szcze- cinku, Wieża Bismarcka na Średniej Kopie (według oficjalnej terminologii w Głuchołazach), Wieża Bismarcka w Świdwinie, Wieża Bismarcka w Świebodzinie, Wieża Bismarcka w Toruniu (nie istnieje), Wieża Bismarc- ka w Wieleniu, Wieża Bismarcka na Wielkiej Sowie (według oficjalnej terminologii w Dzierżoniowie), Wie- ża Bismarcka na Wieżycy (według oficjalnej terminologii w Sobótce), Wieża Bismarcka we Wschowie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Zielonej Górze (zwana Wieżą Wilkanowską), Wieża Bismarcka w Złotowie (nie istnieje), Wieża Bismarcka w Żaganiu, Wieża Bismarcka w Żarach. Krzysztof Kowsz
1
„Wieżą Wilkanowską”. Ta mierząca 20 metrów wieża znajduje się na szczycie Góry Wilkanowskiej (221 m.n.p.m.) najwyższego wzniesienia Wału Zielonogórskiego
23
As myśliwski I wojny światowej Manfred von Richthofen zwany
4 ŚW
„Czerwonym baronem”
Pierwsza wojna Światowa już dawno za nami, swoich dni dożywają ostatni żołnierze walczący w drugiej wojnie. Dlatego zaciera się pamięć o lotniku, który kiedyś miał status celebryty, pi- locie którego nazwisko budziło strach we wszystkich przeciwnikach i którego spotkanie w przestworzach oznaczało za- zwyczaj wyrok śmierci. Zapewne wielu naszym czytelnikom obił się kiedyś o uszy pseudonim „Czerwony Baron”, któ- ry nosił Manfred von Richthofen — naj- lepszy pilot pierwszej wojny światowej, który miał osiemdziesiąt zaliczonych zestrzeleń i był to najlepszy rezultat pilota podczas całej pierwszej wojny.
Manfred Albrecht Freiherr von Richthofen największy as myśliwski okresu I wojny Światowej urodził się 2 maja 1892 roku w Borku (niem. Klein- burg - dziś część Wrocławia) w średnio- zamożnej pruskiej rodzinie arystokra- tycznej, posiadającej dziedziczny tytuł barona (niem. Freiherr). W wieku 9 lat przeprowadził się z rodzicami do Świd- nicy. Uczęszczał do szkół wojskowych, a następnie w 1911 roku rozpoczął karierę wojskową, wstępując do kawalerii i słu- Żżąc w 1 pułku ułanów Kaiser Alexander III. Po wybuchu I wojny światowej, która zastała go w przygranicznym garnizonie w Ostrowie Wielkopolskim, służył jako oficer kawalerii najpierw na froncie wschodnim, następnie na zachodnim. Przez ten czas nie miał okazji do wielu starć z nieprzyjacielem, toteż gdy wojna na zachodzie nabrała ostatecznie cha- rakteru pozycyjnego, znudzony dotych- czasową służbą, w maju 1915 roku von Richthofen poprosił o przeniesienie do lotnictwa. We wrześniu 1915 roku, von Richthofen jako strzelec - bombardier zestrzelił pierwszy samolot — bombowy Farman. Zwycięstwo to nie zostało ofi- cjalnie stwierdzone, gdyż samolot spadł poza liniami przeciwnika.
Po okresie latania jako obserwator, von Richthofen, chcąc zostać pilotem myśliwskim, ukończył kurs pilotażu. 26 kwietnia 1916 roku zestrzelił pierwszy samolot jako pilot, z karabinu maszy- nowego zamontowanego samodzielnie
24
przez siebie na skrzydle, lecz również nie został on mu uznany, gdyż spadł poza liniami przeciwnika. Jednak już 10 paź- dziernika miał zestrzelonych 5 samolo- tów, co dawałoby mu aliancki tytuł „asa”. W tym czasie 28 października 1916 roku śmierć w kolizji poniósł Boelcke, który był wzorem i mentorem Manfreda von Richthofena. Richthofen od początku był mądrym taktykiem. Przestrzegał do- kładnie podstaw taktyki, których nauczył go Boelcke i przed walką najczęściej wszystkie ewentualne możliwe sprzyja- jące okoliczności obracał na swą korzyść. Po 16 potwierdzonym zwycięstwie, von Richthofen stał się najlepszym spośród żyjących niemieckich asów. Wówczas też, w styczniu 1917 roku uhonorowany został najwyższym wówczas pruskim odznaczeniem za odwagę Pour le Mćrite
W styczniu 1917 roku von Richthofen wyznaczony został dowódcą eskadry myśliwskiej Jagdstaffel 11, która będąc początkowo jednostką bez żadnych sukcesów, pod jego dowództwem zgru- powała w końcu kilku z najlepszych
HISTORIA
Fokker Dr.1 to niemiecki trójpłatowiec. Nie był uważany za udaną konstrukcję, jednak upodobał go sobie
o i R e EE =
Manfred von Richthofen na którym latał przez ponad rok
niemieckich pilotów. Samoloty Jasta 11 miały czerwone oznaczenia, zwłaszcza osłonę silnika, a niektóre z samolotów, na których latał von Richthofen były malowane całkowicie na czerwono. Stąd pochodzi stosowany zwłaszcza przez Anglików przydomek von Richthofena: „Czerwony Baron” (ang. Red Baron). Pod nowym dowództwem, Jasta 11 za- częła osiągać duże sukcesy, a ich szczyt to „krwawy kwiecień” 1917 roku. W samym tym miesiącu von Richthofen zestrzelił 20 samolotów Ententy, pod- nosząc swoje konto zwycięstw do 52. Eskadra ta z uwagi na jej wyczyny stała się znana jako „„latający cyrk” lub „Cyrk Richthofena”. Do eskadry dołączył też brat Manfreda, Lothar von Richthofen, który także wkrótce sam został asem. Brytyjczycy obiecali pilotowi, który pokonałby Richthofena odznaczenie Victoria Cross, własny samolot i premię pieniężną w wysokości 5000 funtów szterlingów.
21 kwietnia 1918 roku von Richthofen wystartował na swym trójpłatowcu Fok-
Mda le srl:
Dom Manfreda von Richthofena w Świdnicy przy ulicy Sikorskiego 1 9
skromna tablica stojąca w przydomowym ogrodzie
ker Dr.I z dziewięcioma innymi pilotami zlotniska Cappy. Tego dnia grupa nawią- zała nad przełęczą Morlancourt niedale- ko Sommy walkę powietrzną z samo- lotami Sopwith Camel 209. dywizjonu RAE, dowodzonego przez Kanadyjczyka Arthura „Roya Browna. Richthofen w czasie pościgu samolotu Sopwith Camel, pilotowanego przez niedoświadczonego Kanadyjczyka Wilfrida „Wopa” Maya, dostał się pod ostrzał lecącego mu na ratunek innego Camela, pilotowanego przez Arthura „„Roya” Browna. Równo- cześnie wojska australijskie, zajmujące pozycje w tym rejonie, otworzyły do jego samolotu intensywny ostrzał z karabinów maszynowych. Von Richthofen skręcił samolot w kierunku prześladowcy i wówczas został trafiony jednym z poci- sków wystrzelonych z tych karabinów, po czym jego samolot spadł na ziemię za liniami sprzymierzonych. Sekcja zwłok ujawniła, że został trafiony w klatkę pier- siową pociskiem nadlatującym z dołu, od tyłu. Kula przeszyła ciało od prawej strony uszkadzając wątrobę, płuca, serce i zatrzymała się w kurtce pilota. Silnik rozbitego samolotu von Richthofena jest do dziś eksponatem Imperial War Mu- seum w Londynie. Po śmierci Manfreda von Richthofena pułkiem dowodził do swej śmierci w lipcu 1918 roku Wilhelm Reinhard, a po nim sławny Hermann Góring. Manfred von Richthofen jako,
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
został pochowany w Bertangles pod Amiens następnego dnia po Śmierci z pełnymi honorami wojskowymi. Trzy lata później Francuzi przenieśli zwłoki na cmentarz wojskowy we Fricourt, następnie 20 listopada 1925 roku uro- czyście przeniesiono je na berliński cmentarz Invalidenfriedhof, a w 1975 roku do rodzinnego grobu na cmentarzu w Wiesbaden. Czerwony Baron podczas swej służby został odznaczony licznymi medalami i odznaczeniami państw nie- mieckich wchodzących w skład Rzeszy oraz austriackimi, tureckimi i bułgarski- mi. W Niemczech okresie III Rzeszy, kwitł kult Richthofena — fundowano tablice i kamienie pamiątkowe. W Świd- nicy w domu na ulicy Strzegomskiej dzisiaj ulica Sikorskiego utworzono jego muzeum. Najbardziej interesujące jest to, że dziś w Świdnicy w domu w którym mieszkał as I wojny światowej mieszkają zwykli ludzie, a kamienica wygląda na taką, która potrzebuje kapitalnego re- montu. O tym, kto tu się wychowywał i mieszkał, przypomina jedynie mała skromna tablica stojąca w przydomo- wym ogrodzie na której napisane jest: „W tym domu mieszkał najlepszy pilot I wojny światowej „Czerwony Baron” urodził się 2 maja 1892 roku, zginął podczas lotu bojowego 21 kwietnia 1918 roku Manfred von Richthofen” Krzysztof Kowsz
Spacer z muzą Klio
Z ogromna radością informuje- my, że nasz redakcyjny kolega Krzysztof Tadeusz Kowsz po- stanowił zebrać swój dorobek publicystyczny i wydać go w formie książki. Jest to zbiór artykułów historycznych druko- wanych w Magazynie Lubskim w latach 2013-2018. Wśród prawie stu publikacji znalazły się artykuły poświęcone historii naszego miasta i okolic, a także niezwykłym ludziom. Wszyst- kie teksty pisane z wielkim zaangażowaniem i znawstwem
tematu stanowią świetną lekturę
nie tylko dla pasjonatów histo-
rii. W książce przeplatają się
ciekawostki i rzetelna wiedza
historyczna, tworząc niepo-
wtarzalną, pasjonującą lekturę.
Krzysztof Kowsz jestmediewi-
stą, dziennikarzem i publicystą,
badaczem problematyki zagadnień dotyczących Piastów Śląskich, a także fascynatem i propagatorem regionalizmu iszeroko pojętej turystyki. Jego artykuły drukowane na łamach Magazynu Lub- skiego dotyczą miejsc, które naprawdę widział i odwiedził. Z, pasją opowiada
o posta- ciach znanych i nieznanych, przybliżając swoim czytelnikom historię najnowszą i dawną. Gratulujemy sukcesu! Miło jest nam dodać, że pierwszy nakład rozszedł się w ciągu kilku dni. Pozostaje więc cze- kać na następny. Zapraszamy do lektury! AR.
W Sulechowie
w dniach 11- 13.12 odbyły
się Drużynowe Mistrzostwa Województwa
w Szachach w ramach Lubuskiej Olimpiady Młodzieży.
Drużyna reprezentująca || Niepubliczną Szkołę Pod- stawową w Mierkowie w składzie: Wiktor i Franek Milczanowscy, Wiktor Fila i Nikola Stępnik zdo- była w kategorii „szkoły podsta- wowe” trzecie miejsce. Z kolei drużyna reprezen- tująca Szkołę Podstawową nr 2 w Lubsku w skła- dzie: Tomasz Lambrecht, Eryk Ostojicz, Aleksander Kiełek zajęła w katego- rii „młodzież szkolna” czwartą pozycję. War- to dodać, że w kategorii „Szkoły ponadpodstawo- we” CKZiU nr 2 ELEK- TRONIK Zielona Góra, którą reprezentowała m.in. nasza Agata Wojciechow- ska, zajęła III miejsce. Wszystkim serdecznie gratulujemy!
mars
LUDZIE, WYDARZENIA / SPORT
W Lubskim Domu Kultury odbył się 7 grudnia kolejny turniej zcyklu GRAND PRIX SZKÓŁ w Szachach. W zawodach wzięło udział prawie 70 uczniów ze szkół Gminy Lubsko i Jasienia. Po rozegraniu 7 rund sędzia główny Mariusz Kuchar- ski ogłosił wyniki. W klasyfikacji szkół podstawowych reprezentant Szkoły Pod- stawowej nr 2 w Lubsku Eryk Ostojicz uzyskał 7 punktów (komplet zwycięstw potwierdza progres tego zawodnika) i zdeklasował swoich przeciwników. Na drugim miejscu podium stanął Szymon Gajda. Zawodnik SP nr 1 w Lubsku udowodnił, że należy się z nim liczyć. Wyrównana walka toczyła się o trzecie miejsce. Aż 7 zawodników uzyskało po 5 punktów: Kornel Słobodzian, Wiktor Fila, Wiktor Milczanowski, Tymon Józefowicz, Aleksander Kiełek, Jakub Mierzwiak i Nikodem Mikołajczuk. Ale to właśnie Olek Kiełek powrócił do domu z dyplomem za III miejsce. W kla- syfikacji dziewcząt zwyciężyła Karolina Machnicka, uzyskując pół punktu więcej od swoich rywalek. Nikola Majkut, Olga Buhaienko iAnna Kuśmierczyk zdobyły
Drugie miejsce (od lewej): Nikola Majkut, Dominika Dziedzińska, Tomasz Dynowski, Szymon Gajda
Zwycięzcy turnieju (od lewej): Ada Urbaniak, Tomek Lambrecht, Karolina Machnicka, Eryk Ostojicz
4 punkty, ale jednak zawodniczka z Gó- rzyna, czyli Nikola zajęła drugie miejsce. Na najniższym stopniu podium uplaso- wała się O. Buhaienko. Dla zawodniczki Szkoły Podstawowej nr 1 w Lubsku był to pierwszy sukces, ale najprawdopodob- niej nie ostatni. Również bez niespodzia- nek zakończył się turniej gimnazjów i szkół średnich. Zwycięzcą został Tomasz Lambrecht, który ponownie wygrał wszystkie partie i najprawdopodobniej zagwarantował sobie zwycięstwo w
Dynowski, który pokazał, że należy do czołówki i myśli o miejscu na podium w turnieju. Na trzecim miejscu znalazł się Marcin Ksiuk, dla którego był to pierwszy medal w rozgrywkach. Wśród dziewcząt nie było mocnych na Adriannę Urbaniak, która zdobyła 5 punktów. Na drugim miejscu znalazła się Dominika Dziedzińska, która o 0,5 punktu wy- przedziła Kornelię Sówkę. Wszystkim zwycięzcom gratulujemy!
M. Sienkiewicz
Trzecie miejsce (od lewej): Kornelia Sówka, Olek Kiełek, Marcin Ksiuk, Olga Buhaienko
W Lubsku odbyły się 6 grudnia Powia- towe Igrzyska w Szachach. Współor- ganizatorami imprezy byli: Starostwo Powiatowe w Żarach, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Lubski Dom Kultury i oczy- wiście Lubski Klub Szachowy CAISSA, który od lat z sukcesem propaguje w naszym mieście grę w szachy. A oto wyniki: w kategorii - Igrzyska Dzieci: I miejsce Niepubliczna Szkoła Podstawo- wa w Mierkowie, II miejsce Społeczna SP Żary, III miejsce SP nr 1 Żary; w ka- tegorii — Igrzyska Młodzieży Szkolnej: I miejsce Szkoła Podstawowa nr 2 w Lub- sku, II miejsce Katolickie Gimnazjum w Żarach, III miejsce Społeczna SP Żary; w kategorii — Licealiada: I miejsce ZSE Żary, II miejsce Społeczne LO Żary, III miejsce Katolickie LO Żary. Z każdej grupy dwie najlepsze drużyny uzyskały awans do finału wojewódzkiego. Z naszych drużyn taki awans uzyskały: Niepubliczna SP Mierków (skład: Wiktor Milczanowski, Wiktor Fila, Franciszek Milczanowski, Nikola Stępnik) oraz SP nr 2 Lubsko (skład: Tomasz Lambrecht, Eryk Ostojicz, Aleksander Kiełek). Na uwagę zasługuje fakt, że drużyna SP nr 2 wygrała wszystkie mecze, ciągle utrzy- mując bardzo wysoką formę. Wszystkim zwycięzcom serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia w kolejnych zawodach!!!
M.Sienkiewicz
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
I miejsce w kategorii: Igrzyska Młodzieży Szkolnej
| AAZLZIN EI Zz
LA SE
| |im
zajęła SP nr 2 w Lubsku 25
SPORT
Szachy to inwestycja w umysły naszych dzieci
- Na początku proszę o przybliżenie historii szachów. Gdzie i jak to się stało, że te pionki i figury zaczęły się przesuwać po planszy?
- Szachy są grą istotnie niezwykłą, a początki jej rozgrywki sięgają czasów starożytnych. Wtedy około 327 roku przed nasza erą, władca Macedonii zaatakował Indie i nad Hydaspe- sem po raz pierwszy ujrzał potężną armię tamtejszego króla. W skład sił indyjskich wchodziło mnóstwo żołnierzy, tysiące rydwanów, 140 słoni bojowych oraz 3000 tysiące kawalerii. Była to nie lada przeprawa dla Aleksandra Wielkiego, bowiem pokonanie tak licznego przeciwnika nie należy do łatwych zadań. Spy- tacie co ma to wspólnego z grą w szachy? Otóż pierwsze wzmianki o tej wspaniałej grze pochodzą właśnie z Indii, a przedstawiona bitwa jest swojego rodzaju pierwowzorem dla szachownicy. W okresie od podbojów Aleksandra Macedońskiego do około IV wieku naszej ery, szachy cały czas się zmieniały i ewoluowały. Obok podstawowych czterech figur jakimi były: wieże, skoczki, gońce i pionki, pojawiły się dodatkowo: Szach (od- powiednik dzisiejszego króla) oraz Firsan (odpowiednik dzisiejszego het- mana). W tych czasach miał również miejsce Arabski atak i zajęcie Persji, co spowodowało rozpowszechnie- nie tej gry w Bagdadzie. Dzisiejsza stolica Iraku doczekała się nawet swojego arcymistrza, był nim niejaki As-Suli. Rycerze biorący udział w wyprawach krzyżowych, również polubili szachy. Mogli nauczyć się ich zasad podczas walki z armiami wysłanników Islamu i tak oto szachy pojawiły się również w Europie. Na dodatek trzeba wspomnieć, że w śre- dniowieczu szachy bardzo rozkwitły i stały się jedną z ulubionych rozrywek tzw. „klasy wyższej”. Umiejętność tej gry stanowiła o pewnego rodzaju statusie, a w mniemaniu niektórych, o wyższej inteligencji osób grają- cych. Czy to prawda? Coś w tym bez wątpienia jest. Pod koniec XV wieku gra przeszła sporo ważnych zmian. Hiszpańscy gracze, eksperymentując z ruchami poszczególnych bierek, poprawili możliwości ataku hetmana (wcześniej firsan) i wieży. Dodatkowo pionki mogły wykonywać większy ruch z pozycji początkowej. Doko- nanie powyższych zmian, zwiększyło szybkość rozgrywki, a same szachy stały się bardziej kombinacyjne, a tym samym ciekawsze. Od tamtej pory szachy „nowoczesne” (bo tak za- częto je nazywać w o odróżnieniu od szachów „,starych” lub „arabskich ””), zrobiły się popularne już nie tylko wśród bogatych warstw społecznych feudalnej Europy, lecz również stały się grą towarzyską bardziej obytych mieszkańców wiosek. Od tamtych czasów, czyli od ponad pięciu wie- ków, zasady rozgrywki szachowej pozostały niemal bez zmian do dnia
26
DSA SA BH
LET LI
Mistrzostwa Europy w Szachach Szybkich i Błyskawicznych Wrocław 2014 — tym razem nie udało się stanąć na podium
dzisiejszego.
- Kiedy szachy zaistniały w prze- strzeni publicznej, kiedy stały się grą bardziej egalitarną?
- Szachy były grą elitarną do 19 wieku n.e. Rozwój szachów, gdzie
Nasi szachiści odnoszą sukcesy m.in. w Mistrzostwach Polski Służb Mundurowych — Ill miejsce w 2017 roku w Pokrzywnej (gmina Głuchołazy)
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
AE Fast"
Zawody w niemieckiej miejscowości Hoyerswerda 2015
wyszły z salonów, był spowodowa- ny industrializacją społeczeństwa. W latach 1851-1939 odbyło się na świecie około 500 turniejów między- narodowych. Obecnie w jednym tylko roku rozgrywanych jest na świecie nieporównywalnie więcej turniejów
międzynarodowych. W Związku Radzieckim szachy były narodowym sportem i do niedawna radzieccy szachiści dominowali na turniejach. Rosja nadal pozostaje potentatem w tej dziedzinie, jednak inne kraje dep- czą po piętach (m.in. USA, Ukraina, Armenia, Chiny). Od czasu do czasu wielkie pojedynki szachowe przycią- gają uwagę milionów widzów i trafia- ją na pierwsze strony gazet. Tak dzieje się z toczącymi się niejednokrotnie całymi tygodniami meczami o tytuł mistrza świata. Mecze rozgrywane między Bobbym Fisherem, a Borysem Spasskim w 1972 roku w Reykjaviku, między Anatolijem Karpowem, a Wiktorem Korcznojem pod koniec lat siedemdziesiątych oraz Anatolijem Karpowem, a Garry Kasparowem w latach osiemdziesiątych cieszyły
MS
— młodzi szachiści z Lubska zdobywają doświadczenie
się ogromnym zainteresowaniem, częściowo także ze względu na poli- tyczne podteksty tych zmagań. Słynny przegrany przez Garry Kasparowa pojedynek z komputerem IBM Deep Blue w maju 1997 roku można było śledzić w czasie rzeczywistym w In- ternecie. W czasie ostatniej, decydującej partii, szachową stronę internetową firmy IBM odwiedziła wówczas rekor- dowa liczba 22 milionów użytkowników. Dla porów- nania strony poświęcone igrzyskom olimpijskim w Atlancie obejrzało w ciągu 3 tygodni 10 milionów osób. Rekord szachowej strony IBM pobiła dopiero NASA ze stronami zawierającymi zdjęcia z lądowania sondy na Marsie. W 1886 r. rozegrano pierwszy oficjalny mecz o tytuł mistrza świata pomię- dzy nieoficjalnym mistrzem świata, polskim szachistą Johannesem Zukertortem, a Wilhelmem Steinitzem, któ-
rego zwycięzcą został Steinitz. Przez następne 100 lat zasady wyłaniania najsilniejszego szachisty globu zmie- niały się wielokrotnie, a kolejnymi mistrzami byli Emanuel Lasker, Jose Raul Capablanca, Aleksander Ale- chin, Max Euwe, Michaił Botwinnik (pierwszy mistrz świata wyłoniony w oficjalnych rozgrywkach pod egidą powstałej w 1924 r. Międzynarodowej Federacji Szachowej — FIDE), Wasilij Smysłow, Michaił Tal, Tigran Petro- sjan, Borys Spasski, Bobby Fischer, Anatolij Karpow oraz Garri Kaspa- row. W latach 1993—2006 nastąpił rozłam w systemie wyłaniania mistrza Świata, w okresie tym wyłaniano dwóch mistrzów, organizacji FIDE oraz PCA. W 2006 r. odbył się mecz unifikacyjny, a kolejnym mistrzem został Władimir Kramnik. Od 2007 do 2013 r. tytuł najlepszego szachi- sty świata należał do Viswanathana Ananda, a od listopada 2013 r. — do Magnusa Carlsena.
- Czy współcześnie przepisy czy zasady gry ulegają modyfikacjom? - Współcześnie za przepisy gry od- powiada FIDE (Fćdćration Inter- nationale des Echecs). Przepisy te mogą się różnić w przypadku różnych wariantów gry, np. dla szachów szyb- kich, błyskawicznych czy korespon- dencyjnych. Oprócz podstawowych zasad poruszania bierek zasady regu- lują także wykorzystywane wyposa- żenie, kontrolę czasu, zachowanie i etykę graczy, ułatwienia dla niepeł- nosprawnych graczy, zapis posunięć za pomocą notacji szachowej, jak również sposoby postępowania w przypadku nieprawidłowości napo- tkanych w czasie gry. W XX wieku nastąpiły zmiany, jeżeli chodzi o tempo partii. Prekursorem był wg mnie najlepszy szachista wszechcza- sów Bobby Fischer z USA (cudowne dziecko). Jego główną ideą było, aby czas nie decydował o wyniku partii (szachiści wiedzą, co to jest niedo- czas np. na wykonanie 10 posunięć zostało nam np. 8 sekund). Obecnie praktycznie we wszystkich turniejach, zawodach jest tzw. czas dodawany. Czyli za każde wykonane posunięcie zegar automatycznie dodaje czas. Teoretycznie im więcej wykonamy posunięć, tym więcej czasu dodawa- nego. Mimo wszystko „„myśliciele” i tak przegrywają na czas!
- Wcześniej wymienione zostały największe sławy szachowe na świecie. Czy w tej puli znajdowali się Polacy?
- Zdania na temat tego, kto jest najlep- szym szachistą w historii są podzielo- ne. Magnus Carlsen może i jest naj- lepszym graczem, jaki kiedykolwiek zasiadł do szachownicy, ale jego partie są naznaczone chłodną kalkulacją i dokładnością (brak artyzmu). Kogo jednak można nazwać najgroźniej- szym graczem - takim, który potrafił
zdmuchnąć swojego przeciwnika z szachownicy? I mimo, że ci groźni gracze również grali bardzo chłodno i dokładnie, dodawali do swoich sza- chowych batalii coś jeszcze: poczucie strachu u przeciwnika. Oto wg mnie li- sta pięciu najgroźniejszych szachistów wszechczasów, którzy rozgrywali swe partie w charakterystycznym, atakują- cym stylu: Michaił Tal, Paul Morphy, Garry Kasparow, Boby Fischer i Polak Mieczysław Najdorf. Ale numer jeden to maszyna, jest to w pełni zasłużone miejsce dla AlphaZero. W przypadku innych graczy na liście, kiedy ich ofia- ry dostają baty, przynajmniej wiedzą, co się z nimi dzieje. Nic takiego nie ma miejsca w przypadku AlphaZe- ro, którego zrozumienie szachów i bezwzględność, a także intuicyjny styl ataku, znacznie przewyższają wszystko inne i jego przeciwnicy nie zdają sobie nawet sprawy, w którym ruchu przegrywają.
- Jak obecnie wygląda w naszym kraju sposób postrzegania szachów jako gry ogólnorozwojowej? Czy nasi zawodnicy osiągają międzyna- rodowe sukcesy?
- Szachy w Polsce mają się bardzo dobrze. W 2017 roku weszły do szkół jako przedmiot do nauki.
Obecnie jest zarejestrowanych w klubach szachowych w Polsce około 70 tysięcy zawodników, a gra pewnie milion, może nawet dwa miliony. Pod względem ilości członków PZSzach jest czwartą organizacją w Polsce. Obecnie jest dwóch, trzech polskich arcymistrzów, którzy prowadzą w miarę równą grę z najlepszymi na świecie. W br. odbyła się olimpiada szachowa, gdzie nasi prowadzili, ale ostatni mecz z Indiami zakończył się remisem. A do powtórzenia sukcesu z 1928r. z Hamburga, gdzie Polska zdobyła złoty medal, wystarczyło tylko te małe pół punktu (w tym roku Chińczycy zdobyli złoty medal).
- Co konkretnie gra w szachy może spowodować w procesie nauczania młodego człowieka?
- Nauka gry w szachy sprzyja wszech- stronnemu rozwojowi dziecka - kształ- ci pamięć, umiejętność abstrakcyjne- go i logicznego myślenia, rozwija wyobraźnię przestrzenną. Dlatego też wpływa na rozwój intelektu, zwiększa aktywność umysłową, rozbudza twór- cze zdolności...
Szachy wbrew pozorom i obiegowym opiniom zawierają wiele elementów wychowawczych. Uczą odwagi i odpowiedzialności za własne decy- zje. Młody adept „królewskiej” gry staje się bardziej cierpliwy, wytrwały i w pełni panuje nad sobą. Szachy uczą go pokory gdyż wie, że nie wszystkie jego decyzje są słuszne (w myśl powiedzenia, że nie ma na świecie szachisty, który wygrałby wszystkie swoje partie). Dzięki temu obiektywizmowi wzrasta szacunek do przeciwnika i samego siebie, a sam zawodnik potrafi stosować w życiu zasadę „fair play”. Wykształcone w ten sposób cechy umysłu i cha- rakteru objawiają się nie tylko przy szachownicy. Efekty widać już we wczesnej edukacji dziecka. Objawia się to umiejętnością koncentracji nad zagadnieniem, łatwością zapamiętania szczegółów czy szybkością w dotarciu do prawidłowego rozwiązania proble- mu. Widzimy więc, że szachy to nie
tylko wyrafinowana rozrywka intelek- tualna, ale także ogromna inwestycja w umysły naszych dzieci.
- Wróćmy do naszego podwórka. Sukces w Mistrzostwach Woje- wództwa Lubuskiego uczniów SP nr 2 nie był zapewne przypadkiem. Wiem, że odbywały się też pilotażo- we zajęcia w przedszkolach. Jakie perspektywy wiązane są z działal- nością LKSz CAISSA w kontekście promowania gry w szachy?
- Tak, odbyły się pilotażowe zajęcia w przedszkolach, ale z powodu braku środków finansowych musieliśmy przerwać zajęcia. Warsztaty szacho- we u dzieci w wieku przedszkolnym cieszyły się bardzo dużym zaintere- sowaniem. Mam nadzieję, że jeszcze powrócimy do przedszkoli. W najbliż- szym roku zaplanowaliśmy GRAND PRIX Szkół Lubskich (gdzie gra w każdym turnieju ok. 100 uczniów). W planach jest także rozegranie kilku turniejów szachowych, w tym dwa międzynarodowe. Oczywiście jest to wszystko zaplanowane w Lubskim Domu Kultury, gdzie mieści się także nasza siedziba. Planowane są także wyjazdy na turnieje ogólnopolskie oraz na zaproszenia do Niemiec.
- Oprócz sukcesów na lubskiej niwie wiem, że nasi szachiści wspierają kluby zagraniczne. Jaki jest cel takich działań i czy przynoszą one konkretne efekty?
- Tak, były Burmistrz Forst nawiązał z nami kontakt w 2017 roku, gdzie wspieraliśmy drużynę Forst w roz- grywkach ligowych. W 2018 roku postanowiliśmy jeszcze bardziej ich wspomóc, desygnując do gry lepszych zawodników. Rozegrano trzy rundy, jedną w Forst, dwie w Poczdamie, wszystkie mecze zostały zdecydowa- nie wygrane. Prowadzimy w tabeli.
- Na koniec. Proszę o podanie kilku konkretnych aspektów, które po- wodują, że szachy — mimo tego, że świat „idzie” w kierunku komercji — są nadal grą, która nie straciła na swojej wartości i intelektualnym rozwoju.
- Szachy sprzyjają wyrównywaniu szans rozwojowych. Dzieci z bied- nych rodzin, które ujawniły talent szachowy, są finansowo wspierane przez Fundację Szachową. Są też zauważane przez władze szkolne oraz samorządowe. Dzięki szachom o możliwościach rozwojowych dziecka decydują uzdolnienia i pracowitość, a nie status materialny rodziców i wychowanie rodzinne. Zdaniem władz Fundacji Szachowej oraz jej Rady Programowej (senator Marek Borowski, profesorowie: Jerzy Buzek, Stanisław Gomułka, Dariusz Filar, Sylwester Porowski, Jerzy Woźnicki, Krzysztof Zanussi, były minister An- drzej Lipko i prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz) można uznać za prawdziwą tezę, że upowszechnianie gry szachowej wśród dzieci i mło- dzieży w dużym stopniu zapobiega traceniu przez kraj talentów, zwłasz- cza w dziedzinie matematyki, fizyki i innych nauk ścisłych. Śmiało można powiedzieć, że szachy dają sobie radę z komercją, a jak nie to idą razem!
- Dziękuję za interesującą rozmowę. Rozmawiał M. Sienkiewicz
SPORT
Turniej szachowy klas |-Ill
W Szkole Podstawowej nr 2 odbył się 29 listopada turniej szachowy przeznaczony dla najmłodszych mi- łośników królewskiej gry w ramach Programu „Edukacja Przez Szachy w Szkole”. Do zawodów przystąpiły re- prezentacje 3 szkół: gospodarz impre- zy SP nr 2, poza tym SP nr 1 Lubsko oraz SP Jasień. 14 młodych zawod- ników rywalizowało przez 7 rund. Dla wielu uczniów był to pierwszy mecz w życiu. Turniej został zdomi- nowany przez Gabrielę Boranowską, która wygrała wszystkie partie i już przed ostatnią partią zapewniła sobie zwycięstwo. Zawodniczka z lubskiej „Dwójki” wyprzedziła kolejnego zawodnika aż o 2,5 punktu. Wśród
dziewczynek na drugim miejscu znalazła się Zuzia Gontko; 9-latka okazała się najstarszą uczestniczką za- wodów. Trzecie miejsce wywalczyła Michalina Wiśniewska, wyprzedzając Nikolę Przybecką i Oliwię Chmielec- ką. W klasyfikacji chłopców po 4,5 punktu uzyskali Patryk Płoneczka i Kamil Matrunionek. Jednak więcej wygranych partii miał Patryk i to właśnie zawodnik z „Jedynki” wrócił do domu z pucharem za pierwsze miejsce. Z kolei zawodnik z Jasienia musiał zadowolić się srebrnym meda- lem. Pół punktu mniej uzyskał Miłosz Kielczyk, co pozwoliło mu zająć III miejsce wśród chłopców. Na kolej- nych miejscach znaleźli się: Maciej
Stefanowicz, Piotr Biernacki, Niko- dem Grzebyk, Piotr Lorenc, Tomasz Kozłowski i Nikodem Dratwiński. W klasyfikacji drużynowej o zajęciu pierwszego miejsca decydował wynik najlepszego zawodnika, gdyż zarówno zawodnicy z SP-2 Lubsko, jak i SP Jasień zgromadzili po 15,5 punktu (sumowano wyniki 4 zawodników). Zwycięzcami została drużyna ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Lubsku. Drugie Miejsce wywalczyli zawodni- cy ze Szkoły Podstawowej w Jasieniu. Brąz przypadł Szkole Podstawowej nr I w Lubsku.
M. Sienkiewicz
W Sulechowie odbyły się 18 listopada ostatnie w tegorocznym cyklu zawody Grand Prix 4 Miast 2018 Nowogród Bobrzański - Lubsko - Krosno Od- rzańskie — Sulechów. Zawodnicy Lubskiego Klubu Szachowego CA- ISSA spisali się jak zwykle bardzo dobrze. W kategorii open zwyciężył Nikolai Aliavdin (repre- zentujący Płock), ale II miejsce zdobył Grzegorz Dąbrowski, III Andrzej Gruszecki (+ I m-ce w kat. do 1800), a na szó- stym miejscu uplasował się Grzegorz Kołodziej- ski. Poza tym wyniki kolejnych naszych sza- chistów przedstawiają się następująco: Ryszard Szydzik - 3 m-ce w kat. do 1800, Zenon Jachi- mek - 2 m-ce do 1600, Eryk Ostojicz - 3 m-ce do 1800, Julia Gruszecka - 1 m-ce w kat. kobiet, Mar- cel Osiński - 5 m-ce do 1000, Zuzanna Staszak - 5 m-ce wśród dziewcząt.
waniem całego cyklu. Nasi zawodnicy również tutaj osiągnęli bardzo duży sukces. W kat. open G. Dąbrowski zajął I miejsce, a III G. Kołodziejski. A. Gruszecki zajął 1 m-ce w kat. do 1800, Eryk Ostojicz - 1 m-ce do 1600, Zenon Jachimek - 2 m-ce do 1600, Andrzej Pastuszak - 3 m-ce do 1600,
Julia Gruszecka - I m-ce wśród ko- biet, Zuzanna Staszak - 2 m-ce wśród dziewcząt, Maksymilian Staszak - 3 m-ce do 1200, Aleksander Staszak - 3 m-ce do 1000. Serdeczne gratulacje!
M. Sienkiewicz
Turniej w Sulechowie był zarazem podsumo-
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
Na fot.od prawej: Arkadiusz Wiśniewski, Grzegorz Kołodziejski, Grzegorz Dąbrowski, Nikolai Aliavdin
27
W sobotni (15.12.) wieczór w Hali OSiR przy ul. Bohaterów odbyła się VII Profesjonalna Charytatywna Gala Walk ,„, Bitwa o Lubsko — Niezłomni” Serce dla Aleksandra „Aleksa” Zdona. Podczas gali odbyła się loteria fanto- wa, podczas której sprzedano wszyst- kie losy o łącznej wartości 6,5 tysiąca złotych. Wolontariusze podczas Gali zbierali datki, wszystkie puszki były pełne. Liczenie i ogłoszenie ostatecz- nej kwoty nastąpi w poniedziałek. Oprócz walk w K-1, Muay Thai i Oyama Karate zebrana publiczność podziwiać mogła występy Kasi Szy- maniec oraz JUMPING Frog — Pauli- ny Kamieńskiej i Zumbę grupy - Lidki Siwińskiej
Cały dochód z imprezy zostanie przekazany na leczenie 4-letniego Aleksandra "Aleksa" Zdona!
Odbyło się 8 walk, które stały na wy- sokim poziomie i rozgrzały zebraną publiczność do czerwoności:
Łukasz Świechowski (Żagań) WKS Sobieski - Denis Ozga (Żary ŻKSW) - zwycięzca - Kickboxing/K1-70 kg Jakub Ochocki (Nowogród Bobrzań- ski) - Olaf Stackiewicz (Lubsko) - zwycięzca - Karate - 50kg Krzysztof Gedurek (Korio Żary)- zwycięzca - Kamil Nowicki (Legnica, CSW Hodana) - KI - 68kg
Patryk Jóźwiak (Żary, ŻKSW) - zwycięzca - Mateusz Jasienowicz (Żary, ŻKSW) - Muay Thai junior - 83 kg
Ariel Kędzierski (Zielona Góra) - zwycięzca - Ramon Selling (Berlin/ Cottbus, Shogun) — Karate
Jakub Skobelski (Żary, ŻKSW) - zwycięzca - Piotr Kuczak (Żagań) WKS Sobieski - Kickboxing/ KI
- J4kg
Kamil Kościk (Lubsko) - zwycięz- ca - Kacper Holewski (Legnica,.CSW Hodana) - Karate -74kg
Emil Rapacz (Jasień) - Grzegorz Nowak (Żary/Lubsko) - zwycięzca - Karate -85kg
Konkurs Temashiwali - łamanie twardych przedmiotów wygrał Kamil Kościk, który w dwóch podejściach rozbił łącznie 36 dachówek, ustana- wiając rekord Gali.
Największym zwycięzcą Gali jest Aleks Zdon.
Oto, co powiedziała Magazynowi mama Aleksa:
Magazyn Lubski: Jest Pani żołnie- rzem, w jakim stopniu i w jakiej jednostce Pani służy?
Katarzyna Zdon: Stopień — Plutono- wy, służę w 11 Batalionie Dowodzenia w Żaganiu.
ML: Pani na ringu mówiła twardo, po żołniersku, ale ci Panowie z tyłu stali na miękkich nogach i mówili ze łzami w oczach. Jak Pani daje sobie radę?
KZ: Szczerze to gdyby nie wsparcie moich rodziców, którzy mi pomagają to nie dałabym rady. Cały czas pracuję zawodowo i samotnie wychowuję Aleksandra. Zaraz po urodzeniu
wydawało się, że Aleks jest zupełnie zdrowy. Jednak dopiero po jakimś czasie okazało się, że jest coś nie tak. Po roku zrobiliśmy specjalistyczne badania, przede wszystkim rezonans magnetyczny, który wykazał, że Aleks ma poszerzoną komorę czwartą, ma trzy torbiele podpajęczynówkowe nieoperacyjne, do tego ma zniekształ- cony robaczek móżdżku. Zespół Dan- dy Walkera jest specyficzną chorobą, każdy przypadek jest inny. U Aleksa dodatkową dolegliwością są ataki epi- lepsji (pierwszy atak miał w wieku 15 miesięcy, który trwał blisko godzinę i walczyliśmy o jego życie, Aleks
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
obudził się prawie po 12 godzinach śpiączki z paraliżem lewostronnym). Od tamtej pory rehabilitujemy go i stawiamy na właściwe tory. Jest to rehabilitacja ruchowa. Przed atakiem Aleks rozwijał się jak normalny chłopiec, zaczynał mówić. Nie wiem jak długo będzie trwała rehabilitacja. ML: Skąd pomysł na Galę?
KZ: Na pomysł wpadł Radek Ban- dziak, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Chodzę do Radka na kettle i to on mi to zaproponował.Nawet nie wie- działam, że w Lubsku jest takie coś (mieszkam w Jasieniu). A na kettle
zaczęłam chodzić, żeby wzmocnić plecy.
ML: Czy otrzymuje Pani pomoc z zakładu pracy?
KZ: Tak otrzymuje z Jednostki wojskowej zapomogi bezzwrotne. Pieniążki te przeznaczane są na rehabilitację sensoryczną, w domu również jest rehabilitowany co moż- na zobaczyć na stronie internetowej: aleksander katarzyna zdon, gdzie wrzucam filmiki z rehabilitacji. My ciężko pracujemy w domu.
ML: Jakie jest dzisiaj Pani samo- poczucie?
KZ: Dzisiaj jestem zestresowana, pełna emocji.
ML: Jak można Pani pomóc?
KZ: Poprzez Fundację Słoneczko, mamy KRS na który można oddawać 1% podatku. Oprocz tego można do- konywać wpłat na konto Fundacji. Są
robione zrzutki na Aleksa, w tej chwili będzie taka robiona na badania gene- tyczne, żeby wykluczyć taką chorobę tym co Pani robi dla Aleksa.
jak Zespół Pradera-Williego KZ: Dziękuję bardzo. (uwarunkowaną przyczyną otyłości), LG. która może być skutkiem wszystkich
rzeczy które Aleks ma. ML: Życzymy dużo wytrwałości w
ROBOTY Z
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335) 29
SPORT
PLEBISCYTCNA NAJLEPSZEGO, NAJPOPULARNIEJSZEGO SPORTOWCA LUBSKA 2018
Regulamin XIV Plebiscytu na Najlepszego, Najpopularniejszego Sportowca Lubska Roku 2018:
1. Organizatorem Plebiscytu jest redak- cja „Magazynu Lubskiego” 2. Celem Plebiscytu jest wyłonienie dziesięciu najlepszych, najpopularniejszych spor- towców miasta i gminy Lubsko w roku 2018. 3. Głosować można na oryginal- nych kuponach wyciętych z kolejnych wydań „Magazynu Lubskiego”. 4. Za pierwsze miejsce na kuponie zawodnik otrzymuje 10 pkt. za drugie 9, za trzecie 8 itd. 5. Suma punktów ze wszystkich ważnych kuponów decyduje o osta- tecznej klasyfikacji. 6. Każdy kupon musi być wypełniony dokładnie, tzn. ma zawierać 10 nazwisk sportowców oraz dane osobowe głosującego. 7. Ku- pony wypełnione inaczej będą uznane za nieważne. 8. Głosować można na zawodników wytypowanych przez or- ganizatora Plebiscytu oraz zgłoszonych przez kluby sportowe, stowarzyszenia i związki sportowe. 9. Ostateczny termin nadsyłania kuponów do redakcji „ML” 31.01.2019 r. 10. Najlepsza „10 za- wodników otrzyma dyplomy, puchary i nagrody. 11. Dla kibiców, którzy nadeślą kupony przewidziano również nagrody. 12. Termin ogłoszenia wyników będzie podany w kolejnych numerach „ML”.
Lista zgłoszony kandydatów:
ZAPASY
1. Wiktor Grabowski Szkoła Podsta- wowa im. Edmunda Bojanowskiego. Brązowy medalista Mistrzostw Polski Młodzików w zapasach. Złoty medalista Międzywojewódzkich Mistrzostw Mło- dzików w zapasach styl klasyczny. Brą- zowy medalista Międzywojewódzkich
Mistrzostw Młodzików w zapasach styl wolny. Zawodnik Kadry Województwa w zapasach.
2. Krystian Paś Gimnazjum im. Edmun- da Bojanowskiego. Srebrny medalista Mistrzostw Polski w zapasach. Złoty medalista Międzywojewódzkiej Ligi Zapaśniczej. Zawodni Kadry Narodo- wej Juniorów Młodszych.
3. Kornel Słomkowski Zespół Szkół w Jasieniu. Piąty zawodnik Mistrzostw Polski w zapasach styl klasyczny. Fi- nalista Pucharu Polski w zapasach styl klasyczny. Zawodnik Kadry Wojewódz- twa w zapasach.
4. Kamil Krzyżyński Gimnazjum Królowej Jadwigi w Lubsku. Złoty medalista Międzywojewódzkiej Ligi Młodzików. Brązowy medalista Mię- dzynarodowego Turnieju zapaśnicze- go o Puchar Burmistrza Kostrzyna. Finalista Pucharu Polski w zapasach styl klasyczny.
5. Nela Cwalińska Szkoła Podstawo- wa im. Edmunda Bojanowskiego. Brązowa medalistka Międzywoje- wódzkich Mistrzostw Młodziczek w zapasach Złota medalistka Mię- dzynarodowego Turnieju zapaśni- czego o Puchar Burmistrza Bielawy. Zawodniczka Kadry Województwa w zapasach.
6. Jagoda Borys Zespół Szkół Budow- lanych w Żarach. Piąta zawodniczka Mistrzostw Polski w zapasach. Brą- zowa medalistka Międzynarodowego Turnieju zapaśniczego w Holandii. Zawodniczka Kadry Województwa w zapasach.
7. Natalia Tomiałowicz Zespół Szkół Technicznych w Lubsku. Brązowa Me- dalistka Mistrzostw Polski w zapasach.
' Kupon na najlepszego, najpopularniejszego sportowca Lubska w 2018 r. :
eee 10 pkt.
| 2 aaa 9 pkt.
| CREE 8 pkt.
| A. poon EA 1-1 NASA A 7 pkt.
| CNA... WARE... 6 pkt. Imię i NAZWISKO ...........-.--unuan san sanoanaanaawaawea || O
JAN DEKA ZWYCIĘŻA W NOWOGRODZIE BOBRZAŃSKIM
W Nowogrodzie Bobrzańskim odbył się 21 listopada Turniej Tenisa Sto- łowego o Puchar właściciela stacji Paliw BERMIX. W zawodach wzięło udział kilkudziesięciu pingpongi- stów. Mieszkaniec Lubska Jan Deka osiągnął niezaprzeczalny sukces, zdobywając I miejsce w kategorii mężczyzn. Mecz finałowy zakończył się bezapelacyjnym zwycięstwem 3:0 naszego tenisisty stołowego. II
30
BL awa ana aznanznia 5 pkt. | | 4 pkt. | GA. NEA. WB. om............... 3 pkt. | O... BAS WBA... 2 pkt. | 10 aaa naazzaaaaannaaa 1 pkt. |
miejsce zajął Jarosław Szymczak, a III Krzysztof Zapotoczny. Po- jedynki były bardzo zacięte, bo oprócz pucharów i dyplomów na zwycięzców czekały bony pali- wowe. Serdecznie gratulacje dla | zwycięzcy!
ms
Jan Deka (pierwszy od prawej) zwyciężył w finale stosunkiem 3:0 >
Srebrna Medalistka Międzynarodowego Turnieju zapaśniczego w Holandii. Finalistka Pucharu Polski w zapasach. Zawodniczka Kadry Województwa w zapasach.
TENIS STOŁOWY
1. Weronika Lech - najlepiej punktująca zawodniczka klubu w V lidze, uczest- niczka Drużynowych Mistrzostw Polski w Drzonkowie. Srebrna medalistka Drużynowych Mistrzostwach Woje- wództwa Lubuskiego w grze deblowej w kat. Juniorów. Mistrzyni powiatu Igrzysk Młodzieży Szkolnej w ramach Lubuskiej Olimpiady Młodzieży Szkół Średnich. Mistrzyni Forst, Krosna Odrz. i Lubska w kat. juniorów
2. Oliwia Krzywiecka — uczestniczka Drużynowych Mistrzostw Polski w Drzonkowie. Wicemistrzyni powiatu Igrzysk Młodzieży Szkolnej w ramach Lubuskiej Olimpiady Młodzieży Szkół Podstawowych. 2 miejsce w III woje- wódzkim turnieju kwalifikacyjnym do 3 Grand Prix Polski w Drzonkowie i jego uczestniczka. Mistrzyni Krosna Odrz. i Lubska w kat. Kadetów. Wicemistrzyni województwa w grze podwójnej i mie- szanej, brąz indywidualnie.
SZACHY
Drużyna w składzie Eryk Ostojicz, Aleksander Kiełek, Nikodem Miko- łajczuk, Karolina Machnicka i Jakub Mierzwiak zdobyła Mistrzostwo Wo- jewództwa Szkół Podstawowych w szachach. Opiekunem drużyny jest Pani Mirela Wojciechowska. Wszyscy są członkami klubu szachowego ,, CAISSA,,, .
PIŁKA NOŻNA
SPARTA MIERKÓW
1. Dawid Szyja — wychowanek Sparty Mierków. Czołowy zawodnik ekipy z Mierkowa, grający na pozycji środko- wego pomocnika. Reżyser poczynań Sparty, w wielu meczach jego dyspo- zycja decydowała o wygranej Sparty Mierków.
2. Łukasz „Mycha” Perdoch — wielolet- ni zawodnik Sparty Mierków, kapitan drużyny. Czołowy strzelec zespołu i ligi. Niejednokrotnie podrywał zespół do walki, a jego zaangażowanie i wola walki pozwalała ekipie z Mierkowa zmienić losy meczu. Typowy przywód- ca jak na kapitana przystało.
3. Oscar Dzikuć — prawoskrzydłowy ekipy Sparty Mierków. Wyróżniający się zawodnik zespołu, jego rajdy po prawej stronie boiska budziły postrach
w zespole rywali. Dobry technik, nie odpuszczał nigdy żadnej piłki.
4. Kevin Michniacki - wyróżniający się zawodnik Sparty Mierków. Gra na pozycji stopera i mimo niskiego wzrostu niejednokrotnie wygrywa pojedynki główkowe z zawodnikami dysponują- cymi lepszymi warunkami fizycznymi. Dysponuje mocnym uderzeniem z dystansu.
LZS KADO GÓRZYN
1. Michał Galik - Jest kapitanem, lide- rem zespołu. W każdym meczu daje z siebie maksimum i nie jednokrotnie przeważał szalę zwycięstwa na korzyść LZS KADO. W 2018 roku strzelił łącznie 27 bramek w rozgrywkach ligowych. Serce i motor napędowy tej drużyny.
2. Erwin Mróz - Kluczowa postać w układance trenera. Tytan pracy na bo- isku. Pełni rolę łącznika między linią obrony i ataku w zespole KADO. Jego kreatywność i nietuzinkowe zagrania często tworzą blask w oczach kibiców. Strzela, broni, asystuje - na boisku wszędzie go pełno.
BUDOWLANI LUBSKO
1. Dawid „Dżodżo”” Walczak — Po- mocnik lub środkowy obrońca. Jeden z najbardziej doświadczonych zawodni- ków w zespole Budowlanych Lubsko. Solidny, waleczny, nie odpuszcza żadnej piłki.
2. Szymon Kondycki — W zespole od niespełna roku. Pewny punkt drużyny. Jeden z najlepszym bramkarzy klasy Okręgowej młodego pokolenia.
3. Radosław Romanowski - Wycho- wanek Błękitnych Zabłocie. Człowiek o „, żelaznych płucach”. Nieustępliwy, szybki i grający do ostatniego gwizdka. Wyróżniający się zawodnik Budowla- nych w klasie Okręgowej.
4. Adrian Baworowski — pomocnik lub napastnik, czołowy zawodnik rezerw Budowlanych Lubsko, lubiany wśród kolegów z drużyny, dobrze wyszkolony technicznie.
5. Gracjan Cichocki — pomocnik, czoło- wy zawodnik drużyny Budowlanych II Lubsko. Zawsze walczy do końca , dys- ponuje dobrym uderzeniem z dystansu. Lubiany wśród kolegów z drużyny.
6. Dominik „Messi” Bereźnicki— lewy obrońca, jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia Budowlanych Lubsko. Ma za sobą już występy w pierwszej drużynie Budowlanych.
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
7. Weronika Zarzycka-Miazek — Kapi- tan III ligowej drużyny piłki nożnej ko- biet Budowlanych Lubsko. Waleczna, nieustępliwa i niezwykle koleżeńska. Robiąca systematyczne postępy.
8. Wiktoria Gawłowicz — Zawodniczka II ligowej drużyny kobiet Budowla- nych Lubsko, obrońca lub pomocnik. Obdarzona bardzo silnym uderzeniem, charakteryzująca się dobrym przeglą- dem pola gry. Waleczna i nieustępliwa.
SPORTY WALKI
1. Paweł Szaja - Zawodnik Jujitsu Ko- budo. I miejsce w Mistrzostwach Polski Służb Mundurowych MMA, III miejsce w Pucharze Polski w Poznaniu MMA.
OYAMA KARATE LUBSKO
1. Radosław Bandziak — Wicemistrz Europy (Radom - 2018), 4 miejsce w Mistrzostwach Polski (Jelenia Góra- 2018), reprezentant Polski
2. Kamil Kościk — reprezentant Polski, 6 miejsce w Pucharze Europy, 4 miej- sce w Mistrzostwach Polski (Jelenia Góra-2018), 1 miejsce w Mistrzo- stwach Makroregionu Zachodniego (Wrocław-2018), zawodnik najbliższej gali walk w Lubsku ( VII CHARY- TATYWNA GALA WALK - SERCE DLA ALEKSANDRA).
3. Mirosław Kołodziej — Mistrz Polski (Jelenia Góra- 2018).
4. Mateusz Łanda — reprezentant Polski na Pucharze Europy (Radom-2018), wielokrotny medalista turniejów ogól- nokrajowych i polsko-niemieckich, 4 miejsce w Mistrzostwach Polski.
5. Olaf Stackiewicz — 3 miejsce w Mistrzostwach Polski (Jelenia Góra- 2018), I miejsce w Mistrzostwach Makroregionu Zachodniego (Wro- cław-2018), zawodnik najbliższej gali walk w Lubsku (VIICHARYTATYW- NA GALA WALK - SERCE DLA ALEKSANDRA).
6. Grzegorz Nowak — wicemistrz Polski (Jelenia Góra-2018), zawodnik najbliższej gali walk w Lubsku( VII CHARYTATYWNA GALA WALK - SERCE DLA ALEKSANDRA).
LEKKAATLETYKA
Michał Rozmys — reprezentant Polski w biegach na dystansie 800 i 1500 metrów. Czwarty zawodnik Mistrzostw Europy w Berlinie w biegu na 800 metrów z rekordem życiowym 1.45,32. (8 wynik w tabelach historycznych Polski).
SPORT
PODSUMOWANIE JESIENI W LALPN
16 listopada 2018 r. zakończona została runda jesienna rozgrywek LALPN o mistrzostwo ligi sezonu 2018/2019. W rozgrywkach rywalizowało 8 drużyn. Cztery z Lubska, trzy z Żar oraz jedna z Nowogrodu Bobrzańskiego. Już w pierwszych spotkaniach zawodnicy wszystkich drużyn udowodnili, iż tanio skóry nie sprzedadzą i w prawie każdym meczu walka była wyrównana.
A oto jak spisały się poszczególne dru- żyny w minionej rundzie:
8 miejsce - AC ŻARSKI TEAM, to reprezentanci Żar, którzy w ubiegłym sezonie rozgrywki zakończyli na wyso- kiej 4 pozycji, jednak w obecnej edycji Ligi cały zespół spisuje się poniżej ocze- kiwań. W 10 rozegranych spotkaniach zdobyli tylko 3 pkt., przegrywając, aż dziewięć meczów. Dorobek bramkowy 19 zdobytych goli do 48 straconych. Tak fatalna postawa AC Żarskiego Teamu jest efektem braku stałych graczy, którzy systematycznie wybiegaliby na murawę. Mamy nadzieję, że runda wiosenna odmieni cały zespół, tym bardziej, iż kapitan Andrzej Chytryk zapowiada wzmocnienia drużyny.
7 miejsce - MAGICY ŻARY druga z żarskich drużyn. Podobnie jak wcześniej wspomniany AC Żarski Team również i Magicy grają bardzo niestabilnym składem. Wygrane zaledwie dwa me- cze przy siedmiu porażkach i jednym remisie. Zdobyte punkty — 7. Bilans bramkowy 16 strzelonych goli do 39 straconych. Drużyna przed sezonem wzmocniona została byłymi zawodnika- mi AZ Klinkier (który występował kilka lat temu w LALPN), jednak te ruchy kadrowe jak na razie nie przynoszą za- planowanego skutku w postaci większej ilości zwycięstw.
6 miejsce - BŁĘKITNI — pierwsza z Lubskich drużyn. Od wielu lat Błękitni rywalizują w naszej lidze. Ubiegłoroczne
3 miejsce było wynikiem bardzo dobrej gry całego zespołu, jednak w tym roku po stabilnie grającej i zgranej ekipie pozostały tylko wspomnienia. Problemy kadrowe, które pogłębiły się w dalszej części tej rundy, doprowadziły zespół do zaledwie 6 miejsca i 9 pkt. Błękitni wy- grali tylko 3 spotkania, przy 6 porażkach. Bilans bramkowy 23 strzelone gole, 32 stracone. W przerwie zimowej kapitan Błękitnych Michał Kołacki zmuszony będzie przeprowadzić kilka transferów jeżeli myśli o poprawie swojej dotych- czasowej lokaty.
5 miejsce - ORŁY — kolejna ekipa reprezentująca Lubsko. Obecnie jest to druga drużyna, która obok Calegu jest najmniej przewidywalnym zespołem. Wygrane przeplatają się z remisami oraz porażkami. Osłabionym składem potrafią pokonać wyżej faworyzowanego przeciwnika, a grając w najmocniejszym zestawieniu przegrywają z teoretycznie słabszym rywalem. Po 9 meczach doro- bek punktowy to 10 oczek:3 zwycięstwa, 1 remisi5 porażek. Strzelonych bramek 24, straconych zaś 36. Choć zdecydo- wanymi liderami drużyny są: napastnik Dawid Łobodziec , Tomasz Durko (stoper lub napastnik w zależności od taktyki) oraz Sławomir Wojciechowski to jednak Orły muszą jeszcze popraco-
TABELA PO RUNDZIE JESIENNEJ:
wać nad wzmocnieniem linii defensyw- nej, jeżeli wiosną chcą liczyć się w walce o pudło LALPN.
4 miejsce - CALEG — trzecia już dru- Żyna reprezentująca barwy Lubska. W rozegranych 10 spotkaniach zdobyli 16 pkt. Zapewne dorobek punktowy byłby większy gdyby jak wspomniany zespół Orłów również i Caleg wykorzystywał wszystkie swoje sytuacje. Najbardziej chimeryczny zespół ligi odniósł 5 zwy- cięstw przy 5 porażkach i jednym remi- sie. Stosunek bramek - 26 strzelonych do 33 straconych. Drużyna prowadzona przez Marcina Bieleckiego choć została wzmocniona kilko-
ZESPÓŁ
1 Eurotrans Nowogród Bobrzański 2 Mmalu Żary
3Do03X
4 Caleg
5 Orły
6 Błękitni
7 Magicy Zary
8 AC Żarski Team
ma graczami ubie-
M PKT | głorocznego Mistrza 10 28 | ekipy Bez Nazwyto 10 21 jednak brakuje jej solidnego napast- 10 20 | nika, który będzie 10 16 | bardziej efektyw- 9 10 nie wykorzystywał wypracowane przez 3 3 kolegów sytuacje. 10 7 3 miejsce - DO 3 X 10 3 — najwyżej sklasyfi-
Najlepsza z lubskich drużyn LALPN po rundzie jesiennej - zespół Do 3 X
kowany zespół z Lubska. Postawa całego zespołu w tegorocznych rozgrywkach jest wielkim pozytywnym zaskoczeniem. W ubiegłym sezonie „pomarańczowi” zajęli ostatnią 9 lokatę (w rundzie jesien- nej zdobyli tylko 1 punkt). Tegoroczne rozgrywki to całkowita metamorfoza całego zespołu. W dziesięciu rozegra- nych dotychczas spotkaniach zdobyli 20 punktów: sześć zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Dodatni bilans bram- kowy 32 zdobyte bramki, zaledwie 14 straconych. Bardzo dobrze poukładane wszystkie formacje. Doskonała obrona, solidna pomoc oraz skuteczni napastnicy. Najlepsze spotkanie tej rundy rozegrane przeciwko ekipie z Nowogrodu Bobrzań- skiego (2:2). Trzeba mieć nadzieję, że i w rundzie wiosennej DO 3X będzie spisywać się równie dobrze, choć cały zespół musi popracować nad koncen- tracją w ostatnich minutach spotkań. Stracone bramki w ostatnich sekundach kilku meczów doprowadziły do utraty cennych punktów.
2 miejsce - MMalu ŻARY — v-ce mistrz ligi z ubiegłego sezonu. Choć początek rozgrywek MMalu nie należał do naj-
lepszych (w 3 spotkaniach dwie porażki) to jednak dalsza część rozgrywek to ustabilizowanie gry i powrótna właściwe „tory” . Trzecie miejsce - 21 punktów. 7 wygranych i 3 porażki. Bilans bram- kowy dodatni 42 gole strzelone do 28 straconych. Mmalu praktycznie od lat gra niezmiennym składem, co wyróżnia ten zespół na tle innych ekip, oraz gwa- rantuje solidność.
1 miejsce - EUROTRANS NOWO- GRÓD BOBRZAŃSKI — największa sensacja tegorocznej edycji LALPN. Przedostatnia drużyna zeszłorocznych rozgrywek przeszła niesłychaną meta- morfozę. Odmłodzenie składu, pozyska- nie kilku wartościowych zawodników pozwoliło ekipie prowadzonej przez Wiktora Bludo (jeden ze starszych zawodników naszej ligi) na zdomino- wanie tegorocznych rozgrywek. W 10 meczach Eurotrans zdobył 28 punktów. Nie doznał żadnej porażki - 9 zwycięstw, a jedyną drużyną która „urwała” punkt obecnemu liderowi był zespół DO 3 X (remis 2-2). Bilans bramkowy również znakomity 60 bramek zdobytych przy 12 zaledwie straconych. Liderem drużyny jest Kornel Mużyłowski dobrze grający technicznie, były zawodnik Bez Nazwy oraz aktualny lider klasyfikacji strzelców — 23 gole. Jeżeli w przerwie zimowej w Eurotransie nie dojdzie do roszad, a poziom gry wiosną zostanie utrzymany, to będą się cieszyć z pierwszego miejsca.
Tak oto przedstawią się statystyki drużyn po rundzie jesiennej. Co przyniesie wio- sna okaże się już niebawem. Okienko transferowe zostało otwarte. Już doszły nas słuchy, że może dojść do kilku spektakularnych transferów. Zachęcam wszystkich do udziału w rozgrywkach Lubskiej Amatorskiej Halowej Piłki Nożnej.
LG.
SWIETNY WYSTĘP KAROLINY STANOWSKIEJ
AD YZ SAWY UW AWIZNULLUEN
W dniach 7-9 grudnia w Czarnym Borze k/Wałbrzycha odbył się Międzynarodowy Turniej Zapaśniczy "Czarny Bór Open".
W zawodach startowało 330 zawodniczek z 17 Państw. Karolina po 4 walkach na 28 zawodniczek wywalczyła 11 miejsce. Brawo Karolina!!!
MAGAZYN LUBSKI NR 12/2018 (335)
M.S. 31
KRZYŻÓWKA NR 12 (335) 2018 r.
Poziomo: 1. Brak pozwolenia, 7. Słynne wzgórze w Atenach, 8. Ku- zyn mewy, siewki, 9. Tymczasowe, odpłatne odstąpienie komuś miesz- kania, 10. Dolna wewnętrzna część kadłuba statku, 11. Połączenie, spoina, 14. Ciastko z bitą śmie- taną, 17. Atak szału, 19. Stjepan, chorwacki polityk (1871-1928), 20. Sposób ułożenia włosów, 21. Najstarszy napój alkoholowy, 22. Mleczna na niebie, 23. Trunek ro- biony z ryżu, 24. "Mieszkanie" zwie- rzątekleśnych, 27. Nadzlewem, 31. Brygada Remontowa, 32. Słodki dodatek do kawy, 33. Bogdan, polski bokser, mistrz Europy, olimpijczyk, 34. Uwodzenie, kuszenie, 35. Atak bombowców.
4
Gabinet Prywatny
Wtorek - 15-19, Sobota 9-15
tel. 797 240 880
Krakowskie Przedmieście 56/1 Lubsko
Pionowo: 1. Krzepnięcie krwi w naczyniu krwionośnym, 2. W ka- lendarzu rzymskim pierwszy dzień każdego miesiąca, 3. Chlebowy zaczyn, 4. Borówka kanadyjska, 5. Jedna z możliwości do wyboru, 6. Mały kwietnik, 12. Element wy- kańczający górną część stropu, 13. Waszmość pan, 15. Rodzaj rumu z trzciny cukrowej, 16. Wewnętrzna część czegoś, 18. Świeżo przyrzą- dzony wyciąg wodny z roślinnych surowców leczniczych, 23. Linia prosta przecinająca krzywą w dwu lub więcej punktach, 25. Przedsta- wiciel władzy lub urzędu, 26. Kolor różowo - czerwony z odcieniem fioletowym, 28. Biegłość nabyta przez lata praktyki, 29. Młodszy okres trzeciorzędu, 30. Dawna broń
| 67_( 4 10) PO R kawalerzysty. M KŁAD | © LAT Litery z kratek ze strzałką wpisane w kolumnę obok krzyżówki dadzą rozwiązanie, które należy
przesłać na adres redakcji do 31 grudnia br.
Rozwiązaniem krzyżówki NAGRODY KS IĄŻ KOWE UFEFUNDOWAŁA
z nr 11/334 ML jest hasło: | |
kamieni Księgarnia ALP Nagrody wylosowali: Kazimierz 4 Potocki z Górzyna, Bogusłwa Trawińska z Jasienia oraz Barbara 68-300 Lubsko Godziny otwarcia: Demitrarzkiewicz z Lubska. ; "o"
Coo Krakowskie Przedmieście 3 Pn.-Pt. 10% - 18%
Gratulujemy i zapraszamy do
redakcji po odbiór nagród. tel. 68 457 36 76 Sb. 10” - 140
NZOZ VITAMED
Przychodnia Lekarza Rodzinnego, ul. Hubalczyków 8, LUBSKO Czynna: pon. - pt. 8-18 * Pacjenci nówieni na godzinę, przyjmowani są w pierwszej kolejności. LEKARZE RODZINNI UMOWA Z NFZ Przyjmują lekarze:
lek. Mikołaj Ossowski - specjalista chorób wewnętrznych, specjalista medycyny pracy fAŚ lek. Ireneusz Dębski - specjalista chorób wewnętrznych | lek. Rafał Wojas - specjalista medycyny rodzinnej
UWAGA! od 1 czerwca br. czynna jest PORADNIA KARDIOLOGICZNA
- Ireneusz Dębski (wizyty prywatne)
UWAGA! Posiadamy szczepionki przeciw grypie - zapraszamy na szczepienia.
ul.Przemysłowa 74 LUBSKO (Teren byłego POMu)
© 5317
BEM --1- KEDAKTOKOLUBSKO PL
Szybka realizacja! L
OOO = ŚR 134 facebook.com/MagazynLubski
Sprawdzeni dostawcy!
y y - miesięcznik. Redaguje kolegium: Anna Rosińska - redaktor naczelny, Magdalena Kremis - sekretarz / W redakcji. Dziennikarze stali - Cecylia Tęciorowska, Marek Sienkiewicz, Krzysztof Kowsz, Agnieszka Majewska, Ire- l p / neusz Gumienny. Współpracownicy: Adam Bolesaw Wierzbicki, Amadeusz Wojciechowski. DTP: Beata Sommerfeld.
68-300 Lubsko, al. Wojska Polskiego 2, tel. 68 457 24 22, tel. 601815840, www.magazyn-lubski.pl e-mail: mi(Qlubsko.pl facebook.com/MagazynLubski
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Lubsku. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. W przypadku publikacji listów do redakcji, polemik i wszystkich materiałów nie zamówionych redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania bądź nadawania tytułów.
|